Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maja 321

Jak odmówić klientowi rabatu?

Polecane posty

Gość Maja 321

Jak odmówić w grzeczny sposób klientowi rabatu, żeby się nie obraził i wrócił po raz kolejny? Zajmuję się działalnością handlowo-usługową. Ceny mam niższe od okolicznej konkurencji mniej więcej o ok 10 zł za sztukę produktu lub za usługę. Klienci często domagają się rabatu, a ja mając na utrzymaniu pracowników i zobowiązania za towary w hurtowni niechętnie go udzielam, ponieważ to pomniejsza mój zarobek. Jak grzecznie dać lkientowi do zrozumienia, że ceny i tak nie są wysokie? Przecież mi w Biedronce na zakupach nikt rabatów nie daje chociaż jestem stałym klientem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też w handlu pracuje,i stosuje metodę zawyżenia nieco ceny właśnie po to żeby udzielić rabatu.Klient się ciesz że cos utargował a ja wychodze na swoje. czasami żartuje że dam mu rabat nawet 50 % ale najpierw dżwigne cenę o 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxuf
Powiedz ze rabat jest dla ilości X kupowanej od razu. I nie musisz dyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja 321
ale jak ktoś mimo wszystko stoi nad tobą i mówi: " co za ludzie nie udzielają rabatu, więcej tu nie przyjadę!" podwyższając ceny zrównam się z konkurencją, a klienci odwiedzają zakład bo jest najtaniej w okolicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfahgfhg gb
Podnies ceny o 5%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty się wsiurami nie przejmuj, oni wszystko chcieliby mieć pół darmo. Mów im że to nie jest targowisko. Jeżeli chce się targować to niech się tam uda :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja 321
ludzie przychodzą z takimi sprzętami, że jak ich stać na coś takiego to na naprawę i konserwację również a mimi to jęczą i marudzą. Nie chce tracić klientów ale męczą mnie te rabaty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja 321
sdfghjj pisałam wyżej czemu nie chce podnieść cen....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież nie musisz mieć aż takiej różnicy a to ci pozwoli dać mu rabat. Obniż ceny o 2-3 zł taniej jak konkurencja i daj mu ten upragniony rabat i tak wyjdziesz na swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czym handlujesz? Może jak zapytają o rabat to mów że macie taką promocję że to już jest o 5% obniżone :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja 321
agd naprawa części oczywiście jeszcze wchodzi zdanie: "w internecie są za tyle i tyle więc czemu u was tak drogo?" muszę sobie to przekalkulować z tym podniesieniem cen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja 321
a jeśli dam już komuś rabat a on dalej domaga się większego (który mi się już nie opłaca) to jak mu grzecznie odmówić? Z reguły się obrażają i grożą ze widzę ich ostatni raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakze a jakze
kurcze ciagle z topikow znikaja pojedyncze wypowiedzi - nie wiem o co chodzi?! a autorka na zdanie klienta, ze wiecej nie przyjdzie moze ładnie się usmiechnac i powiedzieć "pana wybór".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej takich klientów :) oni dobrze wiedzą że masz najtaniej, straszą Cię bo chcą jak najmniej zapłacić. Zobaczysz i tak kretyn przyjdzie jeszcze raz. Powiedz że nie udzielacie rabatów i koniec. Jeżeli w internecie taniej to powiedz w takim razie żegnam pana, proszę sobie zamówić przez internet 🖐️ Jeżeli chce się dalej targować to niech spada na targowisko miejskie i dupy nie zawraca. Jeżeli Twoja firma faktycznie jest tania i solidna, to nie masz się co przejmować kretynami bo i tak klientów będziesz miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszy raz na forum
no niestety taka jest mentalność ludzka zwłaszcza polaków że najlepiej jakby wszystko było za darmochę a ty jak masz biznes to na pewno jesteś tak bogata (a oni tacy biedni) że nic ci nie będzie jak trochę opuścisz cenę. Wiem coś o tym bo prowadzę sklep z odzieżą. Jest wyprzedaż -50% to jeszcze pytają czy nic taniej nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiniazx
Made 25 co mam dokładnie rozumieć przez roszczeniowca? taki który myśli, że wzsystko mu się należy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiniazx
pierwszy raz na forum masz zupełną rację ludzie myślą, że wszystko co oni muszą zapłacić wkładasz do kieszeni! a nie rozumieją tego, że płacisz rachunki, wypłacasz pensje kupujesz towar a twoje składki ZUS wynoszą twięcej niż średnia krajowa pensja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiniazx
bo ja też mam ten problem!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja 321
Muszę sobie chyba poćwiczyć techniki asertywności! Ktoś kiedyś powiedział, że kto ma miękkie serce to musi mieć twardą dupę, a ja chyba mam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jak mówią, że coś jest za drogie, mówię, że to kwestia zarobków( ludzie nie lubią przyznawać się, że mało zarabiają). Jak chcą rabatu, powiedz, ze jeśli porównają ceny u konkurencji, to sami zobaczą ile go już dostali. Wszystko grzecznie i z uśmiechem. Ja udzielam rabatu klientom, którzy kupują u nas już kolejny raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak masz ceny najniższe w okolicy, to i tak przyjdą do ciebie, nawet jak twierdzą inaczej. Jak ktoś powie ,,więcej nie przyjdę" uśmiechnij się i powiedz,,gdyby pan jednak zmienił zdanie to serdecznie zapraszam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszy raz na forum
ja też stosuję tę metodę że jak ktoś jest już stałym klientem to sama daję rabat 2-3 zł a niektórym mówię wprost że tak się nie da że jeszcze dobrze nie wszedł a już się targuje a ja niestety nie dostaję towaru ani lokalu za darmo tylko za to płacę i to wbrew pozorom całkiem dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsdhf
Nie przejmuj sie takimi ludźmi i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja 321
będę do złego klienta podchodzić z uśmiechem bo do tej pory jak tylko taki wyszedł to prawie ryczałam a dzień już do wieczora zepsuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja 321
a powiedzcie jakie mieliści najgorsze "starcie z rabatowym lkientem"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszy raz na forum
akurat jakiegoś strasznego starcia nie miałam ale samo to że słyszę komentarz pod nosem " boże jak tu drogo" doprowadzają mnie do szału albo porady typu "no przy takich cenach to długo pani nie ujedzie musi pani na zachętę trochę poobniżać bo tamten ma taniej' wtedy odpowiadam że tamten ma swoje ceny a ja mam swoje i po to jest tyle sklepów żeby szanowny klient miał wybór gdzie chce kupić. ale jest cała rzesza klientów którzy mimo to że twierdzą ze już więcej nie przyjdą to i tak wracają. Jak jest zadowolony z zakupu czy usługi to następnym razem też będzie wolał zapłacić więcej ale żeby wszystko było jak należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja 321
Prawda jest taka że ceny zaniżają sobie osoby które zamieszczą ogłoszenie, że naprawią, sprzedadzą i nie robią tego legalnie więc nie odprowadzają podatku więc kasują mniej, bo robią na lewo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacy klienci
kajka123 dobry pomysł z tym: " U mnie jak mówią, że coś jest za drogie, mówię, że to kwestia zarobków( ludzie nie lubią przyznawać się, że mało zarabiają). " Z tego co zauważyłam to najbogatsi lubią się targować najbardziej. Ma złotą kartę i żebra o 10zł. Albo przychodzą i z tekstem: a co to jest 5 zł? Pani opóści, to tylko 5zł. Skoro to tylko 5zł to po co cały lament.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja 321
a z tym się absolutnie zgadzam, że im ktoś ma więcej tym więcej stęka - chyba na tym co utargował tak się dorobił ja nie mówię, jak przyjdzie ktoś ze starym gratem na naprawę i widzę ze nie ma kasy a to mu potrzebne to robie "po kosztach" to się rozumie trzeba sobie pomagać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×