Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Birim

MLM, czyli jak stracic rozum, znajomych i oszczednosci

Polecane posty

Gość Birim

Chciałabym przestrzec przed cudownym biznesem w MLM. To nie pierwsze forum, na którym o tym piszę. Kilka lat temu będąc w desperacji z powodu braku pracy dałam się wciągnąć do tej sekty. Pozwoliłam sobie wcisnąć bajki o dochodzie pasywnym i wmówić, że praca na etacie i tradycyjny biznes są dla idiotów, bo MLM to jedyny słuszny sposób na zarabianie pieniędzy. Przez 1,5 roku aktywnie działałam, jak przystało na posłuszne zombie: 1)czytałam motywujące poradniki- no przecież każdy z nas może być milionerem 2) uczęszczałam na szkolenia, czytaj zbiorowe orgazmy - JESTEŚ ZWYCIENSCOM! yes I can, yes I can! ( soundtrack Gonna Fly Now) 3) oczarowana słuchałam rad diamentów, milionerów, którzy jeżdżą mercedesami, czyli menadżerów... nieskładna gramatyka, błędy ortograficzne w ich przemówieniach i prezentacjach to norma, i jeszcze ta filozofia, że liczy się kasa a nie wiedza ( głupota jest cool) 4) kupowałam produkty, które są naj- tańsze, lepsze, z******te, no po prostu must have 5) wydzwaniałam po rodzinie, znajomych i umawiałam spotkania, dzieląc się entuzjastycznie najlepszym sposobem na zarabianie pieniędzy- zorganizowałam setki spotkań. I co mi przyszło z tego? Szacuję, że na tym wszystkim straciłam kilka tysięcy złotych. Co dostałam za moją prace od liderów, na których drogie wakacje swoimi zakupami robię? Zostałam zdeptana i zrównana z ziemią bo TO MOJA WINA że mi nie wyszło! Szkolenia to istne pranie mózgu. Wciskają na nich strach przed biedą ( boje się!) i człowiek po takim czymś jest przekonany że poza ich cudnym byznesikiem g***o osiągnie. Nie zaprzeczę że są osoby które coś w tym biznesie osiągnęły ale to są jednostki. Owi liderzy są niemalże jak święci bo są na najwyższych poziomach. Nikt nigdy tego na szkoleniu nie powiedział ale oni mieli po prostu szczęście. Ludzie, którzy mimo wytężonej pracy nic nie zarobili i jeszcze stracili, są traktowani jak nieudacznicy. Na żadnym motywacyjnym seminarium nikt nie powie prawdy na temat MLM, bo to by zniechęciło osoby na najniższych poziomach czyli tysiące idiotów na których opierają się potężne struktury. ( liderzy zaj***ą wzrokiem za każdą negatywną wypowiedź) Osobny temat to relacje z otoczeniem, które zaczyna się odsuwać od nawiedzonego byznesmena lub bysnesłoman. Dla wielu znajomych stałam się śmieszna. Spora część przyjaciół zerwała ze mną kontakty (mają alergię na czarną teczkę z próbkami perfum). Przebudzenie nastąpiło po 1,5 roku. Było bardzo bolesne, biorąc pod uwagę popsute relacje z ludźmi, wydane pieniądze, zmarnowany czas i świadomość swojej głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zwykla akwizycja, nikt nie lubi domokrążców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musisz nas przekonywać - każdy wie,że to szwindel, tylko idioci i frajerzy się nabierają, bo chcą szybko się dorobić i są naiwni jak dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że przejrzałaś na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wrażenie że do takich prac trafia specyficzna grupa osób - nieudolni życiowo, pochodzący z takich tez nieudolnych rodzin, z jakimiś bliznami na psychice. Równie dobrze mogliby być materiałem dla sekt albo jako ofiary do toksycznych związków z psychopatami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Birim
Liderzy to najczęściej starzy wyjadacze, cwane wygi, umiejące bezczelnie mamić innych i nie bojący się ludzi. Dól piramidki to zagubione osoby, bezrobotni, zakompleksieni, naiwniacy liczący na łatwą kasę, studenci chcący się wyszaleć na imprezach integracyjnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro wlazłaś w ten interes nie wiedząc co to jest to współczuję nieświadomości świata, większość ludzi wie co to jest i jak mamią tepy motłoch, zarabiają tylko ci na górze piramidy po 50 tys miesięcznie bo takie naiwniaki jak ty kupują produkty i znajdą pare chętnych jak się w coś wchodzi to trzeba miec o tym pojęcie i poczytać w internecie, pooglądaj filmiki na yotube gdzie ludzie opisują jak tam działali itp a oni werbują takie nic niewiedzące kuchty i muły a ci słuchają jak świnie grzmotu i robią co każą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam podobnie gdy pracowałam w ubezpieczeniach. zawsze obiecują kokosy by zarobić na nowo przyjętych pracownikach. prawda jest całkiem inna. ludzie myśleli,że jestem kimś bo pracuję w wysoko postawionej firmie a ja byłam nikim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Birim
Zgodzę się z jednym przedmówcą, że kiedy weszłam w ten syf, moja znajomość świata była niska, natomiast zaufanie do jednej osoby ogromne - czyli równowaga była :P . Byłam wtedy młodą i głupią studentką - ot co. Ale człowiek uczy się na błędach. Teraz tak się wyrobiłam, że umiem pod sztucznym cudnym uśmieszkiem i przykrywką typu ,,chcę ci pomóc" wyczuć szwindel. MLMowe szkolenia jednak czegoś uczą - umiejętności wychwycenia manipulacji i krętactwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Birim
Piotr Blandford to temat na osobny wątek. Nie mam nic do chłopaka - jego entuzjazm rozczula. Natomiast jego niechlujny sposób mówienia i pisania mnie poraża. Osobom wyczulonym na poprawną polszczyznę radzę omijać jego stronę i kanał na YT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się, MLM to oszustwo i krętactwo. Wmawiają ludziom super zarobki, mercedesy i inne cuda a tak naprawdę zarabia się marne grosze z marży za kosmetyki i jeszcze trzeba się z nimi wciskać każdemu, rodzinie, znajomym, sąsiadom itd. Normalnie prawie nikt tego nie zna (nie ma tego w sklepach, reklamują się jedynie w internecie) i dlatego nie chcą brać tego szajsu. Strasznie upierdliwy pseudo biznes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejrzałaś na oczy i ok. P*****l to co było. Żyj teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja wam gratuluje głupoty, ze daliscie sie naiwniaki nabrac na takie gówno. Brak wam nie tylko znajomosci zycia, ale prostego logicznego rozumowania. nie przyszlo wam do głowy, ze im bardziej ktos was przekonuje do czegos, tym bardziej ta rzecz jest do dupy? Na kazda prace która ma jakakolwiek wartosc, jest masa chetnych, a te firmy rekrutuja ludzi non stop, posługujac sie podstepami, dajac fałszywe ogłoszenia. To swiadczy, ze wiekszosc odchodzi, skoro w kołko szukjac nastepnych frajerów... niemówiac juz o tym, ze istota tej pracy nie jest robienie czegoś , ale bycie przysłowiowym wrzodem na dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpawel
Autorko swiete slowa , nie wiem czy ktos pamieta ale w okolicach roku 1994 - i pozniej dzialaly podobne smieciowe firmy na zasadzie akizycji.................. Spotkania grupowe i wykrzykiwanie hasel dla debili do dzis kojarzy sie z naiwnoscia, glupota, niesmakiem, naciagactwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ @ @ mam wrażenie że do takich prac trafia specyficzna grupa osób - nieudolni życiowo, pochodzący z takich tez nieudolnych rodzin, z jakimiś bliznami na psychice. Równie dobrze mogliby być materiałem dla sekt albo jako ofiary do toksycznych związków z psychopatami @ @ @ - - - Nieprawda. To przeważnie są uczciwi ludzie, czasem trochę zdesperowani i łatwowierni. Z reguły szukają pracy. Czy to na umowę o pracę czy zlecenie ale PRACY. Nie żadnych pseudo biznesów czy akwizycji. A sprytne mlm-ki podstępnie werbują ich na takie spotkania, na których robią im wodę z mózgu. Naiwniaki liczą na to, że kogoś nabiorą na te swoje śmieszne bajki o mercedesach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mi was szkoda, nie wyszło to błoto, nie wyszło bo jestes nieudacznikiem biedne ludki z was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MLM to jeden wielki szwindel. Dobrze, że w końcu przejrzałaś na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam ostatnio na spotkaniu takim MLM od spraw finansowych i wiedziałam na co idę, że to jest mlm i akwizycja ale chciałam pójść, zobaczyć jak mówią, co przekazują itp przyszli na spotkanie ludzie, bardzo fajni, fajne babeczki, dziwczyny, młodzi mężczyźni ale oni mysleli że idą zatrudnić się do pracy na etat, do biura bo nikt ich nie powiadomił co to jest , byli nieświadomi . Powiem szczerze że na tym zebraniu gostek ściemniał niesamowicie , kity wciskał , sprzedawał emocje a ja stara wyga znam sie na tym ludzie byli zaskoczeni że nie dostaną umowy o pracę, że nie mają zadan , nie wiedzieli o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ @ @ ale mi was szkoda, nie wyszło to błoto, nie wyszło bo jestes nieudacznikiem biedne ludki z was @ @ @ - - - To ty jesteś życiowym nieudacznikiem, tępy mlm-ku. Nikt nie chcę cię zatrudnić w żadnej porządnej pracy, to musisz trudnić się takim upierdliwym żebractwem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłem onegdaj na takim zanęcającym spotkaniu. sztuczny entuzjazm. ale ja tam szedłem z ciekawości i , że to był listopad to aby w cieple czas spędzić. ciastek i koreczków się na gapę nażarłem jeszcze w drodze powrotnej dziewczynę , która mnie chciała w to wciągnąć wymacałem za cycki i palcówkę jej uskuteczniłem. gotowa była mi się oddać bo jej powiedziałem , że opiszę wszędzie również w gazecie i na blogu ten ich biznes....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo na takich spotkaniach czasem można spróbować fajnych rzeczy. Choćby takie konsultantki Tupperware często organizują pokazowe spotkania, gdzie można coś zjeść, dostać jakiś gadżecik (np. obieraczkę do ziemniaków, która normalnie kosztuje 30 zł - tyle za głupi kawałek plastiku :o ), pogadać itd. Tym bardziej, że takie spotkania często odbywały się u moich sąsiadek, bo one zamawiały sobie to do domu. Ostatnio w moim mieście odbyły się targi "Dla domu" i też były konsultantki Tupperware. Oczywiście były gadżety, jedzenie, materiały promocyjne, ale było też to co zwykle :( Pooglądałem sobie garczki i od razu przyszła do mnie niezwykle miła pani Renata czy Aneta, już nie pamiętam. Zachęcała mnie, żebym wstąpił do tego ich klubu, dała katalog i nawijała jakie to zaje.biste. Grzecznie jej podziękowałem i powiedziałem, że na pewno się do nich zgłoszę, jeśli będę zainteresowany. Na szczęście nie była tak upierdliwa jak ci od kosmetyków :) To jest właśnie to, mlm-ki na każdym kroku próbują wciagać ludzi do tych swoich pseudo biznesów. Na każdym kroku trzeb na nich uważać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy to całe MLM działa podobnie jak kiedyś Amway? czy ludzie w tych MLM-ach są ubezpieczeni na wypadek choroby, kalectwa czy wypadku przy pracy? i co z ich zabezpieczeniem na starość, czy gromadzą sobie jakies fundusze na lata gdy już zestarzeją się w tej firmie [ biznesie?]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak samo, bo Amway to też była piramida finansowa MLM. Nie ma żadnych świadczeń zdrowotnych czy też emerytalnych. W wieku 70-ciu czy 80-ciu lat jedynie pozostaje żebranie na ulicy :D Ot cały "biznes" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahahaahah żebranie na ulicy na stare lata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy było to MLM, ale niedawno próbował wciągnąć mnie w to jeden człowiek :(. Był wyraźnie zafascynowany moimi zdolnościami przekonywania ludzi. Zapewne spodziewał się, że zarobię dla niego ogromną kasę. Facet nie był głupi, ale zupełnie nie rozumiał (nie chciał zrozumieć), że tanie kupowanie oznacza dla mnie kupienie znanego mi produktu za połowę jego nominalnej ceny (np. w promocji, wyprzedaży), a nie kupowanie produktu nikomu nieznanego za cenę produktu najbardziej renomowanego. Gdy po 3 tygodniach nadal nie dałem się w to wciągnąć, próbował UMÓWIĆ mnie ze swoją koleżanką, która (muszę przyznać :D), była bardzo w moim typie :D. Niestety nie znalazłem czasu, aby przekonać się do czego posunie się ta jego koleżanka, by mnie do ich sekty zwerbować :D :D :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha dobre , mnie też próbują różni zwerbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cudów nie ma, pieniądze nie rosną na drzewach. A te wszystkie wynalazki z dziedziny marketingu czy firm szkoleniowych to są zwykłe pasożyty żerujące na dotacjach i ograniczeniu ludzi, których mózgi ogłupione telewizją, internetem, gazetami nie są już zdolne do przeprowadzenia najprostszego, samodzielnego rozumowania. Jeśli ktoś zaczyna prowadzenie biznesu od jakichś szkoleń to z góry wiem, że się do tego nie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie pranie mózgu sukcesami w MLM było dobre w latach 90 siatych kiedy Polska wyszła z marazmu komunistycznego wtedy imponowanie autami, zdjęcia domów jakie można mieć gdy uwierzysz w siebie działały ale teraz ? gdy jest internet, świadomość społeczeństwa większa komu zaimponuje 20 latek jadący mercedesem białym klasy A ? uczący jak można osiągnąć sukces wiadomo że szwindel chyba wyłapują chętnych na ten "biznes" osoby nieuświadomione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie doświadczenia macie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×