Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak to jest miec rodzicow kiedy jest sie doroslym

Polecane posty

Gość gość

j.w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty nie masz?nie zyją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mama zmarla 14 lat temu. miala wtedy nie cale 16 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszny_kocur
Tata przepil dorobek całego życia, nie mamy kontaktu zbytnio. Swojego wnuka widział 4lata temu. Mama ok, jest mi bliska, ale jednak jesteśmy dorosli-każdy ma swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj strasznie mi przykro...... naprawde...... pytasz-jak to jest? niech ktos inny napisze, bo ja mam tak srednio ciekawie z rodzicami. Czyli nie zawsze jest super. A masz kogos starszegopokoleniem, do kogo sie mozesz zwrocic? Wydaje mi sie to wazne w razie jakichs klopotow miec kogo poprosic o rade, nawet jak sie jest doroslym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam ciotki ale nie mamy ze soba dobrego kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super. Moja mama to moja najlepsza przyjaciółka, rodzice zawsze pomogą mi w potrzebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piriririri
Całkiem fajnie. Tata zmądrzał z wiekiem i przestał być zaborczy, przeżywają z mamą druga miłość i druga młodość, bo jak ja i bracia wyszliśmy z domu to oczywiście rodzice mają więcej kasy dla siebie, jeżdżą na wycieczki i przyjemnie się na nich patrzy. Tata mnie wozi kiedy trzeba, bo ja nie mogę jeździć, a mama chodzi ze mną za zakupy ciuchowe. Mieszkam i pracuję w innym mieście i zawsze dzwonią i się dopytują kiedy przyjadę. Uwielbiam kuchnię mamy, sama nie lubię gotować, więc jak mówią o moim przyjeździe to zawsze kuszą dobrym jedzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mama nigdy nie była "do rany przyłóż" a niestety mam wrażenie, że z wiekiem zaczęła wręcz "szukać dziury w całym" Wiecznie tylko widzi negatywy w życiu swoich dzieci i mąci i obgaduje za plecami. Zamiast wspierać- podcina skrzydła. Tata jest spoko- ale trochę zdziadział ;) Nigdy nie miałam w mamie przyjaciółki i mogę stwierdzić, że daję sobie na co dzień radę bez jej szczególnej obecności w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz nie pamietam jaka osoba byla moja mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z moją matką nie mogę się dogadać, wiecznie się kłócimy, totalnie się nie rozumiemy a ojciec mnie zostawił dawno temu ale wcześniej zdążył zniszczyć mi życie totalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piriririri
Ja chyba jestem szczęściarą. Opowiem po kolei. Moi rodzice byli młodymi rodzicami i pamiętam, że zawsze mama na mnie krzyczała jak np. zbiłam szklankę, a zdarzało mi się to często. Ostatnio kilka razy jej to wypomniałam jak to na mnie krzyczała jak byłam mała. Niedawno byłyśmy na zakupach i niechcący wybrudziłam bluzkę którą mama sobie właśnie kupiła. I mama wtedy powiedziała: "ciuchy się nie liczą, nie będę się gniewać, ty jesteś ważniejsza niż jakieś ciuchy czy szklanki". Cholernie przyjemnie coś takiego usłyszeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszamy bardzo daleko od siebie w innych krajach. Widujemy się sporadycznie. ale mamy relacje i kontakty poprawne Dzieci do dziadków w odwiedziny latają, sa mile widziane, ale ustawiane :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopóki mieszkałam z mama było różnie, mama była dość surowa i wymagająca. Potem było coraz lepiej, bardzo mi pomagała, jak tylko mogła, zaczęła doceniać. Uwielbiala wnuka. Niestety nagle zmarła. Nie nacieszylysmy się sobą za bardzo. Teraz myślę czasami, że nikt nigdy mnie nie będzie już tak kochać jak mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja najchętniej przeprowadziłabym się do Francji tylko po to aby moi rodzice dali mi i mojej córce spokój. Nigdy nie miałam z rodzicami dobrego kontaktu( ciężko go mieć gdy nie ma ich w domu i zostawiają karteczkę że wrócą w nocy) i teraz starają się nadrobić braki. W ten sposób spędzają masę czasu z moją córką i ze mną. Szkoda tylko że ja nawet już nie chcę ich za bardzo znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemniejniewiecej
ja mam z nimi świetny kontakt, codziennie dzwonią, jesteśmy do siebie przywiązani ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×