Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdesperowany mąż

nie wytrzymuje już z moją żoną!

Polecane posty

Gość zdesperowany mąż

mam chwilę to podziele się z Wami moim problemem. jestesmy małżeństwem od prawie 2 lat, staż niedługi, a ja od paru miesięcy zastanawiam sie co ja widzialem w kobiecie z ktora się ożeniłem? piszę to pod wpływem emocji mogę być ciut nieobiektywny ale moja żona to leń, nierób i brudas! ja już z nią nie wytrzymuje! tymczasowo moja kobieta nie pracuje, siedzi w domu to chyba oczywiste, ze w małym chćby stopniu powinna się nim zająć! wczoraj wracam z pracy po 18 a ona siedzi i paznokcie maluje! w domu syf, po całym domu porozrzucane jej ciuchy (z resztą jak zwykle) w zlewie stos naczyń, w lodówce pusto. a ta zadowolona "Misiaczku może pojdziemy na zakupy bo mamy pustą lodówkę?" no szlag mnie trafia! Nie dość, że nic w domu nie zrobi, nie ugotuje nic porządnego to jeszcze ona chyba myśli, że ja będę ją utrzymywał! Wczoraj mi uświadomiła, że ona na razie nie zamierza szukać pracy bo musi odpocząć psychicznie od ostatniej. Kiedyś taka nie była, nie z taką kobietą się ożeniłem! Chyba muszę pomyśleć o rozwodzie bo ja z nią wykituję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się wydaje, że to odpowiedź na ostatnie liczne tematy o facetach-leniach ;p Ale jesli nie, to najpierw pogadaj z żoną, a potem dopiero wywal ją z domu jesli nic się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I przez 2 lata waszego malzenstwa tak jest ,ze nie gotuje? i nic nie robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxfactorrrr
wziales sobie jakas laske dobra tylko do łóżka to co sie dziwisz??? widzialy gały co brały -10/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobieeee
ile macie lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany mąż
ona nawet w łóżku nie jest dobra :( parę dni temu jak wróciła od fryzjera to wieczorem jak położyliśmy się do łóżka to mi się dotknąć nie dała bo ma nową fryzurę i ją zniszczę, tak a propos mi się przypomniało bo wtedy to aż sam się zacząlem śmiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany mąż
ja 30, on 26. Myślicie, że z nią nie rozmawiałem, rozmawiałem milion razy i nic! a co do gotowania to wiedzaiłem, że nie umie ale przez te dwa lata to jakiegoś schabowego mogłaby się nauczyć usmażyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężczyźni to jednak dziwne stworzenia... :) Przed ślubem najwazniejsze jest dla nich, żeby kobieta była jak bogini atrakcyjna fizycznie, no... żeby po prostu leżała i pachniała chętna z wymalowanymi paznokciami na swojego pana i władcę wracającego z pracy... a po ślubie małe zdziwienie, że ona... nadal leży i pachnie z wymalowanymi paznokciami tylko dodatkowo domaga się pełnej lodówki :) Mężczyźni to jednak dziwne stworzenia... Szkoda, że jestem jednym z nich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany mąż
* ona 26 sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka_natura
Jesli faktycznie jest tak jak mowisz, tzn, ze kiedys taka nie byla, to najpierw powinniscie ze soba bardzo szczerze ale i spokojnie porozmawiac. Mam wrazenie ze jestes juz bardzo sfrustrowany sytuacja. A moze ona wcale sobie nie zdaje z tego sprawy? Musicie pogadac, rozwód to zawsze ostatecznosc. Powiedz szczerze, co cie boli, czego od niej oczeuejsz, jak sobie wyobrazasz wasze zycie w obecnej sytuacji. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxfactorrrr
no to porozmawiaj z nia spokojnie, zrobice jakis podzial obowiazków itp... ja siedze w domu, nie pracuje i dom jest na mojej glowie to oczywiste. moj facet ma obiad codziennie podany, w domu posprzatane, ubrania wyprane, seks kiedy tylko chce. Ja chyba jestem zbyt uległa(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiuszka nie gotujaca
ja tez mezowi nie gotuje:) ale wiedzial o tym przed slubem, na zakupy jezdzimy razem jak wraca z pracy. ja pracuje na zmiany, duzo czasu siedze w domu, ale sprzatam i sie myje ooo taka roznica:)) poki co niema miedzy nami konflitkow, mam nadzieje ze niebedzie , generalnie trzeba ze soba rozmawiac czego sie od siebie oczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany mąż
szukanie dziury w cały - nie wkurwiaj mnie bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margulkaaa
A ja sprzątam, gotuję, pracuję (zarabiam podobnie jak on), zajmuję się 2 dzieci, robię mu za koorwę i też mu nie pasuję :( Dodam, że nie jestem zapuszczonym babsztylem i coraz cześciej myślę czy nie iść jednak na kawkę, bo bardzo często dostaję zaproszenia od innych facetów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baśka mi ukradła nicka
Chyba muszę pomyśleć o rozwodzie bo ja z nią wykituję...." Tak, a potem weź sobie jakąś Ukrainkę - one gospodarne są, pracowite i jeszcze dupy chętnie dają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edziaaaa
margolka to Ty gooopia jestes :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany mąż
ale ja z nią rozmawiałem, najpierw spokojnie ale teraz to już tak bez emocji nie umiem i już! ona jest niereformowalna, ona nie widzi problemu, jej ten bałagan nie przeszkadza, ona nie musi nic jeść zawsze głupio się tłumaczy, kretynka jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margulkaaa
Jeden nasz wspólny bliski znajomy stwierdził, że jakby miał taką żonę jak ja, to na rękach by ją nosił. I jedyna wadą jaką, może widzieć ślubny to chyba tylko to, że nie jestem "obca" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piczkaxxxxxxx
wpólczuje leń to leń , płec jest niewazna w końcu wiedziałes kogo bierzesz za zone myslisz ze jak całe zycie nie gotowała to teraz specjalnie dla ciebie sie nauczy ? a po co ?? tak została wychowana i tak jej wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margulkaaa
edziaaa masz rację !! głupia do n-tej potęgi !! Gdybym nie dzieci już dawno bym odeszła, bo ten już nigdy nie będzie mnie szanował :( Za dobrze miał i ma. Postanowiłam to zmienić, zaczęłam chyba od najwrażliwszej kwestii ... już za naskakującą mu koorwę nie robię !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany mąż
bez kitu matka ją tak wychowała, moja żona ma 2 braci i oni już od liceum na siebie pracowali, a teściowa zawsze trzymała ją pod kloszem, wiecznie jej córcia spała do 13, zawsze miała co chiała. ile ja bym dał żeby cofnąc czas o te nieszczęsne 2 lata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edziaaaa
margulka - on tak mowi bo dla niego jestes "obca", jakbys byla jego zona traktowalby cie tak samo jak maz ,faceci juz tacy sa - beznadziejni. zawsze te inne beda lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margulkaaa
zdesperowany maż .. widać Twoja z tym moim by do siebie pasowali, siedzieli w chlewie, żerli mrożonki, tylko ciekawe kto by na nich zapier...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edziaaaa
margulka- jak chcesz zrobic dobrze dla dzieci to wlasnie odejdz... jestes zaradna poradzisz sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flofloflo
a ja zapieprzam jak moj facet,pracujemy razem w jednej firmie.dzieci nie mamy ale mamy zwierzyniec maly,on sie zgodzil na zwierzeta a ja o nie dbam,wracamy z pracy i ja gotuje,czasem on kiedy mi sie nie chce,sprzatamy na zmiany,kiedy jestem chora on robi mi herbate i jedzenie,otula mnie kocykiem i kladzie sie obok.ale nie zawsze bylo tak kolorowo,bylam taka jak twoja zona,siedzialam caly dzien i nic nie robilam,no tylko do pracy chodzilam,ale powiedzial mi co go boli i duzo sie zmienilo,tak wiec porozmawiaj z nia szczerze,mnie moj m doprowadzil do placzu ale poskutkowalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piczkaxxxxxxx
rozpieszczona księżniczka to nie jest najlepszy materiał na żonę i chyba za późno przekrzałeś na oczy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak najbardziej współczuję Ci, człowieku zdesperowany i rozżalony na los. Ale nie wiem, czy chcesz zmienić ten stan rzeczy czy... jednak to Ci na dłuższą metę odpowiada, chociaż jest ciężko i trzeba ponarzekać? Kobieta jest zależna od Ciebie. I jeszcze doskonale to wykorzystuje do własnych celów. Czy tak trudno porozmawiać i ustalić wspólnie zasady funkcjonowania? A jeśli porozumienie jest trudne (co twierdzisz kategorycznie) - to czy tak trudno przez tydzień po pracy stołować się na mieście, a na obiad nie kupować do domu nic? Naprawdę oprócz narzekania nie widzisz żadnego sposobu na zmianę zasad funkcjonowania małżeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margulkaaa
edzia nie mogę tego powiedzieć, znam małżeństwo które potrafią siebie nawzajem szanować i docenić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany mąż
flofloflo - Ty jesteś reformowalna moja żona nie! taka mała różnica, ona mnie się czepia, że ja jestem pedant i to ona twierdzi że ja mam sam ze sobą problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edziaaaa
takie malzenstwa w calym kraju mozna pewnie policzyc na palcu jednej reki i... moze jeszcze nogi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×