PRZEKLINAM WSZYSTKICH ŻONATYCH,KTÓRYM SWĘDZĄ FIUTY

wiec flirtują na boku, oklamują, oszukują, a potem łzy, pustka w sercu niesprawiedliwa krzywda i smutek. PRZEKLINAM CIĘ .......za twoje udawanie i po ci się do mnie przyczepiłeś?

olej...a jak chcesz z siebie wyrzucic to na stronie festiwalu Progesteron jedna babka spisuje takie rzeczy - dziennikarka. Tylko zastanow sie, czy chcesz sie z tego zwierzać. Powodzenia. Trzymsie cieplutko:)

to rzeczywiscie z daleka od takich, bo pewnie maja jakas grzybice, ktora bardzo latwo mozna sie zarazic... a tak w ogole, to nauczka, zeby nie zadawac sie z kims, kto juz ma rodzine

nie, nie chce sie zwierzac jakiejs dziennikarce. tu są kobietki o różnych losach, moge wiec krzyknąć o swoim bólu i bardziej mnie zrozumieją niz jakaś harpia, co liczy na swój udany reportaż. wiem, ze powinnam olac i tak tez w koncu bedzie, ale dzis jest mi bardzo smutno, bo czyste uczucia zostaly sprofanowane.

tak nauczka taka,ze nie chce nikogo widziec ani nikogo znac. bo o rodzinie dowiedzialam sie po 8 miesiacach.

łączę się z Tobą w przeklinaniu :-) k... k... k... ;-) ..i uwaga na ptasią grypę ;-)

oj tak, nu pogodi!!!! niech mu żona da w kość, zeby siedzial z podkulonym ogodem na fotelu i w kapciach, a nie lata i nie zawraca głowy wolnym kobietom JESZCZE cI SIE DOSTANIE !!!!!!

Masz zamiar powiedzieć zonie?

A TA BEZCZELNA ŚWINIA JESZCZE PISZE,ZE TESKNI, DO CZEGO...? DO RŻNIECIA?

pociesz sie,że ja pojechalam po takim wlasnie kolesiu, ktorego zona za to zostawila paradoks polega na tym, że zrobilam tak, bo wlasnie mi sie spodobal..tylko myslalam, że jest wlasnie takim ruchaczem.....byl, ale zostawionym wlasnie przez ową zonę, po ktorej placze w...ic sie mozna, nie?

NIC ZONIE NIE POWIEM, I TAK NIE MA LEKKO SKORO MA TAKIEGO PRZYDUPASA

JAK WROCE Z PRACY TO JESZCZE TROCHE POPRZEKLINAM I POPOMSTUJE, TERAZ ZMYKAM A JAK KOBIETKI TEZ CHCECIE SIE PRZYŁĄCZYC - PROSZE!!! KLĄĆ TAKIE SZUJE!!!

tak nich mu uschnie i odpadnie od tego swędzenia- nie bezie miał po co żyć! niech mają!! świenie!! Giń przepadnij!

e tam...gadacie.... niech ich swędzą i swędzą...a potem odpadną :D

takiemu to powinien h..j odpasc a potem go zona zostawic:D ale zeby chciece mial do konca zycia i nic nie mogl z tym zrobic:D

ty sie dowiedzialas po 8 miesiacach ze ma zone, ja...po osmiu miesiacach dowiedzialam sie w koncu jak on ma na imie...

Jak to giga? :-D

no giga to juz musiał być giga-oszust ;) wrocilam z pracy, troche sie oderwalam od mysli, ale i tak telepatycznie zyczę mu zeby w koncu wpadł w tarapaty. bo wroci taki na łono rodziny i wszystko zlewa. nie pomstowalabym tak, gdybym od razu wiedziala,ze ma rodzine - to prosze, moj durny wybór, ale wmawiac wolnej, atrakcyjnej kobiecie ze jest sie wolnym, zeby nie rozgladala sie z kims innym, to pięść sie zaciska: A MASZ PO RYJU!! niczego nie pragne, zeby jeszcze żonka go potłukła :)

Też się wycierpiałam przez takiego jednego żonatego skurwysyna! ZEMSTA ZEMSTA NIENAWIŚĆ NIENAWIŚĆ furia to wszystko

zdradzają? :p przeklinam wszystkie kochanice, które swędzą cipy! :p

ach te kobiety, ich naiwnosc nie zna granic;-((((( to ze dowiedzialas sie po 8 miesiacach ze ma rodzine swiadczy tylko o tobie niestety!!! kobiety nie wierzcie obcym mezczyznom

jak przez 8 miesiecy można nie zauważyć, że facet coś kręci? Nie zastanowiło cię, że nie odbiera przy tobie niektórych telefonów? Albo że wyłącza komórkę kiedy jesteście razem?Że przez tyle czasu nie zaprosił cię do domu? Nie przedstawił swoim rodzicom, rodzinie, znajomym, komukolwiek? MA dla ciebie tak mało czasu?itd, itp...

klatwa? ja proponuje zeby takich spotykala impotencja. i doskonale rozumiem :) nawet to ze przez 8 miesiecy nie wiedzialas ze ma kogos

eeetam, ja rodzinę mojego faceta poznałam jakoś po roku chyba. wcale mi się nie pieszyło od tego zresztą, bo miałam jakoś tak zakodowane, że jak ich poznam, to będzie znaczyło, że to coś "poważnego", a tego sie bałam. zresztą moich też poznał dośc późno. jak się pracuje i spotyka tylko np. w łikendy to najważniejsza jest ta druga osoba, a nie jego familia. a 8 mies. to z jednej strony kupa czasu, ale z drugiej mija to bardzo szybko :o dla mnie nic dziwnego

a jeżeli chodzi o telefony...to co, żona nie ma nic innego do roboty tylko wisi na tel. i dzwoni do męża? ja do mojego właściwie wcale nie dzownię, czasem puścimy sobie eskę, ale bez przesady, każdy ma swoje zajęcia, nie będziemy się kontrolowac ciągle w ciągu dnia :o. a rodzinka też nie wydzwania. tak że ten argument tez mnie nie przekonuje

8 miesiecy nie trudno trzymac tajemnice jezeli rodzina mieszka w innym miescie i rzeczywiscie nie wydzwania. tak wiec bylam w jego mieszkaniu, jego i tylko jego, mialam tam nawet swoje rzeczy, a o rodzinie dowiedzialam sie, kiedy sam sie bardzo zaangazowal i nie musial sie w koncu przyznac. zdardzane zonki zawsze bedą przeklinac kochanice - tyle,ze nie kazda taka kochanica jest kochanicą wrywającą sie w rodzinę z premedytacją. zaproszenie wychodzi od mężulka i bez jego aktywnego udzialu nie ma zadnego romansu ani skoku w bok.

mialo byc - musiał sie przyznac w końcu.

Jestem żoną . Gdyby to był mój mąz ,to wolałabym się dowiedzieć od osoby, której by się nie mógł wyprzeć. Nienawidzę kłamstwa i mimo całego bólu , który by mnie czekał, wolałabym pewność.