Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna2015

Kocham go, a on jutro się żeni...

Polecane posty

Gość gość
Autorka to jest ta debilka sekretarka zakochana w szefie, nie poznajcie stylu wypowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Wczoraj z nim pisałam. Ale byłam pijana. Jedyne czego pragnę to o nim zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj im spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Daje im spokój. Nie odzywam się. Nie odpisuje żadnemu z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Wracam. Poniedziałek do pracy. Nic się nie zmieniło w moich uczuciach niestety. Modlę się żeby go nie spotkać, zakupy zrobie po drodze w innym mieście i dzisiaj zaprosiłam koleżankę na noc do siebie. Ale nie widzę dla siebie ratunku. A tak bardzo chce przestać coś czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odseparuj się od niego, wyrzuć go ze swoich myśli. Czas leczy rany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Nie daję rady, myślę o nim ciągle. A to przecież nic nie warty d**ek. Spotkałam go wczoraj, uśmiechał się serdecznie, a ja obojętnie odpowiedziałam mu "cześć" i nie zatrzymałam się na chwilę rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dalej go unikaj i olewaj. Serio, to co przechodzisz, to po prostu zauroczenie/zakochanie. Nie da się pokochać kogoś podczas takiej krótkiej rozmowy itd. wiem coś o tym, bo kiedyś podobnie się pomyliłam. Ty jedynie kochasz swoje wyobrażenia, które zdążyłaś stworzyć w głowie. Osoby, z którą chciałabyś być, chciałabyś pokochać. A nie byłaś z nim na co dzień i nie wiesz, jakby było..czy na pewno tak super.. masz w sobie po prostu pragnienie miłości, a on się nawinął i tyle... nie myśl o nim ,nie kontaktu się, a minie. On Cię nie kocha, gdyby kochał, nie ożeniłby się z inną. I zobacz, ty o nim myślisz, płaczesz, a on się cieszy z małżeństwa i w tym czasie ***** inną. . serio warto o takim kimś myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
gość wczoraj Nie warto. Masz rację. Próbuję to przeboleć. Wczoraj do mnie dzwonił 2 razy, nie odebrałam. Potem miałam wiadomość by dać znać czy żyję i czy wszystko ok. Odpisałam mu dzisiaj rano, że wszystko ok. Nic więcej. A on znowu, że jakbym chciała pogadać to mogę do niego dzwonić. Olała to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie :O To piekielnie boli :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezły manipulant ten facet. Duupę zawraca innej kobiecie, mimo że się ożenił. Lubi mieć wianuszek adoratorek na zawołanie, a autorka jest jedną z nich. Wkręcila sobie w glowę uczucie, a on podtrzymuje miraże, kontaktując się z nią . Goniłabym faceta kijem, aż by się kurzyło. Nie, nie kochasz go, kochasz swoje wyobrażenie o was. Zejdz na ziemię, odetnij się od manipulanta i toksyka i zacznij żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Odcinam się jak mogę, unikam go, nie zatrzymuję się. A on za każdym spotkaniem jest po prostu cały rozanielony. Naciska ciągle na przyjaźń. Dalej darzę go uczuciem, ale widzę coraz więcej i wiem, że nie chcę być blisko niego. Bo po każdym takim przypadkowym spotkaniu czuję się źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam to uczucie kiedy chcesz juz zapomniec i masz serdecznie dosc manipulacji a ten ktos stale miesza ci w glowie i z drugiej strony robi swoje w innym zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
No właśnie najgorsza ta manipulacja. Czemu mi nie da spokoju? Czemu mi mąci w głowie. Przecież wie, musi wiedzieć co do niego czuję. To widać. Ja nie umiem ukryć tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Manipulacje uczuciami to pokarm dla ego takich osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Jest ryzyko, że dzisiaj będziemy na tej samej imprezie. Co prawda grono 15 osób, ale jeśli przyjdzie nie sposób będzie całkiem go ominąć. Na ten moment mam informację, że nie potwierdził przybycia bo ma jakąś tam imprezę rodzinną dziś lub jutro. Z jednej strony nie chcę go spotkać, z drugiej nie wiem czy będzie a to grono to naprawdę świetni ludzie i będę się z nimi super bawić. Oczywiście impreza bez żon i mężów. Będzie ze mną przyjaciółka, która zna sytuację i powiedziała że jak będzie trzeba to ona z nim pogada i doprowadzi go do pionu jeśli coś zacznie. Nie wiem co zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co, był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Tzn przyszedł bardzo późno chyba po 1. Ja już byłam mocno wstawiona, a koleżanką i tak już chciała iść to poszłam z nią. Inaczej pewnie musiałabym z nim wracać na osiedle lub sama. To co się miałam pobawić to się pobawilam. Później mogło być tylko gorzej. Nie żałuję że podjęłam taka decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Byl i wszedl we mnie-bylo cudownie:) powiedzial ,ze mysli o rozwodzie wiec pozwolilam mu skonczyc w srodku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Dobre jest to że akurat jak przyszedł tańczyłam z bardzo.przystojnym i świetnie tańczącym chłopakiem. Co prawda to młodszy brat mojej koleżanki z wioski i jako 6 latka pchalam z nim wózek ale on nie musi tego wiedzieć. Wyszłam z klasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Z klasa i przeroochana przez gowniarza kuciapa jestem taka dumna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak będzie trwało bez końca i będziesz żyła jego życiem wciąż myśląc o nim... Rozejrzyj się wokół i zakocha w kimś innym, to Twój jedyny ratunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Wiem. Ale nie da się zakochać na siłę. Nie zamykam się na nowe znajomości ale nie zmusze się do uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem cię doskonale, jednak pomysł czy chciałabyś mieć takiego partnera, który będąc w związku patrzy za inna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Oczywiście że nie chciałabym. Tu nawet nie chodzi o samo patrzenie, ale ja wiem ze jakby była okazja nie zawahalby się mnie przeleciec. To jest w tym najgorsze i to przeraża mnie najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno nie jesteś mu obojętna i chciałby czegoś więcej, jednak po zdobyciu cię przeszłoby mu... A Ty cierpiałabys dopiero bardzo bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, on ma teraz żonę a to znaczy, że dla ciebie nie istnieje jako mężczyzna. Unikaj go jak tylko możesz, spotykaj się z innymi mężczyznami i najważniejsze oddalaj od siebie myśli o nim to tym tylko siebie dobijasz. Powtarzaj sobie codziennie, że o nie jest dla mnie, tylko bądź twarda i konsekwentna a zobaczysz, że z czasem będzie lepiej. Poznasz jeszcze innego i tez pokochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie nie możesz ciągle żyć jego życiem- nie zastanawiaj się, gdzie jest, co akurat robi, czy będzie tam i tam. Idąc gdzieś, nie myśl, czy będzie czy nie. Nie szukaj go wzrokiem, nie zastanawiaj się, czy on patrzy. Bo nawet jeśli, to już pozamiatane. A po co masz dalej marnować życie na niego? Musisz sobie postanowić, że się odcinasz, urwać kontakt, nie reagować na zaczepki, traktuj go jak obcego człowieka- też myśl tak o nim.. Olewaj, nie zauważaj, gdy gdzieś go spotkasz przypadkiem. Ignoruj. Musisz zdecydować, że się odcinasz, że to Twoja świadoma decyzja, a wtedy będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna2015
Tak zrobię, odetnę się całkiem. Ale jest jedna dobra wiadomość - to mieszkanie koło mnie wynajmują, właściciel chce je sprzedać, a oni jednak nie chcą bo za małe. Prawdopodobnie max miesiąc, dwa i się wyprowadzą - mam nadzieję że na 2 koniec miasta i nie będę nawet na niego wchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak autorko widujesz go? Cos się dzieje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×