-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gugajnaa
-
jeszcze 2 kilo i dogonię najlepszy swój wynik zeszłoroczny, utrzymałam go tylko 2 tygodnie...od 02.06 do 15.06, potem ze 104 już tylko tyłam... teraz musi być lepiej bo wiem jakie błędy popełniłam: zaczęłam po ruchu jeść chipsy, piwo, fast-foody, myślałam, że nie przytyję ??(głupia)
-
elo a ja po pracy i po obiadku, teraz mały relaks przy komputerze i kawce a potem rower i może jak nie będzie wiało wykąpię się w morzu:D Wszyscy zaczynają mówić o moim schudnięciu i bardzo mnie to motywuje. Pogoda na pomorzu też mi pomaga, Mushelko rozmienię tą \"pip\" setkę nie ma bata!!!!
-
Joanne :*** dzięki niby pare deko a jaka radocha:D zawsze to 105:D
-
________________________________________________________ Nick....... wzrost .... waga ......... waga......cel....ile......jeszcze ............................ poczatkowa ... obecna.........ubylo...zostalo ________________________________________________________ ___ Alexandria ..164 ...... 92 ........... 68,5.......65......23,6......3,4 Aniaminka ..170......102,7...........86,6.......60......16,1.. ...26,6 Badzia ..182 .......93............ 83,6.......70.......9,4.....13,6 Balbi ..180.......102............ 89.........80......13,0......9,0 Binga35 ..164.......110,7.........102,5......80........8,2.. ...22,5 Gosiaczek ..165.......112............108,9......80 .......3,1.....28,9 Gugajnaa ..172.......113,9........ 105.......80....... 9 .....25 Jagaaga ..166.......111,5.........101,3.......85.......10,2. ...21,0 Joanne ..170.......113,5.........101,4......99,9....12,1... ..1,5 Madziarek ..170.........96.......... ..81,5......65.......14,5...16,5 ^^ Pauza - bedzie dzidzia Artur Junior Mushellka ..168........108,5....... ...89,1......78,9.....23,5....6,1 ________________________________________________________
-
Joanne głowa do góry, damy radę!!!!!! 100 kilo, to 100 kilo nie da się tego oszukać. A mecz oglądałam do pierwszego gola czyli szybko skończyłam... ja tak jak Jaga strasznie się stresuję i krzyczę jak chłop:D A Badziu czyli jeszcze miesiąc i będziesz z nami często? Jak tak to wytrzymam bez Ciebie jeszcze chwilę:) aaa noi się muszę pochwalić, że tadammmmm mam 105:D:D
-
morze wspaniale ciepłe, choć niestety bardzo kwitnie... przeszłam kawałek w glonach a potem było już miło:)
-
melduję się po rowerze, teraz jedziemy na małe zakupy, a potem znowu rower i kąpiel w morzu:)
-
ojej Balbi przesyłam Ci nasze trójmiejskie słonko, które dziś opala wspaniale Właśnie się smażę na tarasie a za 30 minut rowerkiem na rynek. Buziaki:D A Jaguś ma fajnie bo niezależnie kto wygra będzie zadowolona;)
-
hihihihi no ciekawe jak nam pójdzie...
-
no Jaguś fajny planik:) ja jutro rowerkiem na rynek, potem opalanie a pod wieczór kąpiel w morzu:D
-
Joanne z tymi warzywami to masz 200% racji... zawsze mówiła mi o tym moja Mama, żeby jeść warzywa i owoce jak jest na nie sezon! No ale wiadomo jak to jest... Mamę się słucha ostatnią...a potem żałuje
-
bardzo lubię czuć to uczucie zmęczenia po wysiłku fizycznym. Takie odtajanie i dochodzenie do siebie. Mam wtedy świadomość, że będzie dobrze:)
-
hejka opalam się na tarasie, ale zaraz wybieram się na rower, dziś też mam zamiar jeść lekko, truskawki głównie do potem
-
Ale Synusiowi dobrze u Mamci:) a tak serio to bardzo Ci współczuję, jak ciężko jest z nadwagą a co dopiero meczyć się z brzuchem w taki upał... ja po truskawkowym szaleństwu:) hihii zaraz herbatkę czerwoną wciągnę a potem mam kanapkę z serem
-
heloł ja na chwilkę przed pracą ale fajnie, że dziś piątek:D dziś już widziałam 5 na wadzę:) ale spoko, powoli. Dziś na rower po pracy i zbijemy 6 raz na zawsze hihihihi:D miłego dzionka:D
-
to ja dla porównania też się zmierzę... 106 kg/172 cm biust 115 talia 93 pas 118 (mogę wciągnąć 10cm) biodra 116
-
hejka a u mnie i z dietką i z ruchem dobrze, zaliczyłam rower. niestety nie mogę się pozbierać po powrocie... było tak cudownie, że mi tego brakuje:( jestem bez humoru bo wiem, że taka impreza to może za dwa lata się powtórzy... no trudno byleby do tego czasu schudnąć i wszystkich zaskoczyć:D
-
dosłownie nie mam w co ra k włozyć... i muszę wziąść robotę do domu... ma-sa-kra, no ale cóż mogłam zostać w pracy a nie balowac...
-
sorki, że tak dużo tych zdjęć, ale przygotowałam ten link pod moich kolegów z pracy :) a impreza naprawdę 1 klasa
-
Madziareczku trzymam kciuki, Aniu wspaniale, że się wzięłaś za siebie, Balbi cudownie, że jesteś:D a ja się wybawiłam, wytańczyłam i było boooossssko Jedzonka było ogromna masa, ale postanowiłam jeść mało i głównie ryby, udało mi się :D odmówiłam sobie wszystkich pyszności (wole nie wymieniać bo zaślinię monitor) nawet nie było tak trudno, do tego dużo ruchu, ja się zważę jutro rano. Fotki macie na poczcie, jak kogoś pominęłam to sorki, ale nie pamiętam jak zwykle adresów.
-
jestem:D zrzucam fotki, potem poczytam a link na pocztę wrzucę
-
Grill się udał i było bardzo wesoło:) A teraz szykuję się do wyjazdu do Ossy gdyż tam firma zorganizowała nam-pracownikom 2 dniową imprezę :D Wracam we wtorek.
-
Ja tylko na chwilkę, zaraz idę na rower wypocić małe grzeszki dnia wczorajszego, potem robię grilla dla paru babek, ale zamierzam zjeść tylko piersi z kurczaka i warzywa. Wspaniale Aniu, że nie czekasz \"do jutra\", ja też w ruchu odnajduję radość i to najważniejsze!
-
hejka wieczór był super:D Aniu rewelacja, że biegasz:) wierzę, że i nasze rozmowy motywujące wrócą:D i zaczniesz dietę na dobre! Wczoraj pozwoliłam sobie na odrobinę przyjemności, ale odmówiłam torta urodzinowego. Generalnie dziś się ruszam i wyrzutów nie będzie:)
-
Shane bardzo dziękuję za naprawdę potrzebne mi słowa. Ileż można być niewzruszonym... nie jestem z kamienia, ta osoba nie wie ile walczę ze sobą aby zgubić chociaż jeden kilogram, jak jest ciężko codziennie wiem, że jeszcze wiele słów gorzkich usłyszę, ale tym razem nie przejkmę się już!