

herbatka miętowa
Zarejestrowani-
Zawartość
479 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez herbatka miętowa
-
Hej zagrodzianki, i dojrzewające owoce, tutaj jestesmy
-
lubimy se pokrytykowac , i własnie dlatego oglądamy...
-
No- a tona węgla starcza ci na dwa tygodnie? . to za miesiąc najmniej 1000 zł. Jak sie dobrze ociepli dom to za takie pieniadze ciepło jak w uchu.
-
500 zl za tonę? chyba na Śląsku. Zastanów się kobieto . Ceny węgla nie sa takie same w całej Polsce. Im dalej od Śląska tym drożej.
-
Jeżeli płaca 1200-2000zł miesięcznie za ogrzewanie i zimno mają???? Większych bzdur nie słyszałam . Ja płacę za 110 metrów poniżej tysiąca , w tym roku w styczniu. Było bardzo zimno. A mam jak juz pisałam dom nieocieplony. Jeżeli ktos ma ochote zaoszczędzic jakies moze 200zl przy ogrzewaniu węglowym to niech lata do pieca, najczęściej w piwnicy, po schodach . I potem wynosi ten popiół. Powodzenia. Gazem jest troche drożej ale nie ma tej roboty. mieszkam w domku juz sporo lat to wiem . Przerabiałam rózne opcje. Tona węgla na miesiąc to mało , jeszcze drzewo trzeba dodać . To sobie obliczcie. Oszcędność -to dobrze ocieplony dom i zbudowany jeszce z materiałów dobrze trzymających ciepło. Jezeli chcesz sie teraz budowac to przede wszystkim najważniejszy bedzie material z którego zbudujesz dom. Trzeba budowac z materiałów najnowszej generacji. System ogrzewania to rzecz wtórna.
-
Ja mam dwa kominki. I ogrzewanie na gaz. Korzystamy z wszystkiego po trochu . Jeżeli chce sie oszczędzac to przede wszystkim ocieplic dom . My mamy stary dom ponad dwadzieścia lat. i teraz nie mamy kasy na ocieplenie styropianem . Ale sąsiadka ociepliła i płaci dużo mniejsze rachunki za gaz. Grzejemy w kominku i jest ciepło ale w jednym pokoju. W innych tak sobie . To kwestia wyboru. mam taka wiedzę że kominek z rozprowadzeniami sprawdza sie jeżeli dom jest nieduży , w parterze powinien miec jakies około 50 metrów i tyle na pietrze . Taki standart. Wtedy ciepło z kominka prędko idzie do góry i dobrze ogrzewa. Moja znajoma ma dobry duży kominek , ale dom ma 130 metrów w jednym poziomie i to zupełnie sie nie sprawdza. Powiem ci że jeżeli lubicie sie grzebac z drewnem i popiołem to można zrobic kominek , tylko taki nowoczesny. Ale jeżeli nie lubicie i nie chcecie kurzu w domu to tylko taki mały w jednym pokoju. Tylko dla klimatu. A reszta na gaz - tojest czysto . Przeciez tona węgla kosztuje ponad sześćset złotych. A do tego drewno. I takie centralne na węgiel to sie juz nie opłaca. Wszystko trzeba skalkulowac obliczając ilość opału jaka trzeba zużyć w ciągu miesiąca. Są jeszcze pompy wodne . Znajoma zainstalowała - i płaci 450 zł na miesiąc za prąd . Ale to juz jest całorocznie. To jest dobry system - płacimy tylko za prąd.
-
PaniX . Oczywiście będziemy sie cieszyc jeżeli dołączysz . Miło nam .
-
Gdybys otworzyła okno to pewnie sam odleci. Nie przesadzaj -chyba przez dotykanie nie roznosi takie zwierzątko chorób. Musiałby cie skaleczyc - wtedy jest zagrożenie wścieklizna . Jeżeli masz takie obawy to skontaktuj sie potem z jakims fachowcem od zwierzaków. Myśle że weterynarz będzie mial podstawową wiedze w tej dziedzinie. Straż pożarna nieraz ratuje koty które wejda na drzewo -może poradzą coś na nietoperza.
-
cześc kolezanki. Moje nieszczęście polega na tym że zawsze dostaje idiotyczne prezenty. Nieraz sama siebie pytam Dlaczego ludzie mnie tak lekceważą dając mi takie bzdety. Np.-kiedys dostałam za ciasną bluzke w żółtym kanarkowym kolorze. Zupełnie nienosze tego koloru. No i niw wcisnęłam jej na siebie. W rezultacie wyrzuciłam na szmaty. Albo- duże pudełko proszku do prania. albo-pod choinkę -ozdoby choinkowe. Nie mówiąc juz o kosmetykach których nie używam bo jestem alergiczką . Dlatego panicznie nie lubie dostawac prezentów. Zawsze jest to cos kompletnie dla mnie nieprzydatnego. tym bardziej jest mi przykro że ja zawsze sie staram wybierając prezenty dla kogos .
-
Dzień dobry dziewczyny. wybrałam sie dziś do lekarza żeby osłuchał płuca, czy jakichs szmerów tam nie mam. Na szczęście nie, dostaliśmy z synem fure leków, znów zostawilismy w aptece niezłą sumke . A swoja droga przeciez możemy miec ta grype H1N1. nikt tego nie bada , ani sie przejmuje. I może rozsiewamy wirusa . Bajzel w tej nasze służbie zdrowia. Dobrze że przez internet nie mozna sie zarazic . Jeszcze o tym chłopczyku który słabo mówi. Takie małe dziecko i spędza czas przed komputerem?. To chyba za wcześnie, no tutaj to chyba duży błąd rodziców. Ja chyba nie wtrąciłabym się , Ashia . Skoro tak wychowuja od maleńkości swojego synka , taki ich wybór.
-
Ja uwielbiam takie placki z gulaszem. Pycha, i jeszcze z dodatkiem śmietany, albo pieczarek. Czyżby to juz świńska grypa?. Mój syn też leży z wysoka goraczka . Troche sie martwie tymi zachorowaniami. Moi znajomi tez chorzy.
-
Kocie- chyba mamy tego samego wirusa. Katar, kaszel i okropne samopoczucie. Ja niestety musze jechać jutro na groby , bo poza mną nikt nie postawi kwiatka na grobie rodziców. Dzisiaj zrezygnowałam ze spotkania z moja podstawówką . Nie dałabym rady jechac do Gdyni.
-
Ciągle mnie cos łapie, jakies przeziebienia, pojadam czosnek którego nie znosze , homeopatyczne pigułki, i wapno. Może pomoże. Przeziębiam sie zawsze na naszej wystawie obrazów, prawie co roku, chyba przestane uczestniczyc , bo w środe mam spotkanie ze znajomymi z liceum a tutaj coś mnie łapie. I na cmentarz trzeba pojechac do Gdyni. Jestem już zmęczona , a siostra nigdy nie posprząta grobu rodziców. Właściwie mam siostre ale tak jakbym była jedynaczka - tak było od dziecństwa, jesteśmy skłócone i nie ma nadziei na pogodzenie sie . Nieraz myśle że jeżeli demon miał sie pojawic na ziemi to już jest w postaci mojej siostry. Jej postępowanie położyło sie cieniem na życiu wielu ludzi, można powiedziec że wszyscy jej bliscy przeszli przez wiele cierpien z jej powodu , a każdego dotknęła złem . To co robiła wywoływało u ludzi nienawiśc do niej , agresję i budziło najgorsze myśli.
-
kawałek jest fajny ale strasznie przygnębiający. Opowiada o beznadziei.
-
Ja też zakisiłam sobie kapustkę . ale tylko trzy główki. W kamiennym garnku. potem przełożę do słoików. Nie mam beczki , ale myślę sobie kupic jakąś małą. Widziałam kiedyś takie w jakims sklepie. Własna kapusta jest pyszna , potwierdzam. ale taka z beczki napewno jeszcze lepsza .
-
Ach żeby tak u mnie ktos pomógł w ogródku. Powyrywac stare uschnięte rośliny i przekopac chociaz troche grządki. kilka dni temu któraś z was podawała przepis na brukselke , na razie nie cofnęłam sie żeby sprawdzic kto, ale brukselke ugotowałam . Z CUKREM!. Podporządkowałam się przepisowi, z obawą spróbowałam - myślę sobie będzie słodkie? ale nie - i nielubiany przeze mnie brukselkowy smak tez zniknął. Jutro reszta -czyli pmidorki. I sprawdze przy okazji kto podal przepis.
-
Ja tak na chwilę żeby sie odmeldowac że czytam wszystko co napisałyście. Nigdy nie pójde na film który ma tyluł np . Weronika postanawia umrzeć. Nie wytrzymuje psychicznie takich tematów. Przeżyłam w rodzinie dwa cięzkie wypadki -męża i syna i omijam takie filmy. Ale obejrzałam kilka lat temu ,, Pasję,, Miałam takie udczucia że powinnam ten film po prostu obejrzeć .
-
znów na pomarańczowo.
-
Jeszcze jedna próba
-
Ojej , ale sie rozpisałyście , cudnie. Muszę tez cos napisac bo będę do tyłu. Ja mam dzisiaj dwa obiady : mój -to nie warto nawet mówic . Dla chłopów zrobiłam smażone ziemniaczki- mam taką beztłuszczowa gruba patelnie . Wrzuca się na nią pokrojone w plasterki surowe ziemniaki dodaje troche oleju, sól , potem sie przykrywa pokrywą i smażą się . Co jakiś czas należy jednak wymieszac żeby te z góry znalazły sie pod spodem i przypiekły na rumiano. Wuchodzą tak jak frytki tylko z mała ilością tłuszczu. do tego podsmażane kawałeczki indyka i surówka z kiszonej kapuchy. Takie męskie jedzenie -duż smażonego. Zreszta ja też lubie -ale niestety. Przyznam sie że obecnie mało czytam , kiedys pożerałam przeogromne ilości książek . Smieję się że wyczerpałam limit na jedna osobe . Prasa ostatnio taka marna - kiedyś czytałam pisma filmowe ale one tez strasznie obniżyły poziom - chociaż nie było ich dużo -Film i Kino. Nie wiem czy Kino jeszcze wychodzi bo Film to stał sie reklamą filmów w kinach i nic więcej. Czytałabym prasę o sztuce ale pierońsko droga - 40 zł. . Ni e bardzo mam aby tyle wydać. Siedziałam od rana i malowałam pejzaż marynistyczny, Słabo mi wychodzi, męczę się . Czekam teraz jak wyschnie jedna partia żeby przykryc ją farbą . Może następny etap pójdzie lepiej. Najchętniej nie malowałabym teg naszego morza bo trudne , ale takie są troche wymogi regionalnych galerii.
-
Dzień dobry -koleżanki. Dzisiaj pusto więc myślę że jednak każda zajeta jakąś pracą .Sprzątanie , zakupy -gotowanie. Jak to w domu. Od dzisiaj jestem na diecie i chyba dobrze mi idzie. Jem według zaleceń nowej diety, chlebka ani troche , ziemniaczków tez zero , sześć razy dziennie , owoce, gotowane mięsko ,jajka . Głodu nie czuję , fajnie, cieszę sie bo może uda mi się zrzucic kilka kilogramów. Tylko 8 szklanek wody!. tego nie lubie , ale jakos wlewam w siebie . Udało mi się kupic dzisiaj jajeczka gospodarskie , ziemniaczki , mleczko i kurę . W ogródku przy ulicy jedna pani ustawiła stoliczek i sprzedawała produkty z gospodarstwa. ale z tego c kupiłam tylko jajka i gotowane misko z kury dla mnie, .Ziemniaczki i mleko dla męskiej części rodziny bo w diecie nie ma mleka i ziemniaków. ale postawię troche na zsiadłe i zrobie twarożek.
-
Rudy kot w kozakach przemienił się w czarnego- fajnie.
-
bywalczyni - a czym się zajmujesz, bo rozumiem że taki zawód że możesz popracowac w domku?
-
Widziałam kiedys fermę kur jak siedzą w klatkach -biedaczki. Szukam teraz jajek z chowu ściółkoweko. Pamiętam te biedne ptaki . To powinno byc zabronione. Taki chów klatkowy.