Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mlodamamuska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mlodamamuska

  1. helo helo ciotki klotki jawiem wiem ze mialam napisac wczoraj ale jakos nie wyszlo, juz opitol zebralam od Pani Prezes wiec od razu z gory przepraszam za obsuwke:) epopei nie bedzie bo gdybym miala wszystkim odpisac to by Basia chyba musiala juz do wieczora drzemkowac:) a nie ma tak dobrze u nas w sumie wszystko ok, chociaz jak czytam postepy Zuzy czy Adasia, nie wspominając o Nikosiu to mam wrazenie ze moja mala upodobala sobie obroty wokol wlasnej osi jakies 3tyg temu i tylko te umiejetnosc doskonali. Posadzona siedzi, juz mniej sie kiwa na wszystkie strony ale zeby to bylo pewne siedzenie to nieee. Jak ja stawiam pod paszki to nogi pieknie prostuje, nawet jakies 5sek wytrzyma i dalej lipa:) co do raczkowania to daleka droga bo poki co lezy na brzuchu i miednicą kręci na lewo i prawo ze tylko nogi jej fruwaja w górze:) nie wiem moze ona zamiast raczkowac od razu do latania sie zabiera:) bylismy dzis na szczepieniu, waga Basi sluszna - 9040g:) ale przed kupą, wiec licze ze rowne 9kg;) bylismy tez na basenie tak jak planowalam jakis czas temu, no i okazalo sie ze basen to frajda na maksa. Basia byla najpierw zaskoczona taka iloscią wody, ale szybko zalapala ze mozna pluskac raczkami i chlapc na calego. Bylismy juz kilka razy i podejrzewam ze zwiedzimy wszystkie baseny w Warszawie, bo jak na razie to albo szatnie rodzinne sa do kitu, albo woda zbyt chlodna, albo jest brudno. Ale tak czy inaczej polecamy , zabawa swietna! u nas zebów brak, ale widze ze to tuz tuz, bo dziasła małą swedza strasznie, wgryza sie w ramie jak mam ja na reku, wszystko pakuje do buzi i gryzie, no i jest marudna ostatnio. a no i z najwiekszych nowosci to mala juz spi od 2 dni w swoim pokoju. matka kwoka pozwolila dziecku spac dwie sciany dalej:) a ja ostatnie 2 noce spie czujnie jak nietoperz, nasluchuje tylko czy aby nie kweka. Pierwszej nocy milam straszliwe wyrzuty sumienia ze ona taka malutka, bezbronna, spi tam sama w ciemnym pokoju:( eh, te schizy kwocze sa niesamowite:) poczytalam co u was wiec tak na szybko odpisze Ela- ty nie kombinuj lepiej z ta dietą bo chyba ona jest ryzykowna, czytalam ze moze byc niebezpieczna dla nerek. a Mis chyba jednak troche za duzo je skoro wymiotuje, moze podziel mu porcje na mneijsze ? Olga - przez akcje z parówką az sie zalałam herbata, jak czytałam:) Thekasia - ja bym na waszym miejscu juz dawno byla u lekarza chocby pizamie przy takiej akcji. naprawde macie nerwy ze stali. mam nadzieje ze to jednorazowa akcja i juz maly bedzie zdrów. Deseo - kochana ty tam sie rob na bóstwo, Pani Prezes i my wybaczymy ci nieobecnosc:) ale oczywiscie zaraz po nocy poslubnej nam sie tu zamelduj i podeslij zdjecia! baw sie dobrze i nie pomyl słów przsiegi "....i ze cie nie dopuszcze az do smierci...":) Pani Prezes - dziekuje za zdjecie zebolka Malinki:) teraz wiem czego wypatrywac u mojej hehe:) no super ze sie tak nagle bezbolesnie pojawil:) pozazdroscic, u mnie okres wrocil 5 mies po porodzie i jest "regularnie" od 2 mies co ok 30dni, aa mam ta tarczyce "do zrobienia" ( czyt. od 7 miesiecy nie moge sie wybrac do endokrynologa po leki - co za wstyd a fe! ) wiec ta regularnosc to i tak przypadek:) Madzia - wygibasy Zuzy sa niesamowite, sprytna dziewczyna! te zdjecia gdzie prawie a glowie stoi - super Mili - ty to jestes jednak niesamowita, sadzac takiego malucha na kibelek!:) no ale maly jak widac tez wyczucie mial niezle, fajosko, no i poprosimy o jakies fotki raczkujacego Nikosia, coby pokazac niektórym leniwcom jak to sie robi:) Gawit - ja odkurzam codziennie rano a i tak mam kurz:) nie wiem kto i kiedy do mnie przychodzi i go rozsypuje:) teraz juz sie tym tak nie przejmuje, niech sie dziecko uodparnia heheh Natalie - u nas risotto z brokulem to numer jeden w menu:) wczesniej brokulami plula na odleglosc:) kikiki - rózowy dresik dla chlopca?:) idealny na samodzielne jedzenie marchewki w domu:) potem zamiast prac wyrzucisz i juz:) hihi Agulinka - u nas kupy 2-3 dziennie, barwy i konsystencja rozne, ale zauwazam prawidlowosc ze widac w nich jadlospis z 12h opóznieniem:) uff no dobra, w koncu mla epopoeja wyszla:) jak któras pominełam to od razu przepraszam ale mala sie juz wierci wiec koniec pisania. zaraz jeszcze wam podesle foty ostatnie i basenowe:) buzki! jutro Dzien Ojca - pamietajcie matki:)
  2. helo helo nie odzywalam sie bom nie wywolywana nawet jak mnie tydzien nie ma:) odzywam sie glownie do Ejmi bo nie mam teraz czasu, jutro was dokladniej przelece i napisze co u nas. Ejmi my bylismy w sobote i dzis w posuzkiwaniu fotelika, tez padl wybór na maxi cosi tobi, w swiecie dziecka jest promocja od cen aktualnych -20% i ten fotelik kosztowal 1079pln czyli cena po rabacie 863pln. koles-spec od fotelików nam mowil ze ta promocja jest przedluzona do konca lata i dają w tej cenie pokrowiec frotte na fotelik. na allegro identyczny najtaniej znalazłam za 735pln, bylo ogloszenie jeszcze wczoraj. my uznalismy ze jednak nie bedziemy wydawac 800zeta na fotelik, zdecydowalismy sie jednak na chicco. ja sceptycznie podchodze to tych crashtstów co to naglasniali, bo porównywali raptem kilka marek, takze u nas padlo na chicco - cena ok ok 370pln buzka zmykam i jutro sie tu odezwe
  3. helo helo Ejmi - hehe dzieki za info, ja po prostu jak dolaczylam do Was to wszystkie adresy z twojego maila wrzuciłam do listy adresowej i tyle. I sie Basia wysylala po Twoich kolezankach:) Sorki, juz skasowałam. U nas wszystko ok. Nocki z pobudką jedną ale... dopiero ok 5tej. Widac Basi zołądek juz nie potrzebuje zarelka tak jak wczesniej ok.1-2ej w nocy. Jak dla mnie bomba oby tak zostało. No i mamy opuchniete dziasełka, ale kurcze jakos dziwnie, wyglada mi to na dwie dolne dwójki ;/ to mozliwe? myslalam ze pierwsze wyjdą jedynki. No i wczoraj zrobilismy narade "wojenna" co zrobic z Basia od stycznia jak juz wroce do pracy. Poniewaz kilka ulic od nas dotychczasowe przedszkole prywatne otwiera w budynku obok minizłobek, to jednak Basiek wyląduje w żlobku. W grupie bedzie 10 dzieciaczków i 3 panie opiekunki wiec moze dadzą rade:) jedną musze zarezerwowac dla Basi hehehe . Jutro pojde zrobic wizje lokalną:) Ciesze sie ze podjelismy decyzje bo kwestia opieki nad Basia od stycznia spedzała mi sen z powiek, a tak to juz wiemy na czym stoje. W pracy zmienie godziny pracy tak zeby rano zawoził ja moj mąz ok 8.30 a ja ja bede odbierac o 16tej. No i moj mezu stwierdził ze chyba kupi nam jakas fure zebysmy mogly sobie smigac na spacery gdzies dalej no i pozniej do odbierania małej:) A z nowosci to w sobote idziemy z małą na basen. Widzialam jak Adas Deseo jest zadowolony z brykania w wodzie. Basia uwielbia kąpiele i pluskanie sie wodą wiec mam nadzieje ze basen tez bedzie ok. Juz zakupilismy kolo i pampersiaki do wody. Juz sie doczekac nie moge jej miny na tyyyyle wody:) Co do zostawienia malucha i wyjazdu to ja mówie poki co stanowcze nie:) Nie wyobrazam sobie poki co tygodnia bez malej. Ja to kwoka jak nie wiem co:) My sie decydujemy na opcje posrednią, tj. wakacje z moimi rodzicami. Ale juz zapowiedzialam ze w przyszlym roku ja biora na wakacje:) no i u mnie w ogrodku w sloncu 39st:) nie wychodzimy z domu bo duchota straszna. Normalnie w wozku Basia sie poci, a co dopiero teraz:) To bylaby powodz stulecia. Trzymajcie sie cieplo......yyyy chlodno:)
  4. helo dziewczeta my dopiero o 20tej do domu zjechalysmy, dzis moj tata zawiozl nas na sesje i pozniej u rodziców siedzelismy do wieczora jak moj maz wrocil z pracy. sesja sie nie chwalilam bo nie bylo kiedy, w piatek zadzwonila do nas pani ze jest sesja zdjeciowa do gazety Dziecko i ze zapraszaja Basie. Kiedys gdzies widzialam ogloszenie ze robia sesje zdjeciową i dostaje sie komplet zdjec wiec pomyslałam ze to fajna pamiatka, wyslalam zdjecia, ale Basia byla za mała bo miala 4 miesiace. A teraz Pani poprosiła o aktualne zdjecie Basi i zaprosila nas. Co do samej sesji, to moja Basia oczywiscie byla tak zaabsorbowana wszystkimi statywami, parasolami, dekoracja i panem fotografem, ze zrobila "karpia" i z otwartym dziobem pozowała dzielnie:) oczywiscie zero usmiechu, ale zdjecia wyszly piekne. Czekam az mi przeslą zdjecia po obróbce to przeslemy cioteczkom. u nas powrót do Bebilonu 1 udany :) uczulenie i potówki schodzą, ale kilka razy smarowałam hydrocortisonem. Nie wiem sama od czego nam to sie przyplątało, ale teraz ostrożnie wprowadzimy znów mleko następne i moze bedzie ok. najwazniejsze ze te czerwone placki sie zmniejszają bo nie wyglądalo to fajnie. Gawit - jak to fajnie jak czlowiek sie cieszy ze go zwalniają z pracy:D Martynka na pewno jest zachwycona:) Ola - mnie tez szlag tarfia jak moja Basia je cos samodzielnie, zawsze 1/3 chrupka jest zjedzona, a reszta wtarta w lezaczek ubranko, wlosy itp. po takiej degustacji od razu ja niose pod kran do mycia:) Agulinka79 - Szymus w wersji marine extra! Zdjecia sliczne, mały był rozchwytywany, przechodził z rąk do rak:) Co do upadku to tez miałam podobną sytuacje jakis miesiąc temu i jednak czlowiek sie musi nauczyc na błędach, od tamtej pory juz nie tłumcze sobie ze zostawiam ją tylko na sekunde. Juz wiem ile jest w stanie zrobic w tę sekundę. thekasia - czekamy na foty z chaty:) Ejmi - a jak to żółtko sie podaje, takie zwykle gotowane ?? Krzys to chetnie je? Krzychu na siedząco rewelacja! pieknie mu to wychodzi! Zdolniacha z niego. U nas do siedzenia to jeszcze dluuga droga. Fajnie juz zobaczyc te nasze dzieci w innej pozycji niz tylko lezącej:) No i dla nich jaka frajda. Deseo - zazdroszcze Ci tej Pani ELi, jak ja bym chciala znalezc kogos zaufanego, a zaczynam poszukiwania niani zaraz po wakacjach i juz o tym rozmyslam jak to bedzie:) a u nas tez chyba skonczy sie na nowej spacerówce bo w naszej tez mała spocona jak nie wiem co, a potem ja walcze z potówkami :( no a Adas na fotach jak zwykle boski. Piekne ma zdjecie z buzką wysmarowaną obiadkiem! No i byl na zjezdzie maclarenow:D On jest zawsze taki usmiechniety?:) Super! a Pani Prezes zamiast nam tu pisać to tylko foty sle. Ja tez chce nad morze!!! Piekne zdjecia! Manuela zachwycona! A woda to ile miala stopni?:) Zazdroszcze tego chlupania ! Bardzo fajne to wasze nosidlo, rzeczywiscie nasze jest mniej "poprawne":) zmykam bo klawiatura gorąca:) Trzymajcie sie mamuski!
  5. helo helo a co tu takie pustki? kafe wam nie dziala czy jak? no fakt slonce wywaliło takie ze zal w domu siedziec. my tez od rana urzedujemy na dworzu. u nas potówki po kąpielach w krochmalu prawie zeszly ale kurcze mala ma na podbródku taki placek czerwony. chyba to uczulenie jednak, tylko nie wiem na co. Chyba nie po tym jogurcie co dostała tydzien temu??? dzis posmarowałam jej to juz hydrocortisonem, ale jak to sie bedzie utrzymywac to lecimy jutro do lekarza. Ja mam tylko jednego podejrzanego - mleko Bebilon 2 :( chyba czasowo wrocimy do 1 zeby sprawdzic. szkoda bo jutro jeszcze mamy sesje zdjeciową do gazety:) i moje dziecie bedzie takie z czerwoną brodą hehe, no ale co tam, od czego jest photoshop:) najlepszy przyjaciel kobiety;) jak widac od najmlodszych lat hihi) toszi - a jak tam u was sytuacja? z tego co pokazują w tivi to kurcze wyglada to strasznie. no dobra to ja sie odmeldowuję. Buziaki
  6. cos mi komp ucina to co pisze, wbudowana cenzura hihi miało byc ze Basia pelza bez zadnego zamierzonego planu gdzie ma isc, jak ja podloga i cialo poniesie :)
  7. helo helo laski kurde ale nas zalało.... mieszkam pod Piasecznem wiec wczoraj to co przeszlo to armagedon :) Piaskownica naszej sasiadki wpłynęła do naszego ogródka:)hehe aleprzez noc jakos woda zeszla i jest ok. my wczoraj bylismy u moich dziadków, bylo tak gorąco ze szok. No i Basia ma po tych Mazurach potówki na szyi i pleckach. Myslałam ze to uczulenie ale jednak to potówy. Jak je teraz wyleczyc????? Macie jakies swoje sposoby? Kąile w krochamalu? U nas raczkowanie to raczej pełzanie, ozywiscie bez zamierzonego planua Basia isc, tylko gdzie ją ciało i podłoga poniesie. Ale generalnie pełza we wszsytkie strony i na kocu jest przez 3 min, a potem gna od razu oglądac deski parkietu:) Wali w nie rekami i sie cieszy jak zobaczy ze ją przeganiam na koc;) Komedia z nia jest. Zmykam bo jutro robimy impre dla znajomych a w chałupie po tych wojazach.... masakra kurzowa:) Buzka
  8. hej dziewczynki spoznione zyczenia dla naszych forumowych dzieci! Wszystkiego naj naj maluszki, poiechy z rodziców:) zeby rodzice byli grzeczni, hehe Madzia - wszystkiego najlepszego z okazji slubu! Pieknie wyglądaliscie, no i bardzo fajny taki slub kameralny, no i oczywiscie Zuza czytająca razem z ksiedzem boska:) Deseo - apropos tanców to i moj nie bardzo chciał, ale przed slubem chodzilismy ze 2tyg na kurs, no i po tym kursie nabrał takiej pewnosci siebie na parkiecie, ze teraz kazda impreza to tylko tance. Kiedys wszystkie wesela przesiadywalismy bo on nie chciał tanczyc, a teraz schodzimy z parkietu jako ostatni:) Nawet jak bylam na weselu w 9tym miesiacu ciazy mnie nie oszczedził:) ale to w sumie fajne jak facet jest chetny do tanca ;) No i po takim kursie nie bedzie bal sie tanców z innymi partnerkami:) hehe kiki - Wiktor super facet, przystojny bedzie ze ho ho. A na obroty daj mu czas. U nas obroty sa super, ale sa takie dni ze lezy jak kloda i nie obraca sie, a raptem innego dnia fika na wszystkie strony. Pryjdzie i na niego czas. Nadia - Amelka jest niesamowita, stoi pieknie ! No i widze ze taki sam "mol książkowy" rosnie jak moja Basia:) hehe Ela - to u Ciebie teraz chyba parapetówa za parapetówą w nowym domku:) fajnie! cholera spadam, bo moje dziecko wysypało puder do pupki... i ma całą bialą buzie....pomijam fakt ze przeraczkowała do tylu pol pokoju i zostawiła pudrowy slad na całej podlodze. tak to jest jak matka nad kompem siedzi dziecko wychowywac:D Buzki toszi - Olga piekna w tym kapeluszu:) bardzo fajne fotki Agulinia - Manuelka piekna jak zawsze. Usmiech to ma po Tobie - cudo. Co do nosidełka to wyciagnełam go po 4 miesiacach bo Basie wsadzilismy raz jeden jak miala 2 miechy na próbe, nie spodobalo mi sie wiec je odlozyłam z mysla ze je sprzedam. Ale przed wyjazdem spróbowalismy znow i na sytuacje awaryjne, kiedy mala marudzi i juz nic jej nie rozbawi, nosidlo jest extra. Baska sie w nim chichra w niebogłosy. Nosimy ja teraz sporadycznie jak jest niesforna, na wyjezdzie posluzyło nam tez tylko raz:) malej sie to podoba, a pozycja faktycznie nie jest chyba zbyt zdrowa dla malucha, ale na chwile mozna. A za wycieczke tramwajami z malą bez wózka - wielki szacun. Ja bym sie nie wybrała:) ale własnie dlatego ze mała strasznie sie juz teraz wierci na rekach, wszystko chce oglądac,w ygina sie itp. Ejmi - Krzys w tej czapie wojskowej extra, nie znam sie na tcyh gwiazdkach ale wyglada jak sam generał. No i z wlosami mamy mu bardzo do twarzy:)
  9. helo helo mamusie my juz po Mazurach, bylo boooosko. Nie uwierzycie zapewne ale przez 3 dni mielismy bezchmurne niebo, cieplutko 25stopni! Basia podróz zniosła super, nie spała wcale, no moze z 10-15min juz przed domem. Cala droge bawiła sie pieknie zabawkami, ksiazeczkami i telefonem. Na miejscu bylismy sporą ekipą, bylo nas 20 osób no i oczywiscie Basiek był gwiazdą, wszyscy chcieli ja nosic, tulic, zabawiac i wozić w wózku, a dziecko mi to wszystko pieknie odreagowywalo wieczorem, kompletnie nie mogła zasnac. Rzucała sie w lozeczku strasznie zanim zasnela. Pierwszej nocy obudziła sie o 23ej i urzadziła sobie aktywnosc do 1.30. Nie mialam juz sily z nia fikac w lozku, ubrałam ja i poszlysmy imprezowac bo jeszcze wszyscy siedzieli przy grilu :) Druga noc juz byla lepsza bo w ciagu dnia ograniczałam jej zabawy z kazdym po kolei, bo jednak tyle bodzcow dla takiego malucha to niezbyt dobra sprawa. Ale bylo warto - 3 dni calkowicie spedzone na powietrzu od 6tej do 22ej:) Ja tez sie troche oderwałam od codziennosci i z przyjemnoscia wrociłam do domu i swojego "pieluchowania":) No i Basia jak weszlsimy do domu była przeszczesliwa, maly domator nam chyba rosnie. Widac bylo po niej jaka jest happy ze juz w swoich kątach. Zasneła bez problemu, z jedna pobudką do rana. No i mamy pierwsza zmiane alergiczna:( w czwartek dałam malej deserek jogurtowy HIPPa z malinami tak na probe, Basia zjadała ze smakiem ale wyszły jej na podbródku dwie taki plamy, jakby skaza bialkowa, dzis juz troche mniejsze ale wydaje mi sie ze na 99% to po tym jogurcie. Pozcytam teraz co u Was. A wieczorem moze zapodam wam jakies foty:) Buzka
  10. helo helo laseczki u nas dzien mamy trwa... Basia zalicza 2,5h drzemke... rewelacja:) pisze teraz poniewaz pozniej bede sie pakowac do wyjazdu, jedziemy coprawda na 3 dni ale pewnie pol auta bedzie zapakowane Basiowymi rzeczami. a co do dnia to wczoraj moj mezu przyszedl do mnie z Basią na rekach, mala miala w reku kartke z zyczeniami, otwieram a tam taki tekst: "Kochana Mamusiu, Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Mamy, nie umiem jeszcze pisac wiec pomaga mi tata ale za rok czy dwa osobiscie Ci powiem jak bardzo Cie kocham Twoja córeczka Basia" i pod spodem odrysoana rączka Basi!:) jak to zobaczyłam to az mi sie łezka zakreciła. Tymbardziej ze Basia jak mi dawała kartke, strzeliła mi pekny usmiech od ucha do ucha..:) piekne to bylo piszecie o tych golych stópkach Basi - a to bylo tak... w sobote bylo u nas 28stopni, bezwietrznie, wybieralismy sie na spacer ze znajomymi (oni z 2ką dzieci 3lata i 11mies). ja ubrałam Basie w cieniutki sweterek, bodziaka, przewiewne spodnie, grube skarpetki zeby stopy nie zmarzły i kapelusz. Spotkalismy znajomych a oni na mnie patrza ja na wariata ze dziecko gotuje. Ich maly w krótkich spodniach i samym bodziaku. no bo bylo naprawde strasznie gorąco. Dlatego pozwoliłam sobie zdjac te skarpety, sprawdzałam jej nozki co 5min czy sa cieple, bo ja tez jestem przewrazliwiona na tym punkcie!:) tak sam bylo z bluzeczka. Takze nie myslcie sobie ze ja tak ochoczo rozebrałabym dzieciaka przy pierwszym podrygu wiosny , o nie ! :D a co do kubeczka jeszcze to dostalismy osatnio niekapek Aventu z twardym ustnikiem i Basia chociaz wprawiona, to nie chciala z niego pic, cos tam wyciumkała ale nie podszedł jej, ewidentnie twarde ustniki sa na potem:) mala sie budzi, koniec dnia matki;) paaaaa
  11. helo helo mamuski Wszystkiego najlepszego z okazji naszego swieta!!! Zycze nam wszystkim i naszym maluchom duuuzo zdrówka, zeby sie nam tu pieknie rozwijały, dobrze jadly, długo spały, nie marudziły, szybko zaczeły mówic o co im chodzi i zeby wogole były megaszczesliwe! U nas nocka kolejna przespana ciągiem od 22ej do 6.30. Wychodzi mi na to ze Basia dobrowolnie zrezygnowała z jednego karmienia na rzecz snu:) swojego i mojeo hhehe:) mam nadzieje ze jej tak zostanie:) my jakies 2 tyg temu zaczelysmy wprowadzac mleko nastepne, z bebilonu przeszlysmy na Nan Activ i u nas pojawił sie problem ulewania. Pierwszy raz sie to zdarzyło nam od urodzenia, ale widze ze juz Basia sie ila na nowe mleczko i ulewanie ustąpiło. Tak wiec chyba to standard przy zmianie mleka. co do fikołków w lózeczku to ja juz miałam nieprzyjemną historie, mała sie obudziła z drzemki w ciagu dnia w łózeczku na górze w naszej sypialni. ja bylam na dole, i nagle przez supernianie (tzn elektroniczna nianie:) ) słysze wrzask, ja pobiegłam pędem na gore a małej sie zaklinowała noga miedzy szczebelkami, na wysokosci uda! Ja zdębiałam bo nie wiedziałam jak mam j uwolnic, a ta sie bidulka szarpała. Jakims cudem ją wyciągnełam, ale podejrzewam ze niezle ją to musiało bo ryk był nieziemski i nózka bardzo czerwona. od tamtej pory, spi w ciagu dnia tylko w lozeczku turystycznym na dole, no chyba ze mam ja na oku. co do zdjec to...pieknie te nasze dzieci rosna:) Adas - gigant:) fajnie zadziera kuperek do góry, widac ze do raczkowania tuz tuz. Patrys- duzy chlopak z niego i super juz siedzi, no i bardzo podoba mi sie ta jego hustawka! Małgosia - ten usmiech to ma powalajacy:) normalnie az sie smialam jak ogladałam fotki. no i zdjecie z piwkiem hihi niezle, caly tatus! Manuelka - boska jak zwykle. Pieknie wygladaliscie, ksiadzu przystojny, ale Agulinia to nie przystoi tak kokietowac ksiedza na mszy:) no i ten tort extra, Manuela do zjedzenia hihi co do akcji z ksiedzem to nasza "krzesna" jak zalatwiala papier, poszla do swojej parafii gdzie mieszkaja od niedawna a ksiadz najpierw sprawdzil czy dali kase po koledzie!! poniewaz ksiedza nie przyjmowali to krzesna zaczela tlumaczyc ze byla za granica ( a to akurat byla prawda) i takie tam, no to ksiadz na to zeby pojechala sobie i niech zagranica jej zaswiadczenie da. na to krzesna wstala powiedziala "p.....ne czarnuchy" i wyszla :):) poszla do parafii swoich rodziców i ksiadz dal bez prblemu. szok normalnie jak potrafia byc bezczelni ksieza. a my w piatek jedziemy na Mazuryy, odliczam juz godziny do wyjazdu zeby sie wyrwac z tego pieluchowa do innego otoczenia:) byle tylko pogoda dopisala. zaraz tatus nam wroci z pracy to jedziemy do tego lidla zobaczyc bodziaki:) no i pozniej do galerii po jakas czapke dla mlodej bo poki co mam tylko czapke ciepla i kapelusz w kwiaty a takiej lekkiej z uszami nie. o wlasnie mialam wam wyslac Basie w kapeluszu:) zaraz podesle trzymajcie sie no i przesyłam e-piccolaka dla e-mamusiek z okazji naszego dniaaaa :D hehe buzki
  12. helo helo, ja mam dzis urwanie d...yim szkrabem, zabwiac ja trzeba dzis caly dzien, chyba sie uwiesze zyrandola zaraz bo juz nie wiem co mam robic:) Pocieszenie takie ze spala dzis znow cala noc bez jedzenia, albo sie posłuchała naszej Pani Prezes, albo nie wiem co to za swieto:) ja tylko na chwile, do deseo - suknia cudna, moja kolezanka miała w podobnym stylu, taką troche hiszpanska:):):) wysylam zdjecia z nk jej sukienki i jej fryzury i kwiatów bo mi sie bardzo podobała calosc:) moze cos ci wpadnie w oko. Buzka
  13. heloł heloł, widze ze na forum hula wiatr.... u nas weekend fajny, robilismy u mnie urodziny mojej mamy, poniewaz mieli robic grilla na działce, a działke zalalo to zrobilismy impre u nas, mielismy juz wszystko przetestowane na 20osób przy okazji chrzcin wiec bylo super:) w sobote bylismy tez na spacerze ze znajomymi no i moj Basiek paradował w krótkim rekawku i spodniach do kolan, upal byl nieziemski:) no i fajowe sombrero:) podesle wam foty pozniej. no i od dwóch dni Basia testuje nowy sposób przemieszczania si, na wilka morskiego:) hehe kiwa sie na boki i raz jedną strone ciala przerzuca raz drugą:) i powolutku, powolutku t kilka cm do przodu.... komicznie to wyglada. co do niekapków to my mamy: do picia wody - oczywiscie tatus kupil rozowy...;) http://www.allegro.pl/item1014846503_kubek_treningowy_balonik_125_ml_canpol_21_703_a_1.html do mleka -rozowo-fioletowa:) http://www.allegro.pl/item1036085840_nuby_butelka_niekapek_2_etapowa_z_uchwytami_300_ml.html poczytam teraz co u was i odezwe sie pozniej buzka
  14. Ejmi - biedroneczka z Krzysia niezła, no niefajnie to wygląda, brzuszek ma zsypany równo, mam nadzieje tylko ze go to nie swedzi zbytnio. Kurcze szkoda mi go bardzo, taki maluch a tyle juz miał "przygód" chorobowych. Mocno trzymam za niego kciuki! A Ciebie niesutająco podziwiam, Ty zdaje sie z nas najlepiej wiesz jak silna musi byc matka... jak Mili napisała o Nikosiu, to mi sie przypomnialo ze moja Basia jak ja mam na rekach a cos jem, to łapie mnie za usta:) normalnie na bezczela chce wyjąc zawartośc:) a no i z nowosci to wczoraj jadła chałke (srodek) i pomaranczkę. Nie dała mi zjesc to jej dawalam tak po odrobince, a ta wsuwała z takim smakiem, zjała moze z łyzeczke w sumie i nawet sie nie krzwila. Kropek zadych u niej nie widze wiec chyba przeszlo. dzis mamy z mezem wychodne, rodzice zostają na warcie z Baskiem a my idziemy do jakiejs knajpy na kolacje. wreszcie Basia popuści smyczy mamie... hehhe Buzki
  15. thekasia - u nas kubek niekapek sluzy juz ze 3 tyg. Mamy dwa niekapki z uchwytami, jeden do picia wody, drugi do mleczka i poza jednym karmieniem nocnym i obiadkiem Basia sie obsluguje sama:)
  16. czołem mamuski, u nas po wczorajszej prezspanej calej nocy, Basiek obudzil sie o 4.30 i zabawa na całego. buuu mala reka atakuje mi kalwiature laptopaaa.. upst wstrzykneła sline miedzy klawisze:D extraa ;( moze dopisze do konca:D Ejmi - jak tam Twoja biedroneczka? zapewne to jakas alergia pokarmowa tylko. Byle by szybko ustąpiła i nie meczyla Krzysia. Agulinia - dawaj nam foty tej piknej bluzki no i tej kowbojki:D Nadia - ja czesze jak mi sie przypomn, ale moja Basia w porównaniu do forumowych gwiazd to łysolek:) hehe nie moge jej porównac z Manuelą.... ta to zaraz warkocze bdzie miała hehe, Zuzka nie lepsza:D Alex - hmmm ciaza bez seksu... to dopiero bylby koniec swiata , hehe Ela - fajne zdjecia, domek super, tylko wspolczuje sprzatania po budowie, ale ty juz sie chyba z tym uporalas u mnie gladzie i te syfy tynkowe wylazily przez 3 miesiace, a dzieciaki superowe, ta Ola wyglada na aniołka:) Ola - kaszka mleczno-rybna, a fuj:) no ale dzieci mają na szczescie inne smaki , ja bym tych obiadków groszkowo-machewkowych HIPPa w zyciu nie tknęła, a mała zajada ze smakiem. Alex - ja nie mam schematu, patrze na to co jest w dostepnych sloikach, ale ostatnio widzialam w sklepie danie z pomidorami, z kabazkiem, kalafiorem.... zaraz pewnie znajde sledzia w cebuli po 6 mies. Nadia - fajowa sesja, no i te czarne węgielki Amelki... piekne Kasia - u nas chrupki tez jakos od tygodnia, podobnie jak kajzerka w reke rano:) 10 min ciszy murowane, potem 10 min sprzatania:) Deseo - mam nadzieje ze Adasko nie złapie tej jelitówki, chociaz chyba jak mialby zlapac to juz by było po. Natalie - 9400 pieknie! Co do stania to tez uwazam ze nasze dzieci jeszcze za mlode, wszystko w swoim czasie, poki sam nie stanie na nozkach nie ma co im pokazywac ze tak mozna:) Mam pytanie do was, odnosnie czapek. Zakladacie maluchom, jak jest tak cieplo jak np. dzis? 23stopni, nie ma wiatru, zakladac czapke jakąs lekka czy nie? Wczoraj naerze widzialam takie maluchy bez czapek a ja jakos nie mam odwagi jej nie zalozyc. Chociaz sama nie wiem...:) Wyslałam wam kilka fotek wielkiej wody w Wawie:) pojechalismy wczoraj z ciekawosci... heheh takich ciekawskich jak my, byly setki jak sie okazalo:) niektórzy brali wódeczke, zapojke, siadali przy Wisle i czekali, hehee kazdy powód zeby sie napic jak widac jest dobry:) Pa !
  17. halo halo, pobudka!!! spiochy....a wy tu narzekacie ze dzieci wczesnie wstaja... u nas pierwsza przespana noc!!!!!!!! swieto !!! podawac piccolaka! Basiek spał od 21 do 6.30! poczytam co u was !
  18. helo wieczorowo, moj dziecie zamiast chrapac juz smacznie wscieka sie w lozeczku, malo szczebelkow nie powylamuje, urzadzila sobie czas aktywnosci hihi, komedia z nia jest ostatnio. a co do hashimoto - to Deseo, witaj w klubie, moje TSH po ciązy 6,5:D przed ciązą zjechałam do 0,7 ;) a od porodu zlałam temat, no i w zeszlym tyg odebralam wyniki i az lekarz do mnie dzwonil zeby sie za to wziąć. Ja jechalam na Euthyroxie od 25 do 125, a teraz od 17 listopada nic.... no i efekty juz mam, TSH wysokie i 4kg na plusie;( Zmykam uśpić zuczka. papa
  19. hej hej cioteczki witam was w ten piekny majowy dzien... no zesz cholera jasna, leje od 3 dni non stop u nas juz po chrzcinach, pogoda dopisała;) przestalo lac na moment wyjscia z domu, przejazdu do koscioła i z powotem:) hehe super w samym kosciele mała spisała sie na medal, najpierw z zaciekawieniem obejrzała wszystkie witraze, chyba sobie taki sprawie w domu, zaczarowana byla na dobre 15minut:) potem był sam chrzest, Basiek chyba myslał ze zaraz bedzie kąpiel jak ksiądz ja polewał woda bo zrobiła wielkiego banana:) a pozniej przez reszte mszy wisiała u taty na ramieniu podgryzając swoją ulubiona zyrafe, czym rozbawiła pol koscioła hehe:) wszystko wyszlo fajnie i bezproblemowo, a ja glupia myslałam ze moje dziecko przespi całą ceremonie:) pozniej w domu tez wszystko fajnie przebieglo, gdyby nie pomoc mamy to chyba jeszcze teraz bym podawała pierwsze danie:) hehe goscie sie spisali bo zjadali pieknie co przygotowałam:) Basia zazwyczaj jest nieufna do "obcych" ale wczoraj przechodzila z rak do rąk i w sumie zadnej histerii nie bylo. Nawet sie kilka razy usmiechnela:) No i ten maly szkrab dostał tyle kasy ze dzis zakladamy jej jakis rachunek inwestycyjny:) hehe moze na 18tke sie uzbiera na jakas fure hihi;) ptalyscie o nauki w kosciele przed chrztem, u nas byla jednorazowa katecheza na ktorej ksiadz nas zaczal przepytywac! przeczytał nam kawałek przypowiesci i zaczal nas odpytywac co z tego zozumielismy i czy widzimy ukryte przesłanie itp. Oczywiscie ksiadz zaczał nam tłumaczyc te wszystkie ukryte znaki, siódme dno przypowiesci itp Na szczescie wszystko w atmosferze dobrego humoru:) Widział po naszych minach ze chyba o Biblii to sobie nie porozmawiamy. Ja jako koscielny ignorant oczywiscie cos tam musialam zaczac sciemniac ale jakos poszlo. Zaraz podesle fotki z wczoraj. Ok poczytam teraz co tam u was bo widzialam tylko ze jakies tu dywagacje milosne byly:) U mnie jest na koncie jedna wielka milosc - moj maz. Od pierwszego wejrzenia - najpierw wielkie zauroczenie, pozniej coraz wieksza milosc. Poznalismy sie przez internet.... 10 lat temu. On mnie zaczepił bo szukal zkumplem ludzi na impreze do akademika, a ja z kolei mialam darmowe wejsciowki na Sylwka do knajpy, no i jakos tak wyszlo ze od tego Sylwestra bylismy juz nierozłączni:) Ale pamietam jak po pierwszym spotkaniu, smiałam sie do mojej mamy ze ten chlopak bedzie kiedys moim mezem...:) no i jest za chwile 4 lata..ehh Buziaki P.S. cos czuje ze jak tak bedzie padac dluzej to bedzie nowy rodzaj deprechy - deprecha majowa ;D
  20. hej hej dziołchy, az mi glupio ze mnie az Pani Prezes musiala do tablicy wywołac, no i fakt, od razu spaliłam sie ze wstydu dawno nie pisalam, co niniejszym czynie.. melduje sie zatem po krótce co u Basi: nocki - nie moge narzekac standarowo jedna pobudka 2-3 w nocy, koniec spania dalej równiotko o 6tej jedzenie - jemy juz mieska sloiczkowe, wchodza wszystkie, bez euforii, ale dajemy rade, oczywiscie Basia by najcheytniej jadła gruszki Williamsa i przegryzala banankiem, reszta moze nie istniec, chociaz je wszystkie sloiczki oprócz brokułów i szpinaku. Kupilismy jej kubek niekapek i frajde ma taką ze szok. Pije sama sobie wode 3 razy dziennie, i nawet skumała ze trzeba butelke trzymac w górze zeby lecialo;) zęby - brak, moze jej wyjda od razu stałe za kilka lat ? ;) slinic sie slini tak samo od 3 miesiecy, gryzie wszystko jak gryzla, ja tam codziennie ogladam te dziasła ale albo ja nie wiem jak te opuchniete dziasła mają wyglądac albo po prostu nic tam sie jeszcze nie dzieje zdolności - jeszcze nie chodzi:) nie stoi na nózkach;) ale pod pachy trzymana pionowo strasznie sie cieszy. a tak powaznie to przemieszcza sie obrotami w prawo:) potrafi tak przeleciec cale lozko, obraca sie wogol wlasnej osi,oczywiscie tylko w prawo:) jesli chodzi o dzwieki to ulubiony zwrot to GIH i BUP, oprócz tego tylko piski. zadnego "mama" nie uslyszalam jeszcze" poza tym u nas na tapecie temat chrzcin - 16maja wiec czasu nie duzo, robimy obiad w domu na 17osób, masakrrrrraaaaa zwlaszcza ze nigdy na tyle osob nie gotowałam, mama mi pomoze ale tak czy inaczej przeraza mnie to. teraz od 3 dni sprzatam , sprzatam i konca nie widac bo z Basia niewiele da sie zrobic jak jestem sama. No i ostatnie 4 dni spedzilismy w poszukiwaniu jakiegos sensownego stroju, bo wiekszosc sukienek ktore widzialam chociazby na allegro sa kompletnie nie w moim guscie. Nie podobają mi sie te wszystkie falbany, cekiny, kokardy i tiule dla takiego malucha. No ale juz wszystko mamy, a zwiedzilismy 6 centrów handlowych:) Przetestowalismy tez wszystkie "pokoje dla matki z dzieckiem" hehe. Basia to "zwierze zakupowe":) hehe z moja formą tez nie najlepiej, czuje zmeczenie materialu po tych 6 miesiacach, gdybym tylko mogla to bym wyskoczyła z domu na jednej nodze:) gdziekolwiek, byleby tylko w nowe otoczenie. Jedziemy na Warmie 28 maja wiec jeszcze kuuuuupa czasu. Moje zmeczenie jest wprost proporcjonalne do braku cierpliwosci przy malej. Jak ma dzien marudy to mam ochote trzasnac drzwiami i chociaz na 30min wyjsc gdzies w cisze:) wiem wiem, wyrodna matka ze mnie no ale cóz, moze jeszcze cierpliwosci nabiore z czasem. poczytam co u was i obiecuje odzywac sie czesciej, ale juz po tych chrzcinach bo musze spiąć posladki do niedzieli zeby bylo wszystko na tip top:):):) pozdrawiam Was i nasze forumowe szrabki
  21. helo helo dziewczeta czytam czytam Was na biezaco:) u nas ok, chociaz moje dziecie testuje ostatnio moja cierpliwość. Odkad nauczyła sie wyciagać lapki po wszystko co jest w zasiegu jej wzroku, jest nie do wytrzymania. Chce zeby ca;ly czas jej cos podawac i pokazywac. Nauczyła sie tak wyciagac rączki do rzeczy które ja interesuja jakies 3-4 dni temu. Smiesznie wyglada jak lezy w foteliku i tylko rece do przodu bierze na widok, np. pilota do tv, komorki, kubka i wszystkiego inngo. Poza tym mała nauczyła sie robić bżżżżżżżżż i pluje przy tym sliną. Ubaw ma na całego, jak wczesniej była obśliniona po pępek, tak teraz od czubka głowy po pięty. A ja pekam ze smiechu jak ona tak robi bo widok jest komiczny. Poza tym byłysmy na szczepieniu wczoraj no i lekarz zwazyła Basie.... dwa razy bo nie mogła uwierzyc :) Mloda wazy 7360g:D Ja obstawiałam jakies 6,5 kg bo miesiac temu wazyła 5750g! Utuczyłam ją ze hej:) A pisałyscie ze ona nie duzo je hehhe:D Jestem happy jak nie wiem co ze wrociła na swoj centyl i ze jest OK. Dałam mojej małej miesko ze sloiczka - próbowalysmy indyka no i obeszlo sie bez bólu brzucha, ale z kupka byly problemy, takze na razie przechodzimy na wegetarianizm. Aha a nam lekarz mowiła zeby na razie nie wprowadzac kurczaka bo zaiwerają hormony, a jak juz to obserwowac sutki u dziecka bo ponoć od tego sie powiekszają. Słyszałyscie o tym? Musze zmykac, pa
  22. hello, my juz wstalysmy i mloda zalicza drzemke. Agulinia - u mnie dieta kopenhaska na poczatek:) potem 1000kcal + cwiczenia. dieta katorznicza ale działa i bardzo motywuje michaa - zgadzam sie z Toba, Wawel to miejsce szczegolne, godne Królów. Wg mnie Para Prezydencka powinna spoczac np. na Poazkach w Warszawie, w miejscu gdzie byliby pozniej chowani wszyscy prezydenci. Ale to taka nasza cecha narodowa, zeby narobic wielkiego szumu, wszystko na wyrost w takich sytuacjach. Najpierw wszyscy chca sie biczowac, zmieniac, wszystko w wielkich słowach, a mija miesiac i wszyscy wracaja do swoich spraw, zycie toczy sie dalej, nic sie nie zmienia. To samo bylo po smierci JPII. Bili sie gdzie ma byc pochowane serce, noga itp. Rozdarliby czlowieka w tym swoim załobnym szale. Ja nie zgadzałam sie z Kaczynskim, z jego wizja Polski, ale uwazam ze jako prezydent powinien spoczac w jakims szczegolnym, dostojnym miejscu, ale nie na Wawelu, bo w koncu to nie bohaterska smierc za Polske tylko tragiczny wypadek. zmykam napic sie kawy.
  23. heloł heloł melduje sie ze zyjemy i mamy sie dobrze, mala jest ostatnio tak aktywna i rozbawiona w ciagu dnia ze mama nie ma czasu na neta. u nas "odpukac w niemalowane" wszystko ok. Mała dobrze je, spi z jedną pobudką, w ciagu dnia jest bardzo pogodna, chociaz wymaga cały czas by byc koło niej:) 20 kwietnia idziemy na szczepienie wiec zobaczymy ile wazy, obstawiam jakies 6,8kg. Byłoby super:) ząbkowanie trwa dalej, na szczescie u nas wyglada to tak ze mała ma "ataki zebowe":) n. rano czy wieczorem w sekunde dziecko sie zmienia - zaczyna byc taka agresywna, gryzie wszystko i ciezko ją zabawic czymkolwiek. Smaruje jej wtedy dziasła maścią Dentinox - podobno skuteczniejsze od Bobodentu. Ciezko jej posmarowac dziasła bo ona zaraz połyka całą maść ( ma słodki jablkowy smak):) Mała je słoiczki, wszystkie w sumie wsuwa ze smakiem - miesa nie próbowałam poki co i mysle ze spokojnie poczekamy do polowy maja z eksperymentami z mieskiem. Ja poki co nie zamierzam jej gotowac zupek sama, nie ukrywam ze z wlasnej wygody no i poniekąd z braku pewnosci co do warzyw które sa w marketach. Dla mnie to jedzenie w słoiczkach to zbawienie, nie miałabym czasu zeby sie babrać z tymi marchewkami w ciagu dnia. Z przewracaniem u nas jest coraz lepiej - ale jednego dnia Basia preferuje lewy boczek, a innego dnia tylko obroty w prawo. Nie robi tych obrotów 100, ale kilka razy w ciagu dnia jej sie uda. Do przewrotu z brzucha na plecy juz niewiele jej brakuje. No i teraz zdeydowanie woli lezec na brzchu niz na plecach. Ktos pytał o drzemki - u nas wyglada to tak : 06:00 - pobudka (jak w zegarku z dokladnoscia do 5min) ok 08:45 - drzemka ok 30min ok 13:00 - spanie na spacerze ok 1,5h -2h ok 17:00 - drzemka ok 30min 20:00 - spanie nocne z pobudką o 3:30 ( tez z dokladnoscia do 5min:) ) naprawde nie wiem skad to moje dziecko wie która jest godzina ale jestem w szoku ze ma tak stabilne godziny. Ja sie bardzo ciesze bo ja kiepsko funkcjonuje jak nie mam planu, taki dziwny typ ze mnie. Wiec na szczescie moja cora tez taki ułozony człowiek:) My mamy chrzciny 16 maja - robimy kameralny obiad w domu na 16 osób. Kompletnie nie mam na razie pomysłu co przygotowac:)Moze macie jakies pomysły? Poki co bardziej mysle o dekoracji stołu, hehe. Aha no i jeszcze sie pochwale wam, jestem na diecie i mam juz 3,5kg na minusie!:) Uff, pisałam przez całą pierwsza drzemke Basi Koniec pisania, Królowa sie budzi. zmykam! Pa
  24. heloł, ale wy duuuzo piszecie:) znów 2 dni nie zagladałam a tu tyle stron, nie macie litości nad tymi co nie moga zajrzec codziennie:) cały czas nie moge uwerzyc w ta wczorajsza tragedie. jeszcze to do mnie nie dociera. Powiem Wam ze mieszkam bardzo blisko Okecia i w piątek bedac na spacerze z Basia widziałam rzadowego Tu154 jak podchodził do lądowania i nawet sobie pomyslałam ze dawno go nie widziałam i ze to pewnie Prezydent skądś wraca i ze jakos nawet nie byl go słychac, bo czasami jak stratuje Tu to go u mnie słychac:) A tu prosze... Wczesniej pracowałam w linii lotnczej,mialam okno na pas startowy wiec widziałam ten samolot codziennie, az szyby drżały jak starował. Eh.. tragedia, brak słów. AlexandruniaK - tez mielismy w planach dzis zakupy ale podobno dzis sklepy mają byc zamkniete. Nadia1987 - nie wiem nic na temat tej choroby, ale mam chrześniaka z choroba genetyczną - zanikiem mięśni. I powiem Ci ze zanim postawili lekarze prawidlową diagnozę to minelo 6 mies ( choroba była widoczna tuz po urodzneiu, przez kilka miesiecy lekarze błednie podejrzewali kilkanascie innych schorzen - jak miał 7 miesiecy zdiagnozowali ostatecznie rdzeniowy zanik miesni). Wiec moze jezcze to nie przesądzone ze to akurat ta choroba? Trzeba wierzyc ze wszystko bedzie dobrze,ja widze po moim chrzesniaku ze rehabilitacja naprawde czyni cuda, chociaz on niestety nigdy nie bedzie chodził i nigdy nie bedzie samodzielny :(:(:( trzymam kciuki za tego maluszka bo wiem jaki to stres dla rodziny. poczytam co u Was i skrobnę jeszcze cos pozniej.
×