Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katasza12

Niemila sprawa

Polecane posty

Gość katasza12

Sprawa o demoralizacjeWitam. Mam 17 lat. Zdalam do drugiej klasy liceum.W szkole miałam trochę "problemów". Za bardzo pewnie też otworzyłam sie przed p pedagog. W efekcie ta miła pani wysłała wniosek do sądu. Dwa miesiące temu odwiedziła mnie pani kurator. Byłam sama w domu. Wpuściłam ja i rozmawialysmy ok godziny. Starałam sie być dla niej miła i jakoś wszystko "załagodzić". Chyba jestem naiwna bo myślałam ze wszystko jakoś ucichlo i "rozeszlo sie po kościach" niestety nie. dostałam pismo z sądu z wezwaniem na rozprawę ( w październiku). Boję sie.W postanowieniu było napisane ze moja demoralizacja polega naNa terenie szkoły nie stosuje sie do o obowiązujących zasad i normOpuszcza zajęcia szkoleNotorycznie spóźnia sie na pierwszą lekcjeUtrudnia prowadzenie zajęć nauczycielom poprzez używanie telefonu komórkowego a także podważa ich autorytet Ponadto dokonuje samookaleczen.Cóż.. to sprawka p pedagog... aniołem nie jestem... miałam teraz naganne zachowanie.nie zgadzam sie jednak ze stwierdzeniem iż oopuszczam lekcje. Faktycznie może sam początek... ale w rezultacie w skali całego roku mam może 30 godz noeusprawiedliwionych. I rzeczywiście dużo spoznien (ok35). Również toz podwazaniem autorytetu. To nie tak. Ja nie miałam takiego zamiaru... raz głupio wyszło + raz powiedziałam nauczycielce (jak hmmm przez przypadek wyrwała mi kartkę z zeszytu) ze to było chamskie.Podejrzewam też ze mój sposób bycia im nie odpowiada... wszyscy ciągle twierdzą ze chodzę naburmuszona i zła... i sie nie usmiecham.Ogólnie moje zachowanie pozostawia wiele do życzenia.Z telefonem też mam duży problem...Myślę ze p pedagog musiała naklamac ze mam źle oceny (fantastyczne nie sa śr 3.07 i 2 z przedmiotów które w tym roku mi sie skończyły) ale nie ma tragedii + niby wagary... dodam też ze sporo sie zwalniałam.. szczególnie z angielskiego... no i rzadko przychodziła na dwie pierwsze godziny jednego dnia... ale miałam to usprawiedlwione.Co mam teraz zrobic?Czy sąd przychylnie spojrzy na to jeśliWe wrześniu s szkole będę "aniołem"Po wakacjach z mamą pójdę do poradni w celu przyspieszenia terapii. Jeśli sie to nie uda może warto było by iść prywatnie do psychologa.W szkole warto było by sprawdzić jaką miałam dokładnie frekwencję (myślę ze jeśli poproszę dostanę wydruk z dziennika ocen i frekwencji)No i oczywiscie mama potwierdzi moja zmianę i powie ze jestem "grzeczna"Zastanawiam sie również czy nie dało by sie jakoś "przekonać" sędziego ze jestem uzależniona od telefonu.Dodam jeszcze ze w gimnazjum na początku 3 kl zmienialam szkole bo również było nieciekawie i groziła mi sprawa... ta szkoła wie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierz co robisz zle to zmień to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.. tylko czy wie ktoś czy za taki cos dostanę kuratora? Wiadomo ze nie jest mi to na ręką... no i w lutym kończę 18 lat więc kurator na 4 mies?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×