-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gugajnaa
-
Smerfetka gratulacje:D godne podziwu!!! Spaćććć, ziewam, nie mogę się dobudzić:(
-
12 minut...tyle dziś tylko dałam rade
-
Kizia Super stronka:) ja też winko, małą lampeczkę Balbi taki okres w pracy...minie Ależ Ty pyszności polecasz, nono...tylko to przepisywanie, biedulko. Tym bardziej DZIĘKI kochaniutka. Leciałam do domu jak głupia by nadrobić czytanko hihiihihi. Czułam się jak kiedyś jak listy były jeszcze w modzie;D Madziarek nio mam nadzieje, że mi szybko ruszy... waga w dół hihihih bo już się lekko irytuję;) Wczoraj byłam na spacerku na plaży, a dziś zaraz wchodzę na mojego orbitreka:) Odezwę się jeszcze:D buziolki
-
Ale będę miała czytanka przez zaśnięciem:)))) Tylko Was pozdrawiam, odezwę się potem bom znowu zarobiona...:( Buzioleeeeeee:D
-
Madziarek super gratuluję zacięcia:) U mnie waga bez zmian:P 104, 4...pewno przez ten obiad po 19. Trudno, właśnie gotuje makaron brązowy i zjem go w pracy koło 16 z fasolą czerwoną i tyle:) Miłego dzionka życzę odchudzaczkom!!!
-
miało być :D:D:D anie :d...
-
Kizia Mizia 26 WITAJ Z NAMI:d:d:d Ja odpędzam :P cellulit nie samymi kremami co ich wcieraniem. Mam Vichy i AA kuracje antycellulitową jako dodatek, ale przedewszystkim stawiam na szczypanie, masowanie, wcieranie, klepanie, rolowanie hihihihihi. Pod prysznicem szorstka rękawica, zimna, ciepła woda, hydomasaże (w aquaparku) raz w tgodniu. Dużo wody i ruch. Poza tym jak będziemy wcierać cokolwiek to skóra nie zwiotczeje. Moja kumplelka używa do wcierania oliwy z oliwek i soku z grejfruta i na noc w starą piżamę. Ja jeszcze nie dokońca się przekonałam, ale ...może, może...Efekty ma. Właśnie robie obiadek w parowarze...wiem, że późno, ale dopiero wróciłam z pracy:( Robię kalafior, szpinak i parę młodych ziemniaczków z koperkiem. ŚLINKAAAAAAA cieknie:)
-
Madziarek ja ważę się we wtorki:) chociaż jakoś lepiej wypadam w środy hiihihihi.
-
Zmusiłam się dziś do ćwiczeń i 20 minut zaliczone, ale z koleji troszkę nagrzeszyłam...na obiad zjadłam 5 pyz z mięsem (kupnych), wiem, że nie powinnam, ale nie miałam pomysłu i poszłam na łatwiznę, potem nie umiałam się pchamować:(, Tomek zrobił sobie popkorn...chyba nie muszę pisać co dalej:P Jutro zjem mniej i poćwicze i będzie ok:)
-
Alaris dzięki:D Tworzymy tą atmosferkę razem i jestem bardzo szczęśliwa, że Was \"mam\":D:D:D Też błąkałam się po różnych topikach i rzeczywiście nasz ma najfajniejszą Ekipę:) dziewczyny dzięki wielkie za to, że jesteście!!!!!! Zmieniając temat, to czy Wy dziś też jesteście jakby spowolnione? Ja od rana czuję się jakbym była budyniem:P Jestem powolna, zmęczona, powieki mam ciężkie, ciało jak z waty... Nie wiem, może to ta pogoda...? Okropność, piję 2 kawkę, otworzyłam balkon na całą szerokość, przemyłam twarz wodą i nic. A na 15 umówiłam się z kumpelkami z byłej firmy na spacerek po bulwarze. Co dziś pichcicie na obiadek? Mam pustkę w gowie...?
-
Jestem po basenie:) 3 kilo spokojnie zrzucisz!!!!! Dziś zjadłam naprawde niewiele, choć pokus obok mnie było aż nadto. Przyjaciółka kupiła ciasto do kawy...3 rodzaje:P i nie zjadłam ani troszkę, ale ślinka leciała. hihihi Na obiadek koło 17 zjadłam pstrąga odrobinkę bo mi został, kawalątek kalafiora, małą marchewkę i brokół. Teraz 1,5 pomarańczy. Noi dzionek obfitował w ruch:)
-
Balbi Pstrąga robie w piekarniku, gdyż nie przepadam za zapachem ryby, a wiadomo, że para rozniosłaby go po całej chałupce:P Na parze robie warzywa i produkty nieśmierdliwe hihihih:) Zaraz idę na spacerek:D Miłego dzionka
-
Witajcie:D Madziarek jeżeli chodzi o ćwiczenia, to własnie skończyłam 20 minutowy trening (orbitrek potem hantle+brzuszki+przsiady) a na 18 śmigam na basen. Ale przyznam, że sama w domu nie umiem się mobilizować:( Dziś nocowała u mnie moja przyjaciółka i to Ona mnie zagodniła do ćwiczeń:* Balbi 5 kg to sukces, jeszcze chwilka cierpliwości i poczujesz luzik w ciuszkach!!!! pepperonyi ja jako amatorka mogę Ci tylko doradzić, żebyś koniecznie poszła do lekarza i to dietetyka - psychologa! Musisz zwalczyć najpierw ten strach przed przytyciem, u nas to pikuś, jesteśmy grubaśne ale chyba w większości się akceptujemy, jesteśmy szczęśliwe i chcemy schudnąć dla siebie, poprostu chcemy bardziej zadbać o wygląd. U Ciebie niestety to chyba bardziej na nerwowym, chorobowym, obsesyjnym. Jesteś w szkole, więc jesteś młoda, musisz jeść by dobrze się rozwijać, może jeszcze nie dojrzałaś fizycznie, a przecież w przyszłości czeka Cię macierzyństwo. Powinnaś jeść minimum 1800kcal ale ruszać się, spacerować, chodzić na basen, solarium, polubić się, podobać się sobie. Tyle od amatora:) trzymam za Ciebie kciuki, bardzo mocno, mocno!!!
-
Madziarek witamy wsród nas:D Tobie też ładnie leci, ohohohoho, przez 2 tygodnie tyle Ci zeszło super - gratki:) Ja nie jem chleba, parówek, tłustych wędlin, serów żółtych, pleśniowych, jajek, sosów, panierek, zasmażek, kostek rosołowych, weget, smażonych, unikam konserwantów, gazowanego, wybieram produkty poniżej 3% tłuszczu, słodyczy, śmietany-ek, mało mąki. I przede wszystkim staram się brać przykład i słuchać rad mamy, która trzyma figurkę i wygląda super. Jak tylko jestesmy u Niej to zawsze jest coś zdrowego, ale pysznego:) Kiedyś myślałam, że to gadanina i trucie ( ZA CO PRZEPRASZAM MAMUNIE ) teraz wiem, że to mądre i nieciężkie zasady. Dużo Montiniaka i Tombaka. A dziś piątek - weekendu początek:D Jupi
-
Kicia 88 super strażnik, sobie zgapiłam:D
-
hej dziewczynki Wszystkie tak mówicie o ciuchach to i ja coś powiem, ostatnio oddałam 2 za duże bluzki i mam spodnie, które mi spadają:D Inne muszę nosić z paskiem, ale wcale ale to wcale nie narzekam hahahahaha. Efekty to jest najpiękniejsze. Efekty...to dla nich odmawiamy sobie wszystkiego, to dla nich dziś byłam w Mc Drivie i nic nie zamówiłam, to dla nich patrzyłam jak Tomi wcina a ja nawet pół frytki nie zjadłam... Cieszę się, że wszystkim nam idzie tak dobrze, równo :) Idę troszkę poćwiczyć, potem zaglądne... Nie chce mi się........achhhhh....... DLA EFEKTÓW:)
-
Balbi dzisiaj zmierzam \"uparować\" pstrąga, szparagi i brokuły. Nawet mój Tomi zje, bo szparagi mu smakowały ostatnio. Pozdrawiam
-
Balbi zwolniłam strażnika wagi, bo wkurzała mnie aktualizacja wagi... Kicia dzięki za wklejkę, napewno się przyda nie jednej z nas!!! Balbi narazie moje gotowanie to jedna wielka nowość dla mnie:D Dziś zjadłam u mamusi więc juz nie pichciłam, wczoraj wołowina mi nie wyszła...:P była gumiasta a szparagi za miękkie hihihi mówię Wam raczkuje heheh Ale spoko mam już stronki tylko mi się nie chciało czytać...hiihihi Nadrobię i będzie cacy
-
Nie mam czasu dziś:((((((((((((zarobiona
-
:*:*:*
-
Miłego dzionka Odezwę się z pracy:D!!!
-
Alexandria dobrze że chociaż czasem zaglądasz, gratulacje Ja dziś na wadze miałam 104,3 czyli już za 2 dni pewnie będzie 103:) jupi
-
Witajcie :D Wreszcie przyszedł mój parowar:D od jtra zaczynam w nim gotować wszystko! Dziś żegnałyśmy kumpelkę z pracy, niestety odchodzi i zamóiłam sobie ryż z warzywkami na parze właśnie, pychotka. Jutro ważenie, trzymajcie kciuki !!! Liczę na 103...
-
Balbi ja wczoraj jadłam kurczaka z rożna hihihiihi Zero stresu!!!!!!!
-
A teraz wcinam pstrąga z piekarnika i ogórka świeżego