Miłość średnio polatoniczna

Piszę "średnio" bo sama już nie wiem czy między nami dochodzi do czegoś więcej czy nie. Ponad rok temu poznałam chłopaka i praktycznie od razu zakochaliśmy się w sobie. Taka miłość od pierwszego wejrzenia. Teraz jesteśmy już narzeczeństwem i wydawać by się mogło, że przed nami świetlana przyszłość. Ale. Ale jest pewne małe ale. Nie uprawiamy seksu. Wielokrotnie próbowałam prowokować różne sytuacje lecz przecież nie rzucę Mu się na szyję. Inicjatywa powinna wyjść chyba od chłopaka, nie? A On nic. Owszem okazuje, że bardzo Mu się podobam, adoruje mnie jak prawdziwy dżentelmen, jakbym była dla Niego księżniczką, co mi się zresztą bardzo podoba lecz poza pocałunkami, a w zasadzie drobnymi cmoknięciami bez języczka, do niczego więcej nie dochodzi. Pomyślałam nawet, że może coś z nim jest nie teges w sprawach łóżkowych. Powtarzam, pomyślałam tylko a nie powiedziałam jawnie. I wtedy stało się coś dziwnego. On nagle powiedział, że z seksem, prawdziwym seksem, powinniśmy poczekać do ślubu ale bym się nie niepokoiła to da mi przedsmak rozkoszy już najbliższej nocy. To znaczy tamtej nocy bo opisuję zdarzenia sprzed kilku dni. Zaskoczyła mnie ta Jego nagła bezpośredniość ale w głębi duszy ucieszyłam się. Sądziłam, że zaprosi mnie do siebie, itd., itp. On jednak po randce zwyczajnie odwiózł mnie z powrotem do domu. Oczywiście nie przypomniałam Mu o seksie, bo to tak jakbym się narzucała. Jednak nie traciłam nadziei, bo znam go już ponad rok i wiem, że nie rzuca słów na wiatr. Czekałam na jakiś telefon, coś... Nic. W końcu położyłam się spać ale moje myśli wciąż krążyły wokół Niego. Aż przyśnił mi się. Przyśnił we śnie erotycznym i tak realistycznym, że aż obudziłam się podczas szczytowania. Rano było mi na przemian radośnie i źle. Źle, że to tylko sen a nie jawa. I wtedy stało się coś szokującego. On zadzwonił do mnie do pracy z samego rana i spytał czy mi się podobało. Kiedy spytałam co konkretnie miało mi się podobać był lekko zaskoczony i spytał czy naprawdę nic nie pamiętam ze snu. No teraz to ja byłam w szoku! Może uznałabym to wszystko za żart albo jakiś zbieg okoliczności gdyby nie fakt, że następnej nocy było podobnie. A nawet lepiej, bo całe podrzusze aż spływało wilgocią. Mimo wszystko do dziś nie wiem jak to wszystko możliwe. Czy jedna osoba może jakoś wywołać marzenia senne u drugiej osoby? Nie wiem, jakaś telepatia albo coś innego? Może On jest jakimś hipnotyzerem? Od Niego nie uzyskałam odpowiedzi poza zdawkowym, że do ślubu nie może mi nic więcej ofiarować.

Przepraszam, w tytule mialalo by platoniczna, a nie pOlatoniczna.

Jesli to nie prowo to spierniczaj od niego. Wygugluj sobie o inkubusie i poczytaj.

Mówi, że nie jest żadnym inkubusem. Ale nagle stał się jakiś bardzo poruszony gdy o tym wspomniałam i zaczął wypytywać mnie skąd wiem o tych istotach. Zapewniał co chwila, że nim nie jest jedną z nich. Wierzę Mu. Wierzę, że mnie nie okłamuje jednak mam wrażenie, że mimo wszystko nie mówi mi całej prawdy. Jesteśmy zaręczeni, termin ślubu coraz bliżej, a ja zaczynam czuć coraz niepokój. Narastający niepokój i nie wiem co się dzieje.

Czyta Ci w myślach. A to co opisujesz jeżeli to nie jest wymysł Twojego umysłu jest bardzo ale to bardzo niebezpieczne. Wygląda mi to na układ z samym diabłem. Kopnij go w dupę aż spadnie na dno do samego piekła. Życie z takim to piekło za życia na ziemi.

Skąd wiesz, że życie z takim to piekło? Wiesz to z doświadczenia czy tylko tak prywatnie uważasz. Ja Go kocham. On mnie też. Jesteśmy zaręczeni i wkrótce zamierzamy się pobrać. Test wyznaczony termin ślubu. Nie rzucę tego wszystkiego z powodu samego tylko mniemania. Masz jakieś konkretne poszlaki? Opisz coś więcej, bo ja nie mam skąd zasięgnąć wiadomości.

Twoj facet zajmuje sie magia. Powinnas z nim o tym porozmawiac, magia moze byc niebezpieczna i miegc zle kosekwencje.

http://wiedzapradawna.pl/Wchodzenie-do-czyjegoś-snu-t nazywaj to jak chcesz

http://magija-ouija.blog.onet.pl/2011/05/06/istoty-astralne/

OK, dzięki za linki. Proszę nie wklejaj więcej żadnych linków bo to rzeczywiście niezdrowe i jeszcze ktoś zacznie czytać i się wciągnie. Trzeba się trzymać z daleka. To chore. Porozmawiam dziś z Narzeczonym. I tym razem nie dam się zbyć jakimiś wymijającymi odpowiedziami. Chcę wiedzieć co tu się dzieje i już! Jeszcze raz dzięki za pomoc.

Opowiedz coś więcej o tych snach bo może to tylko sny i niepotzrbnie zrobisz facetowi raban bo ja myślę że po prostu tak wtedy myślałaś o nim i taka byłaś spragniona seksu (jesteś dziewica?) że nic dziewnego że skoro w kółko o tym myślałaś to ci się w końcu przyśniło co chciałaś i to jest wytłumaczenia sprawy bo ja to za bardzo nie wieże w rózne czarymary

To jest straszne masz racje, a chyba mozesz nacisnac zglos i usuna linki. Daj znac jak poszla rozmowa.

kolka w boku Moja pierwsza myśl też była jak twoja, dziewczyna wyposzczona to ma prawo jej się śnić. Ale! Dlaczego on w takim razie na drugi dzień jej powiedział o tym śnie? Skąd to wiedział? Chociaż nie wierzę w takie pitu, i po prostu myslę że ktos tu sobie założył temat dla zabawy ;)

OK zgłosiłam oba linki. Nie chcę by ktoś z mego powodu zaczął interesować się tymi rzeczami. Ja naprawdę zaczynam się coraz bardziej lękać. Trudno mi się nawet skupić na pracy i wciąż rozważam w głowie co Mu powiem. Aż się boję tej rozmowy. Chciałabym, żeby to wszystko okazało się tylko jakimś żartem albo przypadkowym zbiegiem okoliczności albo - jak pisze "kolka w boku" - tylko moimi intensywnymi myślami, który wywołały sen. A w zasadzie sny, bo przeżyłam to dwukrotnie. Ale czy można mieć taki sen, że aż się dostanie orgazmu? Nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałam.

moze usuna bo ja tez zglosilam sama :-P sny erotyczne przy duzym podnieceniu i zwlaszcza silnych myslach o tym moga doprowadzic do orgazmu :-) dziwne jest tylko to ze on o tym wiedzial co snilas, nie iwazasz ? gdyby nic sie nie odezwal to spoko a tak to poprostu podejrzane. Najlepiej szczerze na spokojnie porozmawiac. Ja kiedys sie interesowala magia ale nie praktykowalam ze wzgledu na konsekwencje dla siebie i innych. A najgorsze jest to ze jesli Ty podczas snu nie masz swiadomosci, jest Ci bliski ufasz mu latwo jest mu podlapac sie pod Twoje sny i Twoje myslenie. Ale nie ma co wybiegac dalej myslami.Mnie sie tylko wydaje ze On najwyrazniej wie cos o magii skoro gdy go zapytalas to uniknal odpowiedzi. Wez wszystko na spokojnie niech Ci powie skad wiedzial o snie przede wszystkim. skoro chce czekac do slubu to niech czeka ...

a na marginesie jezeli byl tak pewny ze snilas o nim to mozliwe ze robil cos podobnego juz wczesniej, jesli okarze sie ze w ogole. Moze sobie napisz na kartce zanim sie z nim spotkasz ,o co chcesz go zapytac i przemysl swoje pytania by nie mogl dawac Ci wymigajacych odpowiedzi. Moze na zasadzie odpowiedzi tak lub nie. A teraz skup sie na pracy ;-) bedzie dobrze zawsze jest predzej czy pozniej :-)

Dzięki za podpowiedzi :) Dobry pomysł z tą kartką i wypisaniem pytań. W głowie mam burzę myśli i całkowicie sprzecznych uczuć. Nie wiem jak ja to wszystko ogarnę. Wydawało mi się, że mam do Niego tysiące chyba pytań lecz dziwna rzecz... Kiedy wzięłam karteczkę, długopis i już miałam pisać... ...nagle pustka. Nagle zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę sama nie wiem czego właściwie od Niego chcę. Siedziałam tak z dziesięć minut nad karteczką i zapisałam jedynie dwa pytania. - Jakim sposobem wiedziałeś o moim śnie? - Kim naprawdę jesteś? I nie wiem co dalej pisać. Po prostu nie wiem. Myślę, że reszta kwestii, które będę chciała wiedzieć będzie zależała właśnie od odpowiedzi na dwa powyższe. Jejku, aż serce mi wali z przejęcia. Czasami żałuję, że sprowokowałam Go wtedy tym seksem. Do tamtego momentu, do tamtej nocy i porannego telefonu nasze życie było takie uporządkowane, takie normalne ale i fajne zarazem. Ale w zasadzie sprowokowałam niby czym? Przecież tylko pomyślałam sobie, nic więcej. Czy On to jakiś odczytał? Czy czytanie w ludzkich myślach jest w ogóle możliwe? Przecież takie rzeczy dzieją się na filmach albo w książkach. Zresztą nie lubię takiej tematyki. Wciąż mam nadzieję, że na końcu wszystko znajdzie jakieś banalne zwyczajne wyjaśnienie i oboje będziemy się z tego śmiali.

Moim zdaniem facet jest pojechanym psycholem. Juz pomijając kwestię snu. Po prostu każdy zdrowy facet bedzie dążył do seksu. A wy przez rok nic?! To jest dziwne, to jest chore.

Nie każdy mężczyzna musi być od razu napalonym orangutanem myślącym główką a nie głową

Żeby nie być gołosłowną dodam że my z mężem też czekaliśmy do ślubu. Jestem osobą wierzącą i nie wstydzę się tego i cieszę się że mój mąż potrafił mnie uszanować.

zycze Ci by wszystko tak jak napisalas obrocilo sie w smiech :-) naprawde. To paskudne miec natlok mysli i zastanawiac sie kim jest czlowiek ktorego kocham. A wlasnie to pytanie kim jest ... mysle ze tu akurat odpowiedzi nie uzyskasz. Moze zapytaj po pytaniu skad wiedzial o Twoim snie , jeslu by odpowiedzial tak to co nim kierowalo czy uwaza ze to normalne tak lub nie ? powiedz ze Myslisz ze to dziwne ze wiedzial o czym snilas i czy w jakis sposob ingerowal w ten sen i znowu tak albo nie. Postaraj sie by nie mogl dawac Ci wymijajacych odpowiedzi. Ak bedziesz spokojna to tym lepiej wiecej sie dowiesz niz jakbys miala zaczac krzyczec i histeryzowac choc ciezko w takiej sytuacjii. Szczerze to naprawde ciezko uwierzyc ze mozna w jakikolwiek sposob przeniknac do ludzkiego mozgu, wydaje sie to niewyobrazalne. co do pytania czytania mysli ,to zalezy, jest mozliwosc w jakis sposob ingerowania w mysli, pragnienia , trzeba miec silne polaczenie i trenowac przynajmniej troche. Jezeli ktos naprawde juz cos takiego Ci robi to wtedy dobrze jest samemu sie zapoznac z technika jak zapobiegac tym osoba wkraczania w nasze sny. Ale wiesz ludzie zakladaja z goRy najgorsze a moze on sobie zartowal ze jak Ci sie sen podobal... nie wiem. To tylko on wie. Nie daj sie ponosic za bardzo wyobrazni sprobuj poodychac gleboko i sie wyciszyc. O ze bedziesz wymyslac 1000 scenariuszy nic nie da raczej tylko sie bedziesz nakrecac bardziej na stres. Wiem ze ciezko , ale serio moze sie okazac ze to byl jakis jego zart czy cos ze zapytal. ;-)

+To ze sie kogos pragnie to faceci potrafia dostrzec nie trzeba do tego czytac w myslach :-) wiec o to bym sie nie martwila zbytnio.moj facet patrzy na moje oczy i wie , albo gdy sie zachowuje jakbym nie wiedziala czego chce :-D to sam mi mowi co mi potrzebne i o dziwo ma racje ;-)

czy pamietasz moze,by w tych snach to on do Ciebie przychodzil lub Cie wolal po imieniu ?

Do gość dziś Ale sama widzisz, on prawdopodobnie nie mialby nic przeciwko pójściu do łóżka przed ślubem, ale znał Twoje podejście to to uszanował. A w przypadku autorki jest inaczej, bo z jej wypowiedzi wynika, że ona nawet chciałaby żeby ten facet się do niej podobierał, tyle że on z jakiś powodów tego unika. O religijności nie było w ich przypadku mowy.

no prawda kazdy kieruje aie czyms innym. :-) A ja tak pomyslam moze to Ty nieswiadomie weszlas w jego sen :-) bo tak intensywnie o nim myslalas przed snem :-)

Właśnie odpowiedz na pytanie o śnie czy cie wołał czy sam przychodził do ciebie i jaki konkretnie to był sen bo jak jakiś satanistyczno-demoniczny to może to być podejrzana choć ja wciąż sceptyczniei trochę podchodzę i wciąż bardziej skłaniam się że to był tylko i wyłacznie Twój wytwór wyobraźni ale mimo wszystko opisz bliżej ten sen sama pisałaś że był realistyczny ale jaki konkretenie?

demoniiczne ? przeciez sie podniecila, to samo w soboe swiadczy ze sen zly nie byl ;-) :-P

No seksualny. Sen był seksualny i niesamowicie przyjemny. Naprawdę. Nawet teraz kiedy go sobie przypominam to czuje przyjemne mrowienie między nogami. Zarówno pierwszej jak i drugiej nocy miałam orgazm tak silny, że aż się przebudziłam. Za drugim razem majtki całe od spodu były dosłownie mokre. Nie zawilgocone tylko normalnie mokre, że aż ściekło. Ja nie przesadzam. Nie, we śnie nie było na szczęście żadnych demonów. Co nie znaczy, że było całkiem normalnie. Pisząc "normalnie" mam na myśli tradycyjne łózko. Nie było ani łóżka ani tym bardziej sypialni. To było gdzieś w lesie (?). W każdym razie pamiętam, że był normalnie dzień - we śnie oczywiście - a my staliśmy na takiej leśnej dróżce i On nagle zaczął mnie rozbierać. Rozbierać szybko, ściągał ze mnie ubrania jakby się gdzieś śpieszył. Początkowo zlękłam się. Ale nie jego, bo czułam narastające podniecenie i też tego chciałam. Zlękłam się, że przecież jesteśmy na środku drogi i w każdej chwili ktoś może nadejść czy nadjechać. Rozglądałam się dokoła, a On nie przestawał ściągać ze mnie ubrań. To było takie realistyczne, takie prawdziwe. Pamiętam nagły chłód wiatru owiewającego odsłonięty brzuch i pupę. Pamiętam leśne igły, które czułam pod bosymi już stopami. Ale o dziwo nie było mi zimno. Jakby Jego obecność i to co robi rozpalała we mnie dziwny żar. A potem kochaliśmy się tam w lesie, na środku piaszczystej drogi. To było wspaniałe! I jakże szaleńcze zarazem. Robił to szybko, wściekle wręcz, bez żadnej gry wstępnej, niemal parzył się ze mną jak robią to zwierzęta, a ja wiłam się pod nim jęcząc z rozkosznej ekstazy. Kiedy nagły orgazm targnął moim ciałem pod kołdrą i wyrwał ze snu miałam wrażenie, że jeszcze przez kilka sekund jestem zawieszona gdzieś między światami. Między jawą, a wciąż snem. Moje nagle otwarte oczy błądziły nieprzytomnie po ciemności pokoju, nie rozumiejąc jeszcze gdzie jestem, a w nozdrzach wciąż czułam woń lasu, igliwia i niemal fizyczny męski ciężar na sobie. A potem wszystko zblakło i odpłynęło gdzieś w nicość. I zrozumiałam, że to tylko sen. Pytanie - czy aby na pewno "tylko sen"?

Wilkolak! Wilki i inne zwioerzea nie znaja gry wstepnej. On jest hybryda pol czlowiek po wilk. Kup rewolweer i srebrny pocisk ;)

ale czy on wogole sie odezwal , zanim cos zrobiliscie ? i czwmu powiedzial do Ciebie nastepnego dnia ze nic wiecej narazie nie moze byc ... ta polana tez snila Ci sie za drugim razem ? a ciemnosc i swiatlo to taki korytarz wlasnie ktory jest uywany jako "portal" . Ciezko to pojac umyslem ludziom ktorzy tego nie doswiadczyli. Moze to byl sen zwykly ale kwestia tego ze wiedzial o snie jest dziwna co najmniej, a pytal o szczegoly snu lub znal je ?