Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

herbatka miętowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    479
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez herbatka miętowa


  1. Każda z nas opisuje tutaj swoje problemy i takj est dobrze. Po to jest ten topik żeby kazda z nas mogła pisać o tym co sie przydarza każdego dnia, i czym żyjemy na co dzien . Każda z nas oczywiście pisze o czyś innym,ale takjest ciekawie . U mnie tez zawsze ktoś sie chował przed księdzem, najczęściej moja średnia córka. U nas tez nieraz było czekanie , kiedy ten ksiądz przyjdzie, moja teściowa najczęsciej stała w oknie, albo wychodziła ciągle na ulicę . Najstarsza córka była bardzo wierzaca , ale jak pojechała do Ameryki i wyszła za mąż za amerykanina to zupełnie przestała chodzic do kościoła. Nawet dziecka nie ochrzcili. Nie wtrącam się - to ich sprawa. Chociaz ślub brali w kościele- ale jakimś ewangelickim czy luterańskim, nawet nie wiem . Ja aż tak praktykująca to nie jestem , ale to taka polska tradycja te wrzystkie sakramenty i obrządki. ale boli mnie że nie obchodzą wigilii w tej Ameryce, tylko pierwszy dzień Świąt - po amerykańsku. To taka wspaniała polska tradycja , Wigilia bożego Narodzenia. Chociaz dobrze że z dzieckiem mówi po polsku. Tak to zorganizowali że córka z wnuczką tylko po polsku a zięc po amerykańsku. Zreszta mojemu zięciowi bardzo sie Polska podoba. Przyjeżdża co roku na kongresy i zwiedza rózne miasta. Córka mówi że taki sobie zrobil plan . Zwiedzic i poznac Polske . Co roku inne miasto i region. Nieraz było tak że córka zostawała w domu z nami a on jechal -np. do Malborka,albo na Westerplatte. I sam sobie świetnie radzil bez znajomosci języka. ale polacy jednak juz mówia po angielsku i nie jest tak żle. Szkoda rzeczywiście że dziewczyny nie pisza , nieraz jakas wejdzie i dalej nic.

  2. Ja też nie lubie kiedy ksiądz chodzi po kolędzie. Nawet skłonna byłabym wpłacac corocznie jakąs sume na kościoł , byleby nie przychodzili do mnie do domu. Takie opodatkowanie jeżeli ktoś miałby taką wole , bo jest wierzący ale nie lubi wizyt księży.

  3. Ale ja lubiłam Skaldów jak byłam nastolatką . chodziłam na ich koncerty jak przyjezdżali do Trójmiasta. To był mój ulubiony zespół. Miałam prawie wszystkie płyty, nawet taką rzadką pt. ,Krywań. Jeszcze leżą w piwnicy. Kulig tez bardzo lubię . I jeszcze piosenka< Wiosna>. No ja nie wiem która z nas jest starsza .Ago . Jeżeli poszłaś na wcześniejszą emeryture , to niekoniecznie jestes najstarsza.

  4. Ago- ja tez nie lubię się fotografowac , bo na zdjęciu widac juz te moje lata. Chociaż tak to jest że nie czujemy się stare , to jednak inni tak nas widzą , -ci młodzi oczywiście. Takie np, kobietki koło czterdziestki , to myslą że my juz staruchy. a wcale tak nie jest. Ja sama nie potrafie powiedziec czy wyglądam na swoje lata, ale chyba tak - bo w autobusie nieraz ustępuja mi miejsca - szok!!!. Wole postać i nieraz odmawiam. Ale numer! Ago - nie możesz twierdzić że my artystki a ty -nie. Co to ma do rzeczy. Każdy robi to co umie - ja nic innego po prostu nie potrafię , tego mnie kiedys nauczono - ty potrafisz na pewno robic cos innego. Kiedys to ja miałam kompleksy i problemy- kiedy nie pracowałam i potem szukałam pracy- to prawie chcieli mnie do kasacji . I taki szok kiedy komus mówiłam że nie pracuję -ale mnie lekceważono. Czułam sie jak śmieć , i tak mnie traktowano. Chociaż muszę sie cieszyc bo mała emeryture wypracowałam , ale teraz musze czekac na wiek emerytalny. Dopiero jak zaczęłam duzo malowac i sprzedawac , i kiedy mówię czym sie zajmuje to ludzie inaczej na mnie patrza niz kiedyś . troche satysfakcji mam na starośc . Ciesze sie że pisze tutaj z wami. Nojko- Ago - Belvo - fajnie że piszemy sobie w tym klubie pań po 50. Aga- wkleisz swoje zdjęcie jak sie nauczysz, po prostu. Ja tez byłam na Sylwestra na białej sali, juz mi sie nie chce gdzies łazic . I bawic sie na rozkaz, mam taką nature , czasem to żałuje że jastem taką smutaską .

  5. Nojeczko- ale ty jesteś miła. Tego sie nie spodziewałam że napiszesz o mnie -szykowna osoba. Fajnie że sobie możesz popływac - ja pływac nie umiem. Schudłaś trzy kilogramy to całkiem dobrze. No i dobrze że nie palisz. Ja dzisiaj zaczęłam zabiegi na kręgosłup- jeszcze dziewięc dni. Potem jeżdziliśmy z mężem do agencji przedłużyc ubezpieczenie samochodu. U nas pogoda okropna- mróz i wiatr. Nie lubie bo strasznie zimno.
×