Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Peppetti

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Peppetti

  1. nie no!! Dziewczyny!!!tak nie można!!! Pamiętam tyle nas było w tabelce, a teraz nie ma kto pisać???? Do czego to doszło, by przez ponad dobę nie było żadnego wpisu??? Ja miałam kilkutygodniową przerwę, bo byliśmy na wczasach, a zaraz potem wróciłam do pracy (po zwolnieniu). Od razu wpadłam w kierat i początkowo było mi trudno na nowo się zorganizować. :) A co u Michcia?? Biega jak szalony, nie można go zatrzymać> :) Niestety są już tego skutki. W niedzielę potknął się i wyrżnął głową w szklany blat stolika. Dość mocno polała się krew, mnóstwo płaczu - i Michała, i mojego. Rana jest nieduża, ale głęboka. Początkowo miałam wątpliwości czy jechać do szpitala na szycie, ale bardzo bałam się dodatkowego stresu dla Michcia. W końcu nie pojechaliśmy, skleiłam ranę plasterkami ściągającymi (nosiłam takie po operacji zamiast szwów. No i dziś już ranka, choć minęło kilka dni, wygląda bardzo ładnie. Wszystkim dzieciaczkom życzę dużo słoneczka i dużo radości. Roczek - to było już tak \"dawno\". Nie wiem czy u Was też jest taka tradycja, że w pierwsze urodziny pokazuje się na stole dziecku różne przedmioty. W ten sposób wróży się przyszłość dziecka - zależności co wybierze. Mój Michałek wybrał różaniec, ku wielkiej radości mojej teściowej - oznacza to, że jego przyszłość będzie silnie związana z kościołem. Zupełne przeciwieństwo Kamila, który wybrał kieliszek do wódki. ha ha ha Ciekawa jestem jak Wasze dzieciaki??? gochasia - jak Szymonek, czy już wyzdrowiał? Widzę, że Ty też miałaś problem z kupnem prezentu, co w końcu kupiliście?? Inne dziewczyny - pochwalcie się z prezentów, czy dzieciaki zadowolone?? Może mnie czymś zainspirujecie?? Bo my jeszcze nie kupiliśmy. Aż wstyd. Ale ja nie mam pojęcia co mu kupić. Właściwie Misiek ma wszystko co potrzebuje. A nie chcę kupować czegoś tylko po to by kupić. tofikowa - bardzo mi przykro z powodu tragedii w Twojej rodzinie. Trzymaj się mocno. Misiek tak samo najbardziej lubi artykuły gosp domowego i kosmetyki. Zwłaszcza wszelkiego rodzaju kremy w tubkach i maści. Z jedzeniem u nas bez zmian - wszystko wciskamy z trudem. \"Dorosłe\" jedzenie właściwie jest do bani. Ksemma - jak Twoje postępy z odstawianiem malutkiej od piersi?? Ja co prawda nie karmię już ładnych kilka miesięcy, ale chętnie posłucham jak sobie z tym poradziłaś/radzisz?? Aneteczka - mleka krowiego (w czystej postaci) pewnie do trzeciego roku nie podam Miśkowi. Może to i jest kampania lekarzy i firm produkujących mleka modyfikowane, ale ja wychodzę z założenia, że krowie mleko jest stworzone dla cielaczków i dla nich jest najlepsze, a nasze dzieci nie są przecież cielakami. Jesli nie możemy karmić \"ludzkim\" mlekiem to lepsze jest modyfikowane, bo wzbogacone w odpowiednie składniki. Ale! To nie oznacza, że nie będę podawać małemu w ogóle tego mleka - na pewno w twarożku, jogurcie i serkach. Ale w maleńkich ilościach. Tak aby organizm zaznajomił i oswoił się z tym mlekiem, jednak by nie narobiło szkód. pozdrawiam
  2. Witam drogie kobietki. Dziękuję za rady odnośnie diety przy anemii. Barszczyk dostałam od babcii już piję. :) Czarne porzeczki są bleeee. Ale czekolada -czemu nie. :) Elżbieta47/48 - przy moim wyniku hemoglobiny nie podałam jednostek. Mój wynik to 7,1 g/dl, w tym przypadku norma wynosi od 11,5!!! do 16,5. Czyli te moje wyniki są bardzo kiepskie. Rozmawiałam juz z lekarzem, właściwie kwalifikuję się do leczenia szpitalnego .Ale ja jutro wyjeżdzam na wczasy. W zwiazku z tym lekarz zgodził się, że przez tydzień będę leczyc się w domu. Dostałam lek sorbifer durulef, kwas foliowy i wit B6. Dużo tego. Zaraz po wczasach mam zrobić jeszcze raz badanie, jeśli nie będzie poprawy to mam iść do szpitala. Tylko jak???? jak ja 1 września chcę wrócić do pracy po zwolnieniu lekarskim z powodu operacji tarczycy. Odnośnie pasów podtrzymujących po operacji mój lekarz mówił , że takie pasy są przydatne tylko gdy cięcie jest w pionie. Jesli jest poziome to w niczym pas nie pomoże.. tylko w samopoczuciu. Ale to czasami może i najważniejsze. :) Glosduszy - już bliziutko do Twojej operacji. Odliczanie już trwa!! akalina - niestety nasze organizmy są bardzo skomplikowane i nawet w najlepszych ośrodkach zdarzają sie komplikacje pooperacyjne. :( Debaja - ja podobnie jak ruda miśka uważam, że kłopoty chodzą stadami. Jak się przyplączą to nie mogą sie odczepić. Ale jedno jest pocieszające. Choćby nie wiem jakie te kłopoty były - kiedyś się skonczą!! I na niebie pojawia się słonce. Dołączam się do grona psiar.. też kocham pieski.. trzy lata temu pochowałam psa po 12 latach wielkiej przyjaźni. Do dziś nie potrafię przyzwyczaić się do tego, że jego już nie ma. :( Pozdrawiam Was cieplutko.
  3. Witajcie już tydzień bez żadnego krwawienia. :) Trochę czasem pobolewa mnie podbrzusze, ale jest to znośne. Dziś odbieram wyniki morfologii, mam obawy, że jednak wykaże mi anemię. :( Ciągle słabo się czuję, czasem robi mi się ciemno przed oczami. :( Elżbieto i Jurku - dziękuję. Wracając do wagi - nie potrafię jej kontrolować, gdy tylko ubędzie mi kilkaset gram dopadam się do ptasiego mleczka i myślę sobie - przeciez trochę schudłam, więc mogę. :( Poza tym uwielbiam jeść to czego nie powinnam - makarony, gęste sosy, mięsko i wszelkiego rodzaju kluski. I jak przy takiej diecie trzymać linię???? A herbatki o których piszecie, brrrr nie umiem się przełamać i przekonać do takich specyfików. Jak już ktoś pisze, że nie jest smaczna, to już napewno nie spróbuję. :( Mimo że ma cudowne właściwości. :(:( Nie raz próbowałam, ale kiepsko to się konczyło, najczęściej w wc. :( głosduszy - dziś masz wizytę u lekarza.. czekamy na wieści. pozdrawiam
  4. Hejka No i mój Misiek już biega po całym domu. Teraz to dopiero mam, właściwie nie mogę go spuścić z oka, bo to chodzenie jeszcze nie jest takie pewne i wystarczy, że ciapeć lub zabawka będzie leżeć na jego drodze to guz murowany. :( Czy Wasze dzieciaki też przestawiają się ze spaniem. Michał teraz śpi w cały świat. Wstaje o bardzo różnych godzinach: między 5 a 8. Śpi też różnie - jednego dnia zasypia o 9 na pół godziny i potem śpi o 15 - przez 2 godziny, innego dnia śpi tylko jeden raz - o 14 przez 2 godziny, a innego jeszcze śpi rano o 9 przez godzinę i potem pada mi ze zmęczenia o 20. Nie umiem uregulować mu tego. :( :( Dotex- gratuluję pierwszych samodzielnych kroczków.. hi lada moment codziennie będziemy czytać o pierwszych kroczkach kolejnych dzieciaków :) :) A ja nie mam pojęcia co kupić małemu na urodziny. Wiele ma, bo przecież są wszystkie zabawki po Kamilu. Z użytecznych sprzętów też chyba wszystko mamy. A na głupotę nie chcę wydawac pieniedzy. Muszę posiedzieć trochę na allegro i pooglądać. Ksemma - naprawiaj szybko ten komputer!! Libra - pytałaś wczoraj, ale może jeszcze zajrzysz. Ja nie odczuwam żadnych dolegliwości związanych z noszeniem. Może czasem plecy, gdy za długo go trzymam. Obnizania (a raczej obrywania) macicy to można się dorobić będąc w zaawansowanej ciąży i wtedy nosząc ciężary. Teraz to już nam nie grozi - macica pusta i mała, więc prawa grawitacji już tak bardzo na nią nie działają. aneta76 - super, że u małego wszystko wróciło do normy, że zmiana mleka pomogła. ewciau - muzykalną masz córę!! super. tofikowa - Michał też gaduła. Ja uwielbiam gdy mówi toj,toj, toj!!! :) :) Ja małego nie będę sadzała na nocnik, mam deskę na duży kibelek i tam będę go uczyć załatwiać swoje potrzeby. Ja jestem bardzo \"zapachowa\", nie cierpie pewnych zapachów, nawet świeżych. :( Ja już przeszłam z Bebilonu na Nan. Bebiko nie posmakowało Michałowi, ku mojemu ogromnemu zdziwieniu, bo Kamil pił tylko Bebiko. Piszesz, że wieczorem raz sama zasnęła, ale to pewnie przypadek. Ale od takich przypadków dochodzi się do rutyny. Oby więcej takich przypadkow!!! :) :) fabia - my w piątek wyjeżdzamy nad morze, też będziemy hartować małego. ;) też wyruszamy nocą, bo w dzień chyba bysmy nie dojechali z tym naszym krzykaczem. Widzę ,ze ciężkie dni dla Was przybywają, ale jak przetrwacie pierwsze tygodnie w złobku, to już będzie coraz lepiej. A malutka szybko będzie bardziej ssamodzielna od swoich rówieśników. :) pozdrawiam
  5. irysku - ja na szczęście (albo nieszczęście) już nie karmię piersią Miśka. Odrzucił ją w siódmym miesiącu, jeszcze przez chwilę dawałam mu tylko w nocy gdy spał, ale decyzja o operacji, zmusiła mnie do całkowitego zakończenia karmienia. Michał też mało sypia, wstaje o 5, w ciągu dnia zazwyczaj jest już jedna drzemka około 14 , przez godzinę dwie, i potem o 21 nocne spanie. w nocy mamy średnio dwie pobudki. :( niestety taka jest natura dzieci - im bardziej zmęczone, tym bardziej rozkrzyczane i tym bardziej trudno im usnąć. :( Co do głębokiego snu - ja zamykam okno gdy Michał śpi, bo inaczej przejeżdzające auta go zbudzą. co do zabawek - u mnie najfajnieszymi zabawkami, takimi które potrafią zająć małego na dłużej, są książeczki. takie składane w harmonijkę, z twardymi kartkami. na jednej karteczce jest jeden obrazek. on to rozkłada i ogląda. już wie co tam się znajduje, potrafi pokazac palcem auto, misia i lalę. :) a odzwyczajenie od cyca - to chyba najlepiej wyjechać i zostawić malutką babci i tatusiowi. po dwóch trzech dniach mala juz będzie miała w nosie twoje cycusie. :) zmykam już, muszę jechać do pracy. :( :( glupia jestem, bo jestem na zwolnieniu i tam jadę. ale co zrobić???
  6. ehh wrzucę Wam jeszcze jeden filmik z Miśkiem :) to film z dnia wczorajszego :) http://peppetti.wrzuta.pl/film/57sYriQSGI/
  7. no, to coby ten ruch podtrzymać, to musimy pisać, pisać, pisać. Michaś już wczoraj dużo pewniej chodził, a dziś wyrywa swoją raczkę i chce sam. :) :) Potrafi wstać i pójść do drugiego pokoju. :) irysek - hejka - kope lat!! Ja robię jajecznicę w maleńkim rondelku, który wkładam do większego z gootującą wodą. Po chwili jajko zaczyna się ścinać. Ale już raz spróbowałam smażonej na maśle, tak jak napisała Gochasia - żadnych rewolucji żołądkowych nie mieliśmy. też mam problem z fotelikiem. Michał do tej pory jeździł w bujaczku, ciągle płakał. Myślałam, że może denerwuje się, bo po prostu się nudzi. kupiliśmy duży fotelik, przodem do kierunku jazdy, też jest ryk. Myślałam, że to słońce, ale to nie to, bo w moim samochodzie są przyciemniane szyby i u mnie też ryczy. jestem przerażona, bo za tydzień wyjeżdżamy nad morze i nie wiem jak to będzie. Planujemy jechać nocą, ale co z tego skoro Michał o 5 rano robi już pobudkę. :( jak uczę Michcia usypiania w łóżeczku? trwa to już ponad miesiąc. Początkowo wkładałam go do łóżeczka, kiedy był wyspany. Próbowałam tam się z nim bawić. Jak już się oswoił i polubił łózeczko, coraz częściej wkładałam go gdy był śpiący. ale wtedy też się bawiliśmy. pokazywałam mu podusię, robilismy \"cacy\" podusi, przytulaliśmy się do niej. A teraz gdy jest śpiący to wkładam go i on od razu śmieje sie do podusi, przytula się. czasem popłakuje i ja wtedy go głaszczę po głowce, ale gdy zaczyna naprawdę płakać to wyjmuję go. jak się uspokoi to znów wkładam go do łóżeczka. coraz częściej wytrzymuje tam dłużej, zanim zaśnie to tłucze się po tym łóżku, przewala z boku na bok, ale już kilka razy zasnął sam, bez noszenia na rękach. :) Masz rację odnośnie prezentów na roczek. Dziecku to nie robi różnicy. ale dla mnie jest to okazja, by kupić droższy prezent, na który trudno mi się zdecydować, bo szkoda kasy. Takie spełnienie fanaberii mamusi. A tak - jest okazja, trzeba kupić!!!
  8. Debaja - a ja właśnie zaczęłam mieć problemy z krwawieniem po cilest-cie. Wczesniej miałam bardzo obfite, ale trwały do 8-10 dni, teraz miałam pierwszy cykl z cilestem.. no i @ trwała cały cykl. Wczoraj zaczęłam drugi listek i jestem w niesamowitym strachu, że znów się zacznie. :( Co do tego, że jest Cię trochę więcej.. u mnie odwrotnie - jest mnie trochę mniej. Mimo ostrzeżen lekarza endokrynologa, że po operacji tarczycy mogę prztytyć, to ja przez ostatni miesiąc schudłam 4 kg. I nie wiem czy się cieszyć czy płakać. :(
  9. Mala - gratuluję dobrych wyników. Debaja - o rany, ale narobiło się z tym ukąszeniem. oby opuchlizna szybko zeszła. Masz rację, każdy dzwiga swój krzyż. Dla każdego jest on ciężki, niezależnie jakie są kłopoty. Mimo wszystko trzeba szukać słonca!!! Chociażby promyka, który rozjaśni świat. kristel.47 - nie można się załamywać. Do 15 sierpnia już blisko, może tym razem gin trafi z odpowiednim lekiem. Może popros go o badanie hormonów, by nie dopasowywać leku na chybił trafił. znając wyniki, będzie mógł przepisać odpowiednnią dawkę. ruda miska - pieniadze za pobyt w szpialu należą się z tytułu ubezpieczenia grupowego. najczęściej są należne za pobyt dłuższy niż 4 dni. są różne stawki, zależne od ubezpieczyciela oraz stawki ubezpieczennia. ja mam 75 zł za 1 ddzień. Dodatkowo (oczywiscie jesli mialas taką opcję w ubezpieczeniu) należne są pieniądze za operację. jolcia - gratulacje z okazji 20 rocznicy!! Pewnie milutko spędziliście wieczór. :) u mnie niedługo 10 rocznica. :) elżbieta - jesteś kolejną osobą, która daje mi trochę optymizmu w sprawach seksu PO operacji. :) głosduszy - może razem będziemy przechodzić trudy powrotu do zdrowia po operacji. ja mam wstępnie ustalony termin operacji na koniec września-początek października. powrót do normalnego życia po operacji - wskazany jak najszybciej, oczywiście ostrożnie i delikatnie. ruch jest bardzo zalecany, dzięki niemu nie tworzą sie zrosty w miejscach nacięcia. Jestem po dwóch operacjach brzusznych i ani razu nie mówiono mi o przeciwwskazaniach do chodzenia po schodach. Jedyne przeciwwskazanie to dzwiganie!! tego nie wolno robić!! I na koniec pochwalę się, od dwóch dni nie krwawię. :) moja @ skonczyła się po 26 dniach!! zaczynam oddychać pełną piersią. tylko jest strach kiedy znów zacznę krwawić. oby dopiero za dwadzieścia-kilka dni. życzę miłego dnia
  10. Oto co znalazłam na temat niedostatecznego nawilżenia Jak sobie poradzić z nadmierną suchością intymnych okolic? 1. Skąd to uczucie suchości? Za odpowiednie nawilżenie pochwy odpowiedzialne są wytwarzane przez jajniki estrogeny. Podczas podniecenia mózg otrzymuje sygnał o konieczności rozpoczęcia nawilżania. Zaburzenia takiego przekazu na skutek np. czynników psychicznych, emocjonalnych, zmian hormonalnych i innych, mogą skutkować niedostatecznym wytwarzaniem śluzu w pochwie. 2. Co może pogłębić to zaburzenie? Choćby stres czy nawet zwykłe przemęczenie mogą spowodować, że suchość pochwy stanie się bardziej odczuwalna. 3. Czy leki też mogą zakłócić prawidłowe nawilżanie? Tak. Są to m.in. niektóre środki antykoncepcyjne, antybiotyki, leki na chorobę wrzodową, nadciśnienie tętnicze, przeciwalergiczne czy przeciwdepresyjne. Także niektóre ginekologiczne zabiegi chirurgiczne (np. usunięcie macicy) mogą zaburzyć proces wytwarzania śluzu w pochwie. 4. Po czym poznać, że wystąpił ten problem? Typową dolegliwością jest ból w trakcie stosunku. Przypadłości tej często też towarzyszy skłonność do stanów zapalnych w okolicach intymnych. 5. Czy kłopotom można zaradzić samemu? Gdy dolegliwości są przejściowe, można sięgnąć po żele nawilżające (tzw. lubrykanty), które są dostępne w aptekach bez recepty - np. Femi-gel, Feminon, Intimel. Dyskomfort podczas zbliżeń łagodzą też prezerwatywy ze środkiem nawilżającym. 6. Jak się stosuje lubrykanty? Można ich używać zawsze, kiedy odczuwamy dyskomfort związany z nadmierną suchością. Są całkowicie bezpieczne dla zdrowia. Niewielką ilość żelu nakładamy po prostu na narządy płciowe. 7. Kiedy wybrać się do lekarza? Gdy dolegliwości utrzymują się ponad miesiąc, są dokuczliwe. Ginekolog zaleci wtedy odpowiednią terapię, która może być różna w zależności od wieku kobiety. U pań w okresie menopauzy najczęściej stosuje się leczenie za pomocą hormonalnej terapii zastępczej (HTZ) lub preparatami miejscowymi w postaci globulek dopochwowych z estrogenem. POMOCNA DIETA Dla wyrównania deficytu estrogenów warto sięgnąć po tzw. fitoestrogeny – czyli substancje roślinne imitujące kobiece hormony. - Najwięcej fitoestrogenów zawierają produkty sojowe. Jedz też dużo kiełków fasoli, zielony groszek, seler, nasiona słonecznika, a także orzechy, jabłka i czereśnie. - Fitoestrogeny występują też w niektórych ziołach, np. w pluskwicy groniastej, koprze włoskim, lukrecji, zielu przywrotnika.
  11. o rany, nie chciało mi się wysłać!! klikałam wyślij, wyślij, wyślij!! i wkleiło się kilka razy!!!
  12. torii - tak jajniki zostają. Macie racje, że co mi po seksie skoro ciągle krwawię? ja do tej pory nie odczuwałam żadnych bóli podczas \"bara bara\" ;), krwawienia międzymiesiączkowe nie zdarzały mi się nigdy, przedłużające się okresy, tak jak ten teraz, też nie występowały. To jest pierwszy raz. Do tej pory mój mieśniak nie dawał żadnych \"znaków życia\", tylko miesiaczka była bardziej obfta, ale trwała normalną ilość dni. Boję się tych problemów z suchością, jakoś trudno wyobrazić sobie, że będę za każdym razem smarować sie mazidłami. Przeraża mnie to... danka - no chyba pochwę to mi zostawią! ;) ale skąd wytwarza się śluz, co jest odpowiedzialne za ten proces?? Czy tylko hormony?? muszę poszukać informacji w necie. kasiek70 -gratuluję, takie słowa usłyszeć to wielkie szczęście. Zazdroszczę niespodzianki od męża. Baw się dobrze. mała oo - jeszcze jeden dzień niepewnosci i jutro pewnie odetchniesz z ulgą. trzymam kciuki.
  13. torii - tak jajniki zostają. Macie racje, że co mi po seksie skoro ciągle krwawię? ja do tej pory nie odczuwałam żadnych bóli podczas \"bara bara\" ;), krwawienia międzymiesiączkowe nie zdarzały mi się nigdy, przedłużające się okresy, tak jak ten teraz, też nie występowały. To jest pierwszy raz. Do tej pory mój mieśniak nie dawał żadnych \"znaków życia\", tylko miesiaczka była bardziej obfta, ale trwała normalną ilość dni. Boję się tych problemów z suchością, jakoś trudno wyobrazić sobie, że będę za każdym razem smarować sie mazidłami. Przeraża mnie to... danka - no chyba pochwę to mi zostawią! ;) ale skąd wytwarza się śluz, co jest odpowiedzialne za ten proces?? Czy tylko hormony?? muszę poszukać informacji w necie. kasiek70 -gratuluję, takie słowa usłyszeć to wielkie szczęście. Zazdroszczę niespodzianki od męża. Baw się dobrze. mała oo - jeszcze jeden dzień niepewnosci i jutro pewnie odetchniesz z ulgą. trzymam kciuki.
  14. torii - tak jajniki zostają. Macie racje, że co mi po seksie skoro ciągle krwawię? ja do tej pory nie odczuwałam żadnych bóli podczas \"bara bara\" ;), krwawienia międzymiesiączkowe nie zdarzały mi się nigdy, przedłużające się okresy, tak jak ten teraz, też nie występowały. To jest pierwszy raz. Do tej pory mój mieśniak nie dawał żadnych \"znaków życia\", tylko miesiaczka była bardziej obfta, ale trwała normalną ilość dni. Boję się tych problemów z suchością, jakoś trudno wyobrazić sobie, że będę za każdym razem smarować sie mazidłami. Przeraża mnie to... danka - no chyba pochwę to mi zostawią! ;) ale skąd wytwarza się śluz, co jest odpowiedzialne za ten proces?? Czy tylko hormony?? muszę poszukać informacji w necie. kasiek70 -gratuluję, takie słowa usłyszeć to wielkie szczęście. Zazdroszczę niespodzianki od męża. Baw się dobrze. mała oo - jeszcze jeden dzień niepewnosci i jutro pewnie odetchniesz z ulgą. trzymam kciuki.
  15. torii - tak jajniki zostają. Macie racje, że co mi po seksie skoro ciągle krwawię? ja do tej pory nie odczuwałam żadnych bóli podczas \"bara bara\" ;), krwawienia międzymiesiączkowe nie zdarzały mi się nigdy, przedłużające się okresy, tak jak ten teraz, też nie występowały. To jest pierwszy raz. Do tej pory mój mieśniak nie dawał żadnych \"znaków życia\", tylko miesiaczka była bardziej obfta, ale trwała normalną ilość dni. Boję się tych problemów z suchością, jakoś trudno wyobrazić sobie, że będę za każdym razem smarować sie mazidłami. Przeraża mnie to... danka - no chyba pochwę to mi zostawią! ;) ale skąd wytwarza się śluz, co jest odpowiedzialne za ten proces?? Czy tylko hormony?? muszę poszukać informacji w necie. kasiek70 -gratuluję, takie słowa usłyszeć to wielkie szczęście. Zazdroszczę niespodzianki od męża. Baw się dobrze. mała oo - jeszcze jeden dzień niepewnosci i jutro pewnie odetchniesz z ulgą. trzymam kciuki.
  16. torii - tak jajniki zostają. Macie racje, że co mi po seksie skoro ciągle krwawię? ja do tej pory nie odczuwałam żadnych bóli podczas \"bara bara\" ;), krwawienia międzymiesiączkowe nie zdarzały mi się nigdy, przedłużające się okresy, tak jak ten teraz, też nie występowały. To jest pierwszy raz. Do tej pory mój mieśniak nie dawał żadnych \"znaków życia\", tylko miesiaczka była bardziej obfta, ale trwała normalną ilość dni. Boję się tych problemów z suchością, jakoś trudno wyobrazić sobie, że będę za każdym razem smarować sie mazidłami. Przeraża mnie to... danka - no chyba pochwę to mi zostawią! ;) ale skąd wytwarza się śluz, co jest odpowiedzialne za ten proces?? Czy tylko hormony?? muszę poszukać informacji w necie. kasiek70 -gratuluję, takie słowa usłyszeć to wielkie szczęście. Zazdroszczę niespodzianki od męża. Baw się dobrze. mała oo - jeszcze jeden dzień niepewnosci i jutro pewnie odetchniesz z ulgą. trzymam kciuki.
  17. BASKA - decyzji o operacji nie zmienie. Mam dość ciągłego krwawienia, ciągłego biegania do wc i ciągłego prania krzesła w pracy ;) Tylko nie wiem czy warto żebrać o oszczędzającą operację. Wg niego bardzo trudno będzie wyciąć samego mięśniaka, że on chętnie wyciąłby mi wszystko. Mam dwoje dzieci, deklaruję, że więcej nie chcę mieć, więc macica teoretycznie mi nie potrzebna. Ale jeśli to ma mi popsuć późniejsze życie erotyczne, to chciałabym \"powalczyć\" o ten kawałek mięsa. Piszesz, że mam sie Tobą nie sugerować.. hmmmm .. ja też należę do wyjątków, zawsze spotykają mnie najtrudniejsze przypadki, wyjątkowe sytuacje. :(
  18. witajcie to już 24 dzień mojego okresu :( nadal krwawię świeżą krwią i jest tego dość dużo. W środę byłam u lekarza, dostałam tabletki przeciwkrwotoczne - exacyll. Nie pomagają, mimo że kilka miesięcy temu pomagały, dzieki nim miałam mniej obfity @. Jeśli do środy krwawienie się nie zmiejszy, będę zmuszona iść na czyszczenie. Mój lekarz powiedział, że w takiej sytuacji będziemy musieli przyśpieszyć moją operację, nie patrząc na to, że jestem świeżo po operacji tarczycy. Być może już w drugiej połowie września (zaraz po powrocie mojego lekarza z urlopu) położą mnie na stole. Operacji się nie boję, bo jestem po dwóch cesarkach, więc samopoczucie PO nie jest mi obce. Tylko martwi mnie sprawa seksu po operacji. Moja mama jest już kilka lat po usunięciu macicy i mięśniaków. Ciągle mi powtarza, abym walczyła o pozostawienie macicy (tylko wycięcie mięśniaka). Niech ona będzie zniekształcona, ale aby została. Bo potem już nie jest tak samo!!! Teraz BASKA trochę mnie przeraziła, \"dołożyła ognia\" do moich wątpliwości. Kobietki, te które operacje macie dawno za sobą. Napiszcie jak to jest teraz. czy zmieniło się coś? Nie chodzi mi tu o psychiczne zmiany, bo wiadomo, że kobietami jesteśmy w głowie (jak to pięknie któraś z Was wcześniej to ujęła), ale o fizyczne zmiany. Nie wiem czy mam walczyć o wycięcie samego mięśniaka, czy pozwolic na wycięcie całej macicy. Przyznam się, że czasem chciałabym mieć wszystko wycięte, by już nigdy nie krwawić, by miec z tym święty spokój.
  19. witam wszystkie dzielne kobietki, dość regularnie Was czytam, ale dopiero kilka razy odezwałam się tutaj. Od ostatniej mojej wypowiedzi mineło pewnie kilka miesięcy. Mam 32 lata, od conajmnniej 6 lat żyję z mięśniakiem, obecnie jest duży ok. 9 cm. Nie operowałam go jeszcze, bo do tej pory były ważniejsze sprawy - macierzyństwo. Odwlekanie w czasie operacji ułatwiał mi fakt, że mięsniak nie dawał właściwie żadnych objawów. Miesiączki miałam obfite, ale regularne i krótkie. Więc decyzja o operacji była odwlekana z miesiąca na miesiąc. Niestety po ostatnim porodzie tak już nie jest. Miesiączkuję od marca i od tego czasu przechodzę koszmary. Moje miesiączki trwają 10-14 dni, w tym pierwsze 4 to bardzo intensywne krwawienia. A teraz krwawię od 19 lipca i końca nie widać. Ciągle leci ze mnie świeża, czerwona krew. Zaczynam opadać z sił. Chcę jak najszybciej operacji. Niestety przez najbliższe dwa trzy miesiace jeszcze nie mogę. 15 lipca miałam operację wycięcia tarczycy, mój organizm jeszcze nie zregenerował sie po tamtej operacji. :( Do tej pory myslałam \"by tylko lekarz nie wycinał mi wszystkiego, niech tylko wyłuszczy mi tego miesniaka\", ale dziś już marzę o tym by nie miesiączkowac, by nareszcie mieć święty spokój. Wierzę, że tak będzie. tą wiarę zawdzięczam Wam. Dziękuję.
  20. hello, hello przecież ja tu jestem!!!! Inne forum też, ale tu zaglądam równie często. Rzadziej piszę, bo i Wy mało tu skrobiecie. :) No i jestem po operacji, mam dwoje dzieci na głowie przez cały dzień.
  21. piękna ta opowieść....... czytałam ją wiele razy i za każdym razem w moich oczach pojawiają się łzy......
  22. a propos kąpania, w mojej stopce, przy Michałku jest jego zdjęcie z basenu, jeśli któraś ma ochotę, to zobaczcie ile radości sprawia mu kąpiel w wodzie. :) :)
  23. ostatnio wpadałam tutaj tylko na chwilkę, czytałam pobieżnie i za wiele nie wiedziałam co u Was się dzieje. Teraz nadrabiam. :) aneta - ale narobiło się z tą sraczką :) Biedactwo. Kiedy idziesz na badania, a może już byłaś, kiedy będziesz miała wyniki??? mam nadzieję, że to nic poważnego, że to błaha przyczyna.. tylko musicie na nią wpaść i szybko wyeliminować. Mleczko, które pije też może uczulać. Piszesz, że pije je od 3 tyg życia, ale przecież wtedy pił mleko początkowe, teraz pije następne. Może następne ma jakiś składnik, który nie odpowiada jelitkom dzidziulka. ewciau - podajesz dzieciakowi jajecznicę?? ale gotowaną na parze, nie smażoną??? choć wiem, że już można, mam opory z wprowadzeniem ryby do menu Michałka. Właściwie nie bardzo wiem jaką wprowadzić, w różnych miejscach proponuja różne ryby i jestem głupia!! Jakie Wy podałyście ryby?? myszka60051 - ja aby przytuczyć swojego malucha, dodaję włąściwie do każdego posiłku trochę kaszki (dwie trzy łyżeczki) - nawet deserek (owoce) i zupę też podawałam z kaszką. Zawsze parę kalorii więcej. Mój misiek teraz ma 9 kg, ale jeszcze całkiem niedawno dlugo borykałam się z przekroczeniem 8 kg!!! Oj ciężko było. A mmoże jak skończą sie upały, to wszystkie nasze dzieciaczki zaczną ładnie jeść. :) gochasia - mam tak samo ze spaniem. :( Michał budzi się go godzinę, dwie. Teraz nie je w nocy, więc dla nas jest jeszcze gorzej, bo mały obudzi się i marudzi.Jak uda nam się go ululać to mija 30-40 minut. idziemy spać, a on za godzinę znów na nogach. Jakby miał nerwy, że rodzice chcą spać. wrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!! tak samo jak córeczka grako, Michał kąpie się w dużej wannie. Jest to najlepsze co go spotyka. Uwielbia kąpiele, jak ma zły humor, wystarczy wsadzić go do wody i już radość aż kipi!!!!! :) hi hi hi w wyobraźni widzę scenkę jak aneta76 myje główkę małemu i krzyczy \"głowa\" cudny widok!!! kaska0110 My też wozimy Michałka w foteliku przodem do kierunku jazdy. Gdy leżał tyłem i patrzał w sufit to wytrzymywał 3-5 minut. Teraz siedzi jak gość, patrzy na auta przez przednią szybę. Rekord to 20 kilometrów bez płaczu. W Polsce rozpiętość cen fotelików jest ogromna. Możesz kupić fotelik za 30 złotych (ale on chroni tylko przed mandatem), takie przyzwoite są od 200 złotych, a kończą się na około 1000 zł. ja mam fotelik firmy Recaro, model YoungSport. Jestem z niego mega zadowolona. bilanse 8 miesięczniaków - nic o tym nie wiem, teoretycznie są robione bilanse przy wizytach na szczepieniach, ale jak to wygląda w praktyce, pewnie zależy od podejścia lekarza. no, ale się napisałam!! he he he michał zaczyna się wiercić, pewnie za chwilę się obudzi. Miłej niedzieli
  24. hej, jesteśmy już zważeni. Jejku, Misiek waży 9 kg!!!!!!!!!!!10. centyl pokonany. :):) teraz będziemy walczyć o 25. !!!! hi hi hi miłego weekendu zyczę. a i wszystkim Ankom, dużo zdrówka
×