Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Peppetti

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Peppetti

  1. Irysku - to chyba źle uszyty kombinezon. Chyba wszystkie dzieciaczki mają \"miniaturową \" szyjkę. :) ja też kiedyś kupiłam taką kurtkę dla Kamila. Była za duża, a na wysokości szyi nie mogłam jej dopiąć. Wydałam kupę kasy, a kurtka leży i nie mam odwagi sprzedać jej na allegro. :(
  2. witajcie laseczki :) Na blogu są fotki Jasminki naszej Lukrecji. Irysku - pieluszki te z gumeczką to sa te zielone Huggisy. Czerwone nie mają takiej gumeczki. Odnośnie usg - mnie też zastanawia czy wszystko jest w porządku z bioderkami Michasia. Niby lekarz powiedzial ze tak, ale kazal stosowac profilaktyke (na noc szerokie pieluchowanie, a podczas dnia w miarę możliwości układanie dziecka tak by miało szeroko rozstawione nóżki) :( Oto wynik usg - prawidłowe, obustronnie typ Ib, nniewielkie zaokrąglenia brzegów kostnych. Brak jąder kostnienia. Klinicznie norma, odwodzenie pełne. Zalecana kontrola za 3 miesiące. Więc nie wiem czy mam się martwić, czy nie????? miśka super przepis.. mam nadzieję że kiedyś zrobie to ciacho. :)
  3. Witam cieplutko wszystkie mamusie Co ileś tam wpisów pojawiało się pytanie ile zjadają nasze pociechy. No to i ja się podzielę tą informacją. My co prawda karmimy się piersią. Michał je co 2,5 -3 godziny przez 5, góra 10 minut. Stresuję się że za mało, ale skoro wytrzymuje trzy godziny to chyba się najada. Jak czasami potrzebuję wyjść to odciągam lub podajemy sztuczne mleko. Wtedy wypija średnip 110 - 140. Różnie. Myślę, ze nie musimy się tym martwić, że czasem zje mniej, albo że w ogóle je mniej niż norma, ważne że dzidzia przybiera na wadze i rozwija się prawidłowo. Przecież każdy człowiek jest inny. My też pewnie różnie jemy i różnie wyglądamy. Tak samo jest z dziećmi. I całe szczęście!!! Bo gdyby wszystko było wg norm, to nie byłoby tego forum. A my nudziłybyśmy się jak mopsy. :) :) ewciau - masz rację, chodziło o łączenie smoczków silikonowych z butelkami. Vanilam - biedulko. Bardzo współczuję Wam tych kolek. Oby jak najszybciej przeszły te bóle!! Odnośnie tego mojego leżaczka to nie wiem czy widać było to w aukcji, że ten pałąk można odwrócić w drugą stronę jedną ręką, bez konieczności demontażu. To jest niesamowita zaleta, bo nie utrudnia wkładania czy wyjmowania bobaska. Dziewczyny, właśnie zapomniałabym. Wczoraj zaczęłam krwawić. Jest to takie trochę skąpe jak na miesiączkę. Ale podejrzewam, że to to, tylko rozbujać się nie może. Czy któraś z mam, karmiących wyłącznie piersią, też dostała @????? Ja jestem tym zszokowana. Po pierwszej ciąży @ przyszła do mnie dopiero po 8 miesiącach. No chyba, że to nie @, a jakieś problemy. :( Elżwira - witaj ponownie. Ja Cię pamiętam! :) Trochę strachu napędził Wam maluszek. Całe szczęście, że teraz jest wszystko dobrze. grako - no no, przyrost wagi imponujacy!!! Ale nie martw się, podobno na piersi nie ma szans na utuczenie dziecka. :) :) Co do sposobu namówienia dzidziusia do picia z butelki. CHyba najbardziej rozsądnym to szukanie odpowiedniego kształtu smoczka. Może któryś jej przypadnie do gustu. Azallia - nie obraź się, ale chyba to kiepski pomysł by dosładzać dzieciom napoje. Cukier nie jest najzdrowszym pokarmem, a jest bardzo syty. Może prowadzić do próchnicy uzębienia, do rozrostu tkanek tłuszczowych, a w konsekwencji do otyłości. Maleńkie dzieci nie znają wielu smaków i jeśli dostaną na początku słodkie to potem trudno zachęcić je do innych smaków. Mój Kamil jako niemowlak nigdy nie miał dosładzanych herbatek, często pił czystą wodę mineralną. Do dziś jest to jego ulubiony napój!! Mam nadzieję, że nie uraziłam Cię swoją opinią. malagocha - kochana, tak prawdę mówiąc myślę, że jest za późno na wygraną walkę z rozstępami. Niestety rozstepom trzeba zapobiegać. Ale nie zawsze się to udaje. :( Na pewno już się ich nie pozbędziesz. Myślę, że jednak możesz powalczyć o ich wygłądzenie i rozjaśnienie. Wtedy stają się mniej widoczne. daria - pierwszy ząbek! Szok!!! Ja o tym nawet nie myślę. Mój Kamil najpierw nauczył się chodzić, dopiero potem wyszedł mu pierwszy ząbek :) :) Ninka - współczuję żłobka. Ja też nie mam z kim zostawić malucha. Ale będę szukać opiekunki. CHoć ostatnio zasłyszane ceny mnie przerażają. Podobno trzeba płacić ok. 7 zł za godzinę. elżwira - kupki mojego synka są żółte i wodniste. Śluz czasem sie pojawia. Też mam informację, że śluz pojawia się, gdy dziecko ma alergię na pokarm. Najgorsze jest to szukanie \"winowajcy\" :) Kupki raz na dwa dni??? Albo chociaż dwa razy dziennie??? Jejku jak ja bym tak chciała. U mnie kupki są średnio 4-5 razy na dobę. Jak zwykle się rozpisałam... :) :) dla tej która przeczytała to od początku do końca. :) Pozdrawiam
  4. czesc No i rozchorowałam się na dobre!!! Kicham, prycham jak kot!! Z nosa mi się leje. Właściwie nie wiem co brać. Mam w domu bioparox, ale to jest antybiotyk działający miejscowo. To nie wiem czy mi pomoże. Muszę chyba jakąś homeopatię zastosować. Pewnie się powtarzam, ale zazdroszczę niektórym mamom przespanych nocy. Jak czytam, że dzidziuś śpi od 19 do 6 to skręca mnie z zazdrości. Mój Michaś ani w nocy, ani w dzień nie sypia długo. W dzien - godzinka snu to maks, a w nocy - trzy! :( Mysza - nie martw się o to, ze malutka za szybko rośnie. Z tego co pamiętam nie należysz do niskich kobiet. Twój mąż prawdopodobnie też jest dużym mężczyzną (??). Więc i dzidzia będzie raczej duża. Z moich doświadczeń Twoja niunia rośnie w normie (mój synuś przez 6 tygodni przytył 1800, ale urósł tylko 1 cm). A rozbieżność kilku centyli też jest normą. Niedobrze by było gdyby masa urodzeniowa była na 90 celntylu, a za dwa trzy miesiace masa znalazła się na 50 centylu. Powinna być cały czas w okolicach 90. Natomiast wzrost nie musi być taki sam jak waga. katusia - jak fajnie, że ktoś robi chrzciny tak późno, bo zaczęłam się czuć jak wyrodek. :) :) :) :) Miśka - widzę, że fotelik już kupiłaś... co tam pokażę Wam jaki ja kupiłam http://www.allegro.pl/item262386402_fisher_price_lezaczek_bujaczek_baby_gear_2007_.html Jak dla mnie jest fantastyczny. W opcji dla noworodka synuś leży prawie na płasko. Dzięki temu nie boję się o jego plecki, gdy tam zaśnie. Michałkowi też bardzo się podoba. Są takie chwile gdy nie chce zasnąć ani w łóżeczku, ani na rękach... wkładam go do fotelika, opatulam kocykiem i już śpi!!!!!!!!! Potwierdzam nformacje Miśki odnośnie pneumokoków. Zalecane są dla dzieci mających kontakt z innymi dzieciakami w większych skupiskach. I pediatra zaproponowała abym zaszczepiła tego starszego - będzie to ochrona dla obu chłopaków. Kamil się nie zarazi i nie przyniesie do domu. Więc zaszczepiliśmy go i dzięki temu jedną szczepionką zabezpieczyliśmy dwójkę. :) :) Aneteczka - ja co prawda nie jestem \"butelkowa\" mama... Mój Michaś pije surowego - tylko podgrzanego - żywca (robię z tej wody herbatkę). Butelki po każdym użyciu wyparzam w sterylizatorze. Ale pamiętam, że gotować wystarczy 5 minut. Tylko nie należy gotować butelek razem z silikonowymi smoczkami. Bo podczas gotowania smoczków wydziela sie jakiś tam osad i osadza się na butelkach - tak jakby kamień. Przygotowanie mieszanki mlecznej zajmuje kilka sekund. Wiec lepiej mieć ciepłą wodę i bezpośrednio przed podaniem przygotować mieszankę. Będzie to bardziej higienicznie i szybciej niż wyciąganie z lodówki przygotowanego mleka. Współczuję Wam kolek!! Jejku ja bym tego nie wytrzymała i pewnie płakałabym z małym. Na szczęście jem już wszystko i kolek nie mamy. Ale profilaktycznie, ze strachu przed kolkami) podaję Michałowi kropelki Bobotic (To jest to samo co infacol). Dzięki temu nie mamy żadnych kłopotów z kupkami. Michaś raz się spręży i sruuuu .. kupka jest w pieluszcze. :) :) katusia - nie martw się topik nie umrze :) Pozdrawiam wszystkie i zmykam do kuchni :)
  5. Czesc dziewczyny Nie bywam tu za często ostatnio - bo mi się nie chce ;) Mój Michaś ma straszny apetyt w nocy, od kilku tygodni budzi się na jedzenie o 12, 3,5 i 6 godzinie. Ładnie zje i idzie spać. Jest to strasznie męczące dla mnie. Tymbardziej, że o 6 jak zje to już nie śpi co najmniej przez godzinę. A potem wstaje Kamil, muszę wyszykować go do przedszkola. A potem to już zaczyna się normalny dzień. Każdą chwilę snu Michałka (już coraz mniej tego snu) wykorzystuję na zrobienie obiadu, albo na spanie gdy już nie daję rady. Na więcej nie mam siły, dom jakoś wygląda tylko dzięki mojemu M. :) Ostatnie dni były szczególnie ciężkie, bo najpierw chory był Kamil, a potem Michał. Na szczęście obaj już zdrowieją. Pisałyście o szczepieniach. Ja wybrałam tą 6 w 1. Nawet jeśli nie jest ona lepsza od tych standardowo, to wg mnie opłaca się zapłacić dla komfortu dziecka. Po trzech ukłuciach dzieciaki płaczą niemiłosiernie.. często razem z nimi płaczą mamusie. A ja miałam 5 sekund płaczu!!!!! No i potem też zupełnie inna reakcja poszczepienna niż u Kamila (który był szczepiony zwykłymi ). Kamilek był cały dzień marudny, miał wysoką gorączkę. Michał całą dobę mi przespał. Ja przygotowałam się na ciężki dzień, a miałam taki spokój :):):) Widzę, że wiele dzieciaczków już jest ochrzczonych. Ja będę chrzcić dopiero na wiosnę. Wtedy maluszek będzie chociaż uczestniczyc w imprezie.  Pamiętam chrzciny Kamilka – miał 9 miesięcy – goscie mi go wyrywali. W kościele dyskutował z księdzem. :) Była to wspaniała impreza. Dopisuję się do klubu żarłoków!! Też jem jak szalona –co jest zrozumiałe przy karmieniu piersią – ale moja waga jest fantastyczna. Ważę 56 kilo, czyli 3 kg mniej niż przed ciążą. Wszystkie spodnie na mnie Wisza. To wspaniałe uczucie. Co do antykoncepcji to ja niczego nie stosuje – tak jak poprzednio podczas karmienia seks mógłby dla mnie nie istnieć. U nas kupki są kilka razy dziennie. :) Ale na szczeście kolek nie mamy :) Malagocha - na rozjaśnienie rozstępów krem Mustela – „intensywnie działający krem na rozstępy i blizny”. Nie stosowałam go, ale w czasie ciazy stosowałam krem przeciw rozstępom Musteli – nie pojawił się ani jeden nowy rozstęp, a po ciąży stosowałam Żel poporodowy ujędrniający skórę i krem do pielęgnacji biustu. Kosmetyki są rewelacyjne. Moje ciało już nie pamięta że było w ciąży. :) A co do zabawiania dzieciaczka – to Michasia bardzo interesuje karuzela w łóżeczku i pałąk z zabawkami z bujaczka na którym uwielbia leżeć i zasypiać. No i obudził się.. musze zmykac Buziaki dla wszystkich mam i dzieciaczków
  6. alekto - wszystkie jestesmy na nowym forum haslo na bloga jest bez zmian nowe forum - wejdz na stronę forum i po prostu sie zaloguj odnośnie rudi - tak, już urodziła (26tc) ale jej córeczka jest silna i dzielnie walczy o życie. Wszystkie modlimy sie za nią. pozdrawiam i czekamy na nowym forum
  7. Aga123 - jeśli masz ochotę, to zapraszamy - dołącz do nas.
  8. Witam po przerwie Miśka - dziękuję za pamięć, a Vanilam za wytłumaczenie mnie :) Od dwóch dni czytam zaległości i jeszcze trochę ich mam :( Widzę, że mnóstwo dziewczyn karmi butelką. Ja na razie jestem wyłącznie na piersi, ale miałam już chwilę zwątpienia. Jak pisałam wcześniej bardzo popękały mi brodawki. Musiałam odstawić małego i w tym czasie ściągałam pokarm. Niestety byłam zbyt leniwa i ściągałam tylko tyle ile musiałam, aby sobie ulżyć. gdy mleczko zaczęło ciężej płynąć to już nie odciągałam. I tak przez tydzień do wygojenia się brodawek. Potem jak wróciłam już do karmienia to okazało się, że mam za mało pokarmu. A ja chciałam karmić piersią. Ile łez wylałam z tego powodu!! Ale, że ja baranek (znak zodiaku) to uparłam się i wygrałam. Przez kolejny tydzień przystawiałam małego do piersi na żądanie. Pokarmu było mało to i mały był ciągle głodny. Przy piersi był non stop. Po dwóch takich dniach wprowadziłam sztuczne mleko. Po każdym karmieniu dawałam mu butlę. I po tygodniu zauważyłam, że z każdym dniem coraz mniej dojadał. To oznaczało, że mleka w piersiach mam coraz więcej. Teraz od dwóch tygodni jesteśmy tylko na piersi!!! Z czego bardzo się cieszę. Przedwczoraj byliśmy na usg stawów biodrowych. Wszystko ok. A wczoraj byliśmy na szczepieniu. Ja wybrałam tą 6 w 1 - kosztowała 180 zł. Rotawirusa odpuściłam sobie. :( Mój MIchaś był bardzo dzielny. Płakał 5 sekund, tylko do chwili wzięcia go na ręce. Gdy go przytuliłam zrobiło się cichutko. No i mój mały waży 5100. Teraz żyjemy już w pełnej symbiozie. Michaś mało płacze. właściwie nie mam z nim żadnych problemów. Poza nocnymi zabawami. Czasem obudzi się o 2 w nocy i po jedzeniu nie ma zamiaru iść spać. Oczy wielkie jak złotówki, uśmiech na twarzy i wymachuje rączkami i nóżkami. Ja choć śpiaca to zachwycona. :) Po godzince zasypiamy oboje ze zmęczenia. :)
  9. Katka - bardzo mi przykro , że znów Cię to spotkało. Przytulam Cię mocno.
  10. justy ustaliłyśmy ze piszemy o wszystkim w jednym temacie, a w pozostalych tematach zamieszczamy tylko wazne informacje, tak by latwo do nich dotrzec. Chodz, chodz ... oswoisz sie i bedzie cudownie :) :) :)
  11. JAAAAA- adres to zadna tajemnica. zapraszamy tam inne osoby, ktore maja ochote pogadac. Tamto forum ma jedna przewage - nikt nie moze tam pisac anonimowo!!! tak wiec jesli jestes jedna z nas, to zapraszamy do ujawnienia sie. Tam bardzo latwo cie rozszyfrujemy
  12. pomarańczowa jaaaaaaaaaaa - ha ha ha radochę masz co?????? a my jeszcze większą!!
  13. mozzarella , dzoli Proszę, odezwijcie sie do mnie na maila
  14. Greta - wielkie gratulacje!!!! A i ja dziś przynoszę dobre wieści. Oto sms, który dostałam dwie godzinki temu. \"Mnie, Colinowi, dnia 02.10. o godzinie 4.19, po 9 miesiacach, z powodu nieodpowiedniego zachowania (często pukałem w ściany) zostało wymówione, z nakazem natychmiastowej eksmisji, 1pokojowe mieszkanie z pełnym wyżywieniem. Bardzo chętnie się stamtąd wyprowadziłem, ponieważ pomieszczenie dla mojej długości (52 cm) i mojej wagi (3370g) tak czy inaczej było za małe! Z przeprowadzki cieszą się dumni rodzice. Shiva24 z mężem.Pozdrawiam\" Oczywiście Shiva i Greta już są przeniesione do dolnej tabelki. Jeszcze kilka dziewczyn zostało jako oczekujące. :( Ciekawe co u nich???
  15. jejkuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gdy ja zastanawiałam się nad nieobecnymi na topiku, równiez pomyślałam o Balbince bo była tu codziennie to w tym samym czasie balbinka rodziła swojego Michasia!!!!!!!!!! Szok! Cieszę sie przeogromnie. Balbinko Mega GRATULACJE!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gruby Misiu - Twoje pytanie odnośnie operacji nosa pamiętam. I na pewno Ci odpowiem. Daj mi kilka dni. :)
  16. hejka Dee gratuluję. Jak synuś ma na imię??? Tabelka zaktualizowana. http://voila.pl/mm91h/index.php?get=1&f=1 Ziarnko piasku - ja też eksperyment z czekoladą mam za sobą. Efekty takie same - całe czoło wysypane. Posmarowałam sudokremem i za dwa dni nie było śladu. no i niestety nie popiszę z Wami, bo moje maleńkie właśnie sie obudziło. Zmykam do Michałka.
  17. witajcie ponownie teraz też króciutko, bo jestem padnięta. :) do jaaaaaaa - tej przyjaznej! Przepraszam Cię , że zrobiłam Ci przykrość moimi słowami. Nie miałam takiego zamiaru. Tak jak napisałam, takim nickiem początkowo posługiwała się Niebieska. Potem, po nieprzyjemnych wydarzeniach na topiku, w wyniku których niebieska przestała tutaj pisać, miałyśmy kilka \"ostrych jazd\" z pomarańczami. Było podszywanie się pod innych, ubliżanie niektórym z nas. Wiele przykrych słów padło właśnie od osoby podpisującej się nickiem -jaaaaaa... Niestety te naloty na nasz topik nadala pojawiają się co jakiś czas. I właśnie dlatego z takim dystansem podchodzimy (podchodzę) do pomarańczowych wpisów. Jeśli nie jesteś tą samą osobą, to bardzo się cieszę i bardzo chętnie zobaczę Cię w naszym gronie. Tak jak Celavie napisała - daj nam szansę na poznanie Cię. ... i - mała prośba - jeśli nie jesteś zbyt przywiązana do swojego nicku to zmień sobie na inny ;) taki który trochę lepiej się kojarzy :) .... oczywiście może być pomarańczowy :) mam nadzieję, że nie obraziłaś się na amen i popiszesz z nami. pozdrawiam
  18. czesc Nudziary :) :) Bardzo dziękuję za rocznicowe życzenia. wrócę do tematu pomarańczowych wpisów. Nie wiem czy pamiętacie pod jakim nickiem początkowo pisała Niebieska?? Ja pamiętam. To było coś a\'la \"jaaaaaaaaaaaa\". Dziwne, że teraz też często są wpisy z takim nickiem...... Pisałyście, że podziwiacie mnie, że znajduje czas na nasz topik. Przyznam się, że nie jest to takie trudne. Komputer mam w kuchni, więc często siedzę tu podczas spożywania posiłków. A poza tym czuję się troszkę samotna. Mój mąż do domu wraca ok. 19. Mieszkam na zadupiu, do miasta (i znajomych) mam daleko. Moja przyjaciółka ledwo chodzi - bo lada dzień będzie rodzić. Moja bratowa leży. Więc nie mam za wiele kontaktów z dorosłymi ludźmi. A po całym dniu z maluchami mam dosyć. Marzę by móc porozmawiać z kimś kto ma więcej niż 4 latka. Jesteście jedyną moją rozrywką. Ale się uśmiałam z biczowania makaronem. :) :) No i muszę kończyć, bo mój kawaler już się obudził. :(
  19. aniu - kwestia za małej ilości pokarmu jest spowodowana tym, że nie karmisz go systematycznie. Mój synuś ma prawie 4 tygodnie .Też wojowałam z nim w pierwszych dniach. Miałam mnóstwo pokarmu, ale bardzo popękały mi brodawki. Musiałam go odstawić od piersi. W tym czasie odciagalam pokarm, z racji ze bolalo to odciagalam tylko tyle ile musialam, by poczuc ulge. Po tygodniu jak piersi sie wygoily okazalo sie ze maly po polgodzinnym ssaniu dalej placze i jest glodny. Bylam zalamana, bo bardzo chcialam karmic piersia. Zaczelam dokarmiac sztucznym mlekiem, ale po kazdym karmieniu. Czyli karmilam na zadanie - co godzine, dwie, a potem dawalam mu butle. Poczatkowo dopijal 80 - 60 ml. Z kazdym dniem dojadal coraz mniej, a w piersiach pojawialo sie mleko. Teraz od tygodnia jest tylko na piersi. W godzinach dopoludniowych je co godzine, a po poludniu i w nocy co 2,5- 3 godziny. moze sprobuj zrobic podobnie - karm piersia, a po 20-30 minutach karmienia piersia podaj mu sztuczne mleko. W ten sposob dziecko bedzie najedzone, a Twoje piersi beda pobudzane do wiekszej produkcji. A odnosnie czestotliwosci to moze probuj przetrzymywac go - np. kazdego dnia probuj odstepy miedzy posilkami wydluzac o 10 minut. No i pamietaj ze dzidzius nie zawsze placze bo jest glodny. Moze jest inna przyczyna. Fakt, ze uspokaja sie przy butli nie swiadczy o tym , ze placze z glodu. Moze potrzebuje twojej bliskosci. :) W kazdym badz razie zycze powodzenia
  20. hmmmm... chyba moja inteligencja szwankuje, bo nie mam pojęcia w jakim celu pomarańczka kopiuje nasze wpisy :( :( :( :(
  21. tiki - masa teraz bardzo wskazana :) a odnośnie wózka - jesli jest regulacja wysokości to ok. Bo to bardzo ważne. co do usg 2d a 3d nie mam pojęcia. Mój lekarz mówił mi że to tylko gadżet. Że dobry diagnosta usg zauważy wszystko co trzeba na zwykłym usg, a byle jakiemu to nawet 3/4d nie pomoże. :) Więcej na ten temat nie wiem. gruby misiu - ja nawet róż nie dostałam :( :( :( caroline - pięknie napisałaś ....... a odnośnie szukania pracy, może za chwil parę zaczniemy się wspierać. Zaczynam dojrzewać do tego by zmienić swojego pracodawcę. no i trzymamy kciuki za Malenką balbinka -wysłałam do Ciebie maila z pytaniem Tiki pytałas o moje noce. Niestety MIchaś nie przesypia nocek. Najcześciej budzi się o 24, potem o 3 i o 6. często przy pobudce o 3 daje nam popalic, bo po jedzonku oczy robią mu się wieeeelkie jak złotówki i nie w głowie mu spanie. Odlatuje dopiero po godzince. Na szczęście nie płacze za wiele, więc da się przeżyć. takaja - na czytanie reszty nie mam już siły.
  22. dziewczyny dziękuję za życzenia rocznicowe... niestety ten dzień wygląda jakoś normalnie. Moi wszyscy mężczyźni śpią... mąż chrapie na całego :( żadnej super kolacji, żadnych uniesien :( :(
  23. tiki wózek wygląda fajnie. Ja nie mam do niego żadnych \"ale\". tylko, nie wiem czy dobrze myślę, Ty chyba nie jesteś zbyt wysoka. Przynajmniej na fotkach wyglądasz na kruszynkę. Z tego powodu weź pod uwagę wysokość rączki. Jesli jest za wysoko to możesz mieć trudności z manewrowaniem wózkiem na zakrętach. W moim wózku czasem mam z tym kłopoty (gdy jest ustawiony na spacerówkę), a nie należę do najniższych - mam 168 cm.
  24. jejku jejku co tu się dzieje pomarańczko wyluzuj. Szkoda nerwów - zarówno naszych jak i Twoich. Nie podoba Ci się to nie zaglądaj tutaj. Nikt nie jest zobowiązany do codziennego udzielania się tutaj. Czasem trudno zauważyć, że ktoś od dłuższego czasu się nie odzywa, zwłaszcza gdy wcześniej nie bywał tutaj regularnie. Nawet wśród stałych uczestniczek, które zaglądają od początku ale co jakiś czas. To że nie pytamy o kogoś nie znaczy, że nie mamy pojęcia co u nich się dzieje. Oprócz forum są jeszcze e-maile i gg. Niejedna z nas doskonale wie co wydarzyło się u Madusi. :)
×