Z temperamentem

Kobieta z temperamentem.... I to dużym... potrzebuje A mam go mało. Jestem w związku i myślę o kimś drugim... czy to normalne???

Musisz napisać coś więcej, bo nawet podstawowe informacje przekazałaś lakonicznie :) " potrzebuje A mam go mało" - rozumiem, że zniknęło słowo "seksu"? "myślę o kimś drugim" - kimś konkretnym, czy w ogóle? Zakładam, że narzekasz na niedostatek seksu w związku. Nie wiem, ile masz lat, ale powiem ci tak: To absolutnie normalne, że dwoje różnych ludzi ma różne natężenie potrzeb seksualnych. Ważniejszym pytaniem niż to, czy to "normalne" jest pytanie, czy wam to odpowiada. Porozmawiaj z mężczyzną. Nie wątpię, że sam fantazjuje na boki, to raczej powszechne i naturalne.

No niestety nie wytrzymuje czasami tempa. Lubię seks delikatny Ale też i wulgarny.. klaps itd.bardzo szybko się regeneruje...jestem grubo po 40-tce. Szczupła niska i gietka....

Zawsze pociagali mnie wysocy Panowie. Mam marzenia o kochanku

Ach, czyli bardziej chodzi o wydolność w czasie samego seksu a nie o częstotliwość jego zachodzenia ;] Wiesz, obawiam się, że jeśli mężczyzna o siebie nie będzie dbał wraz z postępującym wiekiem, będzie coraz gorzej. Jeśli twój facet ma chęć zmian, zasugeruj mu trochę więcej ruchu i to, żeby wyćwiczył ( o ile jeszcze nie jest w tym biegły) grę wstępną. Jeśli na 8 orgazmów podczas jednej sesji przynajmniej 3-4 daję swoim kochankom nie używając penisa, to i on może kupić sobie czas na regenerację, robiąc ci dobrze bardziej wytrwałymi elementami, niż kuśka. A myślenie o innych, powtórzę, nie jest niczym zdrożnym. Porozmawiaj o tym z facetem i dowiedz się, jak on to widzi, bo może ma jeszcze mniejsze przed tym opory niż ty.

No niestety rozmowy były... były i czyny... była gra wstępna i ze dwa razy... koniec... mój Pan padł... Jesteśmy małżeństwem już ponad 20 lat..mój nie jest taki już *****iwy.

Do Gość Kasia Chętnie zaspokojenia twoje potrzeby

Do gość dyskretny... jesteś w stanie??????

Oczywiście ze tak. Uwielbiam długo się kochać i sprawiać przyjemność kobiecie różnymi pieszczotami

Do Teppic Spróbuję jeszcze raz choć wiem ze ze to na nic... pozostaje mi tylko.... może wibrator?...

Gościu który potrafi.... pewny jesteś ze dasz radę?????

Jeśli rozmawiałaś z nim o ćwiczeniach i grze wstępnej i żadna z tych kwestii nie przyniosła rezultatów, to może faktycznie porozmawiaj z nim o wprowadzeniu pewnego uciekawienia. Pospotykaj się czasem z kimś młodszym, oczywiście jeśli będziesz gotowa tyle samo swobody dać mężowi (jak równouprawnienie, to równouprawnienie). Oczywiście, żeby to w ogóle mogło mieć miejsce, wasze 20 lat praktyki musiałoby zaowocować bezgranicznym zaufaniem (inaczej sytuacja zrobi się toksyczna i nikt na tym dobrze nie wyjdzie). Mam mniejszy staż (10 lat związku, w tym 5 w wersji otwartej), ale jestem szczęśliwy i ja, i moja narzeczona, i 90% naszych kochanków :D

Do Teppic Aż zazdroszczę wam... niestety mój jest tradycjonalista. Zaborczy i zazdrosny... prędzej głowę by mi urwał niż pozwolił. Jedyne co mi chyba pozostanie to ukradkiem kochanek...

Wiesz, tradycja, nie tradycja, facet powinien móc dać kobiecie tyle, na ile zasłużyła :D Jeśli ty również starasz się przy stosunku i facet nie może narzekać, to masz prawo porozmawiać z nim i o swoich potrzebach a on, jako kochający mąż, powinien nagiąć się chociaż trochę. Wibrator na 100% ci się należy, przynajmniej tyle.

Gwarantuje ci że dam radę. To mój e-mail mlody80001@interia.pl zapraszam do korespondencji

Dyskretny, ale Kasia potrzebuje, żeby ktoś pomógł jej z JEJ problemem, nie twoim :D

Gość Kasia zapraszam gwarantuje dyskrecję i satysfakcję

Do Teppic Jednak wibrator... mój jest takiej zasady.. Pan i Władca. Ślub w jego mniemaniu to nie partnerstwo A akt własności... Więc wibrator i.... chyba ktoś na boku... to jeszcze kwestia głębokiego przemyślenia. Szkoda Teppic ze Ciebie nie mam pod ręką.

Gość Kasia jeśli chcesz możemy się umówić i porozmawiać o tym na żywo bo pisanie tutaj nic nie daje. Moze akurat wymyślony jakiś sposób i wcale nie będziemy musieli iść od łóżka. Myślę że zawsze jest jakieś wyjście a jak się wygadasz będzie ci lżej

Gość dyskretny Kawa, rozmowa... nieznajomy...można by było.. pomysł dobry tylko realizacja jego trudna.

Mi się też wydaje że to dobry pomysł. Bardzo chętnie cię wyslucham i może coś doradze. Myślę że da radę coś zorganizować. Mogę wiedzieć skąd jesteś?

Wielkopolska.... A Ty? Dyskretny gościu?

Mazowieckie

To jakieś 200 nas dzieli..

Niestety tak. Ale możemy kontakt emailowy utrzymywać jeśli oczywiście chcesz

Podaj....

mlody80001@interia.pl

Poszła odpowiedź.... Z adresem...