-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gugajnaa
-
Dzięki Alex przyda sie:) Dziś napewno ciepło się ubieram i obowiązkowo na marsz po Redzie, wymrożę te zarazki:D:D a siooo
-
Wczoraj ległam do wyrka ze szklanką imbiru, sorki, że nie zajrzałam, ale na wieczór mi gorzej. Fajno, że już prawie weekend:D będzie czas na kurowanie... Jestem w trakcie robienia greckiej, którą zabieram do pracy. Odezwę sie, potem papapa
-
Jestem w pracy, niebawem kończę, przeziębienie wyganiam jak mogę;) jest troszkę lepiej, ale nos zapchany. Dziś postaram się poćwiczyć koniecznie. Aniu kurcze wiem jak możesz mieć już dość i po raz kolejny mówie Ci, ze to minie i mam nadzieje, że to minie naprawde bo cholercia ileż można....!!!!!!!!!!! Nie dasz się to wiem:) No to czekamy na Mushelkę, czekamy...
-
hej ja niestety jestem zaziębiona i nie pomogły mi domowe sposoby:( Aniu nie poćwiczyłam za długo... może jakieś z 4 minuty..., kręciło mi się w głowie, więc zmieniłam na brzuszki na leżąco, ale to było jeszcze gorsze...wkońcu po 4 minutach byłam taka mokra, że musiałam się przebrać, coś mnie wzięło i niestety jestem zaziębiona:( piję właśnie herbatkę z miodem i cytryną. No nic jadę do pracy, odezwę sie wieczorem, może poczuje się lepiej i dziś dam radę:)
-
Szykuję się do pracy i już obmyślam jaką formę ruchu sobie dziś wymyśleć:D jakoś powolusiu wchodzi on w grafik bez większego grymasu na twarzy hihihihi Mushelko, Kiziu gdzie jesteście kochane? A gdzie nasz jedyny kolega Geller? Scorpio zapomniałaś o nas? Jak dietka? Nie rezygnujmy, weźmy sie w garść:D jakie macie postanowienia noworoczne?
-
Jestem spacer był króciusi, ale ważne, że wyszliśmy noi, że wcześniej ćwiczyłam. Aniu napewno się zmobilizujesz i coś z ruszku na dziś wybierzesz:D a surówkę zjedz nie martw się, nie zaszkodzi. Mam na jutro obraną i pokrojoną w paseczki marchewkę do pracy i ugotowałam sobie zupkę szczawiową.
-
Słuchajcie przyjęłyśmy sobie z Aniaminką, że dzień w dzień będziemy się sobie spowiadać z dnia i to naprawdę skutkuje!!!!!!! Oczywiście to samo zdajemy tu na topiczku, z tym, że to już nie jest rozmowa tylko poprostu zapisy. Właśnie skończyłam porządny aerobik z kanałem club 23 minuty, jestem mokra:D a jeszcze czeka mnie szybki spacer po kościółku. Miłego popołudnia
-
o° °o o° __o°__ |HappY| | New | \\Year / \\__/ __||__ •2oo8•
-
Bawiłam się w długiej sukience, chociaż dziś po zdięciach stwierdzam, że może to był błąd... nic już z tym nie zrobię hihihi Niebawem pokażę Wam zdięcia, jeszcze się przenoszą do albumu www. Ruch dziś będzie napewno!!!!!!!! Nie odpuszczę za nic w świecie.
-
Alex złośliwość rzeczy martwych na sam koniec roku... Ale to znak, że w nowym będzie tylko lepiej!!!!!! Aniu my się nie damy i dziewczynki podoganiamu Co do kijków to o wiele lepiej z nimi, ale pod warunkiem, że się je dobrze używa... tzn nie machamy niby byle machać;) trzeba je mocno za sobą tak jakby zostawić, Podobno 90% mięśni pracuje podczas takiego marszu a na spacerze tylko 60. Podczas godzinnego treningu nordic walking utrzymujemy cały czas tempo Fat Burner (SPALANIA TKANKI TŁUSZCZOWEJ) dzięki czemu spalimy ok. 400-500 kcal. Dla porównania, tradycyjny marsz pozwala spalić tylko 280 kalorii.
-
Madziareczku wypoczywaj i nie martw się mu tu na Ciebie poczekamy!!!!!!!!!!!:D:D:D
-
Tak Aniu damy radę!!!!!!!!!! Na 8 mam jazdę, potem praca - mam nadzieje, że puszczą nas szybciej... a potem bal lalalallala
-
ćwiczyłam 30 minut z trenerem!!!!!!!!
-
Wróciliśmy po chrzcinach, w skrócie powiem... wyżerka na maksa, zjadłam wszystkiego po troszku... stanowczo muszę dziś poćwiczyć;) Madziarku fajno, że Ci się udało:) wliść na chwilkę do ceprów hihihihi Kizia wesele robimy w hotelu belfer w sopocie, taniej o wiele nam wyjdzie sala:D
-
Właśnie się umówiłam z koleżanką i jadę do niej na noc poplotkować:D Jutro jedziemy na chrzest tak więc zajrzę po południu, papapappa
-
Zaczęłam zmywać przy muzyce, potem troszkę odkurzyłam i mi się zebrało na ćwiczenia:) ruch zaliczony, 30 minut się bujałam hihi
-
Galler jeszcze jedno jesz za mało kalorii jak na faceta. Sądze, że powinno to być około 1500-1800. Macie bowiem lepszą przemianę materii niż kobity
-
Kizia dobrze, że podałaś gg, napewno się odezwę... czasami musi być gorzej... by potem było lepiej... tylko tyle na bazie tego co nam napisałaś jestem w stanie Ci powiedzieć, cokolwiek się dzieje bądź dzielna i mądra... Galler moim zdaniem jeżeli zostaniesz konsekwentnie przy takim jadłospisie to nie przytyjesz, ale może znowu schudniesz, wiec by budować mięśnie i usuwać tłuszcz a nie chudnąć już więcej trzeba jeść mniej węglowodanów i tłuszczy a wiecej białka, i ćwiczyć. Wczoraj byłam na łyżwach i truchtałam na molo. W sumie ponad godzinka ruchu:D:D:D oczywiście dieta ok. Na 11 jedziemy do fryzjera troszkę skrócić nasze kudełki, a potem jakieś buty kupić Tomkowi do garnituru. Odezwę się dziewuszki
-
Aniu mam nawet lekki zakwas w moich głęboko ukrytych mięśniach brzucha:) hahahah A u nas imieniny Ewy i Adama były obchodzone ciast nanieśli.... ale nie skusiłam się wcale!!!!!!!!! jupi, JEM KIWI
-
Ćwiczyłam 8 minutowe serie, które na youtobe polecała Mushelka. Zrobiłam z trenerem 8 minut brzuch, 8 minut ręce, 8 minut nogi, i 5 minut rozciąganie:D. Po powrocie z pracy zjadłam troszkę sałaty lodowej z pomidorem i fetą, 3 kiwi i pół pomarańczki. Walczę z sobą, walcze z moją grubą naturą, która kocha jeść, uwielbia ból rozepchanego żołądka:((((((( czy jutro też dam radę..., czy też się wezmę w garść i poćwiczę???:((((((( muszę - wiem o tym!!!!!!! Jestem w kolejnej fazie beznadziejności i tylko ja wiem jak fatalnie jest mi z tym, każdy mój dzień to okropna męka za grubej osoby, ociężałej i tłustej, w pracy czuję sie jak półtora człowieka, z każdej strony wypływa fałda, obżarstwo jest gdzieś zakodowane...
-
Alex brawo tak trzymać:) Ja się zważę jutro
-
I po Świętach co? Ale było miło - zwłaszcza Wigilia i odpoczęłam wreszcie za wszystkie czasy:) musi wystarczyć na kolejne pare miesięcy, po Sylwestrze idziemy załatwić ślub w kościele i potem zleci jak z bicza ... aby przeżyć do wesela. Wstawiłam pralkę i zaczynam myśleć o pracy, jutro już wracamy do codzienności... Dziś troszkę pojadłam u teściówki, ale trudno, jutro przycisnę pasa i się zrówna.
-
Kiziu te nasze morze to naprawde wspaniałe miejsce na ruch. Uwielbiam patrzeć na fale, nak maszeruje:) Też się nie przejadam i zjadłam tylko jeden cieniutki serniczek! Madziarku tak czułam, że coś się musiało stać i nawet o tym rozmawiałam z Anią, że bez powodu by Cię nie było. Miłego odpoczynku, porób nam jakieś zdięcia górek, oddychajcie świerzym powietrzem i używajcie śniegu (możecie nam troszkę nabrać w kieszenie:) i przywieść) Aniu! Ojej i co teraz skoro wzrasta???????? Aniu poczytaj w internecie jeżeli dziś nie będzie hydraulika, najadłaś się strachu, bidulko, ale najważniejsze, żeby piec był sprawny, dzielna jesteś. Czy temp nadal wzrasta??? Dobrze, że nie spałaś... mogłaś nie usłyszeć...
-
Aniu cieszę się, że nie jest Ci smutno:) Wśród Morsów była moja Mama:) jeżeli pokazywali tych Sopockich, bo są też Jelitkowscy. Byłam dziś na porządnym spacerze prawie 2 godzinnym nad morzem. A teraz właśnie wróciłam z kościoła, ale okazało się, że nie ma Mszy o 18...
-
Zaglądam na chwilkę, ale widzę, że jestem sama. Aniu myślami jeste z Tobą, mam nadzieję że nie jest Ci samotnie.