Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Potrafilibyście być z kimś kto was zostawił i niemal nie doprowadził samobójstwa

Polecane posty

Gość gość

Załóżmy że macie trudną sytuację coś tam się pieprzy w życiu jakieś różne okoliczności, i osoba którą kochacie wbija Wam nóż w plecy, z ww. powodów i tym samym wbija wam nóż w plecy, unika kontaktu, doprowadza do próby samobójczej a potem gdy jest lepiej chce wrócić. Bylibyście z kimś takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Chce wrócić bo z innymi mu się nie udało, więc z braku laku wybierze znów Ciebie. Gdy nadejdzie gorszy czas, nie będzie miał oporów by znów Ciebie skrzywdzić. Chcesz jeszcze raz to przechodzić? Za drugim razem będzie gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O nie, nigdy w życiu. Taka osoba jest skreślona dożywotnio. Tak byłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:05 Proszę jakie feministyczne podejście. Tak się składa, że ja autor jestem mężczyzną. A jak ktoś rani to z góry założenie na forum, że to facet? Śmiechu warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile masz lat Autorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój ten temat będzie tylko pożywką. Zaraz wjadą na ciebie. O takich sytuacjach, takich osobach trzeba zapominać jak najszybciej i nigdy do tego nie wracać. A nawet jakby to mówisz pomyłka nie ten adres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pozwól, by ta osoba miała na ciebie jakikolwiek wpływ, nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś młody to zapamiętaj. Ze do takich osób się nie wraca. To może cię spotkać w każdym wieku, wiec miej to na uwadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ją wykreslic z życiorysu? A co z dawaniem szansy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona zrobi ci to samo. W życiu różnie bywa, może być za ileś lat znów gorzej i zrobi dokładnie to samo. To nie jest wartościowa osoba. Będziesz żałował. Tak dokładnie wykreślić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ,że nie tego oczekujesz, ale decyzje o samobójstwie to ty rozważałes. Czy ta osoba jest warta próby i szansy, raczej nie , choć wszystko zależy od okoliczności.bardziej bym się zastanawiała nad twoim stanem emocjonalnym niz tym czy dač szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popełniłem błąd w temacie, więc sprostuje, bo nie wiem czy wszyscy zrozumieli. Chodzi o to, że odchodząc przez natłok problemów, doprowadziła ta osoba do próby samobójczej, mając świadomość tego, że tak to się może skończyć i urwać i całkowicie kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisze jeszcze raz , prościej. To , że dana osoba zostawiła z problemami pokazuje ,ze nie jest warta zaufania. Ale moim zdaniem twój stan emocjonalny skłonił cię do próby samobójczej. Jeśli szef wypowie ci prace, albo doznasz innych strat , dla ciebie za trudnych, to każda taka sytacja będzie wyzwalaczem prób samobójczych. Ale te osby nie będą bezpośrednią ich przyczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stary, jeszcze chwila i każą ci się leczyć. A jeszcze wcześniej posądzą cię o szantaż emocjonalny samobójstwem. Daruj sobie tylko w tył zwrot z relacji, która ma na ciebie zły wpływ. I bądź tam gdzie czujesz, że żyjesz. Chciałbyś być z kimś z kim będziesz mieć tak złe wspomnienia ? Odetnij się od tego bo zafundujesz sobie znów to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Żadne feministyczne, tylko z życia wzięte. I nie obrażaj mnie, proszę. Jak tak bardzo Cię uraziło że na babskim forum zwracam się do ciebie jako do kobiety, to trzeba było od razu zaznaczyć swoją płeć. Wróżką Maciejką nie jestem. Feministką też nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bosh i to faceci sobie nadpisuja coś co nie było napisane. Fakt emocjonalne peesdy z was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie wie że chciałem to zrobić ale mogła się domyślać więc szantażem bym tego nie nazwał. Czy mi się każą leczyć, mnie to wali, bo w mojej sytuacji każdy by chciał się unicestwić po prostu. Więc co mi po czyichś ocenach jak nie znają sytuacji. Chciałem odpowiedzi na to konkretne pytanie zadane w tytule a nie pouczeń i morałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet chyba jest zakochany i ślepy. Jak można porównać taką sytuację z pracą czy czym kolwiek innym. Z mojej strony wszystko, dostanie w dupę od życia jeszcze raz to się nauczy.dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz napisać jaśniej? Tak więc ona miała dużo swoich problemów, w związku z czym się odsunęła, a Ty desperacko nie chcąc utracić wróbla z garści wyjąłeś asa z rękawa w postaci chęci samobójstwa? Oj słabe. Zamiast ją wesprzeć w problemach to myślałeś tylko o sobie, swoich emocjach. Nie potrafiłeś stanąć ponad to i przeczekać cierpliwie jej trudny okres. Na jej miejscu zerwałabym z Toba znajomość definitywnie. Ty tylko myślisz o sobie, swoich uczuciach, egoisto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj tępa bura suko pizdę to masz ty i ciebie dymają więc zamknij swój tępy ryj i się nie wpierdalaj jak ci coś nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chciałem Cię urazić, po prostu drażni mnie, że na tym forum o wszelkie zło jest świata posądzani są faceci, a kobiety wcale nie są lepsze w niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tę swoją ex przyjaciółkę też tak "komplementowałeś" ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha mówiłem ? Już cię szkołą takie suki są nic nie warte zapamiętaj to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewne osoby nie ma odpowiednich słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tu nikogo nie obrażałem, ktoś się podszył. Nie ja ją zostawiłem z problemami, tylko ona mnie, dowalając mi dodatkowo rozstaniem, wiedząc jak batdzo ją kocham. Nie zważała na to miała w dupię, wiedząc, że tyle na raz mogę nie unieść. Ją przerosły moje problemy i mnie olała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czy inaczej. Dzięki za odpowiedzi. Chyba macie racje, nie warto się w to ładować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze w życiu milosc to nie wszystko jest jeszcze lojalność , przyjaźń , zaufanie , honor. Ona jak szczur uciekła z tonącego statku , wtedy kiedy " s**t hit the fan" nie wyciągnęła pomocnej ręki . Wystarczy? Nie ma miejsca na dawanie drugiej, trzeciej szansy... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, że ta sytuacja nie zmieniła moich uczuć do tej osoby, a wręcz je wzmocniła. Nie potrafię być na nią zły czy mieć żal i tu leży problem, bo mi się wydaje, że ona wtedy dobrze postąpiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×