Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

LiterkoweLiterki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. A i jeszcze co do Kacpra to zaczyna powoli mówić, wszystko rozumie, wszystko o co się go poprosi to przyniesie i zrobi ale jest strasznym łobuzem, czasem normalnie jakiś diabeł w niego wstę;puje ale jak zaraz przyjdzie przytuli i da buziaka to cała moja złośc mija :) Nauczył się też w żłobku samodzielnego jedzenia i bardzo ładnie mu to wychodzi. Na nocnik siada bez problemu ale tylko jak sie go posadzi, jak chodzi bez pieluchy to siku zrobi ale obok nocnika :D W wózku już praktycznie w ogóle nie jeździ. Noce zazwyczaj przesypia całe. I tyle przcyhodzi mi do głowy. Mały śpi to ide tez sie polozyc. pa :)
  2. Hej :) :) :) Nie odzywam się bo strasznie dużo się dzieje... Od września poszlam do pracy, a mały do żłobka. Ogólnie jestem zadowolona, opieka fajna i wszystko ok tylko co się przyzwyczajał to choroba... w poniedziałek wyszliśmy ze szpitala, spędziliśmy tam tydzien :O Tydzien wcześniej chorował. A do szpitala trafiliśmy bo młody był normalnie biały jak ściana i miał wysoką gorączke, zadzwonili ze żłobka, żebym po niego przyjechała i od razu do lekarza pojechliśmy a ta dała skierowanie do szpitala z obawy przed tym, zeby znów nie powtórzyła się sytuacja ze stycznia czyli drgawki. W szpitalu okazało się, że jest już odwodniony.... wszyscy w szoku jak u niego choroba szybko postępuje. Teraz juz jest ok chociaż jeszcze ma czasem kaszel i lekki katar. Ten tydzien znów siedzimy w domu. Ja muszę iść do pracy bo jak mnie nie ma to firma zamknięta o co mam straszne nerwy :O Jutro przyjedzie moja babcia, żeby zostać z małym ale nie wiem czy da rade to już w końcu starsza osoba... Złożyłam pozew najpierw o alimenty i po 2 miesiącach oczekiwania przyszło mi, że mi go zwracają bo nie napisałam z kim mąż mieszka i ile ma lat pracy :O masakra jakaś. W przyszłym tygodniu urwę się z pracy na chwile i pojade złożyć już i o rozwód i alimenty. No i jakoś tak czas leci. Po tym szpitalu jestem strasznie wykończona, całe dnie i noce tam siedziałam, mama zmieniała mnie tylko po poludniu na godzinke to szłam do domu troche sie ogarnac i do szpitala. Mam nadzieje, że teraz już będzie wszystko ok. Pozdrawiam Was i buziaki dla dzieciaczków
  3. Hej dziewczyny :) Długo się nie odzywałam bo miałam troche problemów ale już na szczęście, że wszystkim prawie sobie poradziłam i jest dobrze :) Zacznę od tego, że tym razem już na dobre rozstałam się z moim mężem, jutro właśnie jadę składać pozew o rozwód. Czuję się z tym super :) Mam wielką ulgę, jestem w końcu na prawdę szczęśliwa i czuje, że żyje :) A jak mama szczęśliwa to i dziecko też :) Mąż nie interesuje się zupełnie małym... :O cóż nalegać nie będę. Dlatego też chce starać się o ograniczenie u praw rodzielskich. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli :) Od września zaczynam pracę, co mnie bardzo cieszy :) Mały miał iść do żłobka ale w sobote przyjdzie Pani, która być może będzie jego nianią :) Nie ukrywam, że bardzo bym chciała. Myśl o żłobku jakoś bardzo mnie przeraża :) Kacper jest strasznie żywym dzieckiem. Wszędzie go pełno, nie ma takiego miejsca, na które nie wejdzie ( meble, stołki, stoły) normalnie wszystko pokona :D Łobuzem jest strasznym :) jak coś żle zrobi to od razu przychodzi przytula się i daje buziaki i nie potrafię się złościć na niego :D Je wszystko. Na nocnik siada ale nic tam nie zrobi :D Wózka nie lubi i już na spacery rzadko kiedy chodzimy z wózkiem. Zębów ma 12 :D Wakacji nie miałam w tym roku przez ten mój zabieg (kamienie na woreczku) ale myślę, że w ten albo następny weekend gdzieś w góry pojedziemy :) Zabieg miałam 15 lipca, jakoś przeżyła ale ból był straszny, po wybudzeniu ze śpiączki nie mogłam złapać oddechu i musieli podawać mi tlen. Już mnie nic nie boli, w czwartek mam zdjęcie szwów i kontrole. Dobra strona zabiegu to taka, że schudłam :D z czego jestem bardzo zadowolona :D Jeszcze kilka kilo bym chciała zrzucić, żeby ważyć gdzieś 63 :D jestem wysoka mam 172 cm i myślę, że taka waga będzie dobra :) Do tej wagi zostały jeszcze 3-4 kg do zgubienia :) Póki co tyle przychodzi mi do głowy do napisania :) Teraz już będę się częściej udzielać :) i dodam jakieś zdjęcia :) Pozdrawiam Was i dzieciaczki :)
  4. Helloło :)) U mnie trochę się po komplikowało ale nie ma tego złego.... :) Jestem zmuszona od września iść już do pracy, młody idzie do żłobka, niestety prywatnego ale jak tak czytam o cenach to u Nas i tak nie dużo się płaci bo 660 zł z wyżywieniem. Strasznie przeraża mnie to na samą myśl.... Kacper nie widzi świata poza mną i bardzo się boje jak to będzie, chociaż bardzo lubi dzieci, więc może da rade :) I mam pytanie do mam żłobkowych :D Jakie były pierwsze dni?? Czy dzieciaczki bardzo płakały? Jak z zasypianiem?
  5. Konkretnie chodzi mi o opinie o prywatnym żłobku "Miś Uszatek"
  6. Konkretnie chodzi i o opinie o prywatnym żłobku "Miś uszatek"
  7. A mojego młodego coś łapie :( wczoraj wieczorem dostał gorączki, dałam mu od razu bufenik, żeby nie dostał drgawek. W nocy pojechałam jeszcze do apteki bo panadol, żeby podawać mu na przemian. Dziś podzliśmy do lekarza i ma lekko zaczerwienione gardło, na razie bez antybiotyku. Mam mu psikać tantum verde i podawać nurofen bo to jest też lek przeciwzapalny. Jak do niedzieli będzie tak samo to wtedy antybiotyk. Pół nocy nie spałam tylko jak głupia mierzyłam mu temperaturę :O ale teraz bardzo się boje, żeby znów nie dostał drgawek.... elizka - kurcze ale nowina :D GRATULUJĘ :) I dużo zdrówka dla Was :)
  8. A i dodałam kilka zdjęć :)
  9. Hej :) Kurczę ale cisza.... U Nas w sumie żadnych nowości :) Kacper biega i rozrabia, wszędzie go pełno, wszystko zepsuje i wszędzie wejdzie :D O co go poproszę to przyniesie albo zaniesie taka mała mądrala z Niego :D Kotu strasznie dokucza :O np kot leży sobie w pokoju a on nie przejdzie obok tylko stanie i nogą ją kopnie :O Nie wiem skąd mu się to wzięło.... Rano wstaje tak 7-8 ale jest taki kochany, że mnie nie budzi tylko jeszcze sobie leży albo się do mnie przytula albo się bawi i dziś obudził mnie dopiero o 9 :) Jak mój mąż dzwoni to zawsze daje mu buziaka do telefonu :D Fajnie to wygląda :) No bo mąż w Niemczech, był jakiś czas temu na 5 dni w pl. Młody jak go zobaczył to od razu na ręce chciał ale nawet się nie uśmiechnął taki był obrażony :D a później to nawet nie dał mężowi wyjść do sklepu jak ten się tylko ubrał to KAcper od razu na ręce do niego i go nei wypuszczał :D Śpi tak jak spał raz dziennie. Jak jest ciepło to na dwór wychodzimy tak koło 8-9 w zależności jak wstaniemy i później dopiero po południu bo skwar taki, że wytrzymać się nie da.... No i chyba na tyle :) Odezwijcie się kobiki co tam u Was i maluchów :P Pozdrawiam :)
  10. I jeszcze coo do mleka to Kacper je do spania tak 180 ml i rano ojak wstaje też tak około 150-180 ml, wcześjniej zjadał 210 ml a teraz jakoś mniej. No i ogólnie to je wszystko ale obiadek ze słoiczka też czasem dostanie jak jesteśmy sami cały dzień i nie chce mi się gotować tylko dla mnie :) A i mam pytanie do mam, które leciały z maluchem samolotem. Jak to zniosły dziaciaczki? I jak wygląda sprawa z wózkiem? Kiedy go oddaje do bagażowego?
  11. Helloł :) Faktycznie coś pusto tu od jakiegoś czasu... Oby tylko nam się temat utrzymał :) :) U Nas to bez nowości. Młody biega ale to już od jakiegoś czasu, no w sumie to z dwa miesiące bo wcześnie zaczął chodzić. Ząbków mamy 11, powychodziły już trzy 4 ale ładnie to znusł :) W poniedziałek idziemy na szczepnie pewnie będzie wielki płacz ale tak ma od tego szpitala, że jak zobaczy panią w jakimś fartuchu to od razu płacze. Kacper wstaje ostatnio tak 6-7, dziś wstał o 5,40 :O muszę zasłaniać wszystkie rolety, żeby ciemniej było w pokoju :D to może dłużej pośpimy :) Spi raz dziennie, zazwyczaj tak od 11 przez dwie godziny ale to równie bywa, zalezy o której wstanie. Na noc pada tak 19,30-20 no i zaczął spać ładniej w nocy bez jęczenia :D budzi się raz, dostaje pić i śpi dalej. To jęczenie musiało być przez zęby. Pogoda ładna to się spacerujemy :D albo jeździmy do mojego brata i tam lata po ogródku ale jest nei grzeczny i swojemu kuzynowi zabiera wszystkie zabawki :O Ogólnie na dworze jest bardzo grzeczny, a w domu wcielony diabeł :D wszędzie go pełno. Uwielbnia sprzątać, oby tak mu zostało hi hi :) Zaczął mówić kici troche niewyraźnie ale ja rozumiem :D Do obcych jest strasznie nie ufny, czasem to nawet boi się kogoś. W ogóle taka boi dupa :D się z niego zrobił :D Boi się odkurzacza, kosiarki, auta tak rusza a on jest za blisko, nie wiem czym to jest spowodowane. Mój mąż już w tych Niemczech, wczoraj coś mówił, że w weekend może przyjedzie na kilka dni bo już mu się tęskni za Kacperkiem :) Nie ma go jakoś dwa tygodnie :D ale już się przyzwyczaiłam, że jesteśmy sami i nie jest tak źle :) Zaraz jedziemy na pały dzień do Kacperka prababci :) Miłego i spokojnego dnia dziewuszki :D :) Buziaki dla maluszków :)
  12. Hej :) No to wszystkie dzieciaczki już po roczku :) Nim się obejrzymy będą już mieć dwa latka :D betatka mój Kacper robi praktycznie to samo co Leoś :D :) Fajne te Nasze dzieciaczki :) Dziś byłam z młodym w centrum handlowym i pierwszy raz byliśmy bez wózka tylko młody chodził i wiecie co on jest nieznośny strasznie :D nie słucha mnie w ogóle, ja mu mówię, że idę a on mi robi pa pa i idzie w swoją stronę :O Chyba muszę mu dyscyplinę wprowadzić bo mąż już wyjechał i nie poradzę sobie z tym małym diabłem.... No i muszę zacząć sadzać go na nocnik.... a Wy już sadzacie?? Kacper na urodziny dostał ten rowerek co tak mi się podobał i jestem bardzo zadowolona z niego i kupiliśmy też spacerówkę, w sumie raz tylko jechał młody w niej, nie jest zła ale wolę jednak na spacery stary wózek. A spacerówkę taką: http://allegro.pl/dot-torba-delti-deltim-x-lander-ibdi-lodz-sklep-i1572822881.html
  13. Helloł :D W końcu znalazłam trochę czasu, żeby siąść i coś napisać :) Kurczę tak czytam i wiecie co te Nasze dzieciaczki to juz takie fajowe są :D Tyle już potrafią i takie rozumne, a dopiero się urodziły mogłoby się wydawać :) U Nas nic ciekawego, żadnych nowości. Kacper ma 8 zębów, co raz więcej kroków robi sam, apetyt mu wrócił, robi pa pa i nu nu, ciągle goni kota, a ta głupia go drapie :O Uwielbia się przytulać i dawać buziaki, jest bardzooo rozgadany ale raczej mówi po swojemu albo jęczy :D a ja nie wiem o co mu chodzi i tylko w myślach mówię sobie "chłopie naucz się już w końcu mówić bo oszaleje" :D I w ogóle to taki mały diabełek, wszędzie go pełno i 5 min nie usiedzi na miejscu. Je juz praktycznie wszystko. Co do ilości mleka mody. to mały je 3 razy: rano, wieczorem i niestety raz w nocy. Aaaa dziś miałam iść do szpitala na usunięcie tych moich nieszczęsnych komieni na woreczku żółciowym i co ? dupa... :O szpital nie ma podpisanego kontraktu na laparoskopię i termin mam na 20 lipca :O :O :O Tak się wkurzyłam, że masakra. I idę do innego szpitala, na początku kwietnia mam termin do lekarza i mam nadzieje, że załatwię szybciej, najwyżej dam coś lekarzowi, żeby tylko mieć to już za sobą na wakacje. Miałam jechać do teściowej w wakacje ale nie wiem bo jak patrzałam na bilety to wyniosłoby mnie to ok 1500 zł :O a to trochę dużo jak za samą podróż. No zobaczymy jeszcze jak to będzie. W lipcu jedziemy w góry, a we wrześniu chciałabym nad morze. Rozglądam się za jakąś lekką spacerówką ale nie wiem jaką wybrać, może macie jakieś doświadczenia w tym temacie? :) No i też patrzę za rowerkiem ale ten co mi się podoba to na allegro kosztuje 350 zł :O i nie wiem czy jest po prostu sens wydawać tą kase na rowerek ale z drugiej strony z tego co widzę to trochę posłuży, o taki: http://allegro.pl/rowerek-smart-trike-zoo-pszczolka-3w1-4-kolory-i1491586904.html No to spokojnej nocy :) Bayy :)
  14. Helloł :) Natusia - zapomniałam pogratulować zdania prawka, więc GRATULACJE!!! :) Betatka - fajnie, że się odezwałaś :) Zaglądaj do nas czasem :) Dzięki za odpowiedzi odnośnie kapci :) Ale się robi po woli fajna pogoda :) aż milej wyjść na spacerek. U nas bez nowości :P Kacper co raz więcej chodzi na nóżkach i co raz lepiej mu to wychodzi. W piątek w końcu poszłam do fotografa, żeby zrobić mu zdjęcie do dowodu. Dziś może pojedziemy złożyć wniosek bo dziś urząd u nas dłużej otwarty. W wakacje chce jechać do teściowej, więc trzeba się zmobilizować z tym dowodem :D Mój mąż prawdopodobnie w maju też wyjedzie na troche do Niemiec. A co do fotelika to mamy caratero sport 9-25 kg i jestem zadowolona i mały też :D lubi w nim jeździć, a to najważniejsze :) Dodałam kilka zdjęć :) Miłego dnia :)
  15. Kacper ciągle chodzi na boso, jak rozmawiam z koleżankami to ich dzieci chodziły raczej w kapciach. Mamy kapie takie do nauki chodzenia ale mały nie umie w nich chodzić, o wiele lepiej mu na boso i właśnie nie wiem czy przyzwyczajać go do kapci czy nie :) Tak sobie myślałam, że jak nie będzie w kapcach chodził to jak na wiosnę założę mu buty to nie będzie umiał w nich chodzić :D
×