gugajnaa

Ale super madziarek:D gratki....ale Ci zazdroszczę:D

Mushelka ale ślicznie to zrobiłaś!!!!!!! Balbiczku najukochańszy ja nie doczytałam w ferworze, że masz urodzinki!!!!!!!! Wszystkiego naj, naj, najlepszego Dziewuszki tak ładnie Ci napisały, mi już pozostaje tylko się pod tym podpisać:D STO LATEK !!!!!!!!! Asia-k jak się czujesz???? Odezwij się jak fasolka:D

Mushelko sprawy nie znam, bo nie mam czasu śledzić innych topiczków, ale nawet jezeli coś tam za ostro powiedziałaś...to trudno, zdaża się nie przemyśleć sprawy i coś chlapnąć...ważne, że przeprosiłaś Kasiairlandia Ci wybaczyła i temat zamknięty. Ja osobiście nigdy od Ciebie nic nie odczułam, poza ciepłem, wsparciem i kopniakiem w dupkę o którego prosiłam:D Nie róbmy niepotrzebnie akcji typu \"odchodzę\" bo przecież tworzymy coś razem i każda z nas wiele wnosi do naszego forum, a o odchudzanie tu chodzi przecież nie o żale i obrażanie:)

Kizia szwy ciągną, ale nie bolało mocno nic, jedyne okropieństwo jak wyciągali dren na drugi dzień....brrr jak sobie wspomnę. Do cudotwórcy idę dopiero koło 17 jak on wróci z Poznania. Nie wiem kiedy ta gastroskopia

witam z ranka, jestem odrobinkę zaziębiona, więc może to osłabienie właśnie z tego wynika...oby Miłego dzionka, odezwę się z pracy:D

Laparoskopię miałam w kwietniu, mogę Wam opowiedzieć jak to wygląda...mam nawet zdięcia...blizny malutkie, a rekowalescencja jest nienajgorsza, 3 tygodnie w domu, ale na chodzie, leżeć nie wolno długo, na 2 dzień wypuszczają do domu. Zabieg trwa około godziny, robią 4 nacięcia malutkie i wkładają takie rurki by napełnić brzuch dwutlenkiem węgla, brzuch się robi jak balon, a lekarze widzą co jest gdzie i przy pomocy kamerki usuwają co trzeba. Po zabiegu dostajesz maseczkę z tlenem by szybciej ten dwutlenek uleciał z organizmu. Nie jedz rano zupy, którą przyniosą!!!! Ja jako jedyna nie jadłam i się dobrze czułam po narkozie:) Jak coś to pytaj Kiziuniu, w jakim szpitalu ten zabieg? Kizia jesteś ubezpieczona na życie???? 500zł za zabieg oddają w PZU

Kochaneee cieszę się, że Madziarek jest znowu z nami:)))) Kizia torbiele mi się też robiły, ale naszczęście same znikały... Nigdy nie było mowy o ususwaniu chirurgicznie:( trzymaj się... Pewnie za późno odkryłaś, że je masz i narosły na siebie i są za duże...cholercia...trzeba być pod stałą kontrolą... Narazie co ze mną nie wiadomo, muszę się przebadać, gastroskopia, krew, mocz. Do końca tygodnia powinnam wiedzieć więcej, czuję się dobrze, jestem na lekkiej diecie, nic ciężko strawnego nie jem.

Idę po pacy dolekarza, już dawno nie byłam, a chcę jeszcze zbadać sobie cukier, cholesterol oraz wszystkie hormony! Czuję się zmęczona, wga bez zmian

czytam w necie, że wrzody, ale raczej to tylko zespol Mallorego-Weissa (linijne, podluzne pekniecia sluzowki przelyku, np. po silnych wymiotach)

sorki, że tak zacznę grubo, ale właśnie wymiotowałam krwią!!! I się wystraszyłam... Kurka...dodam, że piłam wczoraj alkohol, myślicie, że mam się martwić???

Zaraz weekendddddddd:D:D:D:D:D Jupi!!!!! Macie jakieś plany???

Kiza mało wiem jeszcze...wiem, że dobry w tym co robi bo namiar dostała moja mama, od kogoś kto u niego się \"leczy\". Dziś jak dzwoniłam był w Poznaniu na targach czy coś i wraca do trójmiasta 14 września. Wiem, że może przyjść do domu, albo spotkać się gdzie indziej. Po szczerej rozmowie, powie otwarcie czy jest w stanie pomóc - spotkanie bezpłatne

Obiecuję byc pośrednikiem:) a nóż widelec coś nowego, coś mądrzejszego nam wymyśli hihiihih Ważyłam się i mam 111kg:o

Zadzwoniłam właśnie do dietetyka-psychologa:D Spotkam się z nim koło 18 września. Pomógł wielu osobom, może i mi pomoże :)

Angel witaj z nami:) myślę podobnie co Alex i dodam jeszcze od siebie, że jak zaczniesz za mocno się odchudzać to może Ci się rozlegulować cały organizm i zaczniesz tyć. UTRZYMUJ wagę i tyle. Plastelinko miło, że się \"spotykamy\" równocześnie...ja też miałam przerwę, ale nie w pracy a w diecie:o, ale jestem już i nie odpuszczam, tłuszczyk precz, a siooooooooo:) Nie martw się, że po tygodniu jeszcze nie widać efektu, pij dużo wody, organizm się jeszcze broni, ale zobaczysz pierwsze kilosy spadają jak rozpędzona winda hahahhaha. Balbiczku miłego dzionka:) Aniaminka masz dołka jak ja miałam...tak mnie motywowałaś a sama się smucisz:) Głowa do góry kochana! Kizia zdięcia mi tu proszę gugajnaa@wp.pl

hejka Wsuwam na śniadanko płatki owsiane:) dziś mam zamiar być znowu grzeczna:D

Na basenie cudnie, odnowiona jestem i wypoczęta:) Słodko, ostro, słodko, słono ehhhh ja chipsy, czekolada, paluszki, batoniki, krakersy..........buuuuuuu kocham/łam!!!! Ide lulu bo to moja pora:)

:o wczoraj po tych wszystkim moich wyznaniach normalnie się zryczałam...tak od czasu do czasu muszę się wyryczeć, oczyścić, uzewnętrznić i potem jakoś tak lepiej:) Nowy zapał, nowe chęci...ehhhh same wiecie.... grubaskowy świat gugajnyy;)

Mushelka to prawda z tymi ziółkami, ale tylko tymi przeczyszczającymi, inne są ok. Oby Madziarek szybko wróciła. Ania u mnie pogoda ładna i dziś na basenik chętnie pójdę...nie będzie mi zimno hihihihi, zaciągam ze sobą oczywista Tomiego! Głowa coś mnie boli i wszystkoe kumpelki z pokoju już brały proszki...ja się jezcze trzymam:) Zaraz kończę i idę do mamy na jakiś zdrowy obiadek:) powiedziała, że nie daruje mi i, że mam się wziąść ostro za siebie, bo nawet jak będę miała piękną suknię to nic z tego bo pół ołtarza przysłonię:/

O kurcze...........Madziarku jestem z Tobą....mam nadzieję, że byliście ubezpieczeni!!!!!!

Odzywam się dopiero dziś bo nie działał mi net:( Balbiczku wiesz, że to minie...bądź dzielna jak dzielność na mnie nakładasz! Asiu jak się masz?? Odpoczełąś na wsi???Fajnie, że się odezwałaś:D Kizia nie mam zdięć!!!!!! Madziarek dzięki wielkie :**********

Alex wiem:D i dzięki - nie dam się, musiało być gorzej bym się wzięła w garść, super, że ktoś wymyślił topiki itd:D

Dzięki bardzo dzięki!!!!!!!! Nie poddam się obiecuję!!!!! Po pracy zjadłam troszkę rosołu a potem pojechaliśmy po zakupy - warzywa i owoce!!!!!! Tylko!!! Jutro do pracy zabieram sałatkę z lodowej i białą rzodkiew, na obiad zjem golonkę z indyka pieczoną i znowu surówki!!!!!! Wieczorem na basen:D A teraz jeszcze to...o czym mowa dziś cały czas...nie poszłam na aerobik:( nie będę kłamać bo w końcu dla siebie to robię (jeszcze nie zapłacone), nie poszłam ale obiecuję zrobić 100 brzuszków i 50 przysiadów. Aniaminka ja wiedziałam, że Ty wiesz!!!!!!!!!Serioooooooo, wiedziałam i wstyd mi było jak pytałaś jak tam dietka itd. , ale obiecuje sobie wziąść się w garść. Kizia oszczędze Ci:D przyjazdu skoro tak bardzo nie lubisz;) czekam na zdięcia. Madziarku ugłaskaj kiciusia i dzięki za wszystko. Balbi wyratunkowałaś mnie:D Mushelka dzięki :********

pogratulujesz jak wrócę...nie wiem czy pójdę ...:)

Powiem Ci jak wrócę z aerobiku:P