Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna2015

Kocham go, a on jutro się żeni...

Polecane posty

Gość Smutna2015

Przykro mi, to tak boli. On nie jest mój, jest jej. Rozumiem, że tak musi być, ale jest mi ciężko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Prosze napiszcie jakieś słowa pocieszające...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz na slub i wyznaj mu ta milosc w trakcie ceremoni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Wyjeżdżam z miasta na weekend. Nie potrafię być blisko i jeszcze na nich wejść. Miesza po sąsiedzku. Jak będę 300 km dalej może nie będzie to tak mnie męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym wyjazdem to naprawdę dobry pomysł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy 2017 rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety kochają gdy ktoś osiąga sukces , a gdyby on kiwał się z piwem pod dworcem albo bezrobotny , to nie przyszło do głowy tobie pomyśleć że warto go pokochać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Kocham go od 13 lat, gdy był zwykłym licealistą, potem drogi się rozeszły i w 2015 znowu trafiliśmy na siebie, ale już był zaręczony szczęśliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to zapomnij to nie ma sensu. Ten jedyny to ktoś inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Wiem, że to nie ma sensu. Dlatego wyjeżdżam na te parę dni by odpocząć i trochę poszaleć ze znajomymi ze studiów. Mimo, że dawno już nie imprezowałam teraz potrzebuję bawić się, pić, trzeźwieć i szaleć. Mimo, że serce pęka i oddałabym wszystko bym to ja była ta, która jutro pójdzie z nim do ołtarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela Moja rada trzeba było wcześniej się ruszyć...teraz to już musisz zamknąć rozdział życia, bo co byś nie zrobiła, będzie złem A pomyśl o tej kobiecie, która ma zostać żoną...Co ona czuje? Niech Ci już nie będzie ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Wiem, że ona pewnie jest najszczęśliwszą kobietą teraz na świecie. Kocha go, a on jest naprawdę dla niej dobry. A ja.. mi zostaje to przeboleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on chyba nie kocha Ciebie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli chcesz wiedziec gdzie znajdziesz druga cudowna milosc i kiedy to będzie, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjedz na pare dni jak mowisz i na tym wyjezdzie popusc kilka razy szpary paru innym facetom i od razu zatrzesz pamiec o tamtym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj nie ma tego złego co na dobre nie wyjdzie. Zamknij tamten rozdział w swoim życiu i zacznij wszystko od nowa . Nie ma co żyć przeszłością - liczy się to co jest tu i teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Rozmawiałam z nim teraz, spotkałam go w osiedlowym sklepie. Myślałam, że już nie trafię na niego. A jednak... Złożyłam mu życzenia, powiedziałam że ze szczerego serca życzę im szczęścia. Powiedział, że dużo znaczą te życzenia właśnie ode mnie, ja miałam łzy w oczach. Mocno mnie przytulił bo w końcu się przyjaźnimy w jakimś stopniu. A teraz wyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co ci facet ktory kocha inną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest taka weselna piosenka: "Gdy stałam dziś wśród ludzi przy kościele, ty z inną przed ołtarzem brałeś ślub i byłeś tak jak anioł w ludzkim ciele, lecz wciąż wierzyłam, że stanie się ten cud ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Ja nie chcę się w to mieszać, wiem że to on ją kocha, mnie lubi co najwyżej. Ale nie mam wielkiego wpływu na moje uczucia. Więc trochę uciekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz się wyciszyć. Ograniczyć kontakty z nim do minimum bądz zerwać znajomość. Odpocznij zabaw się na całego. Tego kwiatu to pół światu. Będzie dobrze :) Myślę że jak poznasz jakiegoś fajnego faceta, to tamten Ci przejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz kogoś poznać, przejdzie Ci. Zyczę dużo siły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro on kocha ją, a ona jego to musisz się z tym pogodzić. Takie jest życie. Ja też wiem co to znaczy niespełnione uczucie, boli jeszcze gorzej gdy jest odwzajemnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile on ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna2015
On ma 33 lata. Długo zwlekał że ślubem bo są razem z przerwami 10 lat. Ja już daleko od domu i jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna2015
Wróciłam, tam jak byłam było lepiej. Daleko od niego, dużo ludzi, zajęć. Wróciłam. Spotkałam go. Wszystko wróciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yś
Współczuje ;p domyślam się co to znaczy. wszystko traci sens. Nie myślałaś żeby wyjechać gdzieś na dłużej ? Na pare miesięcy . PO takiej duzej przerwie byłoby Ci lżej i nie musialabyś go spotykać, bo to napewno utrudnia powrót do normalności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna2015
Nie mam jak wyjechać na dłużej, tutaj mam pracę i dom. Może za jakiś czas on zmieni mieszkanie bo wspominał, że po ślubie myślą żeby coś sobie kupić. Będę musiała jakoś żyć z tym wszystkim i z nim obok. Do tego ta jego żona bardzo mnie polubiła i chce się umówić na kawę. Jeszcze mam dwa tygodnie urlopu i znowu na parę dni wyjadę, może tydzień. Wiele nie pomoże, ale zawsze coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Spotkałam go znowu, widział że mam podkrążone oczy. Bardzo chciał rozmawiać, prosił o to by się spotkać. Wydzwaniał do mnie. Powiedziałam mu, że nie chcę i nie potrafię z nim rozmawiać, posmutniał, bardzo nalegał na rozmowę. Spotkałam się z nim, powiedział że nie chce bym znikała z jego życia, że jestem bardzo pozytywną osobą i każda nawet najkrótsza wymiana zdań ze mną sprawia mu przyjemność. Powiedział, ze nawet jeśli postanowię że nie chcę się z nim przyjaznić on i tak nie odpuści. Będzie zagadywał zawsze jak mnie spotka i nic nie pomoże, że będę go unikać. Powiedział, że zawsze mogę na niego liczyć. Mówiłam mu by zajął się żoną, że ja nie potrzebuję pomocy, radzę sobie sama świetnie. A on, że wie, ale mam w nim przyjaciela i jego żona też zrozumie, że ktoś go potrzebuje. Nie odpuści. A ja tak bardzo nie potrafię z nim rozmawiać, tak bardzo go kocham. Może jak mu to wyznam w twarz zrozumie i nie będzie utrudniał? Ale przecież on to wie, to widać. Musi to wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×