Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy uczucie powraca?

Polecane posty

Gość gość

Chciałabym się dowiedzieć czy jak facet na początku związku był zakochany i wszystko było bardzo dobrze... czy jest możliwość że to uczucie wroci po raz kolejny? chodzi o to że jesteśmy razem,spotykamy się ale on twierdzi że przez jego dość duże problemy z byłą żoną to wszystko uleciało,stara się dalej bo też chce żeby było dobrze ale nie ma tego uczucia,czy był ktoś w podobnej sytuacji,czy jest szansa że po zakończeniu problemów on znowu się otworzy i mnie pokocha czy to nie ma sensu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy jest inny, zależy od psychiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro się stara i mu zależy, to po co jeszcze męczysz? Ma ci wyznawać miłość na każdym kroku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:32 Tak stara się ale powiedział że nie ma tego uczucia co było kiedyś,cos się zablokowało w nim przez złe doświadczenia,spotykamy się ale jest inaczej,chłodniej on chce żeby to wróciło ale czy to możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:30 Ale czy wogole można kogoś kochać i tak nagle przestać? boję się że to nie wróci i mnie zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taką umiejętność posiadają ludzie w wieloletnich związkach. Potrafią podgrzewać płomień wciąż na nowo kiedy przygaśnie. Panowie i panny z drewna myślą że samo się zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:41 My nie spotkamy się dość długo ale u nas wszystko było szybko,taka miłość od pierwszego wejrzenia... było bardzo dobrze,i to uczucie u mnie dalej jest i staram się żeby i jego wróciło on też nie jest obojętny tylko czy ktoś z Was miał takie doświadczenie? że ktoś przestał kochać a potem na nowo zaczął?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze juz nie wroci. Czesto faceci z wygody albo ze strachu przed powiedzeniem wprost ze to koniec wymyslaja takie teksty zeby dopiec kobiecie i zeby to ona zerwala. Zobacz na jezyk ciala jesli jest chlodny to zadne slowa tego nie zmienia moze nie chce cie po prostu urazic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co takiego robił na początku znajomości? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to że on jest osobą która krzywdzi wręcz przeciwnie zawsze mówi że boi się że mnie skrzywdzi jeśli to nie wróci... zmieniło się tylko to że nie pisze że kocha no bo tak nie jest,skonczylo się kochanie,skarbie nie przytuli tak od siebie jakby się bał czegoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty chcesz zrobić,zmusić go. Powiedział Ci o co chodzi, nie wiem dlaczego nie słuchasz. Może mieć jakiś cięższy moment,sorry,ale wtedy ciężko o jakies szczególne amory. Człowiek się stara na ile go wówczas stać . Ale ty byś chciała żeby wyznawał Ci miłość i spijał z dziunia. Daj mu czas. Zobaczysz co się będzie dalej działo i jak będziesz się czuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie chodzi o to że ja to wszystko rozumiem i nie oczekuje od niego codziennie wyznania miłości,sama się zdecydowałam że poczekam aż to wszystko minie,jego problemy zwłaszcza że on też nie chcę stracić ze mną kontaktu,nie wiem tylko ile to wytrzymam jeszcze,to straszne uczucie kochać a nie być i czekać na coś co może się nie zdarzyć,dlatego pytam czy po kochanie no nowo jest możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Ty masz problem,nie on. To ty nie możesz tego wytrzymać. Potrzebujesz tak bardzo,że się nakręcasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szaarriikkk
u mnie trwa tylko uczucie poczucia prawdy...jak ktos kocha prawde to zawsze sie dogadamy,niekoniecznie z uczuciem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakochanie przechodzi w milosc. To juz nie zawsze sa te motyle, ale czasem wracaja, gdy sie ekstra ubierzesz czy rozbierzesz. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:41 tylko przy takich umiejetnosciach zwiazki sa dlugotrwale :) ale na czym to polega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.41 ile małżeństw rozpoczętych seksualnym szaleństwem się rozpadło? Większość. Małżeństwa, które oparte są na miłości przetrwają wszystkie burze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym wrzuciła na luz i się zdystansowała. Jeśli chcesz czekać,to czekaj,ale nie pod takim ciśnieniem . Nie masz nic do roboty niż tylko czekać co on zdecyduje? Możesz patrzeć co dalej i jak nic,posłać go na szczaw,bo to może być zwykła wymówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie wszyscy rację może i się nakrecam i za bardzo myślę o tym zamiast cieszyć się chwilą,bo w sumie źle nie jest bo są spotkania,rozumiemy się dobrze on mi się zwierza z problemów ale ja poprostu się boję że go stracę i będzie bolało,za bardzo go kocham już raz byłam mężatką i się zawiodłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są takie uczucia, które powracają stale. Bez względu na okoliczności, porę roku, czy dnia. Na to z kim aktualnie jesteśmy i gdzie jesteśmy. Świetnym przykładem jest uczucie głodu. Nijak się tego pozbyć... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję że to wszystko wróci i nie pójdzie to moje czekanie i starania na marne... bardzo się boję i cały czas myślę o tym może to źle,moze powinnam odpuścić i czekać spokojnie na bieg wydarzeń ale ja poprostu nie wyobrażam sobie że jego zabraknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Cię rozumiem,twoje emocje,ale zawsze się dziwię,że większość traktuje partnera jak własność. Nie pisz ,że tak nie jest. Tak właśnie jest. Twoja własność,be z której nie przeżyjesz,od której uzależniasz to jak się czujesz. Co będzie dalej,jutro,pojutrze? To czas stracony. Masz tylko chwilę obecną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest własność ja go tak nie traktuje bo zdaje sobie sprawę że nawet jutro może spotkać kogoś innego i ja już nie będę potrzebna,ja chcę tylko żyć w spokoju bez rozczarowania,ale skoro ta miłość była na początku i ta czułość to może wróci? wszystko jest spowodowane problemami i to poważnymi z byłą żoną,on się zablokował skupił się na problemach nie na nas... ale dalej ma potrzebę spotykania się ze mną i stara się nie wiem co o tym myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ma jakieś problemy to niby na czym ma się skupiać. Ogarnij się trochę kobieto. Ktoś dobrze napisał, chcesz żeby ci wciąż powtarzał jak cię kocha i że będzie cię kochał do śmierci. Masz wiecznie mało,co oznacza i co oznacza. Może ma problemy. A może ma cię gdzieś. Jesteś dorosła,widzisz,masz oczy? Nie podoba ci się,nie jesteś w stanie znieść to odejdź ale faceta zostaw w spokoju,bo on nie jest odpowiedzialny za twoje uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:06 ale Ty na mnie najezdzaz ale nie chodzi o to co ja czuję bo ja sama się decyduje na to i nie mam pretensji,czytaj wyżej czy ktoś kto ma Cię gdzieś codziennie piszę,przyjezdza... chyba nie!Ten post był do osób które były w podobnej sytuacji np po zdradzie? czy uczucie które było wcześniej wraca? czy już trzeba dać związek na straty? Nie oczekuje wyznawania miłości cały czas ale ona raczej musi być żeby było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry,oczekujesz. Oczekujesz ,że ktokolwiek będzie to wiedział i powie Ci co będzie. Chcesz pokierować czyms na co żadnego wpływu nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczekuje jedynie wypowiedzi osób w podobnej sytuacji,wiem że każdy związek jest indywidualny ale statystyki też mogą dużo pomóc,zmotywowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chcesz znaleźć odpowiedź na swoje pytanie, chcesz zobaczyć tę sytucję szerzej i konkretniej , napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakieś 3 lata temu miałam dokładnie tak samo, jak ty autorko. DOKŁADNIE TAK SAMO. W moim przypadku skończyło się tak, jak ktoś tu wyżej napisał - grał na zwłokę, żebym to ja sama zerwała. I udało mu się, zakończyłam definitywnie wszelkie kontakty, bo dla mnie taka huśtawka była nie do zniesienia. A on? No cóż, nie odezwał się już więcej. I tak to właśnie oni sobie pogrywają . Ale wiesz co? Zastanawia mnie jedna kwestia w twoim przypadku - czy on aby nie zastanawia się nad powrotem do byłej żony i dlatego takie jego zachowanie? Hmm...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×