Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

a tak na marginesie

Kolejnośc potraw na imprezie.......

Polecane posty

Zawsze na imprezy podawałam kolejno -tort,ciasto,kawa -zimne przekąski-sałatki,wędliny,śledzie -gorąca kolacja Teraz pomyślałam sobie,by po słodkościach podac najpierw ciepłą kolację (ok.godz.18),a potem dopiero zakąski. Impreza jest w środku tygodnia,podejrzewam,że dłużej,jak do 21-ej goscie nie posiedzą.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to ciekawe, bo u nas to zawsze było inaczej ;) Najpierw na dzień dobry coś ciepłego, co wymaga jakiegoś takiego wspólnego zorganizowania się przy stole, po tym deser, a później już na luźniej przekąski samoobsługowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To swoją drogą zabawne, bo jak bym na wejście dostała ciasto i kawę, to bym była przekonana, że widocznie nic juz więcej nie będzie... :D U mnie kolejność też taka czasem jak u sama nie wiem - bo wtedy unika sie podawania wędliny po torcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też ciasto i kawa jest na końcu, wg. savoir-vivre jest to znak, że impreza dobiega końca. A wcześniej jest tak, że na stole leżą cały czas sałatki, zimna płyta itd. I w trakcie podaje się ciepły posiłek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
zalozycielka tematu ma iscie holenderski sposob.tu tez najpierw na wejsciu kawa i ciasto.potem orzeszki,wedliny..a na koncu cos cieplego i salatki...i czasem na koniec lody. u mnie w domu w polsce zaczynalo sie na cieplo,potem ciacho,a potem juz do konca wieczoru zimna plyta...chyba,ze weekendowa impreza,to wtedy do wodeczki w srodku nocy zas cos cieplego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to ma być krótka impreza to nie szalej mocno z tą zimną płytą. Ja na całą imprezę na stole umieściłabym lekkie przekąski. Skoro to ma być niedługie,to tak z pół godz.po tym jak się wszyscy zbiorą,dałabym ciepłą kolację. A jak już wszyscy zjedzą,to wówczas deser,ale też nie za ciężki,bo to już późno przecież. Miłej imprezy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No,własnie,widzę,że u Was inaczej :O Kiedyś byłam na odmiennej(dla mnie imprezie),a że jestem łasuchem i kawoszem strasznie się zmartwiłam na wejściu.A potem ci znajomi byłi u nas-tez zdziwko. Własnie dlatego,że krótsza imprezka,to myślałam o wcześniejszej ciepłej kolacji,zeby się wszyscy załapali. A może zrobię wg Waszego harmonogramu,ale sie zdziwią 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakaś sobie ja
u mnie też zawsze jest najpierw kawa i ciasto potem ciepła kolacja i na końcu zimna płyta. To chyba są indywidualne sprawy. Wg. własnego uznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Że też ludziom sie chce jeść jeszcze coś ciepłego po słodkościach :D :P Ja nie bawię się w kolejność podawania posiłków! Bo i po co? Kiedy robie impreze to tez bym chciała,usiąść i porozmawiać a nie tylko być w tym dniu kucharką i kelnerką :) Dlatego też na początek gości częstuje kawą/herbatą/napojami i wszystkie potrawy ciepłe i zimne kładę razem.Oczywiście kiedy jest coś zimne to grzeje.A słodkości zostawiam na końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też na imprezie lubie posiedziec i pogadac,dlatego wcześniej przygotowuje dania,a potem tylko ewentualne podgrzanie i wnoszę na stół-chetni do pomocy zawsze się znajdą,wiec trwa to bardzo krótko( to podawanie,noszenie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczas przyjęcia zazwyczaj obowiązuje podawanie potraw w następującej kolejności – na początek aperitif, po nim przystawki zimne, gorące; zupy, dania rybne i mięsne, deser lub sery, owoce, kawa lub herbata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi mi o kolejnośc zgodnie z zasadami savoir vivre,tylko o wygodę,dobrą zabawę i samopoczucie gości i moje... Przecież to nie przyjęcie w ambasadzie ;) No,a tak na marginesie-na zdrowy rozsadek-czy w tygodniu,mając w perspektywie ranne wstawanie nazajutrz-będą goście chcieli późną kawę i słodkości...? Kolacja wg moich myśli byłaby ok 18.potem ok 20-przekąski,po które sięgnie kto chce,a kawałka tortu niezręcznie odmówic na urodzinach,a pora późna ok 20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to jest tak- jesli imieniny itp gedzi enie ma tortu to najpierw na cieplo, pozniej przekaski na koncu ciasto,kawa itd jesli jest tort to najpierw tort a pozniej wedle tego co napisalalm wyzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak na marginesie...zazwyczaj trymam sie regul ktore wymienilam...proponuje ci na poczatek jakiegos drinka dla gosci ...jakies orzeszki a po god jak sie rozkreca kolacja na cieplo...a potem na slol laduje zimne potrzwy czytsa zastawa...a i slodkosci ale to potem....zreszta zimne dania i ciasta moga zostac na stole...stolikach...nie wiem jak ty to widzisz... przynajmniej nie bedziesz musiala wszystkim nadskakiwac jak zglodnieja a i oni beda sie krepowac kiedy zamiast ciasta beda miec ochote na miesiwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety,zaczyna się maraton urodzinowy w rodzinie. Mąż ma w środę,w piątek ciotka,w sobotę jej syn,następny tydzień-teściowa,drugi kuzyn...... Moglibysmy zrobic wspólne,ale to okrągłe urodziny i chcielibyśmy w końcu u siebie.... Nie będzie źle,grunt to dobra zabawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i muzyka:)dobrej zabawy...koreczkow narob...stare ale jare...i szaszlyki np z drobiu...one i na zimno i na cieplo pojda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Założycielka topiku prawdopodobnie jest z Wielkopolski. Mam tam rodzinę i tam właśnie zaprasza się gości tak na 16.00 i właśnie na początek podaje się "słodkie", czyli kawę i ciasto, a potem jakąś kolację. No i zazwyczaj imprezy robią w sobotę, nie w środku tygodnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, też tak pomyślałam, że założycielka topiku to wielkopolanka :-). No i faktycznie, z tym przyjęciem w środku tygodnia , to też trochę przesada, jak nie szło "wbić się " ze swoją imprezą na któryś weekend, bo tam było,że mąż ma ur. w środę ciotka w piątek, jej syn w sobotę, to trzeba było zrobić urodziny męża w ten weekend przed urodzinami. Nie wiem, jak to tam akurat wyglądało z dniami tygodnia w 2008 r. , więc zrobię taką symulację . Przypuśćmy, że mąż autorki ma urodziny w środę 24, ciotka w piątek - 25,jej syn 26 itd. , chyba nic nie stoi na przeszkodzie, aby mężowi zrobić porządną imprezę w weekend 19ego, czy 20ego. Tym bardziej , jak twierdzisz, że są to "okrągłe" urodziny, więc fajnie by było, gdyby były huczniejsze "-P U mnie w domu mamy taki zwyczaj : imprezę urządzamy na okrągłe urodziny i na takie z 5 na końcu ( 30. 35, 40, 45 itd.), a pozostałe urodziny , to tak raczej mąż robi mi niespodziankę i oprócz życzeń i prezentów zabiera mnie na wycieczkę, zazwyczaj w niespodziewane miejsce ( w tym roku zabrał mnie na weekend do Karpacza) i było wspaniale ! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×