Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Peppetti

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Peppetti

  1. właśnie jestem po obiadku. Oczywiście odpoczywam przed komputerem :) Przeglądam Allegro i doszłam do wniosku, że jestem bardzo niewymiarowa. Chcę kupić jakieś spodnie. Jak juz mi się podobają to najczęściej są albo w na 90 cm w biodrach, albo 110!! A gdzie są spodnie pomiędzy tymi rozmiarami????? Miśka_26 - też słyszałam o prorodzinnych planach naszego rządu. Bardzo się cieszę, bo najwyższy czas by coś zrobić z sytuacją kobiet - matek. Zapewne wiele z nas stało przed dylematem ciąża czy praca. Myślę też, że wiele miało i ma obawy - co potem z pracą?? A tak nie powinno być!!! No i wg mnie znieczulenie czy obecność kogoś bliskiego przy porodzie nie powinno być luksusem tylko należy nam się jak psu zupa!! Na szczęście szpital w którym będę rodzić zapewnia bezpłatny poród rodzinny i znieczulenie :) Shiva24 - oby Twój lekarz się nie pomylił. Jeśli badanie było na 4D to pewnie ryzyko pomyłki jest nieznaczne, ale na zwykłym usg na tym etapie rozwoju to ryzyko błędu chyba jest większe. Znam przypadki, że płec dzidziusia zmieniała się tuż po porodzie :) To dopiero szok!! Jesteś przekonana, że będzie chłopak, a podają Ci dziewuszkę :P :P
  2. Hello Na bloga wrzuciłam kolejne fotki :) Dla zapominalskich podaję adres http://kafeteria.bloog.pl tiki - nowa fryzura to nowe zdjęcia. Pokazuj się nam szybciutko :) Celavie- jak dodać komentarz do bloga. Wpisujesz swój nick, a okienko blog pozostawiasz puste (wpisujesz tutaj gdy chcesz by inni zajrzeli na Twojego bloga). Mam nadzieję, że kiedyś się przełamiesz i uchylisz trochę rąbka tajemnicy. Bardzo bym chciała, zobaczyć czy choć trochę odzwierciedlasz moje wyobrażenie o Tobie :) Odnośnie mojego synka, to cieszę się bardzo, że widzisz podobieństwo, bo większość mówi czysty tatuś :) takaja79 - rozumiem i respektuję Twoje obawy co do publikacji zdjęć. Muszę popatrzeć czy można ograniczyć dostęp do bloga tylko wybranym. :) tabelkę rób!! Miałam posiedzieć nad tym w weekend, ale chętnie podzielę się pracą :) joka - bardzo mi przykro z powodu śmierci Twojego Dziadziusia. Mój ukochany Dziadek odszedł 8 lat temu, a ja do dziś za nim tęsknię. Trzymaj się mocno i dbaj o swoją mamę. wkleiłam zdjęcie pierwszego brzuszka :) - Gawit. Ja mam trochę opory ze swoim, bo ostatnio na kafe ktoś mnie zjechał, że pokazuję swój tłuszcz, albo zdjęcie z poprzedniej ciąży. Bo to niemożliwe by tak wyglądac w tak wczesnej ciąży. A ja teraz jestem jeszcze gruuubsza :) Wczoraj w przychodni starsza pani chciała ustąpić mi miejsca :) :) :) :P ma-lenka - pytałam gdzie, bo pisałaś, że to jedna z najbogatszych gmin i że w pobliżu jest kopalnia. Kleszczów jest najbogatszą gminą w Polsce. Kasę właśnie dostaje z naszej kopalni za dzierżawę gruntów. Dobrze jest tam mieszkać. Jest to wieś, ale wszyscy mieszkańcy mają tam gratisowo zaistalowane wszystkie media włącznie z telefonem. Przedszkola są za darmo, internet też. Wioska wygląda jak centrum jakiegoś kurortu nadmorskiego. Piękne ulice, chodniki, trawniki. Jak nie w Polsce.... mozarella - wszystkiego najlepszego Są przypadki, że z toxo w ciąży może być wszystko ok. Takaja dobrze pamiętasz. Ida_2 na listopadzie 2006 miała toxo. Urodziła zdrową córeczkę :) Ale tak jak Dawna Justy napisała o toxo jest to niebezpieczna dla płodu choroba. Nie do końca zgadzam się tylko z jednym zdaniem. \"W pierwszym trymestrze ryzyko zakażenia płodu jest jeszcze niewielkie\". Nie ukazuje ono pełnego obrazu. Ryzyko zakażenia dzidziusia chorobą jest niewielkie, ale jest bardzo duże ryzyko uszkodzenia płodu (wady rozwojowe, śmierć, poronienie). W następnych miesiącach ryzyko zakażenia chorobą wzrasta, a ryzyko uszkodzenia dziecka zmniejsza się. Niech koleżanka szybko biegnie do odpowiedniego lekarza, bo na leczenie nigdy nie jest za późno :) Celica - szybkiego złapania nadziei tiki* - Ja też mam guza na tarczycy (dużego!!) jak będziesz miała wyniki usg i badania krwi to daj znać może trochę Ci pomogę w interpretacji. A czy biopsję bedziesz też miała robioną???? Nie martw się na zapas - jak widzisz mi w ciażę udało się zajść za pierwszym razem, a w poprzednia ciążę w 5 cyklu. Tak więc tarczyca tak bardzo nie przeszkadza w zachodzeniu :) A odnośnie kilkogramów - na ulicach widzę pełno kobiet z nadwagą i jakoś dzieciaki się rodzą!!! joka - przykro mi z powodu wpadki z samochodem. Gdybyś mieszkała bliżej to pomogłabym Ci w tym temacie. Mój mąż prowadzi firmę w tej branży. Wie \"wszystko\" o autach. Przy zakupie używanego auta nie można kierować się emocjami, bo potem wychodzą kłopoty. należy na zimno ustalić sobie co jest ważne, z czego w razie czego można zrezygnować i tego się trzymać. Ale nigdy wyposażenie auta nie może być ważniejsze od stanu technicznego. I uważam, że w pierwszej kolejności należy omijać okazje w komisach i salonach. Nikt kto ma dobre auto, nie sprzeda go tanio i zazwyczaj nie musi wstawiać go do salonu, bo wystarczy dać ogłoszenie i już za kilka dni auta nie ma. :) My gdy kiedyś kupowaliśmy auto to szukaliśmy go przez pół roku, chyba całą Polskę zjeździliśmy oglądając auta. Ale w końcu kupiliśmy, które służyło nam bardzo dobrze. A potem sprzedaliśmy je w ciągu kilka godzin. po południu wystawiłam ogłoszenie w gratce w Internecie, wieczorem auto już było sprzedane. ewa33 - no to po cichutku składam gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!! Poczekaj kilka dni i zrób jeszcze raz test!! Czekamy na wieści
  3. Witam :) Szkola rodzenia fajna sprawa. Za pierwszym razem uczestniczylam w takich zajeciach. Wielka korzyscia jest fakt, ze faceci dowiaduja sie ze ciaza, porod i opieka nad dzieciakiem to nie taka prosta i latwa sprawa. Poza tym ucza jak oddychac podczas porodu, takie oddychanie bardzo pomaga radzic sobie z bolem. Jak dla mnie brakowalo informacji o tym co robic, gdy dziej sie cos zlego (np. gdy dziecko zakrztusi sie, gdy straci przytomnosc itp) Najczesciej sa to zbedne informacje ale jak bardzo wazne, gdy okazuja sie potrzebne!! Ale szkola to jeszcze przed nami, najczesciej zaczyna sie od siodmego miesiaca. Ja niestety o gimnastyce moge zapomniec :( Jedyne co to cwicze miesnie kegla :) Podwyzszona temperatura to standard w ciazy.
  4. hi hi hi - syndrom bialego fartucha - to najbardziej prawdopodobne!
  5. Witam cieplutko wszystkie kobietki. Byłam dziś w przychodni, czekałam w dłuuugaśnej kolejce i wyobraźcie sobie, że starsza pani chciała ustąpić mi miejsca :) Shiva- odnośnie sesji zdjęciowej to róznie to może być w różnych miastach i zależy jak fotograf siebie ceni. Nie mam pojęcia ile to naprawdę może kosztować, ale myślę, że to kwestia 300-500 zł (czy głupoty nie napisałam :) ). Najlepiej poproś kogoś z rodziny, aby sprawdzili u Ciebie w mieście. vanilam - witam w tabelce odnośnie tarczycy - to w pierwszych miesiącach ciąży tarczyca pracuje na zwiększonych obrotach i w związku z tym, czasem może pojawić się nadczynność tarczycy. Jest to normalna sprawa, ważne by po zakończeniu ciąży poziom hormonów wrócił do normy. Niestety czasem nie wraca i zaczynają się kłopoty z tarczycą. Ja w spadku po pierwszej ciąży dostałam guza na tarczycy :( Do dziś się leczę. Jeśli będziecie sobie robiły poziom hormonów to tsh - może być poniżej normy, a ft4 - nieznacznie ją przekraczać. Takie wyniki są do przyjęcia. Jeśli jest coś inaczej (czyli tsh - przekracza normę) to może być bardzo niebezpiecznie, bo to świadczy o niedoczynności. A tego rodzaju choroba jest niebezpieczna dla rozwoju dziecka. Ale mówię Wam , nie martwcie się - na pewno wszystko będzie dobrze. o płytkach krwi nie mam pojęcia, a patrzałaś na naszym blogu?? tam jest skrót do interpretacji wyników - może tam coś jest napisane. Miśka , ksemma - zazdroszczę tego śniadanka w łóżeczku :) soophie - jeszcze przytyjesz, nie martw się :) :) a im mniej tym łatwiej potem wrócić do stanu poprzedzającego ciążę AnA82 - tak jak napisałam wyżej o tarczycy. Nie stresuj się. Nie mogę nic więcej Ci powiedziec, nie jestem lekarzem no i nie wiem jakie masz wyniki. to-tylko-ja - super, że wszystko jest ok z dzidzią. Po tej chorobie to żyłaś pewnie w wielkim strachu. Ja dopiero we wtorek \"spotkam\" się z maleństwem. Już nie mogę się doczekać :) justme - jak dobrze, że Twoje przeczucia okazały się niepotrzebnymi nerwami. Wysokie ciśnienie może być niebezpieczne. Dużo odpoczywaj, jedz dużo owoców i warzyw. podobno należy ograniczyć ilość przyjmowanych płynów i badaj często to ciśnienie. Jeśli nadal będzie się utrzymywać to mów szybciutko swojemu ginkowi. Wysokie ciśnienie może być pierwszym symptomem zatrucia ciążowego... ale to chyba dolegliwość zaawansowanej ciąży. W Twoim przypadku to najprawdopodobniej chwilowe poddenerwowanie, kilka godzin wcześniej strasznie się nakręcałaś, że coś jest nie tak. Może to z tego powodu. idę spać, jutro do Was zajrzę Pozdrawiam
  6. wysłałam zaproszenia do tych dziewczyn, które tutaj podały mi adresy. Ale boję się, że na tych adresach z interii nie da się nic zrobić. Jeśli nie to będziecie musiały założyć sobie konta w wp, zresztą każda z Was musi już prowadzić bloga na wp (jeśli nie macie załóżcie sobie jakieś tam tak na próbę, a nie musicie nic na nim pisać). Boję się, że 100krocia nie chce z nami już rozmawiać. Widać ją czasami na innych wątkach, a u nas wcale sie nie odzywa :( Tiki* - tak przekładając naszą rozmowę o szansach na godne życie na rozmowę inżynierów, to załóżmy, że Ty masz 90% szans na normalność (czytaj bez biedy), to wg mnie z każdym dodatkowym dzieckiem szanse zmniejszają się o 10 %. Jedno dziecko 80%, drugie 70% itd, itd, itd.....
  7. tiki - uczysz sie, podnosisz kwalifikacje wiec masz teoretyczne szanse, ze bedzisz zyc na przyzwoitym poziomie. Co mozna zapewnic 11 dzieciakow z przecietnej pensji? Nie wiem czy na chleb z maslem starczy? Tego bys chciala dla swoich dzieci? By z zalem patrzyly jak kolezanka w szkole je kanapke z szynka.. a one wiedza ze na obiad beda mialy wode z ziemniakow?
  8. Kaja72 - Twoje zarty wcale nie musza byc przesadzone.. obym tylko miala sile chodzic i uniesc to swoje \'brzuszatko\' hihi
  9. soophie - nie martw sie tym, bo przeciez kazda przezywa ciaze i roznego rodzaju dolegliwosci inaczej. Na pewno jest trudniej, bo czujemy sie niedolezne. trudno sie schylic, latwiej o zmeczenie, trudno sie spi, bo co chwile chce sie siusiu (scisniety pecherz moczowyma mniejsza pojemnosc), bo ciezko sie oddycha (np. dzidzius swoim ciezarem uciska na jakies narzady), ale to jest pryszcz z faktem, ze za te \'cierpienia\' czeka nas fantastyczna nagroda!!!!!
  10. Wiecie co, ja o swoim brzuszku nie chce juz nic mowic. Teraz to juz widac, ze jestem w ciazy nawet jak zaloze luzna bluzke. Moi dalsi znajomi zauwazaja ze jestem w blogoslawionym stanie. A jak bylam u lekarza (w 10 tc) to powiedzialam, ze mam brzuch jakbym byla w 20 tc. On sie usmiechnal i powiedzial, ze przesadzam. Tak na jego oko to wygladam na 15-16 tc! Jak ja bede wygladac w 7, 8 mies. Bo o 9 to juz nie chce nawet myslec!
  11. Madzia - na razie tylko ja mam uprawnienia do wklejania zdjec.. noa bez Waszej zgody nie moge tego zrobic. O! fryzjer tez mi sie marzy. Zawsze mialam blond wlosy, ostatnio zrobilam sobie ciemniejsze i zle sie w nich czuje. Taka zaniedbana, nieuczesana... Czekam az skonczy sie trzeci miesiac i biegne do fryzjera zrobic sie na blondi :)
  12. Ale sie narobilam. Poprzycinalam wszystkie krzaczki i drzewka. Jest tak pieknie ze chce sie pracowac w ogrodku.... ale strach jest wiekszy! Na dzis koniec pracowania. Ja mam takie samo zdanie,jak Eva, Celica. Jesli mnie na to naprawde stac to moge miec gromadke dzieci. A jesli nie to pozostaje przy dwojce, czy trojce. Nikt mnie nie przekona, ze milosc jest wystarczajaca by te dzieciaki byly szczesliwe. Na pewno z zalem patrza na fantastyczne zabawki, super ubrania swoich kolegow z zamozniejszych domow. Ja widze to juz na przykladzie kilkuletnich brzdacow. Odnosnie blooga mam pytanie. Mam troche Waszych zdjec, czy moge je zamiescic na blogu? No i kto pisze sie na tworzenie stronki, komu mam wyslac zaproszenie do wspoltworzenia stronki. Prosze o adresy mailowe. Aha, nie zapominajcie ze to nasz wspolny blog. Jesli bedziecie uwazaly, ze warto cos tam zamiescic, napisac lub zmienic to prosze glosno mowic Buziaki
  13. Witajcie kofii - nie o to mi chodziło :( Ale zgodnie z Twoim życzeniem, podaję jaki wpływ może mieć zażywanie relanium w ciąży. Diazepam (czyli substancja czynna relanium) przenika przez łożysko. Stwierdzono, że przyjmowanie preparatu Relanium w pierwszym trymestrze ciąży powoduje wzrost ryzyka wystąpienia wad wrodzonych. Podawanie leków z grupy benzodiazepin w ciąży może powodować uszkodzenie płodu, dlatego stosowanie leku u kobiet w ciąży jest dopuszczalne jedynie w przypadkach gdy jego zastosowanie u matki jest bezwzględnie konieczne, a stosowanie bezpieczniejszego leku alternatywnego jest niemożliwe lub przeciwwskazane. To jest tylko informacja z ulotki o leku, na pewno szukając w necie znalazłabym więcej, jeszcze \"gorszych\" informacji. Ale ja jestem świadoma ryzyka i wybieram gorsze zło. Każdego dnia trzęsę się ze strachu o moją kruszynkę. Tylko, że ja nie mam wyboru - brać relanium czy nie brać..... Miśka_26 - dobrze zrobiłaś z tym lekarzem. Wg mnie ważne jest by w 100% ufać swojemu lekarzowi i nie mieć wątpliwości co do jego fachowości. Odnośnie II trymestru nie mam pojęcia jak to się liczy. Ja zawsze sobie liczyłam jak skończyłam 3 miesiąc od dnia miesiączki. Czyli OM miałam 14 grudnia, to uznaję, że 4 miesiąc i II trymest rozpoczynam 14 marca. Ale czy tak jest naprawdę to mam wątpliwości. Co lekarz, co artykuł to inna opinia :) :)
  14. słuchajcie, ktoś mi usunął moje blogi. Ten co założyłam i ten stary co prowadziłam, muszę napisać do redacji co się stało??
  15. witam wczesnym porankiem oto strona naszego blooga :) Mam nadzieję, że spodoba się Wam. Na razie jest tam puściutko i nie ma tam żadnych informacji, ale wierzę, że z czasem zapełni się. http://kafeteria.bloog.pl/ buziaki
  16. witajcie Dziewczyny, dziękuję za obronę przed unicestwieniem mojego własnego JA :) :) Nie mam zamiaru znikać z kafe, ani mniej pisać. Wczoraj po prostu nie było mnie cały dzień w domu. Obiecałam sobie, że po prostu nie będę wdawać się w dyskusję gdzie mam bardzo radykalne poglądy. Chociaż boję się, że w każdym temacie dotyczącym ciąży, ja mogę mieć takie radykalne opinie. Tak jak napisane jest w przytoczonym na bloogu artykule, strach zależy od doświadczenia. A ja w temacie ciąży mam dużo doświadczeń. Niekoniecznie tych opytmistycznych. :( Mam nadzieję, że znów się na mnie nie obrazicie, ale chcę jeszcze raz wrócić do tematu alkoholu. Przeczytajcie sobie poniższy artykuł http://www.ona.24polska.pl/ona_i_ciaza/zdrowie_w_ciazy,pije_i_pali_jak_ciezarna,300.html pozdrawiam cielutko
  17. czesc kochane, jak ja Was kocham cieszę się, że podoba się Wam pomysł bloga. teraz jestem u mamusi, przyszłam na śniadanie. jak wrócę do domku to spróbuję zająć się blogiem. Buziaki
  18. Diewczyny, przepraszam Was, że wczoraj coniektóre uraziłam. Uważam, że forum jest po to by wyrażać swoje opinie, a nie tylko wtórować innym, albo pisać wyłącznie o sobie i swoim samopoczuciu. Nigdzie nie zaatakowałam żadnej z Was. Po prostu napisałam co czuję i myślę na temat alkoholu, dlaczego jestem przeciwna, jakich skutków się obawiam. Napisałam też co wg mnie jest lepsze. Ale nigdzie nie napisałam, że nie pozwalam komukolwiek pić alkoholu, nikogo nie wyzwałam. Miśka_26 - napisałam, że nerwowo reagujesz, ale widzę, że nawet cała linijka kwiatków dla Ciebie nie złagodziła tego. No i na tym kończę ten temat. Od dziś będę grzeczna i będę tylko ładne się uśmiechać.
  19. Miśka - aż wróciłam do swojej wypowiedzi i przeczytałam jeszcze raz. Nigdzie nawet nie zasugerowałam, że Kofii zapija się całymi dniami. W mojej wypowiedzi nie było nic co mogłoby ją dotknąć. Robiłam tylko wartościowanie alkoholu i tabletek. No i tak na marginesie, w mojej wypowiedzi dotyczącej alkoholu nie użyłam ani jednego wykrzyknika! :)
  20. mozzarella - tiki* - gratuluję. No to za dwa trzy tygodnie trzymam kciuki :) -marta77 - ja mam jedną koleżankę o tym imieniu i jest fantastyczną dziewczyną. Bardzo mi się podoba Kinia, Niusia :) A Inga Nicola ... no właśnie nie dyskutuje się.... rudi26 - kiedyś też myślieliśmy o Dominiku. Bardzo ładne imię. Z Patrycją mam złe skojarzenia :) :) Oczywiście to nie przesądza o urodzie brzmienia tego imienia. mozzarella - Krzysztof- zwłaszcza w takiej formie (nie Krzysiek) - bardzo mi się podoba. Ale mój maż i chyba cała moja rodzina mieli by opory - moja pierwsza wielka miłość ma tak na imię. ma-lenka20 - a w czym Ci przeszkadza, że Twoja kuzynka będzie miała Zuzię. Nie mogą być dwie Zuzie w rodzinie??? Chyba nazwisko będą miały inne?? Ja mam w rodzinie Kamila - jest to syn siostry mojej mamy. Utrzymujemy ze sobą bardzo bliskie kontakty. I to wcale mi nie przeszkadzało, by nazwać swojego synka tym imieniem. Teraz ten Dorosły Kamil puszy się jak paw, że ma siostrzeńca o tym samym imieniu. :)
×