Syn męża mojej matki mnie uderzył. Nienawidzę drania.

Podeszłam do niego i powiedziałam "no co, martwisz się, że twoja dziewczyna cię rzuciła? Gdybym była nią zrobiłabym to już dawno temu nieudaczniku" a on mnie popchnął tak, że wpadłam na ścianę! Potem jeszcze chwycił mnie za twarz i zagroził, że jeszcze raz się tak odezwę to nie ręczy za siebie. Wiem, nie powinnam się tak odezwać. Naszych rodziców nie ma i nie mam się komu poskarżyc, piszę tutaj, bo jestem niezwykle wściekła i upkorzona. Jak się zemścic?

Ale p***b z niego, widac miałas racje skoro tak sie zbulwersował :D

Wiem, że trafiłam i chociaż taką mam satysfakcję. Swoją drogą jeśli on mnie potrafił popchnąć i chwycić za twarz tak, że mam teraz zaczerwienione to jak on musiał traktować swoją dziewczynę. Nienormalny, niedorozwinięty i do tego agresywny psychol. Najchętniej bym go skazała na tortury. Czuję się upokorzona.

Niewątpliwie żle postąpiłaś, ale o tym to już sama wiesz. Oczywiście on nie miał prawa Cię tknąć, co najwyżej odciąc się w podobny sposób. Ja bym unikała drania i nie odzywała się do niego.

Mogłaś go nie prowokować ale widać, że typ ma coś z deklem. Ile macie lat?

powiesz matce to będzie broniła ciebie, jego ojciec będzie bronił jego. p******y.

Właśnie mimo wszystko nie chcę im mówić. Są teraz na wakacjach, w Maroko, mama się strasznie cieszyła na ten urlop. Nie chcę jej zawracać głowy i martwić. Bardzo ją kocham więc się poświęce chociaż mam ochotę się wypłakać przez słuchawkę. Jego ojciec o dziwo jest w porządku, serio - miły, usmiechnięty, moja mama przy nim promienieje. Nawet bym go zaakceptowała gdyby nie ten jego synalek. Wpadłam na pomysł, że mu napluję w twarz za chwilę.

Najlepiej nie przejmowac się tym, sama powiedziałaś ze to agresywny psychol. Mozesz tu i tam szepnac o nim,Ty wyjdziesz z tego z twarza a on nie bedzie przeciez do kazdego podskakiwal(chyba?)

Z tym pluciem to sobie daruj. Skoro jest taki narwany to jeszcze Cię sieknie tak, że zęby będziesz zbierała z podłogi. Proponuję raczej obojętnośc i lekceważenie.

Ja mam 17 lat a on ma 20 lat. Studiuje zarządzanie (ale jak zawsze jego ojciec podkreśla PO ANGIELSKU:P), na prywatnej uczelni ponieważ na publiczną się nie dostał (poprawiał maturę w sierpniu). Jedyne co lubi to sport, trenuje box więc chyba przez to nawalanie na ringu coś mu się z mózgiem stało. Dzisiaj tylko potwierdził tę teorię. Wiem, byłam złośliwa ale go nie lubię i tak jakoś rzuciłam tym tekstem. Szczerze to nie spodziewałam się takiej reakcji! Upokorzył mnie tym.

Gdybyś była jego rodzoną siostrą to zapewne za taki tekst sprałby cię na kwaśne jabłko. Swoją drogą - czy ty nie masz w sobie odrobiny empatii? Chciałaś mu dowalić i ci się udało.Wyprowadziłaś go z równowagi. Dumna z siebie jesteś? Nie ma to jak kopać leżącego, co? I jeszcze się teraz żalisz. Błagam cię... jesteś żałosna. Idź - napluj mu w twarz. Pokażesz wtedy kto tu jest niedorozwiniętym psycholem.

A dlaczego niby gdyby autorka była jego rodzoną siostrą to by została "sprana na kwaśne jabłko"?

zmęczyło mnie rozkminianie tytułu więc uderzył cię twój przyrodni brat ?

zawsze zastanawiam się czemu ludzie uwielbiają wszystko komplikować, tak jakby trudno było wprost napisać że chodzi o przyrodniego brata....

Ja o nim "brat" nigdy nie powiem. Nienawidzę go.

Zadzwoń do jakiejś koleżanki i zapytaj, czy nie wie, co zrobić, jakieś okłady, czy coś, bo jesteś obolała po rzuceniu Cię na ścianę i maltretowaniu Twojej twarzy przez iksa. Dzwoń tak, żeby słyszał.

16;18 - w sumie dobra myśl

wiesz co zal mi tego chlopaka

ehh

z******ty tytuł tematu widac psychole z kafe coraz bardziej zaczynają kombinowac normalne zryte tematy wam juz nie wystarcza ,nawet i to musicie skąplikować

to nie prowo

To ty jesteś tutaj suką

a jakbys sie poczula, jakby w Twoim domu ktos, kto niby powinien byc Ci bliski, po ciezkim zawodzie milosnym chcial Ci z czystej zlosliwosci i chamstwa tak dokopac, jak Ty jemu? Mnie jego reakcja nie dziwi w ogole,zapewne nie zrobilas tego po raz pierwszy i szala goryczy sie przelala. Jestem przeciwko stosowaniu przemocy,ale czasem do takich umyslowych kalek nic innego nie dociera,aczkolwiek do Ciebei nawet to nie dotarlo,wiec w sumie nie wiem co by /Ci moglo pomoc,abys zrozumiala drugiego czlowieka. Zycie Ci sie polepszy jak nauczysz sie empatii, wiesz/ wiekszosc problemow Ci zniknie.

berenka, nie bron go, widac, ze to psychol

patologia

ale psychol