-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gugajnaa
-
ja też po basenie:):) a pościel bardzo ładna
-
zjadłam zdrowe śniadanko i zaraz idziemy do kościoła, jest piękna pogoda: słoneczko i śniegu troszkę wczoraj w nocy na padało:D Lubię takie widoczki:) jak słonko odbija się w śnieżnobiałym puchu
-
:D Aniu mi się też raz tak zdarzyło:) ustawiaj sobie przypomnienie w budziku:) wieczorkiem
-
jagaaga super, że jesteś :D a fryzjer zawsze fajnie pomaga na zmiany, 4 kilo to kawał Ciebie :D wspaniale tak trzymać!!!!! Artur no nareszcie się odezwałeś:) gratuluję wytrwałości i samozaparcia, najlepsze życzenia:D
-
Mushelko super!!!!! luźnyrozmiar40... SZOK-MARZENIE, moja znajoma waży 80 i nosi 42
-
dziś cały dzień latałam i dopiero chwila relaksu:) Dieta i ruch ok, jutro na basenik i warzywa z patelni:D Taki był ruch na topiku i gdzie wszyscy Nowi?
-
Binga jesteś mi bliska wagowo;) Dzionek wczorajszy był przyzwoity do czasu kiedy nie zobaczyłam faworków.... pączki mogły stać w tłusty czwartek i nic ale foworkom nie umiem podziękować i zjadłam z 6. Byłam potem na łyżwach ale czuję, że nie spaliłam nawet jednego... Dziś jest piękna pogoda zaraz po weterynarzu idę z kumpelką na spacer. Potem Tomka mam zamiar wyciągnąć na biegi z kijami:) Dziś jedzonko zdrowe i przemyślane, nigdzie nie pędzę, mam czas na przemyślenia. Binga NIE PODDAWAJ SIĘ ale też i nie czekaj na ten rower, poskacz chwilę w domku albo pobujaj się przy muzyce. Zaczątki ruchu sa najważniejsze.
-
Binga pisz, pisz z jakiej wagi startujesz, ile masz zwrostu? jakie planujesz zmiany żeby osiągnąć cel
-
Binga jesteś z nami:):):) Mówię Wam, ze 1 luty to idealna data by zacząć.
-
Odkąd poszło z tych 116 waga stoi, mimo, że czuję, że poleciało. Trudno, nie martwię się tym (stopka), bo wiele już było o tym teorii i jestem pewna, że i waga w końcu drgnie:) Piję wielki kubas wody przed śniadaniem i dziś już na pewno idziemy na łyżwy, jutro Nordic Walking a w niedzielkę tradycyjnie już basen, sauna i jacuzzi:D Moje cele: do końca lutego zobaczyć 110 do końca marca mieć około 106 w kwietniu dojść do 103 a w maju i czerwcu przekroczyć tą wstrętną 100 Fajnie będzie porównać ten post za 6 miesięcy i zobaczyć co z niego wyszło w rzeczywistości....:) Pamiętajcie (te co troszkę zwolniły dietkę) fajnie się zaczyna 01.02:D:D nie rezygnujmy, a zacznijmy mocniej się starać
-
http://www.paczekdlaciebie.pl/1273486 nie poszłam na łyżwy, ale jutro nie odpuszczę!!!!!!
-
Balbi za 8 dni...? nooo to wytrzymamy...:) Padam na buzie, koniec miesiąca dziś....:O, ale jeszcze półó godzinki i na łyżwy na 18:00 wyżyję się:)
-
oj gna....gna..... i nie ma zamiaru zwolnic.... Jak tam pączkowe szaleństwo? ja ugryzłam tylko raz malusi kawałek dla tradycji. Dziś idę na łyżwy, więc i ruch i dieta powinna być OK. Balbiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii Balbiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii Balbiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
-
cześć kochane, jestem po moim wieczorku spa:D było suuuper, sam relaks - polecam:D:D:D Słuchajcie ostatnio napisałam do Asi-k maila by się odezwała i w ogóle jak dzidzi i wszystko u niej się układa i odpisała mi dziś:D CYTUJE: \"witam... dzieki za pamiec... niestety jestem teraz w trakcie remontu i wlasciwie to wynioslam sie razem z synem z domu i mieszkamy u babci a tam nie mam kompa wiec nie bardzo jak mam zajrzec do was na topik... obiecuje sie odezwac jak tylko juz bede w domu spowrotem... nie zapomnialam o was i caly czas was po cichu podgladam i kibicuje poza tym mam zamiar po porodzie wrocic z odchudzaniem do was... pozdrow dziewczyny na topiku... caluje asia-k\"
-
hejka jestem po 2 małych kromkach chlebka z kiełkami. Do pracy biorę gruszkę i kolejną taką kromkę, co dalej nie wiem... Po pracy mam jazdę i umówiłam sie z koleżanką na wieczór spa:D trochę ćwiczeń, peelingi, wcieranie kremików:) Ona ma wielką wannę z matą bąblującą, tak więc lampka wina i kąpiel w jaccuzi:D
-
Skorpio:))))))))))))))) super, że wracasz:D:D:D Przepraszam, ale mi się dziś nic nie chce... ani pisać, ani ćwiczyć... nawet jeść mi się nie chce... ale nie martwcie się wszyściusieńko OK
-
no to znowu ja....:D tym razem dzień dobry:):):)
-
dobranoc kładę się powoli Trzymajcie się dietkowe koleżanki i koledzy:D
-
jestem:) ja dziś nie mam zbytnio ochoty na ruch, lenię się przed tv... dietkowo ok.
-
hejka :) jeszcze tylko 2 godzinki jupi:) Fajnie, że wszyscy z nowym tygodniem mają nowy mocny zapał, ja też, ja też:D W pracy wypiłam 2 kawy, teraz herbatkę zieloną, banana, marchewek kilka, kanapke z kiełkami z pełnoziarnistego chleba.
-
hej hej właśnie wcinam kanapkę pełnoziarnistą z masłem i kiełkami. Do pracy też biorę jedną taką oraz marchewki, banana i 2 kiwi. Do potem:)
-
no hej ja w końcu przezwyciężyłam się i nic nie zjadłam po basenie. Tak właściwie to od 14 nic nie zjadłam bo wróciliśmy do domu koło 17 a na 17 miałam basen. Przynajmniej mi się wczorajsze wieczorne żarcie wyrówna... niemądre to i naiwne, ale wolałam już po basenie się w owoce nie bawić bo tylko by mi się głód odezwał. Artur masz rację i Ania też o tym wie i to nie tak jak myślisz, że Ona porzuciła dietę na 2 dni bo smakołyki, Ania przesadziła z tym wpisem:D dziś po prostu pojadła pierogów i tyle:) Dobrej nocy.
-
co tu tak pusto?????????? Wróciłam z basenu, pływałam dużo oraz ćwiczyłam w miejscu, a po saunie weszłam do lodowatej studni po samą szyję:D:D:D i tak 2 razy... Teraz opijam się wodą, kiwi nie zjem bo zacznę po niej być głodna jak wczoraj... trzymajcie mnie z dala od lodówki, niech ktoś tu przyjdzie i mnie pilnuje;)
-
hej by nie być gołosłowną lecę na basen na 17 do 18:30:D Odezwę się potem bo będę potrzebowała wsparcia a właściwie kogoś kto mi założy kłódkę na lodówce;) a tak serio naprawdę nie chcę już nic dziś jeść poza kiwi. Help
-
dziś idę na basen 1,5h pływanie, sauna, zimne prysznice, jacuzzi. Pływania 60 minut reszta przyjemności:)
