Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Związek kontra pasja faceta

Polecane posty

Gość gość

Witajcie. Pasją mojego faceta są gry, a ja ich nie cierpię. Bez konkretnego powodu, po prostu tego nie lubię i mnie to nie interesuje i nie zainteresuje, bo już próbowałam. Akceptuję jego grę w piłkę, piwko z kumplami, ale gier nie mogę... i w czym problem? W tym, że gry wypełniają 60, ba nawet 70 procent jego czasu i on nie widzi w tym problemu, nawet gdy ze mną gada, to chciałby gadać często o tym. Wiem, że nie mogę mu zabronić jego pasji. Aczkolwiek nie jest on już licealistą i wolałabym mieć w nim faceta z poważniejszymi priorytetami. Jakaś rada? Któraś z Pań się z czymś takim zmierzyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie myl pasji z uzależnieniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma zadnej rady poza zmiana faceta. Tez uwazam ze to juz nalog i to gry stoja u niego na pierwszym miejscu a nie ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twierdzi, że jest wszystko jest w porządku, że też ma inne zainteresowania (ale ja widzę, że on tymi grami wręcz żyje). Na prawdę się stara, dba o mnie... ciężko będzie odejść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli tego nie akceptujesz to albo zwiej albo zainteresuj się grami, bo zmienianie ludzi na siłę jest mało skuteczne albo z kolei przynosi negatywne skutki (frustracja itp.). Ewentualnie możesz delikatnie zainteresować go czymś innym, co by mu się spodobało a mógłby robić razem z tobą (jakieś ćwiczenia, planowanie wycieczek, nie mam pomysłów) albo sugerować mu terapię dla uzależnionych, czym oczywiście go wkurzysz. Trudna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Nalog to nalog i czekolada nie pomoze. Ciezka droga przed toba. Jedynie terapia, innej rady nie ma. Wierzymy ci, ze jest dla ciebie dobry bo jesli ktos wpadnie w nalog to wcale nie znaczy, ze staje sie zlym czlowiekiem. To zupelnie inna szufladka w mozgu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli faktycznie oczekujesz mądej porady to napisz do mojej wróżki Sofii. Dowiesz się, co naprawdę myśli Twoj facet i jak sobie z nim radzić aby być szczęsliwą w zwiazku. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety on się nie podda terapii, on uważa, że wszystko jest ok (jak proszę, to on przecież robi - jego argument), dla mnie to tak nie powinno wyglądać. Jeszcze do tego są jego KUMPLE, którzy go w to jeszcze bardziej wciągają. Wszyscy prawie grają, on z nimi ciągle o tym gada, wkręca się w to. Nie zauważył, że już dwóch z nich babki przez to zostawiły :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokój z nim, ja miałam takiego paręnaście lat, zakończyłam dwa lata temu, nie wiem w imię czego się tak męczyłam, zmarnowałam sobie życie tylko.Dobrze Ci radzę zostaw go i znajdź sobie normalnego faceta a nie wiecznego chłopca.Nie zrób tego błędu co ja bo to jest choroba , ciężka choroba, uzależnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Twój facet był mimo wszystko dobry dla Ciebie, wyjątkowo opiekuńczy, po prostu dobrym człowiekiem? Boje się, gdy go zostawię, to mimo, że będzie miał świetne, mądre zainteresowania i życie to nie będzie dla mnie dobrym człowiekiem :/ Udało Ci się kogoś znaleźć po tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie był dla mnie dobry skoro gry i koledzy byli najważniejsi, raz wyłączyłam mu konsole z prądu bo nie reagował na nic, a było poźno w nocy to dostał takiego szału, że mi wykręcił rękę a uwierz miał dużo siły.Męczyłam się z nim strasznie, najlepsze swoje lata zmarnowałam. Nie mam nikogo bo jakoś nie chce i też nie mogę trafić, w każdym znajdę coś nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jak szliśmy na sylwestra do znajomych to faceci grali a my dziewczyny gadałyśmy bo zero kontaktu z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie tego okropnie się boję :( że staje się coraz bardziej wymagająca, sfrustrowana... zaczynam mieć ochotę zostać starą panną. Mam wrażenie, że faceci mimo tego, że mogą być dla nas dobrzy, to zawsze pozostaną egoistami, będą "oni, ich pasje, koledzy, a kobieta jest zła, bo coś każe, coś zabrania" Już nie wiem, co mam robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile razy płakałam na forum a dziewczyny mi radziły to samo co Tobie, mogłam to wcześniej zakończyć.Teraz mam 35 lat i jestem w ciemnej d...e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci :( On na mnie ręki nie podnosi, jest cierpliwy, ale ciągłe kłótnie doprowadzają do tego, że to ja zaczynam czuć się fatalnie, że to ze mną jest coś nie tak, że ma jeszcze czas dorosnąć, tylko kiedy, czy w ogóle...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli nie ma szans, aby dorósł? A gdy odeszłyście, nie próbowali walczyć? Zmienić się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odeszłam a facet nawet nie próbował się starać abym wrociła ;///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem mój były ponoć ma jakąś panne i nie gra, która by była taka głupia jak ja :O Ciężko mi powiedzieć czy Twój się ogarnie, żeby nie było za póxno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gry sa dla dzieciakow do 20 lat .wiec on jest zacofany w rozwoju..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie jego matka ostrzegała ale taka zakochana byłam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast na siłę zmuszać faceta do związku też zacznij grać! albo robić coś co lubisz faceci robią co chcą, robią co lubią i mają was w tyłku dlaczego wy głupie dziewuchy nie umiecie się zająć same sobą? naprawdę bez "związku" nie umiecie żyć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to on mnie trzyma w tym związku... Mówię mu, że dzisiaj mogę odejść, niech tylko powie słowo... A on mi wmawia, że on wcale nie jest uzależniony, że ja mam urojenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat miałam swoje pasje, czasami też lubiłam zagrać ale nie po 8 godzin dziennie. Często jak szłam do pracy i wracałam to On grał cały dzień, albo szedł do kolegów i grał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha to samo co u mnie, masz urojenia lecz się babo...takie teksty Wreszcie go wywaliłam i jest mi dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie się z nim o to wszystko pokłóciłam :/// To bez sensu, zwalił całą winę na mnie, że ja niszczę nas związek... Że on się stara, a to jego forma spędzania czasu.... Chyba to nie ma sensu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale to on mnie trzyma w tym związku... xxx tak? no to odejdź i zobaczymy czy wybierze ciebie czy granie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz, że to nie są urojenia? :( Ja już na prawdę nie wiem... a jeśli na prawdę za bardzo chcę za niego decydować, może taki facet jakiego ja pragnę nie istnieje i każdy z facetów ma jakieś upierdliwe maniactwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale to on mnie trzyma w tym związku... Mówię mu, że dzisiaj mogę odejść, niech tylko powie słowo... xxx dobrze wiesz że tego nie powie bo nie chce mu się szukać kolejnej głupiej do wypinania tyłka w przerwie między grami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie chyba tak chcę zrobić, odejść... tylko jak on to wyczuwa, to próbuje natychmiast zrobić ze mnie wariatkę, zrzucić winę na mnie, że to wszystko przez to, że przesadzam, że za dużo chcę na raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On na prawdę jest dobry i o mnie dba... Problem leży nie tylko w grach, tylko w tym, że on przesiaduje na facebooku, żyje rozmowami z kumlami, nie rozwija się... to mnie nie satysfakcjonuje zupełnie. Ale on taki nie był, zmienił się od kiedy zaczął mieć trochę więcej wolnego i poznał tych swoich koleżków w internecie.... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×