Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Peppetti

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Peppetti

  1. to znowu ja. Lukrecja i inne dziewczyny - tak jak obiecałam wrzuciłam na bloga zdjęcia firanki z postaciami z bajki o Kubusiu Puchatku. Mój Kamilek, choć duży facet, uwielbia ją. :)
  2. A tu fragment rozmowy z psychologiem na temat stresu w ciąży. Od czego zależy poziom lęku przyszłej mamy? Chyba najbardziej od doświadczenia: lęk podczas oczekiwania na pierwsze dziecko jest nieporównanie silniejszy niż kiedy spodziewamy się czwartego. Można to porównać do sytuacji, kiedy schodzimy do nieoświetlonej piwnicy po raz pierwszy i kolejny. Zasadnicze znaczenie mają również życzliwość, zrozumienie i wsparcie ze strony męża, rodziców, rodzeństwa, przyjaciół. Poczucie osamotnienia czy wystawienia na krytykę - mogą je mieć zwłaszcza kobiety mieszkające z rodzicami męża i nielubiane przez teściową - nasila obawy. Bardzo ważna jest możliwość dzielenia się lękami i wątpliwościami, bo niewyrażone kumulują się i rosną do zatrważających rozmiarów. Wreszcie nie bez znaczenia jest wiedza, mniej się boją kobiety, które czytają ciepłe i mądre książki o ciąży i przyszłym macierzyństwie. Co z kobietami, których ciąża jest trudniejsza - nieakceptowana przez partnera, zagrożona, przypadająca na zły czas? Jest tylko jedno, banalne rozwiązanie: rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać. Mówić o tych problemach i lękach, choćby się miało powtarzać pięćdziesiąty raz to samo. Nie chciałabym radzić nic praktycznego, każde praktyczne rozwiązanie typu: \"jeśli boisz się o zdrowie dziecka, zrób badania prenatalne\" - może paradoksalnie tylko wzmacniać lęk matki. To jak go zmniejszać? Kontaktować się z doświadczonymi, spokojnymi i zadowolonymi matkami. Warto mieć kogoś, u kogo można zasięgnąć informacji, uspokoić wątpliwości, uzgodnić, że przez krótki czas to może być nawet kilka telefonów dziennie. Ale najpotrzebniejsza jest zwyczajnie możliwość \"odgadania\" lęków, opowiedzenia o tym, jak się naprawdę czuję. Niestety, tę możliwość bardzo ogranicza stereotyp, który dopuszcza tylko radosne oczekiwanie i zapał jako uprawnione emocje przyszłej mamy. Czy inni rzeczywiście tego od niej oczekują? Kobietom w ciąży często się tak wydaje, więc nie dzielą się lękami nawet z mężem czy matką. I jeszcze dwie sprawy w związku ze zmniejszaniem lęku. Po pierwsze, nie pozwólcie go sobie powiększać. Część kobiet, które nie miały okazji odreagowania bolesnych uczuć związanych z ciążą i porodem, wykorzystuje spotkania z przyszłymi matkami i opowiada im straszne rzeczy. Uciekajcie przed takimi sytuacjami czym prędzej! To wszystko, czego się nasłuchacie, nie może się naraz zdarzyć, za to może nieźle zatruć wasze myśli i uczucia. A po drugie, dobrze służy i ciężarnej, i dziecku wyobrażanie sobie najlepszych scenariuszy, przyjemnych obrazów ze wspólnego życia w przyszłości, czytanie optymistycznych książek i powtarzanie krzepiących, pozytywnych myśli. Czy stres w ciąży może zaszkodzić dziecku? Dzieci są mocne, rodzą się zdrowe nawet pod bombami, niemniej przypuszcza się - chociaż nie wiemy tego na pewno - że stres może szkodzić, jeśli jest bardzo nasilony, a kobieta go nie odreagowuje. Warto na to spojrzeć z drugiej strony: jak poprawić dziecku samopoczucie jeszcze przed porodem? To są prastare sposoby: relaks, muzyka i śpiew, piękne widoki, przytulanie się, dobre myśli, optymistyczne plany. Dziecko to lubi i jeszcze z brzucha daje znać, że jest zadowolone. Jak miotanej różnymi emocjami ciężarnej mogą pomóc bliscy? Nie oczekiwać, że będzie cały czas spokojna, uśmiechnięta i pozbierana. Raczej zgłosić gotowość do wysłuchania, czego się obawia. Bliscy też się boją, ale przez te parę miesięcy powinni być dobrym odbiornikiem i wystrzegać się wzmacniania lęków pod pozorem obiektywnego informowania czy przygotowań do trudności czekających przyszłą matkę. Rolą najbliższych jest upewnianie, że wszystko będzie dobrze, że dziecku się udało, bo jako matkę ma nadzwyczajną kobietę (co sprawdza się w 99,9 proc.) oraz że w złych i dobrych chwilach można liczyć na ich pomoc i oparcie.
  3. Witajcie dziś przeżywam stresa. Mój Kamilek rano troszkę płakał i zapomniałam się i wzięłam go na ręce. Teraz się boję, że może coś się wydarzyć... Nie wiem czy wymyślam sobie czy naprawdę boli mnie brzuch. Wziełam nospe i leżę... No a choroba oczywiście mnie nie opuszcza, ale jest postęp - od dwóch dni nie używam kropli do nosa. Leci mi i mam zapchany, ale jakoś sobie radzę bez nich. Więc może zdrowieję!!??!! Balbinka - z niecierpliwością czekamy na wieści o kopniaczkach. Wcale nie jest tak źle z Tobą, skoro piszesz, że czasem nałozysz sobie maseczkę. Najgorzej jest gdy kobiety nie dbają o siebie w ogóle - żadnych kosmetyków, kremów. Odnosnie makijażu to ja nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez nałożenia podkładu i wytuszowania rzęs. A moja mama, to nawet do pobliskiego warzywniaka nie wyjdzie bez pełnego makijażu. :) tiki - u nas w mieście ludzie pracują nawet za 2,5!! Niby sytuacja na rynku poprawiła się, ale chyba wsród ludzi, którzy coś sobą reprezentują. A są też takie firmy, dla których ważne jest by było zrobione, a nie ma znaczenia JAK! I zatrudniają za grosze ludzi nic nie umiejących i narzekających, że manna z nieba im nie leci. graziabigos - gdzie Ty mieszkasz????? Trzymam kciuki za teścik. Lidka - jestem z Tobą, poparzyłam się prostownicą do włosów!!! :) niuusia - nie bój się, wszystko będzie dobrze!!! Musisz w to wierzyć!!!! Madzia - poczekaj, poczekaj na mdłości to troche za wcześnie. Obyś ich nie miała za wiele. :) joka - sio zły humorek!!!! Dlaczego tak długo odkładacie te staranka??? Przecież na przegrodę nosową leży się kilka dni w szpitalu. Ja zaszłam w ciażę dokładnie miesiąc po operacji. Operację miałam 24 listopada, a 24 lub 26 grudnia doszło do zapłodnienia. Mika - Uważam, że te wszystkie sensacyjne wiadomości o szkodliwości usg są wyssane z palca. Najczęściej przez stare baby w mocherowych beretach. Jeszcze nie spotkałam lekarza, ani żadnej publikacji o szkodliwości tego badania. W pierwszej ciaży miałam robione badanie usg ze dwadzieścia razy. Urodziłam zdrowego synusia!!!! Kiedys czytałam, że w sytuacji gdy u zarodka nie ruszy serduszko to najprawdopodobniej pojawiają się wady w układzie krążenia. Natomiast jeśli dzidziuś obumiera w okolicy 10-12 tc to dotyczy to innych układów. betty - czekamy na wieści po wizycie. Na pewno wszystko jest ok. ma-lenka - nie mam pojęcia co te skróty oznaczają :( monikapie - w którym Ty jesteś tygodniu?? Już chyba niedługo skończą się te Twoje strachy... jak będziesz czuć kopniaczki to będziesz dużo spokojniejsza. bella36!!! Gratuluję i trzymam kciuki za wspaniałe wieści z usg!!!! Mika23 - smakowity przepis... aż mam ochotę go zrobić, tym bardziej że mam w domku krem karpatkowy :) aneczka - a może pochwalisz się fotkami Kacperka, no i swoimi??? Pod wpływem tego forszmaka wczoraj zrobiłam cały gar Leczo. Pychotka!!!
  4. Witajcie Nadrobiłam zaległości blogowe. Są nowe fotki do oglądania :) zdjęcie to-tylko-ja, daria123 i jej maluszka oraz ***niuni*** - brzuszka i synusia :) Uzupełniłam też tabelkę o płeć dzieciaczków i wagę. A może coś jeszcze trzeba uaktualnić???? Nie wiem, czy wojna się szykuje??? 6 chłopców, a dwie dziewuszki!!! Z tego co pamiętam w tym tygodniu kilka dziewczyn wybiera się na usg, liczę na to, że ilość dziewczynek wyrówna się... chociaż może lepiej, że ich mniej... będą miały w czym wybierać :) :) :) małagocha - odnośnie płci i owulacji to wygląda to tak. Plemniki z hromosomem męskim są sprinterami. Ale jak to zwykle w życiu bywa szybko dostają zadyszki i padają jak muchy. Plemniki żeńskie są stateczne - do celu dążą \"wolno\" ale skutecznie. Jeśli do seksiku dojdzie na kilka dni przed owulacją to chłopcy dobiegną tam za wcześnie i powymierają zanim jajeczko dojrzeje. Natomiast dziewczynki przybiegną na metę właśnie w chwili pęknięcia jajeczka. Jeśli seksik jest w dniu owulacji to chłopcy już tam są i biorą się do roboty,.... a dziewczynki przybędą na musztardę po obiedzie :) Niestety to nie jest żadna pewność, bo zawsze, wśród tylch milionów może zdarzyć się powolny chłopiec lub dziewczynka sprinterka. Ale... u mnie się to sprawdziło - seks był w dni kiedy podjerzewałam owulację i urodziłam dwóch chłopców. teraz czuję, że będzie tak samo. :) pola - gratuluje udanych zakupów. Szkoda, że tak daleko mieszkasz, bo pojechałabym tam do Ciebie. to-tylko-ja - super, że remont się skończył. I nie próbuj na siłę coś robić, jeszcze się napracujesz..... kaska0110 - tak zawsze jest - wydaje się, że wszystkiego wszędzie jest pełno, a jak przychodzi do konkretów to nic nie można wybrać, bo wszystko jest nieodpowiednie. Ja ostatnio miałam tak z lodówką. Wcześniej chodziłam po sklepach i dostawałam oczopląsu. Jak już podjęłam decyzję i zaczęłam szukać to okazało się, że żadna lodówka nie spełnia moich oczekiwań. Na szczęście już kupiłam i jutro kurier mi ją przywiezie. :) daria123 - ten podły niedzielny nastrój to pewnie spowodowany stresem z kontrolą w szpitalu. Trzymam kciuki za dobre wieści. vanilam - sorki, że będę wścibska - ile teraz daje się na komunię?? My w przyszłym roku mamy komunię chrześniaka mojego męża. Dlatego zaciekawiło mnie to. Odnośnie SKRY prawie Ci się udało trafić w wynik. :) Aż taką kibicką jesteś, że jeździsz za chłopakami??? NO no!!!! Mi też ciągle jest duszno i gorąco. tofikowa - dawno Cię tu nie było. Ale stresu się najadłaś. Julllka - ja zmieniłabym lekarza. Ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji. Po to idę do lekarza, by sprawdził czy wszystko jest w porządku. No chyba, że ma rentgena i usg w oczach!!! Przecież wiele dolegliwości odczuwamy już w zaawansowanym stadium. Rozwieranie i skracanie szyjki macicy jest bardzo niebezpieczne, a w początkowej fazie nie jesteś w stanie tego zauważyć. Tylko poprzez badanie. Wiśniowa - a co to \"fangule\"?????? :) kaja72 - witaj!!!! Skoro tak się objadałaś, znaczy że wyjazd do Polski był udany!
  5. Mika23- jesli nie bedziesz pisac, pytac i dzielic sie swoimi obawami to nie bedziemy wiedzialy czego oczekujesz. ciesze sie, ze zagladanie tutaj wplynelo pozytywnie na Twoje samopoczucie. Zobaczysz jeszcze troche, a bedziesz czula sie tu jak u siebie. Odnosnie badan genetycznych to nie pomoge Ci, nic na ten temat nie wiem :( Na peno ktos cos bedzie wiedzial - sa tu dziewczyny kilkakrotnie doswiadczone strata malenstwa.. moze one beda wiedziec wiecej... A Dawna Justy jest skarbnica wiedzy.
  6. joka - kochaniutka, nie smutaj sie.. bedzie dobrze. Ta pogoda zle wplywa na nasze samopoczucie...
  7. Lidka79 - przestaje wierzyc w moje wyzdrowienie :( Z tego co pamietam to Ty co mi.esiac przed @ masz objawy ciazowe :) Najwyzszy czas by w koncu przestaly byc falszywymi oznakami. Skad sie wziely klocki hamulcowe w mojej pralce? To jest dobre pytanie. Zawsze sprawdzam wszystkie kieszenie zanim cos wrzuce do pralki. Moj maz jakos je przemycil. :) EvaWer - i bardzo dobrze, ze dbasz o siebie dla siebie! Ja do kosmetyczki nie chodze, ale kremow i balsamow uzywam chyba od urodzenia, zawsze wydawalo mi sie to oczywiste, ze tak robi kazdy. Ale ostatnio zwatpilam. Moja sasiadka, moja rowiesniczka, powiedziala, ze musi kupic sobie krem przeciwzmarszczkowy i ma z tym problem, bo sa na cala twarz, a ona ma tylko zmarszczki wokol nosa ..... Mika23 - kiedy masz wynki badan? niuuusia - piesek to jak czlonek rodziny.. mojego nie ma juz poltora roku, a ja ciagle za nim tesknie. Szwecja - super kraj, bylam tam dwa razy, baardzo mi sie podobalo.
  8. Mika - dlaczego czujesz sie samotna? Nie pamietam czy jest tu ktos z Twooich rejonow, na topiku mamy tabelke, poszukaj jej kilka stron wczesniej i poczytaj. Moze znajdziesz sasiadke. :) Ale jesli nie, to sie nie przejmuj, ja o ile pamietam do najblizej mieszkajacej dziewczyny mam 80 km... ale nie odczuwam tej odleglosci wcale, bo mnostwo dziewczyn jest bliskie memu sercu. Zobaczysz, posiedzisz tu z nami troszke dluzej, zadomowisz sie i bedzie super. :)
  9. no witam w niedzielne pochmurne przedpołudnie. Mieliśmy dzisiaj jechać do parku \"jurajskiego\" pooglądać \"dinozaury\" ale jest paskudnie i siedzimy w domu. wczoraj przeżyłam chwile grozy. Zepsuła mi się pralka. Wyjęłam pranie, a ono mokre, woda wręcz kapała. Sprawdzaliśmy i okazało się, że pralka nie wiruje. :( Byłam załamana, przecież kilka dni temu kupiłam lodówkę, wydałam kupę kasy. ALe mój mąż rozebrał ją i znalazł w pralce .... klocki hamulcowe od jakiegoś auta :) :) blokowały wirnik, który napędza wirówkę. :) :) Praleczka znów pracuje, a ja jestem bogatsza o 1500 zł :):) Aneczka - ta potrawa u nas, w łódzkiem, jest znana jako beef strogonow (tyle ze z mieskiem wołowym). ewa-marchewa - mój balkon ma 12 metrów długości :) a firany 5 metrów. Jakoś nie narzekam na ich zakładanie. Gorzej jest w kuchni - chociaż duuużo mniej metrów. odnosnie rowera to trzymam kciuki. informuj nas o postepach w nauce!!!! niuuusia - leż leż.... opłaca się, bo nagroda wspaniała :) Dawna Justy - piękny sen.... a jaki realny... już niedługo będziesz ją trzymać w ramionach. Trzymam kciuki za Twoje usg! A ja w ogóle nie myślę o porodzie. Nawet raz się nie zastanawiałam nad tym. Myślę o ciąży, albo o tym co będzie po!! Ciekawe dlaczego??? rudi - uda się, uda!!!! przyślij kilka najciekawszych fotek , wrzucimy na bloga. tiki - cudownie, że miewasz mdłości i jesteś senna. Ciąża się rozwija bardzo intensywnie. I dobrze!!! Celavie - ja też mam problem z sińcami pod oczami. :( Nie umiem sobie z tym radzić. Jak wychodzę z domku i te sińce bardzo mi przeszkadzają to robię makijaż - pod oczy leciutkie muśnięcie żółtym cieniem. to niweluje widoczność tych sińców. graziabigos - trzymam kciuki, aby to była kruszynka!!!! Co do chorób, to rzeczywiście chyba każda z nas to przechodziła w pierwszych tygodniach ciąży. gawit - nie przejmuj sie forumowymi kłótniami. A pomarańczowe wpisy zgłaza się do moderatorow z prosba o usuniecie ich i po sprawie. EvaWer - ja tez kibicuje A. Wlodarczyk :) balbinka - nie smuć się
  10. hello znalazłam sklepik internetowy z ciekawymi spódniczkami. jeśli któraś ma ochotę popatrzeć to klikajcie w link http://fiu-fiu.pl/ Witaj kofii - super, że u Ciebie wszystko ok. Odzywaj się cześciej!!!! Fajnie by było, gdyby prawdą było to wskazanie do cc w sytuacji gdy dzieciaczki są duże. Zaoszczędziłoby to wiele stresów i bólu przyszłym mamom. Ja na szczęście się tym nie martwię, bo wiem, że będę miała cc. Z jednej strony cieszę się bardzo, bo pamiętam ile się namęczyłam przy obu porodach, pierwszy i tak zakończył się cc. A z drugiej strony boję się, bo cc to operacja i dużo dłużej dochodzi się do formy. Ale w tej chwili nie myślę jeszcze o tym. Ważne by dotrwać do końca ciąży. Odnośnie płci to nie nastawiam się na żadną, chociaż w głębi duszy marzę o dziewczynce.... Ale tak samo czuję, że będzie to kolejny facet. pola40 - shiva - ja tam wolę, by dziecko było rozbrykane. Są ciekawe życia więc mają szansę na zdobycie wiekszego doswiadczenia zyciowego. Troche trudniej jest z takimi dziecmi, ale potem jest im latwiej w zyciu. greta - baw sie dobrze w NY, a my czekami na foto-relacje
  11. tristeza - nie dziw się, że poczułam się dotknięta. Właśnie wałkowałysmy temat mojego strachu i dzielenia się tymi uczuciami z Wami a Ty wyskakujesz z tym wpisem. to oczywiste, że odebrałam to jako wypowiedź skierowaną do mnie. Ale nie doszukiwałam się tam wcale Twojej złośliwości czy braku inteligencji :) Po prostu uznałam, że napisałaś to pod wpływem chwili, bez głębszego zastanowienia się. A niestety internet taki jest, że trzeba bardzo uważać na słowa, bo mimo naszych dobrych intencji czasem zostajemy źle zrozumiane. Podobnie jak kiedyś był tu poruszany temat alkoholu i ja bardzo ostro zareagowałam... do dziś mam wyrzuty sumienia... bo od tego czasu Kofii (chyba dobrze napisałam Jej nick) przestała się tu odzywać. :( pozdrawiam
  12. Vanilam - wczoraj po meczu SKRY to u nas prawie żałoba była :) Na szczęście potem GKS się popisał i wygrał. :)
  13. Witajcie Dziękuje że próbujecie mnie wspierać. jak poczytam o kopniaczkach, o niczym nie zakłóconym szczęściu to nabieram optymizmu. A mój dzidziuś tak szaleje w brzusiu, że inni już widzą jak brzuszek się rusza. :) Co do oceniania płci na podstawie tego co jemy, jak wygladamy, to chyba musimy włozyc to miedzy bajki. Każda ciąża jest inna. W pierwszej ciąży zajadałam się ptasim mleczkiem i słodyczami, na ogórki nie mogłam patrzeć. Urodził się chłopak. Druga ciąża - ogórki kiszone to najlepsza potrawa. Też chłopak. A teraz wcinam korniszony - choć niezdrowe, nie moge oprzeć się. :) Shiva - Pola40 - o tak, kopniaczki w pęcherz są okropne. Odnośnie zakupów to ja mam tak samo. Chyba nic nie kupię do chwili urodzenia dzidzi. Bóli jako takich nie mam, ale wieczorem mam już problemy z leżeniem. Na plecach mi nie dobrze, bo od ucisku drętwieją mi nogi, a na boku coś mnie ciągnie, ściska i uciska. Wiercę się niesamowicie. Sisterone - na skurcze dużo mleczka!!! Pomaga!!! Miśka - czasem mam wrażenie, że jesteś moją bratnią duszą tristeza - syty nigdy nie zrozumie głodnego..... bardzo bym chciała aby wiele moich obaw było przesadnych... a moje zamartwianie się i zadręczanie - bezpodstawne! Źyczę Wam miłego weekendu, zajrzę w poniedziałek
  14. hi hi hi hi mój poemat był tak długi, że nie zmieścił się w jednym poście :) :) Chyba zrobiłam rekrord!!!!!!!!!!!!!!! Na szczęście ucieło mi tylko dwa zdania, no i przed wysłaniem zrobiłam kopię. :) :) oto dalszy ciąg mojego monologu!!! A zapomniałam pochwalić się, że przed wczoraj byłam we Wrocławskim zoo. Uwielbiam spacery w takich miejscach. Mogłabym całe dnie tam spędzać. :) No, a teraz zmykam. Ciekawa jestem kto dotrwał do końca :) :)
  15. czesc dziewczyny U mnie bez zmian - wczoraj bylam u lekarza. dostalam kolejny antybiotyk. Pani dr powiedziala, ze najchetniej dalaby mi skierowanie do szpitala na \"ocep\". tam zajeli by sie mna porzadnie i wyleczyli. uprosilam ja by mi cos jeszcze przepisala. Za tydzien jade do mojego gina, wiec jesli nie wyzdrowieje to moze on cos poradzi. Na szczescie z moim malenstwem wszystko dobrze, fika coraz bardziej. Juz widac jak brzuszek sie rusza :) Ciesze sie, ze moja lodowka przypadla Wam do gustu. :) :) teraz bede miala gdzie chowac jedzonko na imprezy. Nawet na tak duza, by wszystkie Was ugoscic. :) :) Niebieska - jejku, 200 maili!!! Kosmos. Ja mam czasem problem z kilkunastoma. :) Ale to dlatego , ze gadula jestem. Tak jak Was zanudzam tasiemcami, tak do znajomych pisze dluuugasne listy. Alekto - mysle, ze nikogo nie urazilas swoja wypowiedzia. Przynajmniej nie na tyle, by sie obrazac i wyrzucac z forum :) :) nawet jeśli jesteś wredna!!! :) :) :) To są Twoje opinie i odczucia, masz do nich prawo, a ja nie mam prawa dyskryminowac Cie za to. I wbrew temu co piszesz rozumiem, ze czujesz sie zawiedziona. Mi tez w zyciu nie bylo latwo. Jako dziecko żylam w biedzie, bo moi rodzice, a zwlaszcza tata był wielkim idealistą i filantropem. Cale zycie uwazal, ze najwazniejsze to jest BYC a nie MIEC. Mimo, ze pracowal na wysokim stanowisku partyjnym, nigdy nie skorzystal z mozliwosci i znajomosci. Niczego nie zalatwil, mama wszystko musiala wystac w kolejkach. Znaczna czesc swojej wyplaty wydawal na ksiazki i na wiedze. Nie wiem jak mu sie chcialo, ale cale zycie uczyl sie. Najpierw skonczyl historie, potem kulturoznastwo. Po latach stwierdzil, ze jak jego rodzice pomumieraja, to bedzie musial zajac sie gospodarstwem, wiec zostal studentem SGGW. Natomiast w latach 90, zgodnie z duchem czasu, poszedl na studia z zarzadzania i marketingu. Studia, nawet w czasach komunistycznych, kosztowaly, wiec wszystie pieniadze wydawal na swoja wiedze. A my z bratem z zazdroscia patrzelismy na kolezanki wcinajace banany i chodzace w markowych butach. Potem, po smierci taty, musialam przejsc na studia zaoczne, bo nie mialam juz w ogole kasy na utrzymanie sie. Poszlam do pracy, by miec za co sie uczyc. Doskonale wiem, jak w naszym kraju jest ciezko. Mam rowniez porownanie jak w innych krajach jest latwo. Bylam w Kanadzie, mam tam bardzo bliska rodzine i widze jakimi pieniedzmi obraca moj brat. Jak latwo \'wyrzuca\' kilka tysiecy dolarow. Odnosnie sluzby zdrowia tez od lat borykam sie z trudnosciami. Czasem zastanawiam sie, dlaczego ja taka mloda ma tyle klopotow ze zdrowiem. I nie chodzi mi tylko o przeziebienia, bo po urodzeniu dzidziusia czekaja mnie dwie operacje. I to calkiem powazne. Ale to wszystko, te wszystkie klopoty i trudnosci nigdy nie spowodowaly bym wyrzekla sie tego ze jestem Polka. .... może właśnie to ten idealizm mojego tatusia ...... pytalas jak sie dodaje przepisy na bloga. Trzeba miec nadanego uzytkownika. Do tej pory takie uprawnienia mam ja, Lidka, tiki i madusia. Jesli masz ochote doloczyc do wspoltworzenia strony to musisz zalozyc sobie poczte na wirtualnej, a ja potem wysle Ci instrukcje co dalej zrobic. Jesli nie chce Ci sie to wrzucaj przepisy na forum, ja bede je wszystkie kopiowac i wklejac do bloga. ewa-marchewa - wbrew pozorom na lodowce nie zostaja slady palcow. Wiec chyba nie bedzie klopotow z poleracja. A co do wygladu w samej bieliznie, niech podniesie reke ta, ktora jest bez zarzutu. :) O już widze ten las rąk :) :) :) Gratuluje rowerku. Mój biedny kurzy się w garażu. :( Celavie - pytalas Lidke o drzwi balkonowe w domu. Ja w salonie na jednej scianie mam cztery sztuki (łacznie prawie cztery metry szerokości). Wszystkie otwieraja sie na srodek pokoju. Nie zakłóca mi to komunikacji, bo nikt nie chodzi wzdłuż ścian. No chyba że ma zachwianą równowagę. :) Jedynym mankamentem jest to, że ta ściana nie \'pozwala\' na ustawienie tam mebli. Ale i tak blisko stoi kanapa. Natomiast plusem jest to, ze zimą w sloneczny dzien mam tyle ciepla, ze zakrecam tam kaloryfer. :) :) Madusia - ale numer z tą sukienką!!! Nie martw się, podobno takie perypetie dobrze wróżą na przyszłość. :) ma-lenka - odzywaj się cześciej!!!!!!! asia b - rzeczywiście nie miałam Ciebie na myśli. :) Ale to nie znaczy, że masz pozwolenie na rzadkie bywanie tutaj. Proszę czesto zaglądać, złe myśli wyrzucać z siebie - jeśli nie chcesz tu, to na swoim blogu. Nie wolno złych myśli trzymać w sobie!!!!!!!!! trzymam kciuki za czwartkowe usg, aby dzidzia zrobiła sobie mieszkanko w odpowiednim miejscu. Dawna Justy - rozumiem doskonale Twoje narzekania. U mnie już to się zaczyna. Gdy leżę na plecach drętwieją mi nogi, chyba maleństwo uciska naczynia krwionośne. Gdy lezę na boku, to zmiana pozycji na drugi bok wygląda jak u niedołężnej, schorowanej osoby. Ile stękania!!! :) A pamiętam w 9 miesiącu z Kamilem nie byłam w stanie leżec. Spałam na siedząco. No ale jakby nie było mój Kamiś ważył 4 kg. monikapie - jak plecy??? gawit - hihihi z tym paracetamolem to dobre. Mój gin mówi, że ten lek to tylko placebo. :) :) Bardziej działa na psyche niż na organizm. A zapomniałam pochwalić się, że przed wczoraj byłam we Wrocławskim zoo. Uwielbiam spacery w takich miejscach. Mogłabym całe dnie tam spędzać. :) No, a teraz zmykam. Ciekawa jestem kto dotrwał do końca :) :)
  16. czesc Mam trochę zaległości na blogu. Porobiły mi się z powodu tego, że mój synek jest w domku razem ze mną. Nie moge dostac sie na dluzej do swojego komputera :) W poniedziałek wszystko nadrobię. Powrzucam Wasze fotki. :) dziekuje że sie martwicie o mnie. To miłe. Ale nie mogę pisać tutaj o swoich strachach. zobaczcie jaki strach wywołały u wielu z Was obawy małagochy333, a jaką panikę zasiał przypadek Katynki. Ja muszę z własną paniką uporać się sama. Wybaczcie. Pewnie najbliższe tygodnie będą najgorsze, boję się że powtórzy się to co wydarzyło się 9 miesięcy temu. Jak przejdę swoje feralne tygodnie ciąży może odetchnę..... Ale to nie znaczy, że nie będę pisać do Was. Gdy czytam Wasze wypowiedzi pełne radości to jest mi łatwiej. Wydaje mi się, że nic złego nie może się wydarzyć. Wszystkim dziewczynom po usg gratuluje zdrowych dzieciątek!! Fajnie, że znamy płeć coraz większej ilości bobasów. :) Vanilam - tak, tak czytałam, że masz synusia. Odnośnie kremu erisa to tylko moje odczucia, nie muszą być obiektywne. Na kawusie możemy się umówić, bardzo chętnie :) :) ale ja muszę w końcu wyzdrowieć!! Dziś na 17 idę znów do lekarza. malagocha333 - jak Twoje zaparcia??? Czekolada napewno nie ułatwia wypróżnień. :) syska - bardzo smutne to co napisałaś o swojej koleżance. Nie wiem, czy już z nią rozmawiałaś. Jeśli nie, a jesteście naprawdę bliskie to powinnaś zadzwonić do niej i powiedzieć, że jesteś z nią, zapytać czy potrzebuje pomocy, wsparcia, czy choćby Twojego towarzystwa. Milczenie innych, choć w dobrej wierze, najczęściej przez osoby pokrzywdzone jest odbierane jako - \"w trudnych chwilach wszyscy mnie opuscili, zostałam sama\" Dzis idziesz do lekarza, czekamy na wieści z badania!! niunia - ach ten Twój synek. :) Dzieciaki potrafią dać mnóstwo radości i śmiechu. Mój też jak czasem coś powie lub zrobi to nam ręce opadają :) :) daria123 - gdy boli brzuszek to bierz nospę i do łóżeczka, niech macica się rozluźni. Takie bóle to zazwyczaj nic innego jak rozciąganie się macicy. Ale aby czegoś nie przeoczyć to lepiej dmuchać na zimne. soophiee - imię Zosia to chyba najpiękniejsze imię.... dla dziewczynki takie wdzięczne, a dla kobiety bardzo dostojne i eleganckie. zielony talerzyk - współczuje awersji do truskawek. To takie smaczne owoce. co do pokoików dla dzidziusiów - są piękne firaneczki z postaciami z bajki o kubusiu puchatku. Mój kamilek, choć już taki duży i bawi się robotami i potworami, nie chce innej firanki. Postaram się zrobić fotkę, jak zdjęcie wyjdzie przyzwoicie to pokażę Wam tą firaneczkę. Irysek - jak zdrówko? Odnośnie wagi dzidziusiów to nie bierzcie sobie jej tak nadto do serca. To jest waga orientacyjna określana tylko na podstawie obwodu brzuszka, długości kości udowej i przekroju główki. Niewielki błąd w pomiarze (nawet 1 mm długości) zniekształca tą wagę. A z własnego doświadczenia wiem, że można pomylić się o baardzo dużo. W poprzedniej ciaży miałam robione usg (w ostatnim dniu ciąży). Pan prof, który robił mi to usg, określił wagę na 530 g, za kilka godzin już urodziłam - Łukasz ważył 750 g. to trochę duża różnica!!! Miśka - dobrze, że po tym upadku wszystko ok. Odnośnie parametru THQ - aż sprawdzałam swoje wszystkie badania i nigdzie takiego określenia nie widziałam :( greta - takiej to dobrze!!!! narobiłas mi smaka na ten barszczyk missarajevo - mleczna wydzielina to zupełnie normalny i prawidłowy objaw ciąży. No chyba, że grzybek Cię jeszcze nie opuścił. Jak będziesz u lekarza to powiedz mu o tych objawach. sisterone - dawno Cię nie było!!! odzywaj się częściej. Koniecznie daj znac po usg. zekanna - wierze, ze wszystko jest ok. Ale daj znać po wizycie lunkaaga - witaj i czesto do nas zaglądaj :)
  17. :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) tadam tadam tadam tadam tadam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to są fanfary z okazji dwóch kreseczek Madzi!!!!!!!!!!!!!!!!!!! GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!! Trzymam kciuki za wspaniałe 9 miesięcy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mam nadzieję, Madziu, że teraz nie przestaniesz się tutaj udzielać, tak jak zrobiły niektóre dziewczyny :(
  18. Hello!!! U mnie bez zmian - choroba dalej mnie trzyma, ale jakby trochę słabiej :) No, dziewczyny właśnie uporałam się z lodówką. Nareszcie ją kupiłam!! Po wielu dylematach i kompromisach marzeń z portfelem podjęłam decyzję. Kupiłam lodówkę LG. Jeśli któraś ma ochotę zobaczyć to cudo to proszę: http://pl.lge.com/prodmodeldetail.do?actType=search&page=1&modelCategoryId=060103&categoryId=060103&parentId=0601&modelCodeDisplay=GR-439BTRA&model=NOTHING Teraz tylko czekam na kuriera :) :) :) Cieszę się , że spodobał się Wam pomysł z kącikiem kulinarnym. Zaraz wkleję ostatnie podawane przez Was przepisy. Fajnie by było, gdyby któraś, co akurat zrobi jedzonko, przysłała zdjęcia potrawy. :) :) No i w komentarzach do jedzonka możecie pisać opinie o przepisie, ewentualne modyfikacje :) Sterovag - jest bezpieczny w ciaży, w pierwszej ciązy stosowałam ten lek. EvaWer - jak sprawy z pracą, dziś miałaś iśc do urzędu. joka - dopóki nie ma @ to nadzieja nas nie opuszcza....... Dawna Justy - ja też w wc mam tylko biały papier, też ciągle biegam i zaglądam. I nie noszę wkładek, bo wtedy nie wiem jak bardzo jest mokro. A na bieliznie widać lepiej ile jest wydzieliny. Ciągle boję się , że sączą mi się wody, boję się powtórki... I tak jak Ty wymyślam wszystkie choroby. gdy byłam w ciąży z Kamilkiem panicznie bałam się, że moj dzidziuś urodzi się z rozszczepem wargi i podniebienia. teraz też co chwilę wymyślam jakieś choroby. Balbinka - podaj łapkę - ja też nie spotkałam zdeklarowanego antycebulowca!!! A odnośnie zapachów to mój maż czasem ma mnie dość, bo ciągle mi śmierdzi. A ostatnio byłam z Kamilkiem w banku. Przed nami była niezbyt czysta kobieta. Mój synek, jak to dzieciak, na cały głos wywalił, że od tej pani śmierdzi. Na to inna kobitka do niego - nie wolno mówić takich rzeczy, byś się wstydził. A Kamil, bardzo ździwiony - Ja??? Ta pani musi sie wstydzić, że nie ma łazienki :) :) :) :) ewka motewka - nie wiesz jak sobie poradzić ze strachem. Pisz z nami cześciej, wtedy na pewno uporasz się z tym. Rozmowy o strachu, o obawach pomagają w oswojeniu paniki. gawit - napisz więcej o tej nowej pracy ewa-marchewa - a dlaczego tak Ci zależało na przeskoczeniu do następnej strony???? Ładnie wyglądasz na fotkach. Tak ciągle narzekasz na te nadprogramowe kilkogramy, a ja ich nie widzę madusia - Jak nie sprzątanie to balowanie :) :) Madzia - trzymam mocno kciuki. Odnośnie tempki - ja mierzyłam pod pachą, codziennie od owulacji do zrobienia testu.. cały czas była na poziomie 36,8 - 37. Na dole jest na pewno wyższa. Celavie - zdrówka monikapie - pod koniec 16 tc trudno powiedziec, czy to jest to. Różnie to bywa.. Jeśli to jest to, to za kilka dni bedziesz pewna!!
  19. O jejku!!!!gruby misiu gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!! Z opisu wygląda, że poród nie był taki ciężki. Super!!!! FANTASTYCZNIE!!!!!!!!!!! Brakiem mleczka się nie przejmuj.. jutro lub pojutrze będziesz miała go mnóstwo!!!!! Czekamy na fotki Maciusia!!! Buziaki dla Ciebie i Twojego synka
  20. Witajcie U mnie nic nowego - choroba na razie cialge ma sie dobrze! :( Juz nie wiem co robic. Zrodlo kaszlu z gardla przenioslo sie do oskrzeli. Asiulka29 - dziekuje za rady odnosnie naturalnego wspomagania leczenia. Soku malinowego nie pije, bo wiem o jego dzialaniu. Mleko z czosnkiem, cytryna, plukanie sola - to robie. A do soku z cebuli chyba nic mnie nie przekona :( Nienawidze cebuli! Czesto do potraw dodaje granulowana, bo jak widze lub poczuje cebule na jezyku to dostaje odruchow wymiotnych :) Ja w ogole jestem wrazliwiec na smaki i zapachy. Na dodatek mam doskonaly wech. Moj maz smieje sie ze moglabym konkurowac z psami :) Kiedys mowie do meza, ze czuje zapach ulatniajacego sie gazu. Moj maz stwierdzil, ze nic nie czuje. Wiec dalam sobie spokoj, pewnie znow cos sobie wymyslilam. Poszlam do pracy. Wracam, a moj maz siedzi w kotlowni.. Bo gaz sie ulatnia - M poczul to cztery godziny pozniej :) Takie sytuacje zdazaja sie czesto - ja czuje, a inni nie. Najgorsze jest to ze moj Kamilek jest taki sam jak ja. W wc na widok swoich odchodow zbiera go na wymioty, jesli nie zdarze wypiskac zapachem to mam murowane sprzatanie.. Bo maly zwymiotuje! Celavie - zycze Ci by maj, taki piekny miesiac, nalezal do Was! Bierz przyklad z Justy - Ona dla mnie jest oaza spokoju. :) Nie panikuj! A hipochondria to niebezpieczna choroba, bo wzbudza niepotrzebnie wiele negatywnych emocji. EvaWer - bardzo trudna i przykra sytuacja z Twoja praca. Mysle ze dobrym pomyslem jest zgloszenie do kuratorium. Fakt, ze dyrektor moze dzielic godziny wg swojego widzimisie, nie oznacza, ze moze robic w ten sposob. I nie moze Cie zmusic do podpisania nowej umowy o prace w niepelnym wymiarze. To juz ociera sie o lamanie przepisow Kodeksu Pracy. Mam nadzieje, ze ten problem uda Ci sie rozwiazac z pozytywnym skutkiem. Mocno trzymam za Ciebie kciuki. Pisz o dalszym rozwoju sprawy. Mimo, ze kazda z nas ma problemy, to przeciez po to sie tutaj spotykamy.. by moc sie wspierac. A Ty tego chyba teraz potrzebujesz. Buziaczki JoaśkaPelaśka -@ przyszla wczesniej, czyli szybciej bedziesz mogla rozpoczac staranka! Glowa do gory! gawit_27 - gratuluje nowej pracy Madusia_3 - widze ze u Ciebie same zmiany. Powrot na studia to dobry pomysl. Chetnie poszlabym sobie postudiowac :) Fajne to byly czasy. Do dzis mam paczke osmiu przyjaciol z ktorymi sie spotykamy przynajmniej raz w roku, a jestesmy rozrzuceni po calej Polsce. :) aneczka12 - ale mialas prysznic! Bicze wodne za darmo! Hi hi hi Alekto - nie uwazasz, ze jestes troche niesprawiedliwa. Nie mozesz obwiniac Polski za to co sie stalo. To nie Polska tylko konkretne osoby! Jesli wyrzekniesz sie swojego kraju na dobre to za jakis czas dojdziesz do wniosku ze jestes \'bezpanskim pieskiem\', bo nawet jesli nauczysz sie \'irlandzkiego\' to i tak nigdy nie bedziesz Irlandka z krwi i kosci. Nigdy nie bedziesz Ich, zawsze bedziesz obca.... Monikapie - zoltawe uplawy moga byc oznaka grzybka. Mozesz kupic masc Clotrimazolum - jest bez recepty. Ja na szczescie za czesto nie miewam problemow z infekcjami. Ale profilaktycznie co trzy miesiace stosuje Lactovaginal. Odpowiednia flora bakteryjna chroni przed roznego rodzaju przypadlosciami. a28 - witaj. Zycze Ci by czas oczekiwania do rozpoczecia ponownych staranek uplynal Ci jak najszybciej Agusia 28 - Ciebie rowniez witam. Nie obwiniaj sie za to co sie stalo. Musisz patrzec w przyszlosc. Ogladanie sie za siebie i szukanie winy prowadzi do obledu! Mozna zwariowac! Joka, Madzia -trzymam kciuki i z niecierpliwoscia wypatruje wiesci od Was ewa-marchewa1984 - zrobilas nowe wloski, a gdzie zdjecia??? Nie wiem co z moimi witaminkami. Teraz jak bede szla na badania zrobie bardziej szczegolowe, bo przeraza mnie ta czestotliwosc chorowania Asiulka29 - przepisy na deserki brzmia smakowicie, musze je wyprobowac :) Aneczka - o ile pamietam, to przepis na placuszki podawala rudi. Tak ostatnio podajecie fajne przepisy .. one niestety uciekaja potem w nawale naszych wpisow. Co myslicie, by na blogu zalozyc kacik kucharski? Wrzucilabym te przepisy na bloga, latwiej byloby do nich wrocic. Czekam na opinie.
  21. Witajcie Jak miło, że ktoś o mnie się martwi. :) Przepraszam, że nie odzywałam się przez ostatnie kilka dni. Było kilka powodów... Pierwszy to moja choroba, w piątek mialam nawrót choroby. Leżałam przez weekend w łóżku. Drugi to Katynka....... A trzeci to Ja.... ostatnio mam wielkiego doła... zaczynam wpadać w panikę...i w związku z tym nie mogę tutaj pisać.... nie mogę zadręczać Was moimi schizami, moimi strachami..... No ale dziś wypowiedź \'mamusieńki\' spowodowała, że musiałam się odezwać :) :) Irysek - pytałaś mnie o sklepy w Manufakturze. Są tam dwa sklepy tylko z odzieżą ciążową oprócz tego są wydzielone stoiska/półki w różnych sklepach. Rzeczywiście trzeba się nachodzić, ale ja wolę łażenie po sklepach w pomieszczeniu, niż bieganie po ulicach od sklepu do sklepu. A jak się zmęczę to są ławeczki i pyszny bar sałatkowy z fantastycznym pieczywem czosnkowym :) lea76 - widziałam, że miałaś problemy z dostaniem się na bloga. Czy hasło dotarło do Ciebie?? Poruszyłyście temat Kanady. Już raz wspomniałam jest to kraj bliski memu sercu. Wg mnie ludzie są zupełnie inni niż my Polacy. Ludzie tam nie przejmują się tym co inni myślą, ubierają się jak mają ochotę, a nie jak wypada. Żyją jak chcą. Uważam, że nie jest to przejawem zacofania, tylko wręcz odwrotnie - niesamowitej tolerancji wobec innych. rinka - wszystko będzie dobrze... chociaż ja nie wytrzymałabym i poleciała na usg do innego lekarza.... kaska 0110 - na blogu wprowadzono zabezpiecznie antyspamowe - przy wpisaniu komentarza należy wprowadzić kod, który pojawia się pod zdjęciem. Odnośnie kremów na rozstępy to przez dwie poprzednie ciąże troszkę ich przetestowałam. Stosowałam Vichy, Penaten, Fissan i Erisa z serii Pharmaceris, po za nimi całą gamę oliwek dla niemowląt. Najmniej zadowolona byłam z kremu Erisa, bo jego stosowałam w tej drugiej ciąży. Używałam tylko jego... i mam kilka nowych rozstępów, mimo że ciąża zakończyła się wcześniej, więc skóra nie rozciągnęła się tak bardzo jak w pierwszej ciąży. Całe szczęście, że moje rozstępy są jasne, więc mało widoczne. Największe zaufanie mam do Fissana. LuKrEcJa - pomysł z pokoikiem super! Odnośnie nieba na suficie to fajnie jeszcze wyglądają, dostępne na allegro, gwiazdki fosforyzujące. Mają ładne pastelowe kolory, a w wieczorem, gdy zrobi się ciemno, pięknie świecą przez jakiś czas. Mój Kamilek ma taki sufit i na początku był nim zachwycony. :) niunia - ale strachu dziś mieliście, dobrze, że wszystko ok
  22. Celavie - a ja juz sie nakrecilam, no szkoda Zaskroniec - super! Dlaczego pytasz Justy o prowadzenie auta? Czyzby byly jakies przeciwwskazania w ciazy? Ja jezdze duzo i nie wyobrazam sobie zycia bez auta. Nawet po chleb musze jechac samochodem, bo najblizszy sklep jest w odleglosci 1 km! aneczka12 - na bable po komarach dobra jest masc fenistil - oczywiscie jest odpowiednia dla maluchow A ja rodzilam w tzw. FCelavie - a ja juz sie nakrecilam, no szkoda Zaskroniec - super! Dlaczego pytasz Justy o prowadzenie auta? Czyzby byly jakies przeciwwskazania w ciazy? Ja jezdze duzo i nie wyobrazam sobie zycia bez auta. Nawet po chleb musze jechac samochodem, bo najblizszy sklep jest w odleglosci 1 km! aneczka12 - na bable po komarach dobra jest masc fenistil - oczywiscie jest odpowiednia dla maluchow A ja rodzilam w tzw. fabryce czyli w ICZMP w Lodzi. Podobno odbywa sie tam kilkadziesiat porodow dziennie. Atmosfera byla super i nie czulam sie samotna. A poza tym mialam poczucie, ze gdyby cos sie dzialo to tu jest odpowiedni sprzet i sztab lekarzy.
  23. Witajcie Jak milo gdy ktos zauwaza, ze mnie nie ma. A nie ma mnie, bo leze w lozku. Znow jestem chora. Juz mam tego dosc! Wczoraj nie mialam sily nawet na podniesienie glowy. Dzis troszeczke lepiej. Ale wszystkie weekendowe plany szlag trafil :( aneczka12 - odnosnie hasla na bloga - czyli jestesmy \'zboczuchy\' :) rudi26 - zycze Ci by Twoje marzenia dotyczace posiadania dzieci spelnily sie jak najszybciej Balbinka-2 - zrosty po operacji? Mialas operacje ginekologiczna? Sorki jesli to wscibsko zabrzmialo, ale jakos mnie to zszokowalo. Ja mialam cesarke i nie pomyslalam by z tego powodu mogl bolec brzuch. O wszystkie bole obwinialam skurcze lub mojego miesniaka. Jestem zszokowana ostatnimi dyskusjami o szkodliwosci usg. Wedlug tych wszystkich teorii to nasze dzieciatka maja zdolnosci nadprzyrodzone. Slysza ultradzwieki - a my ich nie slyszymy, mimo, ze mamy w pelni rozwiniety sluch, a nasze dzieci zaczynaja slyszec dopiero pod koniec piatego lub na poczatku szostego miesiaca. Czuja emisje promieni - a my ich nie czujemy - choc glowica usg przenika rowniez przez nasza skore i wnetrznosci. Balbinka-2 - dobrze ze Katynka tak uwaza. Latwiej przetrwac, gdy nie ma sie zalu i poczucia ze ktos zawinil. Natomiast mi trudno uwierzyc, ze byla koniecznosc wycinania macicy bez spartaczenia czegos. Przeciez tysiace kobiet rocznie ma taki zabieg... Celavie - opowiedz o Twoich dylematach wychowawczych. Pisalas o lekkich plamieniach, a nastepnie o dotlenianiu, ze nie tylko Ty sie dotlenisz. Czyzbys przekazywala nam wspaniala nowine???????? :):):) Lidka79 - wspolczuje kolezance. Ja mam podobne doswiadczenia z pierwszego porodu. Mysle, ze gdyby nie cc to nie przezylabym porodu. Ale ja na szczescie mialam super opieke A z tym fryzjerem to niezly numer. Totalny brak szacunku dla klienta. tiki* - trzymam kciuki za ten egzamin, na pewno zdasz go spiewajaco! Dawna Justy - dobrze ze wszystko ok. A grzybek to taka mila, malo grozna dolegliwosc gawit_27 - w polityce nie mowi sie o sprawach trudnych.. :( Madzia79 -witaj Ja wlasnie boje sie tego, ze moj Kamis bedzie sie buntowac gdy pojawi sie dzidzius. Na razie nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji wynikajacych z bycia starszym bratem. Dzidzius jest w brzuszku i w niczym mu nie zagraza.. Oczywiscie Kamil chce braciszka, bo \'dziewczyny sa glupie\' asia b - przykro mi, ze nie dostaliscie tego kredytu :( A moze dobierzcie reszte kredytu w Polsce. 10 maja juz blisko, szybko zleci. Asiulka29 - kiedy Ty wyzdrowiejesz tak na 100%? Madusia_3 - super, ze impreza sie udala Alekto - zauwazyl, zauwazyl - tylko nie pytal, bo wiedzial, ze niedlugo na pewno sie pojawisz. gawit_27 - ale masz mila babcie. Moja babcia jest wyjatkowa kobieta. Mimo wielu, ma 86 lat, ma bardzo nowoczesne poglady i jasny umysl. Ona dala mi ogromne wsparcie po stracie, pewnie dlatego, ze sama stracila juz dwoje dzieci - mojego tate i dwuletnia wowczas coreczke.
  24. Balbinka - czyli dzis trzymamy kciuki za Twoja wizyte. I za Justy - oby tym razem doszla do skutku :)
  25. Hello U mnie standard - ja zaczynam zdrowiec, Kamil zlapal chorobe. Wczoraj z przedszkola wrocil z goraczka, cala noc kaszlal. Teraz jeszcze spi. Zajrzalam tu wczoraj, ale nie potrafilam nic napisac. Informacje o tragedii Katynki i o smierci M Sabiniewicza mnie zdolowaly. Jestem wsciekla na siebie, ze przejmuje sie nie swoimi problemami. Po co mi to zamartwianie sie? Po co? Ale ja inaczej nie potrafie. Kilka dni temu ogladajac \'M jak...\' rozmawialam z mezem, ze Norbert tak dobrze wyglada, ze teraz ma swoje wlosy, a nie peruke. Myslalam, ze wywinal sie, ze udalo mu sie uciec od choroby.. A tu takie wiesci..... Niby teraz mowi sie, ze rak to nie wyrok... Ze mozna wygrac walke. Ale czy napewno? Co rusz slyszy sie o smierci gwiazd.. A ilu ludzi umiera w zaciszu sal szpitalnych, badz w domu w otoczeniu rodziny.. O ktorych nikt w gazecie nie napisze.... Druga sprawa to Katynka. Nie dosc, ze umarly jej dzieciatka, to jeszcze odebrano jej nadzieje, ktora nie jedna z nas podtrzymywala i podtrzymuje na duchu. Przeciez nie mozna Jej powiedziec, ze bedzie dobrze... Bo juz nigdy nie bedzie dobrze.. Odebrano jej szanse na kolejne proby. Nie wiem co sie wydarzylo, nie powinnam oceniac i wyciagac wnioskow, ale ciagle mysle ze ktos cos spieprzyl. Tyle kobiet traci dzieci, a pierwszy raz slysze ze traci macice! Dlaczego? Co bylo nie tak, ze ja wycieli tak mlodej dziewczynie? Czyzby jakis rzeznik robil jej czyszczenie? Straszne.... rudi26 - z lubieniem w pracy to jest tak, ze dopoki pracuje sie razem to wszyscy Cie lubia, zwlaszcza jak jestes przelozona. Ale jak zaleznosci sluzbowe znikaja to koniec znajomosci... Rok temu gdy byly swieta hurtowo dostawalam smsy z zyczeniami. W tym roku, gdy zrezygnowalam ze stanowiska dostalam kilka smsow od naprawde bliskich mi osob. Joka - zazdroszcze Ci tego jeziorka... Baw sie dobrze Celavie - skoro maz sie przykladal :) to pewnie slusznie oczekuje rezultatow! Dziewczynki pytalyscie mnie czy znam plec dzidziusia. Nie znam! Chyba nie chce znac. Czesto sie zastanawiam kto tam mieszka? Tym razem postanowilam,ze nie bede wiedziec. W poprzednich ciazach wiedzialam, I gdy dowiedzialam sie ze bedzie drugi chlopiec to bylam bardzo rozczarowana. Potem mialam wyrzuty sumienia.... Teraz to nie ma znaczenia, wazne by dzidzius urodzil sie w terminie i by byl zdrowy! Na usg jade 16 maja ...moze moja ciekawosc wygra z postanowieniem.... :) Dawna Justy - wloski mozesz farbowac. Madusia_3 - aneczka nie zgadla hasla, bo za krotko jest z nami :) niebieska75 - to rzeczywiscie masz dobrze. Moj Kamillo nie sypia w dzien :( gawit_27 - wracaj do Polski, wracaj.. Tu tez mozna dobrze zyc! Monikapie - super, ze wszystko ok. A swoja droga ten dr troche zakrecony :)
×