Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa 33

wykiełkował pomidor

Polecane posty

Niesamowita sprawa - wykiełkowały mi nasiona w pomidorze - nienaruszonym! Leżał w kuchni (w miarę wilgotno, temp. pokojowa), ze 2 tygodnie, kroję go dzisiaj, a nasiona w środku wykiekowały, miały już korzonek i liścienie... zatkało mnie. Może ktoś ma wiedzę, jak to się mogło stać i mógłby mi to wytłumaczyć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakaś bzdura
Nasiona pomidora nie wytwarzają liścieni. Chyba, że nie wiesz co to wogóle jest liścień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkie nasiona wytwarzają liścienie - jednoliścienne 1, dwuliścienne - 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamorilna
sama jesteś dwuliscienna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że nikt nie umie tego wytłumaczyć... szkoda, bo to by mogło być ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co może byc ciekawe
że masz stary pomidor, który rośnie od środka? to nie ewenement tylko przechowywanie w cieple, nie gnije ale jest tak stary, że od środka rośnie. podobnie jak kartofle w piwnicy na wiosnę. Pomidor traci wilgotność i nasiona kiełkują. Normalka. Nie rób afery bo nie ma z czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka wrzuć fote
no!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale żeby po ciemku liścienie wypuszczały? i bez dostępu tlenu? dziwne poza tym pomidorów miałam kilka, z tego samego zakupu i tylko dwa z nich zakiełkowały w środku poza tym 10 dni czy 2 tygodnie to nei jest jakoś specjalnie długi czas przechowywania pomidorów nawet miękkie się nie zrobiły, więc wilgoci nie straciły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szkoły marsz
Ewo, nie uważało się na lekcjach biologii i teraz się głupoty wypisuje o normalnych zjawiskach przyrodniczych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiełkowanie nasion pomidora wewnątrz owocu nie jest normalne, akurat biologia była i jest moją ulubioną dziedziną nauki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szkoły marsz
"kiełkowanie nasion pomidora wewnątrz owocu nie jest normalne" interesujące :-D ciekawe jak sobie pomidory radzą z rozmnażaniem jak ich nikt nie posieje??? "akurat biologia była i jest moją ulubioną dziedziną nauki" może i ulubioną, ale widać, że zupełnie nie zgłebioną skoro masz w niej az takie luki w wiedzy elementarnej: "Ewa 33:no ale żeby po ciemku liścienie wypuszczały? i bez dostępu tlenu? dziwne" brak wiedzy z programu 4 klasy szkoły podstawowej to i się dziwisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phi...
do szkoly marsz skoro jestes taka madry/madra to wytlumacz nam jak ten pomidor mogl wykilekowac a nie nabijaj sie z partnerki, przyganiasz jej a nic madrego nei powedzialas.. Tak to kazdy moze, jakies fakty albo informacje prosze.. Nie znosze takiech gled...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szkoły marsz
phi..., napisałam, tylko ty nie zrozumiałaś... tu właśnie jest odpowiedź: "jak sobie pomidory radzą z rozmnażaniem jak ich nikt nie posieje??? " ale to dla inteligentnych i tych co uważali na lekcjach biologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomidor wykiełkował
Tak samo jak inne nasiona kiełkują, poradził sobie w normalnej sytuacji z jaką radzą sobie rośliny na całym świecie. Pytanie o ten pomidor to tak jak pytanie o to jak na przykład wykiełkowały nasiona poziomek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheaaa
robi się ciekawie:-D te poziomki mnie rozwaliły:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie przeczytałam i rozrywa okrywę nasienną. Przez powstałą szczelinę w pierwszej kolejności wydostaje się przez nią korzeń, następnie pęd. W liścieniach i liściach rozpoczyna się synteza chlorofilu tak aby siewka mogła stać się samożywną rośliną. no to mam pytanie - jak może zaistniec synteza chlorofilu, skoro w pomidorze nie było dostępu do światła? bo akurat w przyrodzie, jak tu ktoś sie powołuje na naturalne metody rozmnażania, to owoc przegniwa, nasiona tym sposobem sa "na powietrzu" i moga sie rzwijać, czyli kiełkować w moim przypadku to nie miało miejsca może jednak wypowiedziałby sie ktoś, kto ma pojęcie o tym, o co pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi kiedys wykielkowala papryk
Papryka. Tak samo. i cebula . to zaden cud. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jak ciąża pozamaciczna
Tez możliwa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż,nawet urojona jest możliwa,aczkolwiek owocu z niej nie będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak z tego pomidora
:P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ileż tu nachalnej głupoty...
Nie wiem, czy warto coś pisać, ale ciekaw jestem co wymyślą półmózgi zeby mnie tu zapaplać, zagłuszyć i wykręcić kota ogonem. Otóż kiełkowanie nasion wewnątrz owocu nigdy nie jest normalne. Dotyczy to również pomidorów, nieważne czy starych. Za tę nienormalność odpowiedzialny jest syntetyczny enzym AUKSYNA (pochodna kwasu masłowego). Normalnie używany jest w leśnictwie, do stymulowania wzrostu drzew w szkółkach. W większości krajów jego sprzedaż jest reglamentowana a użycie rejestrowane. Może on być bardzo szkodliwy w wysokich stężeniach. W czasie wojny wietnamskiej był składnikiem tzw. defoliantów i jest hipoteza, że był odpowiedzialny za liczne przypadki raka wśród żołnierzy, którzy mieli z nim styczność. Teoretycznie szybko się utlenia do całkowicie nieszkodliwych związków, zwłaszcza w obecności światła słonecznego. I tu wracamy do pomidorów: przechowywane w lodówce nie miały szans na swobodny dostęp światła i powietrza i rozłożenie enzymów. A skąd w nich enzymy? To akurat jest proste: Rośliny przyswajają auksyny przez liście. Wystarczy spryskać pomidory w inspektach wieczorem, roztworem auksyny i od rana rosną "jak oszalałe" :-) Żadne auksyny nie zostały przebadane i dopuszczone do takiego zastosowania (do roślin przeznaczonych do spożycia) ani nawet do szkółek sadowniczych. Jest to działanie tak samo nielegalne i szkodliwe, jak słynne "dojrzewanie" pomidorów w spalinach z silnika samochodowego. No cóż, kupując tanie pomidory zimą w Polsce trzeba się liczyć z takimi obrzydliwymi niespodziankami w środku. Te z Nowej Zelandii są jednak pewniejsze, choć drogie. Moje ulubione kiełki rzodkiewek też wystawiam przez zjedzeniem na słońce w odkrytym naczyniu. Tak na wszelki wypadek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wreszcie dzięki za info :) ja kiełkownicę trzymam na oknie, więc światło ma cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amita Mnie tylko dziwi,że to był kupny pomidor. .:D:D:D a tylko kradzione kielkuja?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diet manka
tak myslalam ze cos z nim nie tak tym ,,pomidorem,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość compress
Takich pomidorów jest coraz więcej, czy leżą w lodówce czy poza nią po kilku dniach kiełkują w środku, i to są już polskie pomidory. Mam nadzieje że w sezonie będą dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lotta 23
Mnie też tak wykiełkował pomidor ale to nie był polski produkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś na kolację przekroiłam pomidora (kupiony w markecie, potem leżał ok. tygodnia w kuchni na parapecie) i zobaczyłam kilka kiełków - z pestki wyrastały małe korzonki i trochę części zielonej z małymi listeczkami. W moim pomidorze były 2 większe kiełki (ok. 1 cm) i 3 mniejsze. Miałam w sumie 3 pomidory, ale tamte dwa były normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×