Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zdrada jest wielkim złem?

Polecane posty

Gość gość

Ludzie wmówili sobie życie we dwoje, na wieki. Przysięgi i inne pierdoły. A prawda jest inna, człowiek nie jest monogamistą i jeśli tak żyje to robi to przez presje społeczeństwa i przyswojone zasady. Nie według własnych pragnień. A te pragnienia biorą często górę. Mam męża, dziecko i kochanka. Mąż jako towarzysz w życiu, do kochania, przyjaźni, wsparcia. Kochanek do seksu, uzupełnienia emocjonalnej pustki, przeżycia czegoś ekscytującego i dowartościowania się. Po wszystkim wracam do męża, kocham go tak samo, uwielbiam dbać o niego, być z nim tak po prostu. Wspierać go, iść z nim przez życie. Kochanek to odskocznia, zaspakajam swoje potrzeby i jestem kochającą żoną i matką. A to co na boku nie ma znaczenia. Chwila uniesienia i powrót do normalnego życia. Męża również podejrzewam o zdradę i nie mam nic do tego pod warunkiem, że to nic nie znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje . Bo ja wszystko przelete . Nikomo nie odpuszczę czy to zwierzę drzewo czy człowiek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie mogla zdradzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mówiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrada to nic takiego mówią ci, którzy jeszcze nie zdradzili i jest to dla nich świeże i atrakcyjne oraz kręci ich zakazany owoc. Zdrada jest zła mówią ci, którzy są dojrzali, mają w tym doświadczenie, wielokrotnie zdradzali a teraz tego żałują bo życie sobie wielokrotnie popsuli. Jeśli nie musisz zdradzać to tego nie rób, staraj się budować fajne i szczere relacje seksualne z własnym partnerem a jeśli nie jest to ten, to póki jeszcze nie wzięliście ślubu zrezygnuj i zmień partnera. Natomiast jeśli jesteś seksocholikiem czy to jawnym czy starasz się to ukrywać pod płaszczykiem bycia nowoczesnym, swingersem, urozmaiceniem seksu itp. - no jeśli jesteś seksocholikiem to chyba nie masz wyjścia - czy chcesz czy nie chcesz będziesz zdradzał więc nie ma sensu abyś pytał/ pytała czy zdrada jest złem bo i tak to zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak nie uwazam ze zdrada jest wielkim zlem. A kiedy zaczyna sie zdrada bo wedlug mnie to ja meza nie zdradzam bo od niego nie odchodze do innego. A jesli z jakims facetem sie spotykam pod nieobecnoscia meza bo nie chce go urazic to to nie zdrada tylko zwykle spotkanie z znajomym. A ze z tym znajomym dojde do porozumienia i obydwoje sobie dobrze zrobimy to znaczy ja jemu loda zrobie on mnie przerznie na tyle na ile moze to ciipkii mi nie ubedzie bo to nie mydlo agdy maz do domu wroci to tez bez problemu dostanie tak dlugo na ile mu stanie. Gdy znow maz pojedzie to ja sama tez nie bede w sciane patrzyla i wibratorem sie bawila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty się tylko tak tłumaczysz. Inaczej będzie jak się zorientujesz, że zrujnowałaś sobie małżeństwo. Niezwykle niewiele zdrad udaje się utrzymać w tajemnicy i to zazwyczaj tylko te jednorazowe. Posiadanie stałego kochanka to bardzo duże ryzyko, chyba, że kochanek na prawdę mieszka bardzo daleko a Ty masz dostatecznie dobry pretekst aby go odwiedzać. Pewnie, że można się teraz umawiać przez internet, mieć drugi telefon albo tak ustawiony aby mąż/żona nie odnalazła jego numeru ale wymaga to tak dużej ostrożności, że w zasadzie musisz prowadzić podwójne życie. A prowadzenie podwójnego życia to pierwszy krok do rozpadu związku bo nawet jak się nie wyda to w małżeństwie tak się oddalicie, że związek i tak się rozpadnie. Mój podwójny związek nigdy się nie wydał ale tak zmienił moją psychikę, że w konsekwencji i tak małżeństwo się rozpadło. Co innego jeśli od samego początku zakładacie, że jesteście otwartym małżeństwem i robicie co chcecie za pełnym przyzwoleniem ale i to niesie niebezpieczeństwa. Miałem znajomą, która była w takim otwartym związku i w końcu i tak trafiła do psychiatryka jak zobaczyła, co jej mąż wyprawia. Więc nie jest prosto z tymi zdradami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejne prowo zboka udającego babę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zlo to zło nie ma małe czy duze kazde zlo prowadzi do piekła małe czy duze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a rozwód to paszport do piekła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, z racji z tego ze zwiazek jest czyms nie normalnym, decydujac sie na to stawiasz honor i moranosc ponad swoje zwierzece instynkty i je kontrolujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to wytłumacze, generalnie zadanie samicy( kobiety) jest znaleźć samca, który jej zapewni bezpieczeństwo a samca zapłodnienie jak najwiecej samic, tak wiec cały ten związek jest korzystny dla kobiet a jak kobieta zdradza to znaczy że to meżczyzna jest słaby i tyle, to równie tłumaczy dlaczego kobiety lubią dominację bdsm i ostry sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nawidze oszustow
nie ma sprawiedliwosci na tym swiecie zawsze osoba ktora zdradza ma lepiej, nie dosc ze zaywa rozkoszy z obcym, to jeszcze jak zdrada sie wyda to wmawia sie zdradzonej stronie ze wina lezy po obu stronach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zdradzam tylko z ciekawosci jak to jest z innym facetem i jakie penisy inni maja bo nie mysle wogole od meza odchodzic pomimo ze z wzgledu jego pracy jest rzadko w domu. A jak czasami jakis przystojny sie mi nawinie to dlaczego nie moze mnie zaspokoic i zadowolic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak kocha to nie zdradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co jest malzenstwo jak mozna od razu sobie wszystko wyjasnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obrzydliwe, wątpię w ludzi już czytając te forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż do żony: - Ależ Skarbie, przecież ja Ciebie kocham, a te wszystkie inne, to ja pierdolę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kierowcą na kontraktach,wracam co dwa tygodnie do domu.Sama mi szczerze opowiada o swoich przygodach i już przywykłem do tego że kiedy jestem poza zasìėgiem, to w domu mam jakiegoś fagasa.Kiedyś nawet wróciłem nie w porę i podarowałem żonie upojną noc we troje.Przygody żony już nie robią na mnie szczególnie wrażenia,wiem ze to ja jestem ten najważniejszy ten ukochany jedyny a że Ona potrzebuje przygód kiedy mnie nie ma, to są prezenty na które pozwalam...To nic strasznego,taki temperamęt,a bardzo podnieca mnie to ,,pozwalanie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada jest dla mnie czymś obrzydliwy, po to związałeś się z kimś aby teraz pukać kogoś innego na boku.. Ciekawe jak byśmy czuli gdybyśmy byli zdradzani nie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrada to nic zlego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy pozwalam,akceptuję a Ona mi wszystko wynagradza i jest moja ,tylko moja to dlaczego mam być chciwym skąpcem,niech będzie wolną kobietą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic
Zdrada jest złem, co do tego nie ma wątpliwości. To to, CO uważacie za zdradę, ma znaczenie. Dopóki przygody odbywają się za porozumieniem stron, zdrady nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrada jest wielkim złem bo to oszustwo - zdradę rozumiem jako uprawianie seksu bez wiedzy i zgody aktualnego partnera. Czyli dla mnie to samo co oszustwo, złodziejstwo itp. Natomiast jeśli uzgodni się od samego początku, że to będzie związek otwarty i że każdy dla przyjemności może współżyć z kim chce (niektórzy nazywają to zdradą kontrolowaną ale to dość chyba nieszczęśliwe określenie) to ok. Wszystko powinno być szczere i otwarte. Jeśli wiesz, że masz taką potrzebę współżycia z wieloma kobietami (mężczyznami) to od samego początku mów to partnerowi i ustalcie czy w waszym związku jest to dopuszczalne. Jeśli to robisz a partner tego nie wie po prostu oszukujesz go. Niezależnie czy pobierasz mu pieniądze z konta a on nie wie, czy wynosisz coś z domu czy dajesz d**y innemu to jest oszustwo a każde oszustwo jest złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic
Dobrze gada, polać mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie można szuflatkować człowieka zamykać bo jest akurat w związku.Gary,pieluchy,praca,dom i ON/A znudzona niedowartościowana,lata uciekają. I cóż, kiedy jest okazja,ktoś trzeci daje odskocznię,skrzydła,coś innego niż dotychczas, warto wtedy skosztować tego owocu a jeśli jeszcze do tego dostanie się pozwolenie na chwilę...zapomnienia,warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz jest kierowca TIR tak srednio to dwa tygodnie nie ma go w domu, jestem mloda i uwielbiam sex. Poznalam faceta bardzo przystojnego i na pierwszym spotkaniu po wymianie paru zdan ujrzalam jego sprzet bardzo sie napalilam i juz nie bylo wyjscia tylko sie rozebralam i mu ciipke podsunelam imu powiedzialam ze na takiego kkuttasa juz dlugo czekalam. Przerznal mnie tak jak sobie wyobrazalam. Nawet przez mysl mi nie przeszlo ze to zdrada bo po spotkaniu do meza wrocilam ccipke umylam i na meza czekalam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocham mojego mężczyznę = nie zdradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:30 nie zdradzasz bo Cię nikt nie chce?Abyś nie zalowala A będzie juź poźno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś ohydna będąc razem z mężem zdradzasz! Mnie gdy swedziała cipka na innego to otwarcie zaproponowałam trójkąt mężowi który chętnie się zgodził i było super. Następny raz były już wymiany partnerów i do dziś je mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×