Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pestycyda

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pestycyda

  1. Witam mamy. Dziękuje wszystkim za słowa otuchy. Mnie dziś jakaś wścieklizna chyba dopadnie. Wyobraźcie sobie idę do biura wyrobić małemu paszport, a oni mi mówią, że musze iść do konsulatu polsko-niemieckiego, bo z tej racji, że ja i E. mamy pochodzenie polskie to mały nie dostanie paszportu. Chyba, że będę zameldowana w DE 8 lat! No paranoja jakaś. Ta biurokracja juz mi uszami wychodzi :/ Mam dosyć latania to tu to tam. Można nerwy stracić całkowicie. Całe szczęście Alex podczas tych podróży bym grzeczny.
  2. Ja nie wyobrażam sobie tak nie spać. Bo jestem śpiochem okropnym :P Maluszek na szczęście śpi bardzo ładnie. Dzisiaj troche jest marudny, ale tak jak lekarka powiedziała, to może byc po szczepionce. Martwi mnie tylko, że od przedwczoraj jak pije to tak dziwnie cmoka. Mleko pije normalnie, ale przy herbatce po cmoknięciu strasznie płacze (tak jakby się wystraszył) i w efekcie nic tej herbaty nie wypija, a nie umiem patrzeć jak czka. Może mu się przejadła ta herbata, bo w sumie ciągle pije rumiankową. Nie wiem.
  3. Witam mamy :) My dziś dopiero dotarliśmy na szczepienia. Mały strasznie płakał, ale dzielny był. Ma 60,5cm i waży 5700g :) A ja mam oczy na zapałkach. Mały zasnął o 18 i jak wstał o 4:30 to nie chciał spać przez następne 2h. A ja od pierwszej nie śpie, bo się kręcił i myślałam, że będzie jadł, więc czekałam... Poza tym wczoraj zapadła ostateczna wspólna decyzja, że jednak się rozchodzimy. W zgodzie, ale jednak.
  4. ewelinaer: Zastanawiam się nad tym. Jest mi przykro, że tak wyszło, bo dopiero jak ze mną wyjechał pokazał, że w ogóle go nie znam :( A pokazał się z tej gorszej strony niestety. Najpierw skorzystam z pomocy psychologa i zobaczymy. Na pewno nigdy nie będę żałowała tego, że mały się urodził. Żałuję tylko, że tak to wszystko się ułożyło, a raczej posypało
  5. mamaAnia: To sie nie zanosi żeby było lepiej. Bo mi chyba nie zależy...
  6. kelis1: Nie wiem ile waży, bo dopiero w poniedziałek idziemy do lekarza. Ale kilka dni temu stanełam dwa razy na wagę, a później z nim na rękach i wyszło, że waży mniej więcej 6kg.
  7. :) Rośnie szybko. Z ciuszków nie dość, że wyrasta to jeszcze te co pasuja zaraz zapluje i to tak, że nawet śliniak nie ratuje hihi.
  8. Możemy posiedzieć i zrobić konferencje na gg haha.
  9. kelis1: A pytałam, czy podajecie właśnie herbatki. I od kiedy soczki można podawać, bo mi już mama d*pe truje, że po 10ml mogłabym mu dawać. W ogóle podobno jest udowodnione naukowo, że babcie są największym zagrożeniem dla swoich wnuków haha.
  10. kelis1: A widzisz :P Ja nie karmie piersią, bo z moich (jak ja to zawsze nazywam) pseudocycków nie dało się małego wykarmić. Ja tutaj postów znietrzeźwiona wstawiać nie będę, bo to raczej nie byłby post nadawający się do publikacji :P Ja po nadmiarze % nadaje się tylko do pójścia spać, bo niestety gorzkie żale mi się włączają :/ No i też to zależy od tego co piję. Wódki się nie tykam, bo wtedy następuje totalna katastrofa haha. Popijam sobie martini ze spritem i cytrynka, ale już po dwóch wymiękam :) Z jednej strony dobrze, bo oszczędnie. Posiedziałabym chętnie z jakąś koleżanką przy drinku, czy piwie, ale w mojej sytuacji mogę otworzyć kafeterię i pić do matrycy :P Ot co.
  11. Lou_La: Ja niestety nie karmie piersią, bo miałam za mało pokarmu, ale jak mały leżał na intensywnej to jeszcze wtedy w szpitalu odciągałam pokarm (mój rekord to 160ml, a tak to po 40ml z jednej piersi) i wiem, że w lodówce może stać 24h, więc nie wiem czy się opłaca na zapas odciągać. Moja mama jak urodziła 4 lata temu to też miała nawał pokarmu. Tylko, że ona musiała odciągać częściej niż co 3h, bo już zatory jej sie robiły, a jak odciągało to po 1,5 litra :O o zgrozo. No, ale tak to jest jak się ma podwójne D. Ja raczej "klate" odziedziczyłam po tacie hihi. Ewelinaer: Katarem sie nie przejmuj. Mój mały też cały czas charczy w nocy, ale to niby przez to, że dzieci mają wąskie te wszystkie kanaliki i przez to mają katar i zapalenie spojówek. Jak nie przechodzi do któregoś miesiąca to robią jakiś zabieg, ale o co dokładnie chodzi to nie wiem. Podobno nie boli.
  12. ewelinaer: No u mojego bąbla małego tak to właśnie wyglądało. Najpierw jak piana, a potem jak już kończył to sama woda. Lekarka mówiła, że jak następnym razem będzie miał rozwolnienie to nie lecieć już do niej tylko podawać leki tak, jak za pierwszym razem i patrzeć na śluzówki w buzi, czy nie są suche, bo jak są to już niedobrze. Ale w sumie jak poszliśmy z nim do lekarza to już najgorsze miał za sobą, ale nie był odwodniony. Tylko u nas był wirus i każdy pokolei złapał, więc i jego chwyciło. Pewnie jest tysiąc różnych powodów przez które dzisci mają rozwolnienie. U mnie jest ciągle coś. Jak nie zapalenie spojówek to coś innego niestety. Ale to po infekcji taki kruchy teraz jest.
  13. A co do odbijania to my też w nocy trzymamy Alexa żeby mu się obiło, bo często mu się ulewa. Zazwyczaj po 5 minutach już możemu go położyć, ale dla pewności jest noszony ok. 15 minut.
  14. Pikalinka: tu mój mail robaczek517@wp.pl a co do wstawania w nocy to ja zapalam małą lampkę, która ma jakby 3 moce światła. Włączone mam zawsze najsłabsze, przy przewijaniu troche mocniejsze ustawiam. No i staramy się nie mówić wtedy nic do małego, bo później spać nie chce :) ewelinaer: Zależy o jak rzadką Ci chodzi, bo mój mały prawie cały czas "na rzadko" się załatwia. Jak kupka jest wodnista albo wygląda jak piana to wtedy już jest rozwolnienie. Też już to przerabiałam. Jakieś syropy i duużo picia żeby się nie odwodnił. Aha i najważniejsze. Wtedy lekarka kazała zmniejszyć ilość mleka wsypywanego do wody o połowę, bo dziecko podobno ma wtedy więcej pić, a nie jeść. Przepraszam za porównania, ale jakoś tak mi się to wszystko kojarzy :)
  15. Yhm. Fajnie nick ocenzurowało. No cóż, nie moja wina. Ktoś tu za bardzo dba o cenzure...
  16. O znalazł się :) Czas chyba zmienić komputer na lepszy model... A i jeszcze mi sie przypomniało! PIKALINKA: Staracie się może z mężem o elterngeld? Wiesz może jak to ma wydlądać po zmianie?
  17. No i szlag trafił moje wywody :/ Jeszcze raz napiszę. Lou_La: Gdzieś czytałam, że systemu isofix nie da się zamontować w aucie starszym niż z 2006 roku. Ja tego problemu nie mam, bo nie mam prawka (2 razy oblałam i jakoś się zatrzymałam na tym) no i u nas w aucie nie da się wyłączyć "jaśka" z przodu. Co do mycia szyji to ja chlapie małego wodą w tym miejscu, a jak chcę go wytrzeć to łapie go między łopatkami, wtedy odchyla głowę do tyłu i bez problemu mogę go wytrzeć. Większy problem mam z paszkami, bo po kąpani jak odwijam małego z ręcznika to się siłuje ze mną i za nic w świecie nie chce podnieść rąk do góry. Przez to już raz miał odparzoną paszkę. Czy Wasi mężowie/partnerzy kąpią też dzieci? Bo póki co to u mnie ja się tym zajmuje i nie wyobrażam sobie żeby mogło być inaczej hihi. I jeszcze kwiestia kupki. Ile razy na dobę przewijacie maluchy z kupy? Bo odkąd zmieniłam Alexowi mleko na normale to wypróżnia się raz na dwie doby, a czasem musze mu "pomóc" termomrtrem. Myślę, że to troche za rzadko, bo po kolorze widzę, że ma złogi. Na szczęście się nie męczy.
  18. Lou_La: Z tego co pamiętam (bo gdzieś wyczytałam), że systemu isofix nie da się zamontować w starszyn samochodzie niż z 2006 roku. Ja niestety prawa jazdy nie mam (oblałam 2 razy i na tym się skończyło) więc tego problemu nie mam. No i w naszym aucie nie da się wyłączyć "jaśka" z przodu. A co do mycia szyji to ja po prostu małego chlapie wodą w tym miejscu, a później jak go wycieram to chwytam go między łopatkami, wtedy główkę odchyli do tyłu i bez problemu moge go dokładnie wytrzeć. Większy miałam problem z wytarciem go pod pachami, bo po kąpieli zawsze mu zimno jak go odwine i za boga nie daje sobie podnieść rąk do góry, a muszę tego pilnować, bo już raz miał odparzenie pod paszką właśnie przez to, że nie mogłam go dobrze wytrzeć. Jeszcze dużo muszę się nauczyć. A tak w ogóle to czy wasi mężowie/partnerzy kąpią dzieciaczki? Bo u mnie póki co ja zajmuje się kąpielą i nie wyobrażam sobie póki co, żeby było inaczej hihi. Mały też już do wanienki się nie mieści :o I jeszcze jedno: Ile razy na dobę Wasze dzieci robią kupkę? Bo Alex po zmianie mleka na normalne ma kupe w pampersie raz na dwie doby, a czasem jak dłużej się nie wypróżnia to muszę mu termometr włożyć do pupy i wtedy się załatwia. Widać też po kolorze kupki, że zalega mi to troszkę, ale na szczęście nie cierpi z tego powodu.
  19. anuszka4: Mój maluch ma różnie. Zazwyczaj jak już zje i mu się odbije to albo marudzi (wtedy próbuje go położyć spać i zazwyczaj się udaje) albo leży grzecznie w bujaczku. Jak dłużej popłakuje po jedzeniu to daje mu herbate (mija wtedy około godzina od karmienia) i wtedy przestaje płakać. Też myślałam, że Alex przyzwyczaił się do noszenia na rękach (bo czasem dopiero po 1,5h noszenia mu się odbiło), ale wystarczyło, że położyłam go z drugiej strony łóżeczka i lepiej mu się śpi w tym drugim kącie :) Czasem jest marudny, ale to chyba przez kolki. Chociaż teraz jak mu się tak mocno ulewa to mam wrażenie, że po prostu jest głodny, bo naprawde czasem chyba nawet mu to mleko do żołądka nie doleci, a już wypluwa i to całkiem sporo.
  20. Witam mamuśki :) Czy Wasze dzieciaczki piją herbatki? Mój maluch ma herbate koperkową i mam też herbate na trawienie, ale nie przepada za nią. Póki co pije tylko rumiankową. Zastanawiam się kiedy można zacząć podawać soczki. W skleach są tylko od 4 miesiąca, ale podobno można podawać wcześniej po 10ml. Wczoraj odcisnęliśmy maluchowi stópke i rączke ze specjalnej masy :) Bardzo fajnie wyszło, ale za piątym podejściem dopiero, bo ciężko mu ręce rozłożyć. Cały czas trzyma zaciśnięte piąstki. Denerwuje mnie to, że tak mu się ulewa. Dziś chyba połowe wypluł spowrotem :/ W nocy też strasznie się ślini, a później nieładnie pachnie mu główka :( Jutro mamy pierwsze szczepienie. Ciekawe jak to zniesie. Ma już niestety za sobą węflony w rączkach i głowce, więc taka szczepionka to raczej lżejszy zabieg. I tak dziękuje, że jest zdrowy i wyszedł cało z tej infekcji, bo jak patrzyłam na matkę dziewczynki, która urodziła się z za którkim jelitem, to serce się krajało. Dziecko urodziło się w październiku i prawdopodobnie do pierwszego roku życia będzie leżało w szpitalu, a i tak niewiadomo, czy wyzdrowieje, bo podobno oglądali ją już lekarze z Kanady i Australii i do końca nie wiedzą co jej jest... A jak ostatnio byliśmy z małym u lekarza to babka z rejestracji mówiła, że w ostatniej chwili przewieźli to dziecko do innego szpitala. Mało brzuszek jej nie pękł. Tak zwlekali z przewiezieniem. I pomyśleć, że ja rodziłam w tym samym szpitalu i takie rzeczy się tam dzieją. Poza tym miałam okazje zobaczyć jak "zajmowali" się tą dziewczynką.
  21. mgrEndus : Ja już zaliczyłam pierwszą miesiączke po porodzie. Krwawienie miałam przez 4 tyg później 2 tygodnie przerwy i miesiączka. Co do kreski na brzuchu to ja jeszcze mam. I nie wygląda jakby miała zejść zaraz. Ale podobno długo to trwa. Wcześniej gdzieś na forum czytałam, że od pół roku do dwóch lat schodzi, ale ile w tym prawdy to nie wiem. Mnie osobiście bardziej przeraża kwiestia rozstępów na pośladnach i udach, które pojawiły się w błyskawicznym tempie jakiś miesiąc przed porodem...
  22. asia221: 23.01 moje urodziny :) Szybko te dzieciaczki rosną. Mój maluch skończył dziś 2 miesiące (a dokładnie o 16:38). Już fajnie się uśmiecha :) Ja jeszcze nie wiem kiedy będziemy chrzcili małego. Musimy jakoś tak to zrobić żeby wszyscy w jednym czasie mogli do nas przyjechać. Rodziców narzeczonego raczej nie będzie, bo po tej zadymie po pierwsze ja sobie nie życzę (wyrobili sobie o mnie zdanie na podstawie tego co jego siostra im naoopowiadała, po tym jak była u nas ze swoimi dziećmi, które nie potrafią się zachować) , a po drugie nie mam miejsca w mieszkaniu.
  23. Pikalinka jak już wcześniej pisałam wypróbuj czopki Viburcol. Nie likwidują kolek, ale malca nie boli brzuch i można podać do dwóch na dobe, a to starczy. Mój mały śpi wtedy jak suseł. Pomimo, że używam też kropli lefax to po czopkach mały się nie męczy. Próbowałam też kropli sab simplex, ale Alex na nie nie reaguje i teraz stoi pół butelki. Dobrze, że w DE leki dla dzieci nic nie kosztują, bo całe pieniądze by szły na pampersy, mleko i krople...
  24. A tutaj możecie zobaczyć mojego malca razem z mamą :) http://pokazywarka.pl/9p8baf/
  25. My też dzisiaj po spacerku. Chociaż pod koniec już było nam zimno, więc przyspieszyliśmy troszkę. Małemu na szczęście było ciepło :) Wyobraźcie sobie drogie mamy, ża mój Alex zjadł wczoraj o 17:50, zasnął o 19:30 i na następne karmienie wstał o 03:40 :P Poza tym zmieniliśmy mleko z AR na ulewanie na zwykłe i wydaje mi się, że po tym zwykłym mały jest spokojniejszy i rzedziej ma kolki. Niestety ulewa strasznie. Dziś przeszedł sam siebie. Najpierw ulewał strawionym już mlekiem, a teraz jak tylko się go weźmie do odbicia to chlasta strasznie. I tak ze 2 razy mu poleci, że cały opluty jest. Nie wiem, czy muszę poczekać aż przyzwyczai się do mleka ( zaczęliśmy dopiero drugie opakowanie), czy muszę wrócić do tego na ulewanie ( jest po prostu gęstsze). Szkoda mi go, bo jak śpi to ślini się strasznie, a później w tym śpi... Co chwile zmieniam pościel, przewracam ją na drugą stronę albo kładę koc. Nie wiem czy już pisałam, ale materac, na którym mały śpi (pianka kokos gryka) jest po prostu tragiczny :/ Jest tak twardy, że nie umiał na nim spać, więc na materac mam położoną jego kołderkę, bo inaczej nie zaśnie na tym twardym g*wnie (przepraszam za wyrażenie). Napradę jest okropny :( Do tego mama się wykosztowała na karuzele nad łożeczko z FP z maskotkami, melodyjkami i światełkami, a mały nie ma okazji na nie popatrzeć, bo śpi tylko na brzuszku. Wcześniej ew patrzył na latające chmurki i motylki po suficie, ale to też na początku i sporadycznie. Melodyjki nie działają na niego wcale. Sposób montowania też nie jest zbyt wygodny. Chciałam mu ją zamontować na krótszej ramie łóżka, ale nie mogę, bo jest ona zaokrąglona, a na szerszej nie mogę, bo mam ochraniacz na szczebelki... Tak więc mam ją jakimiś dziwnymi sposobami zamontowaną na krótszej ramie, ale trzyma się nasłowo honoru... Malec szybko rośnie. Niektóre ciuszki miał na sobie max. 2 razy i już są za małe. Do tego ta rozmiarówka... Niektóre pajace na 63 lub 3M nosi teraz i też już są na styk,a niektóre są takie, że chyba będzie je nosił jak skończy pół roku. Selekcje dokładną trzeba robić jak się chce żeby nosił. Ale się rozpisałam :P :)
×