-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gugajnaa
-
Topik miał urodzinki ale imprezy i gości nie było;) heh... nawet ja zapomniałam:( ja miałam szalony weekend, nie było kiedy usiaść na dupce dietkowo kiepsko, bo rozpoczęlismy seson grillowy, ale ruchu nie zaniedbałam nawet na chwilę jeżdżę rowerem coraz dłużej i więcej zwłaszcza by wyjeździć to co się schudło Ale Ania ma rację, bujanie się jest kiepskie mogłabym już dawno sięgać 7 odezwę się dziś jeszcze
-
Dziękuję dziewuszki waga bez zmian ale jaka ma być po 2 tylko dobrych dniach:O dziś też jestem zmotywowana by dzień był dietkowy, rowerkowy i zaliczony:)
-
Aniu ocieplenie ociepleniem, ale Ty musisz przede wszystkim wyzdrowieć!!!!! Zobaczysz, że świat będzie piękniejszy byłam na rowerze więc jestem zadowolona, dzień zaliczam do udanych jutro ważenie.... zobaczymy jedziemy na małe zakupy będę wieczorkiem pa
-
witam Elfika i Aleks:) ja dziś pozytywnie, zaraz rowerkuję nad morze:)
-
jutro już jest dziś:) nie zmarnuję tego dnia:)
-
Balbi caluski!!!! ja dziś na plus czyli dobrze, ale i tak zmarnowane wcześniejsze dni....... głupek ze mnie no i to cała prawda czemu nie chudnę
-
odpukać u mnie dobrze zaraz po pracy jadę do kosmetyczki wrócę po 20 więc raczej nie będę jadła ale to się oczywiście okaże...
-
waga w górę 92 :( jestem na siebie zła!!!!!!!!!!! To się nie może powtórzyć
-
Shane ma rację a ja się dziś bezkarnie obżerałam pękam, jestem zamulona i leżę na nic więcej nie mam siły:O
-
U MNIE SŁODYCZOWO:O nie mam się czym chwalić
-
hejka ja też wstałam, jestem już po śniadaniu na 11 umówiliśmy się nad jeziorkiem z Tatą znowu będzie ruch
-
no mało nas to fakt ptasie mleczko-rosyjskie hmmm twardsze, mniej delikatne, Mama nazwała drewnianym hihi nic nie tracisz, że nie spróbujesz:) rower był, ale i jedzonka za dużo i tak samo tu skubnęłam, tam skubnęłam ciasto, sałatki, cukierki:O
-
Wy tu milczycie to ja idę pojeździć może chociaż troszkę się spali potem prysznic i jedziemy do Teścia
-
Witajcie:) ja po śniadaniu nie wiem czy to co zjadłam jest policzalne:O bo i jak policzyć np. plaster tłustego boczku??? taaaaaaa do tego plaster karkówki, 2 kromki razowego chleba, plaster sera, plasterek sera rokpol, łyżka sałatki warzywnej herbata z cukrem jajeczko czekoladowe :O
-
dobranoc laseczki
-
jestem odreagowałam na rowerze teraz piwo...... Aniaminko te rosyjskie cudo mam z Rosji Mamy facet tam jeździ i przywozi różne pyszności to akurat dostałam na urodziny i tak cud, że dopiero teraz zjadłam:) Dobrze, że jadł też Tomek i Mama bo mogłabym zjeść więcej........... ja nic więcej już dziś nie zjadłam (jeszcze:O) to piwo tylko, więc tym bardziej nie chcę już jeść Współczuję Ci choroby, wtedy wszystko jest do kitu nawet słońce wtedy męczy pretensje ma Mama i nie chodzi tylko wiesz o te 2 dni tu jestem wytłumaczona, ogólnie chyba za wiele robie przy sobie, skupiam się na rowerze a nie na domu sama wiesz ile pracy w domu, a ja se uciekam na rower bedę jeszcze
-
Wpadam na chwilkę byliśmy w Kościele, potem na małych zakupach zajechaliśmy też na cmentarz do Babci i Teściowej Atmosfera w domu koszmarna, wychodzi, że nic nie pomagałam i wolałam wczoraj na rower iść niż się zainteresować. Wczoraj zasnęłam koło 21, po prostu padłam Dieta: śniadanie 2 kromki, sałatka, troszkę galarety, 3 rosyjskie, duże, okrągłe ptasie mleczka:O Sama wpadłam w sidła pokusy Aniu to Cię nie pocieszy, ale sama się nie borykasz z takimi problemami obiad: żurek
-
Aniu pokusa czyni złodzieja gdyby nie było pyszności w domu - nie zjadłabyś wiesz z jednej strony Mama Ci kibicuje a z drugiej chyba nie z trzeciej strony dziś zajączek... ja nawet nie wiem co u nas ugotowane... nie miałam kiedy się zainteresować, nie mówiąc już o pomocy... nie chciałam i to mówiłam rolady boczkowej bo to moja zmora, mogę zjeść tonę z chlebem:O
-
byłam na rowerze, jedzenie przez te wszystkie godziny w pracy jak najbardziej dietkowe wpadek brak:) waga stoi, ale to pewnie zastój, ruszy nie martwię się Zaraz chyba się kładę, ciężkie dni za mną Miło, że Kawka zaglądasz ja zaraz do Ciebie też zajrzę Binguś dziękujemy za śliczne życzonka:)
-
wróciłam do domu pogadamy potem
-
hej żyję, wczoraj wróciłam o 0:20 do domu!!! A dziś już od parunastu minut znowu jestem w pracy aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa szukałyśmy tzw. czeskiego błędu i naszczęście się udało:) teraz czekamy aż inni zrobią swoje i może ruszymy dalej czuję się trochę jak podpita dziewczynki nie czytałam co pisałyście może potem - sorki spadam
-
hejka dopiero mam chwilkę i to obawaim się, że taką dłuższą i będzie trzeba siedzieć po 17... coś nam się rozjechało i szukają błędu Fotkę zrobię, ale nie wiem czy dziś:) Kawka ja do Was też zaglądam:D Bardzo mi miło:D pisz kiedy chcesz:D
-
Aniu dzieki, jednak nie zdziwię Cię ani nikogo jak powiem ze nie mogę patrzec na te niektóre zdjecia! A ten płaszczyk to pekał w szwach, teraz go nosze i ładnie w miare lezy, nawet moze juz ciut za duzy moze zrobie fotke dla porownania z tymi godzinami to jutro pewne:O dzis 9-18:30 pisalam wprowadzamy Sap i poswiecenie jest wskazane oby odczuwalne w premii?:) hehe marzyc dobra rzecz;) dietka dzis zaliczona i nawet na stacjonarnym machnelam 25 minut - tak dla zdrowia dobranoc dzielne laski - wzywam inne te milczace:)
-
aaaa dodałam zdjęcia stare - już się tak nie zapuszcze!!!!!!
-
hej ja niedawno wróciłam z pracy... i jeszcze mam czekać na telefon bo może będzie trzeba przyjść jutro za to na 7 do 17... przemilczmy to... morwy i chromu nie jem bo ostatnio nie najlepiej się czuję i odstawiłam kontrolnie. Jak nadal będę się kiepsko czuła to będzie to oznaczało, że morwa nie miała nic do rzeczy i może zacznę brać, to może przypadek, ale wole sprawdzić organizm u nas leje, ale i tak przerwa miała być dziś w ruchu na obiad zjadłam mały talerz zupy i dziś już postaram się nie jeść do potem
