gugajnaa

Aniu ale fajnie tak kupić sobie mniejsze portki:) może kiedyś zrobimy masową wyprzedaż rzeczy xxl za symboliczne pieniążki na cele charytatywne? Madziarku z tym co mówi Mama to racja, też mam czasem ochotę przydymić, ale wiem, ze nie zobię tego!!!!!!!

Balbi, Balbi nie mów tak my tu z Tobą za pan brat Wszystko piszesz swą skromnością a my już tęsknimy z przykrością...

Balbi ale załamka.......:(((((( RATUNKU!!!!!! Co do papierochów, ja już ich nie kocham wcale, ale przyjadę w fioletowej siwiźnie na jednego dymka...ale za 45 lat...:) Czytałam, że jeżeli już to mam a jest to 99% pewne, to można się leczyć z tego, albo podawać leki kotu, z którym ma się kontakt. Zobaczymy... zwsykłe badania krwi to wykażą... Kizia właściwie to nie ma kota ( z włosami:) ), który by mi się nie podobał, jak na mnie spojrzy to już koniec... aczkolwiek nie ukrywam, że najcudowniej by było mieć takiego jak zostawiłam u Mamy, czyli sjamsko-birmański

a właśnie kobitki zwłaszcza Mamusie obecne i przyszłe:D co sądzicie o toksoplazmozie??? Zapragneliśmy mieć kota...ale kumpele z pracy mi odradzają...a przecież ja całe życie z kotami...tylko teraz od 2 lat przerwa i chcielibyśmy mieć jakiegoś przytulaczka...miał być piesek, ale jednak kotek jest mi bliższy.

Balbiczku gratuluję Ty biegaczko nasza, a z tym oddechem to wiem co mówisz dokładnie... też paliłam te wstręciuchy fuuuuj, fuuuuj:O Jeszcze troszkę i Ci minie!!! Balbi sorki, że zapytam...może nie wypada, ale nie mogę...będziesz miała w tym domku komputer i internet? BUUUUUUU nie wytrzymam bez Ciebie....buuuuuu. Asiu-k dobrze, że masz dobre wieści, wkońcu Liliana musi mieć zdrową Mamunię:) A z tym Mikołajem to pamiętam, że jak mi powiedzieli, że to bajka to się podłamałam...im dłużej tym lepiej, zwłaszcza, że to sympatyczny i dobry człowiek i nikomu krzywdy nie robi!!

Madziarku wiem przynajmniej jak się czuje kobita w ciąży:D taka moja solidarność z Wami:D Ach te wizyty:) zawsze coś nakomplikują...w poniedziałek odłącz wszystkie telefony:D

Aniu lepiej bym tego nie opisała i cieszę się, że jesteśmy w tym postanowieniu razem. Balbi jakoś do mnie nie dociera, że Cię nie będzie...:(((((( jak to będzie bez Balbi???

Aniu u mnie też szaro buro i nic się nie chce...zresztą nawet mi się chce, ale to pewnie dlatego, że nie mogę...bo jestem osłabiona... To tak zawsze jest, że chce się to czego się nie ma itd. Chociaż z tą Twoją wagą:D Doceniaj to!!:) Już niebawem Kochana 8 na dłużej zagości!!! Ja dziś marzę o 9 i tak koło się zamyka:) Mushelko mówisz, że waga idzie ciut w górę...a pamiętasz kilkanaście dni temu, że jadłaś masę princess i chudłaś??? To właśnie chciałam Ci wtedy powiedzieć...że nie odrazu organizm reaguje na jakieś obrzarstwo...a teraz być może mimo ruchu i diety odłożyły się te słodkości. A może uda mi się pozostać na tych 108:D choć chwilę i spaść w dół jeszcze...?

hej:O kurka...ile to grypisko może trwać???? Zaczyna się 3 dzień mordęgi...już naprawdę nie mam siły, buuuu Straciłam 2 litry płynów, które ciągle w siebie uporczywie wlewam... Kończę pić drugi litr herbaty ziołowej (mięta, pokrzywa, zielona) i tylko słyszę jka mi w brzuchu robi \"tryk, tryk, tryk\" a ten dźwięk oznacza tylko jedno....:O Nie wiem czy mogę się cieszyć z faktu, że waga pokazuje 108kg ???:) Chyba i tak się ciesze:) dobrze mnie znacie...:) Może przynajmniej skórczy mi się na nowo żołądek!!! Zresztą i tak nie ma mowy bym przez najbliższy dobry tydzień zjadła coś innego niż suchary, kaszki i kleiki. Byleby mi ich nie cofało jak dotąd:O Dobra, przepraszam...dość o tych okropnościach... Poczytam forum...bo mam zaległości i poodpisuje Wam. Kiziu jeżeli chodzi o Orbitreka to napewno jest godny polecenia, gdyż ćwiczy wszystkie części ciała, pedałując w przód ćwiczysz uda, biceps, łydki a pedałując w tył dobrze dostają w kość pośladki, triceps, i mięśnie brzucha. Poza tym po 20 minutach chudnie całość równomiernie jak przy bieganiu. (to oczywieście ogólniki) Jest naprawdę dobry, ale dla osoby, która chce i będzie ćwiczyć...ja nią nie byłam. Jak już mówiłam, ja muszę płacić za sport...inaczej nie ma u mnie systematyczności...

ooo jestem wreszcie:) Dzięki Aniu, chyba niedość, ze mnie usprawiedliwiłaś to jeszcze ściągnęłaś na kafee i odblokowałaś:D Od wczoraj moim głównym posiłkiem to węgiel....co chwila latam:(((

nie moge wejsc na kafeeee

cześć laseczki :) Dziś się nie mogłam odezwac, bo byłam zarobiona, ale jak do tej pory jestem grzeczna:) Do pracy wzięłam sobie puszkę tuńczyka pomieszaną z czerwoną fasolą (pół puszki) i startymi 2 ogórkami kiszonymi. Nie myślcie sobie że zjadłam to sama!!!! Podzieliłam się z 2 kumpelkami, oprócz tego zjadłam 3 mandarynki i banana. Wypiłam dużo wody i herbaty zielonej. Jestem dumna z siebie:D Poczytam Was później bo już 16 i lecę do domciu:)

jestem w domku, dziś byłam wyjątkowo grzeczna

teraz doczytałam:O:O:O i co teraz madziarku:O:O:O????? to świństwo....ostatnie...

:) jestem i zaraz do domku lecę:D I musze dziś sobie coś dietetycznego zrobić...i chyba tuńczyka kupię i zrobię sobie sałatkę

Dzięki, dzięki:D ale się uśmiałam z ciemnego ryżu:):):)

Kiziu - Kochanie trzymaj się...jesteśmy z Tobą... Balbi jak nocka:D? Mam nadzieje, że było spokojnie. Byłam oczywiście wczoraj na basenie a ostatni posiłek zjadłam koło 16:30 i był to łosoś z grilla oraz kiszona kapusta:) Jestem z siebie dumna, ale walczyłam troszkę by nic nie zjeść.

Balbiczku zaoalaj wszędzie światła, pozamykaj sie i czekaj na męzusia, nic nie bedzie a jak coś to będziemy robic warty przy kafe by Ci raźniej było:D

ja również życzę miłego dnia:)

:*********************

Mushelko ja nadal za duzo jem...nic nie pokaze mniej... pierwsze efekty ograniczenia wielkosci posiłków bedą dopiero za 2 tygodnie...jeszcze troszkę muszę poczekać...

Aniu oglądałam wszystkie zdięcia z forum i wiesz co stwierdzam..., że od Ciebie moja droga, mam tylko jedno zdiecie i to twarzy tylko... Prześlij mi cokolwiek jeszcze...oki?

Alex oczywiście, że w grudniu więcej:) chyba, że nie już bardzo potrzebujesz i pasek nie wystarczy:D

Czy tylko ja tu dzis zaglądam????:( RATUNKU RATUNKU RATUNKU!!!!!!!!!! RATUNKU RATUNKU RATUNKU!!!!!!!!!!

Balbiczku odpoczywaj Kochana, należy Ci się to!!!!! Madziarku każda kobieta przy nadzieji wygląda pięknie, poczekaj miną wkońcu mdłości, poczujesz się lepiej, nabierzesz witalnej siły...teraz wszystko dzidzi Ci zabiera dla siebie:) ale to minie. Znów będziesz piękna, rozpromieniona, z ślicznym brzuszkiem!!!!