-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gugajnaa
-
http://picasaweb.google.pl/gugajnaa/Hiszpania?authkey=Gv1sRgCNiX9fvylN-dNA&feat=directlink tu zdjęcia nasze z wakacji. co do książki Allana to on wyjaśnia istotę powstawania tycia oraz chorób. Wszystko zaczyna się i kończy w układzie trawiennym. Teraz rozumiem Rozzę, dopiero teraz. On twierdzi, że człowiek nie jest stworzony do jedzenia mięsa i rzeczy przetworzonych, za przykład podaje np. Goryla (organy wew. są w 98% identyczne jak u ludzi), który żywi się tylko roślinami a jest silny. Tyjemy bo jemy rzeczy ciężko i długo strawne. Mięso trawi się do 20h!!!! więc jak zjemy po obiedzie mięsnym kolację, to kolacja musi odczekać na strawienie tyle czasu ile mięso będzie potrzebowało. Więc nie zdąży się strawić i się odłoży. Mówię Wam naprawdę przejrzałam na oczy. Oczywiście nie zostanę weganką, ani on nie namawia do tego, ale będę uważać na to co jem jeszcze bardziej. Mleko tragedia, mleko zastąpiłam sojowym, Allan wyjaśnia, że u człowieka w 3 roku życia zanika enzym odpowiedzialny za trawienie mleka. Pijąc mleko to tak jakbyśmy pili trucizne świadomie i z uśmiechem.
-
jestem Kochane już na dobre:D wczorajszy dzień był ciężki, zaklimatyzować się nie było łatwo, ale już powoli doszłam do siebie. czytam nadrabiam, odezwe się
-
Kochane ja na sekunde z Hiszpanii pisalam dzis post, ale sie usunal, wiec bedzie krotko wracam w poniedzialek, doczytalam ksiazke - polecam naprawde fajnie napisane, w Hiszpanii zero wpadek jemy tu zdrowo i kolorowo. Opowiem wiecej jak wrocimy! Buzioleeeeeee
-
no to Kochane lecimy:D proszę Was dogladać forum:) wracam 21.09 i wtedy się odezwę
-
i ja się wypowiem bo ja w tej sprawie bardziej przy Monice jestem, lubię siebie taką jaką jestem, ale oczywiscie walczę z kilogramami, moim zdaniem gdybym się nie lubiła to by mi nie zależało by wygladać lepiej i jeszcze lepiej. Nie wiem czy to do końca jasne, ale gdybym nie lubiła siebie to bym pewnie w domu siedziała, a wiadomo jak jest:) latam heheh
-
cześć dziękuję, dziękuję za każde słowo, zwłaszcza Shane. Wczoraj było dobrze, zdecydowanie. Od dziś mam urlop, kończymy się pakować, na 11:30 depilacja przed wyjazdem;) będę zagladać
-
przytyłam i widać już to po mnie to fakt już nieodwołalny muszę zaskoczyć tak jak Wy nie umiem:O Balbi, dziewczyny pomocy!!!!!!!
-
ale postanowienia:D super:D co do jedzenia w Hiszpanii to też się obawiam zwłaszcza, że nie mamy wykupionych nigdzie posiłków, liczę, że zakocham się w rybach i owocach morza, Będzie upalnie więc może też nie będzie się chciało aż tak bardzo jeść... zobaczymy:)
-
czytam Cię Aniu u Shane fajnie piszesz o tej "ksiażce" niny ogińskiej bulik, szukam jej w necie, ale narazie nie ma ja biorę do hiszpanii ksiązkę Allana o chudnięciu muszę mieć lepsze nastawienie by ja zacząć, jestem w zdecydownaym dołku dziś niestety też porażka
-
Lenka zapraszamy jeżeli tylko będzie Ci u nas dobrze, pisz ile chcesz każdy mąż to facet więc ogladać się będą nawet jak w domu będzie pamela anderson;) oni to mają w genach i tyle ja też się oglądam z miłym uśmiechem pod nosem jak idzie jakiś w moim typie, ale to niczego przecież nie zmienia głowa do góry, odchudzajmy się powoli i tyle
-
Nick BYŁO JEST BĘDZIE gugajnaa......................115...............89,70... . . ......80...... asia-k..........................96,3..............86,8.. .........65...... zdesperowana............... 78,6..............65,4........ ...58....... adziam.........................95................65,5. ..........60...... elf...............................92................90,5 . ..........85... zabka092......................95(96)...........80,8..... ... ...80.(1cel ) Shaneeya........................93...............83,3... . ......59....... Aniaminka......................100...............99.bu u.......85....... trini80...........................60...............78 ,7...........60....... Monikaaaaa..................110.4.............100.5..... . ....90(1 cel) bazienka.......................58,5..............56..... .........51(ew.53) a ja znowu w górę i czy wyciągne wnioski?
-
Monia od chodzenia wyrabiają sie mięśnie mięsnie są cięższe od tłuszczu nie martw się może jutro bedzie mniej Do Hiszpanii jedziemy na 9 nocy plażować zbytnio nie będziemy bo inaczej miałam wygladać heheh a tak serio to chcemy złazić ile się da, zwiedzić ile się da:) na pewno na 2-3 dni wypożyczymy auto, liczymy również, że rowery są tam na porzadku dziennym.
-
Aniu jadę w piatek:) hihihihi
-
hihihiih dokładnie myślę jak Ania zdrowo czyli bez meridii dziękujemy byłam na rowerze i zamierzam nie zaprzepaścić tego dnia piję wodę, drukuje bilety itp myślę już o wyjeździe
-
hejka wczoraj byliśmy jak zwykle na kajakach był to najwspanialszy jak dotąd spływ złapał nas deszcz, ale nie poddalismy się:) ogólnie pogoda już jesienna oczywiscie pomimo ruchu wczoraj były też słodycze ja chyba nie zmądrzeje nigdy:O Jagus na nk widziałam zdjęcie wyglądasz szałowo!
-
witaj ja nie mam pojecia
-
głos oddany, jakoś wcześniej wyleciało mi z głowy ja pojeździłam na rowerze czytając książkę Allena pierwszy raz umiałam jechać i czytać i mimo, że tempo było niezabójcze to mimo wszystko spociłam się. Też nie jadłam nic po 17. Za chwilę zabieram się za pracę, wzięłam do domu dokumenty, muszę jak najszybciej się wyrobić przed urlopem, a co chwila dochodzą nowe tematy.
-
Monika brawo, masz powód do dumy, szacun ogromny! pamiętaj jednak by nie być zbyt pewnym siebie ja wpadłam w pułapkę po 2,5 roku, gdy już myslałam, że nigdy nie wrócę do nałogu. U mni dobrze tylko pogoda jakoś niefajna Mężuś zaraz przyniesie mi rower stacjonarny do góry i będę znowu jeździć. Z kijami nie poszłam bo pada:(
-
przepraszam, że nie dałam wczoraj znać, ale znajomi z pracy wpadli do mnie i się zasiedzieliśmy z dietką dobrze, ale było piwko i dziś mnie ciągnie do jedzenia, dam radę
-
no to widzicie +3kg -miesiąc niepalenia:D bilans chyba nawet niezły co? dziś narazie wzorowo i oby to był zaskok
-
NICK............................BYŁO...........JEST..... .. .. .BĘDZIE gugajnaa......................115...............89,20.... . ......80...... asia-k..........................96,3..............86,8.. .........65...... zdesperowana............... 78,6..............65,4........ ...58....... adziam.........................95................65,5. ..........60...... elf...............................92................90,5 . ..........85... zabka092......................95(96)...........80,8..... ... ...80.(1cel ) Shaneeya........................93...............84,2... . ......59....... Aniaminka......................100...............99.bu u.......85....... trini80...........................60...............78 ,7...........60....... Monikaaaaa..................110.4.............100.5..... . ....90(1 cel)
-
ok mogę to napisać... dzień dietkowy zaliczony:) nic już nie jadłam od 17 oby następne dni były takie...
-
Hej u mnie zdecydowanie lepiej nie mówię, że świetnie, ale chyba powracam na tory... w pracy zjadłam białą rzodkiew, marchewki, miałam tez kanapkę i nektarynkę, do tego jak zwykle 2 kawy, 2 herbaty po pracy zjadłam pomidorową z gotowaną pałką kurczaka i poszłam na rower, 35 minut + brzuszki od środy zaczynam chodzić z kijkami (tam gdzie 2 lata temu) no wiadomo potem przerwa na urlop ale po powrocie zapisuję się znowu na aerobik 3x w tygodniu jakoś to bedzie mam nadzieję. Jak już mówiłam jutro się zważę, nawet wagę mam już w pokoju i nie ma trudno, przyznam się, liczę, że nie bedzie tak źle, no ale nie tyje się z dnia na dzień, ja "pracowałam" na to miesiąc... lato się kończy, idzie jesień- to też dobry czas na przemyślenia aby już w kwietniu, czy maju być szczupłym... hihih stara śpiewka
-
Nata47 doczytam jakoś a Tobie jak idzie po książce?
-
zapomniałam się zważyć jutro to zrobię buziole i wracam do pracy
