-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gugajnaa
-
u mnie ok, nadal walczymy z porządkowaniem waga z 98 na 95 :) gdyby nie padało...to bym z roweru nie zsiadała
-
siostra ma jelitówkę :O basen nie wypalił porobiliśmy za to w ogrodzie słodyczy nie było ;)
-
hej na basen Binguś chyba dziś jedziemy ja w ogrodzie mam sajgon i staramy się go przywrócić do ładu róże mam tylko dzikie, ale na przyszły sezon będę jak Balbi namiętnie kupować :)
-
hej dziś znowu rower :) Mała spała ostatnio a dziś obserwowała :)
-
piszcie życie płynie dalej... rower z przyczepką rewelacja a wczoraj prace w ogrodzie namówiłam też siostrę na basen i może dziś, lub jutro jedziemy
-
dziękuję większość rodziny już wyjechała i powoli dociera do mnie co się stało :( nie mniej jednak życie toczy się dalej i trzeba się wziąć w garść no i muszę się wziąć za siostrę (dietowo i fajkowo) ja nadal bz 97,1 ale jem wszystko, zdrowo, ale i słodkie dziś na rower, mamy przyczepkę trzeba ją wreszcie wypróbować
-
cześć Niestety w środę pochowałam Mamę :( jesteśmy cały czas w Jej domu w Sopocie jutro przewozimy nasze koty i wszystko wskazuje na to, że czeka nas przeprowadzka i sprzedaż mieszkania aby "ratować" ten prawie 100 letni dom
-
zaraz jedziemy nie biorę jednak lapa, bo mam tyle nauki, że szokk wczoraj dostaliśmy przykładowy egz i się załamałam no ale spoko damy radę :) Balbi cieszę się, że mała juz w domu i podobne uczucia darzę rowerek ale zawsze to lepsze niż nic
-
Binga to jest w zaleceniu tej diety a szukałam po osiedlowych sklepach i nic nie znalazłam takowego no chyba, że chodzi o typowe kultury bakterii nie trzymam się tej diety bo jednak nie umiem jeść tego co każą, jednak ochota wyrywa ale trzymam się tych 1300-1400 i biorę stamtąd pomysły na kolacje, śniadania dziś też ładnie i nawet ciasta nie zjadłam do kawy a kupiłam bo po szpitalu koleżanka zaprosiła mnie do siebie jutro jedziemy do Mamy na noc i w czwartek odwozimy ja do szpitala biorę lapa więc powinnam być na łączach, ale jak nie będzie czasu to jakby co wiecie co ze mną
-
dziękuję za 20 minutową przerwę w obowiązkach ;) coś Iga nie ma dziś nastroju na sen... :O
-
wcinam 2 śniadanie i czekam aż mała zaśnie jeszcze 2 egzaminy w tym tygodniu i wakacje!!!!!!!! oczywiście liczę na 3 a nie 2 miesięczne ;)
-
hej ja przy śniadanku i kawusi dla odmiany leje o 13 zawożę moją znajomą do szpitala na zabieg mąż ją zostawił niedawno z 2 dzieci :O
-
zazdroszczę stołu, super sprawa jak się odchudzam fest to ważę się codziennie, rano a jak się nie odchudzam to się nie ważę ;) mi jest obojętnie czy środy czy raz w miesiącu jak widać od prawie pół roku bujam się więc co to za różnica ogólnie mam we łbie sieczkę i nie wiem czy kiedykolwiek schudnę :( właśnie wróciłam od kumpelki dzień zaliczony +- 1400kcal
-
Badzia a gdzie macie pingla? uwielbiam grać, nawet mi szło jak na takie rzadkie zrywy przetruchtałam 35 minut, prawie bez marszu! 5km/h wolno alem mokra jak ta kura ;) z jedzonkiem super
-
Explore też tak uważam, że gorzej by było jakbyś nic nie robiła Badzia jaki humorek dopisuje :D ja też 2 śniadanko wcinam i pracuję bo mała śpi
-
u nas leje :( co do diety z linka to ja się jej nie trzymam kurczowo po prostu ogarniam przepisy i w zależności na co mam chęć i co mam w domu modyfikuję pod siebie, ale tak by nie liczyć z zeszytem kalorii Tomek pojechał do pracy, czuł się już dobrze Igusia na szczęście też ok Balbi a malutka jeszcze w szpitalu? Herbata mi się parzy, skorzystam z pogody a raczej z jej braku i będę piła bez umiaru bo spacer raczej w najbliższym czasie odpada więc można sikać ile wlezie ;) @@ przyszła za szybko o jakieś 10 dni, ale już się kończy dziś na wadze kilo mniej niż ostatnio ale widać że odpuściłam ćwiczenia :O spróbuję od dziś znowu wejść w rytm
-
ja dziś plan wykonałam :) jestem już po moich 1300kcal właśnie wróciliśmy ze spaceru Iga nie miała żadnych dolegliwości, Tomek też lepiej :)
-
Balbi dzięki co do diety masz racje, ale mój zryty czerep wybiera ciastka i batony zamiast diety, więc teraz rządzi jadłospis nie ja ;)
-
a ja mam w domu pogotowie jelitówka dopadła i Ige i Tomka :( Iga znosi to na szczęście lepiej niż maż ale wczoraj jak wymiotowała to myślałam, że zawału dostanę wezwaliśmy lekarza o 20 ale ładnie spała w nocy i dziś chyba też w miare ok niestety poległam wczoraj totalnie przez te nerwy znalazłam ukojenie w tarcie z rabarbarem (przyniosła mi sąsiadka 3 kawałki) :O od dzisiaj jestem na diecie 1300kcal tzw. bezstresowej, będę prawie trzymać się tych wytycznych ale z zamianą na sezonowe warzywa/owoce tu macie link może kogoś oświeci ;) http://www.medigo.pl/diety-diety/dieta-1300-kcal-bezstresowa
-
święta racja Adziam a jednak tyle osób w tym tkwi Mała śpi od godziny ja ogarnęłam mieszkanie właśnie zdałam sobie sprawę, że dziś jest noc świetojańska jakoś po zostaniu mamą takie daty, które kiedyś były znakiem do wielkich imprez teraz są bez znaczenia co prawda będzie u nas fajny pokaz fireshow, ale jak zajdzie słońce więc buuu
-
Balbi żaden palacz kaszlem się nie przejmuje ja też popalam przy % i jakoś nie dopuszczam do siebie myśli że mogę być chora kiedyś bo właśnie najgorsze w tym raku płuc jest to kiedyś on sie rozwija bez objawowo wiele lat a jak się ujawni zwykle jest już dupa dziś u nas wreszcie ładniejsza pogoda wybieramy się na rower z przyczepką :) zobaczymy czy Igusia to polubi
-
Mała śpi a ja smażę naleśniki Tomkowi nie powinnam jeść juz o tej porze i nie zjem ich jutro sobię zrobię na 2 śniadanie zjem troche bobu bo nie jadłam jeszcze kolacji
-
ja troszkę popracowałam potem spacer z koleżanką i naszymi córciami teraz obiadek dorsz z młodymi ziemniakami i lodową dieta dobrze, do 12 miałam jeszcze gonione ale potem już było ok i jeść już mogę wreszcie dietetyczniej
-
upały?????? szczupłe ciało gdzie? o czym Ty mówisz ;) u mnie leje i 11 stopni grrrrrrrr Badzia ja nie ważę się w środy już, ale jak chcecie to spoko dziś weszłam kontrolnie waga 97 no ale co się dziwić cola od 2 dni i białe suchary, lub chleb dziś już powinno być lepiej, właśnie zjadłam na śniadanie twaróg ze szczypiorkiem, do tego 2 wafle ryżowe (nic innego nie miałam) i teraz parzę kawkę w kawiarce Binga pewnie, że zaglądaj, nic nie stracisz a zawsze cokolwiek możesz zyskać
-
witam nowe koleżanki "spasione" do 72 kilo zwłaszcza :D ;) ja zapewne dobijam znów 97,98 jak nie zmądrzeje i nie wywalę słodyczy z menu to będzie ze mną kiepsko w niedziele mam poprawkę z psychologii nie udało się zaliczyć wszystkich egzaminów, ale spoko nie mam jeszcze września wiec jest ok :)