Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pestycyda

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pestycyda

  1. Wiedzialam, ze o czyms zapomnialam. Anuszka4 - pytalas o mojego ex, troche pozno mi sie przypomnialo. W sumie to nie ma o czym mowic, bo jak widzial sie z nim w urodziny, tak pozniej przyjechal 4 grudnia i na tym koniec. Jak jest to wyglada to tak, jakby przyjezdzal do mnie a nie do malego, a jak juz cos z nim robi to tylko go nosi na rekach (mimo, ze maly sie wyrywa). Pieniedzy nie wysyla co miesiac tylko jak przyjezdza to daje (a wiec dal 2 razy), ale w nosie ja mam jego pieniadze. Denerwuje mnie strasznie, bo jak jestem dla niego mila (tzn normalnie z nim rozmawiam), to on zaraz wyobraza sobie niewiadomo co. Dzwoni po kilka razy dziennie czasem (a wie, ze nie ma mnie w domu). Ostatnio dzwonil o 21 :/ A czasem cisza przez tydzien. To jest okropne co teraz powiem, ale wg mnie lepiej jak go nie ma. Wkurzaja go malego zabawki, ktore graja (ta co dostal na urodziny, to juz wylaczal po 5 minutach , bo go wkurzala i powiedzial to wprost). Ale najlepsze bylo ostatnio, przeszedl sam siebie, a mnie z wrazenia zatkalo. Otoz wywiazala sie rozmowa nt tego, czy Alex miesci sie jeszcze w lozku. Odpowiadam, ze tak, ale sie lozko cale klekocze i chyba bede musiala je na stale skleic. On mi odpowiada 'no jak planujesz drugie dziecko w najblizszym czasie, to ci sie przyda'. Mysle sobie przelkne to i odpowiedzialam mu krotko i zlosliwie, ze nie mam z kim... I tu jego odpowiedz: 'ja ci moge pomoc jak chcesz'. Zatkalo mnie na amen, nic nie powiedzialam. Dopiero pozniej sie poczulam jakby ktos mi strzelil w pysk...
  2. Anuszka4: Dziekuje i jeszcze raz gratulacje :) Agus24 Tobie tez gratuluje :) Kurcze jak to leci szybko. Ja o drugim jeszcze nawet nie mysle. U nas przeziebienie chyba. Maly ma katar, a mnie boli gardlo. Oprocz tego Alex ma wysypke jakas na pupie. Najpierw mial troche odparzone posladki, a po posmarowaniu penatenem zrobily sie biale kropki przy samym odbycie. Na wszelki wypadek smaruje fioletem i mascia, tak jak przy ostatniej wysypce (po antybiotyku), a jak nie zejdzie do poniedzialku to jedziemy do lekarza. I tak zbliza sie szczepienie. Mam tylko nadzieje, ze sie nie rozchoruje, bo wtedy nici ze szczepionki, a w taka pogode ciagac go 2 razy, to mi sie nie usmiecha. Kupilam malemu nowy wozek, ktory bede uzywac od wiosny. Co prawda wazy tyle samo co ten, ktorym jezdzi teraz, ale wydaje sie lzejszy w uzyciu i mniejszy po zlozeniu. Malemu tez sie podoba, jedzil po calym pokoju pchajac go na mnie i co chwile pokazujac palcem myszke mickey namalowana w srodku. Pozniej moge dokupic gondole, wiec moze kiedys bedzie nim jezdzic druga dzidzia. Opinie ma bardzo dobre, wiec mam cicha nadzieje, ze sie sprawdzi. Szczerze mowiac, to nie wiem dlaczego nie kupilam go od razu... Caly komplet (spacerowka, gondola, torba i fotelik) w cenie 300 euro, a ja najpierw kupilam jeden za 100e, drugi 150... teraz ten za 80 i wychodzi juz ponad 300. Nie wiem o czym ja wtedy myslalam :P Na przyszlosc jestem madrzejsza teraz co kupowac, a czego nie :) Jedyny przykra wiadomosc to taka, ze nie przyjeli mnie do szkoly. Paradoks jest taki, ze szkola to kierunek powiazany z pedagogika, czyli praca z dziecmi itp., a nie przyjeli mnie, bo nie mam doswiadczenia w pracy z dziecmi (nie interesuje ich, ze mam swoje i jestem po praktykach). Jezeli nie pomoze mi interwencja pani z urzedu, to jestem w punkcie 0 :( Ew. zanim pojde do tej szkoly, moge zrobic praktyke 3 letnia w przedszkolu, ale wtedy czeka mnie 6 lat nauki, zanim pojde do pracy bede krotko przed 30, a jeszcze bym chciala dzieci miec i cos innego robic niz siedziec na zajeciach. Ale sie rozpisalam. Napisze jeszcze tylko krotko, ze sprawa malej Madzi, to jest dla mnie jakies jedno wielkie klamstwo. Matka tej dziewczynki oklamuje wszystkich dookola. Mam nadzieje, ze Madzia jednak zyje, a matka poniesie konsekwencje!
  3. Dlatego podziwiam mame Anuszke ktora oczekuje drugiego dziecka. Bo ja chyba strzelilabym sobie w leb gdybym byla w ciazy. Nie jestem w stanie sobie wyobrazic byc teraz w ciazy. Aczkolwiek Wy macie facetow (mimo narzekania) to macie kogos nawet do poklocenia sie. A mnie samotnosc dobija. Wracam o 15 od mamy, bawie sie z malym, ale wieczorem nie mam co ze soba zrobic. Nawet dzis. Mam urodziny ,a nie mam z kim napic sie piwa, czy szampana i pije sama. z kazdym dniem jest mi cieze... :(
  4. Anuszka gratulacje! :) U nas masakra. Wychodza zeby i zeby nie sklamac to chyba 4-6 na raz! 3 dni temu mial 39 goraczki i nie pomogl nawet syrop przeciwgoraczkowy. Wstawanie w nocy po kilkanascie razy... :( Dzis jest juz lepiej i spi spokojniej (od wczoraj na malej poduszce) i nie goraczkuje, ale maruda straszny. Ratuje go troche zel na dziasla (o ile mi sie uda wsadzic mu palca do buzi). Poza tym cwaniak z niego niezly :) Zawsze pampersa z rana wyrzucam do kosza, ktory stoi na balkonie (bo z rana zawsze kupa). Ostatnio jak go przewijalam przed spaniem, to wzial pampersa i probowal go wyrzucic przez zamkniety balkon. Zawolalam go do kuchni, a on przyszedl, wrzucil pampersa do kosza i zakmnal szafke. Dzis natomiast przytrzysnal po raz enty palca, ale nie plakal tylko czekal az przyjde, mowie mu zeby otworzyl szafke. Zrobil tak jak powiedzialam, a pozniej przez pol dnia udawal, ze znowu przastrzasnal palce i patrzyl na moja reakcje :) Chcialam wziac po raz pierwszy w zyciu udzial w konkursie na stronie pampersa, ale oczywiscie cos zle idzie i nie ma mojego zdjecia :(
  5. Ewelinaer nie ma za co ;) Dziewczyny, a jak podajecie antybiotyk? Z lyzeczki? Bo ja do Nurofenu zawsze mam "strzykawke" i jej tez uzywam do antybiotyku (kazdego syropu), bo z lyzki wypluwa, a ze strzykawki wypija. Albo moze z samego smoczka od butelki? Alex generalnie nie robi nigdy probemu. Dopiero jak zaczyna sie trzeci dzien leczenia, to wtedy juz zaczyna pluc i daje mu wiecej, bo polowe wypluwa. Wtedy sie wyrownuje :) Poza tym, maly pije z butelki juz tylko raz - rano. Wieczorem zjada kaszke na mleku modyfikowanym i idzie spac. I to zjada z calej porcji, ktora wczesniej tylko wypijal (230ml). Tylko wczoraj bylo karmienie z butli przez sen, bo zasnal o 19 na noc. Dzis niestety tez. Z tym, ze dzis w dzien spal tylko pol godziny... Ogolnie juz spi tylko raz okolo 12 po 1,5-2h. Dzis mi napsocil i wylal pol butelki nablyszczacza do zmywarki :) Wyciagalam go z kaluzy umoczonego po szyje. Szybka kapiel w umywalce i caly do przebrania. Na nocnik nadal nie chce siadac :( Zastanawiam sie nad nakladka na deske w lazience, bo nie zapowiada sie, zeby kiedykolwiek usiadl na ten nieszczesny nocnik. Zebow nadal 6, co mnie martwi, bo pewnie wszystkie beda szly parami (o ile w ogole :|) i bedzie jeden wielki ryk. Dziewczyny jak ubieracie maluchy na dwor? Bo ja juz zglupialam. Zazwyczaj ma rajstopy, sponie, buty, a na gorze body z krotkim rekawem, bluzke z dlugim, kurtka, czapka i do spiwora. A body z dlugim rekawem leza... Sie rozpisalam :)
  6. No wlasnie nie napisalam, bo mialam sprawdzic,a pozniej zapomnialam, bo schowalam przed Malym. Widac chyba nawet po jednej paczce, ze juz Alex zaczal ja zjadac :D Ten otwarty jest wazny do konca lutego, a zamkniety 3 miesiace od otwarcia. Z pieniedzmi sie nie wyglupiaj, fanie, ze moglam komus to wyslac. U mnie tylko lezalo, bo musze innego zelu uzywac :) W domu i tak jeszcze kilak rzeczy zalega, bo byly wypisywane "na wszelki wypadek" i sie nie przydaly, albo uzyte raz i odstawione bo nie dziala. Tak mam np. z syropem na bol i goraczke. Paracetamol i Ibuprofenum na niego nie dziala. Tylko z Nurofen. I tak magazynuje :P
  7. Ewelinaer u mnie to samo. Z byle powodu na ręce chce... ale nie ma co się dziwić. Tylko ma mnie do śledzenia i przyklejenia się. Paczka poszła 6 stycznia ;-)
  8. Alex też ma w wózku śpiworek. Niestety przez niego ma ciasno bardzo, a jeszcze przez zimową kurtkę nie mogę zapiąć pasów. Jak przyjdzie mróz i zakładanie grubych spodni od kurtki, to ja nie wiem jak on tam wysiedzi...
  9. Ewelinaer tu jest link http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5067311
  10. Ewelinaer ktoś założył dziś topik na temat bebilon pepti i piszą tam ludzie, że od stycznia recepte może wypisać tylko alergolog. Pisze na wszelki wypadek. Czopki wysyłam jutro. Mam drugie opakowanie, bo wczoraj mama była z siostrą u lekarza, więc zaraz wzięła recepte na czopki. Świeży żel na dziąsła też mam. Wysłać?
  11. Wszystkiego dobrego w nowym roku dziewczyny! Pociechy z maluszkow i pozytku z partnerow :D:P No i najwazniejsze niech dzieci rosna zdrowo! I pamietajcie o sobie tez :) My swietujemy w domu, ale jest moja mama z mezem i siostra i znajoma od mamy z synkiem i mezem mamy mala impreze. Alex poszedl spac o 22 i na szczescie spi spokojnie. Mam nadzieje, ze przy fajerwerkech bedzie spal tak, jak rok temu :)
  12. Witam mamy. Swieta i po swietach :) U nas okazalo sie, ze angina. Na szczescie mialam w domu antybiotyk, bo chyba bym musiala jechac do szpitala. W sama wigilie bylo najgorzej. Przespal sporo, do prezentow sie nie garnal... Dopiero przy mnie odpakowal i sie troche pobawil. Dzisiej juz jest lepiej. Do jutra bedzie bral antybiotyk. Poza tym maly smiga na calego. Wdrapuje sie na lozko, chodzi po calym domu (chociaz jeszcze raczkuje, bo tak mu szybciej). Ubaw dzisiaj mialam z niego. Wzial do reki swoje spodnie i zaczal niesc do lazienki. Poszlam za nim otorzyc mu drzwi, to wszedl i wrzucil je do kosza z praniem :) Pokazuje "papa" i "nununu". Smiesznie to wyglada. Malpuje po mnie, jak mu czegos zabraniam. Nizej wklejam kilka zdjec :) http://pokazywarka.pl/w33jkh/ Na mnie juz czas, pozno sie zrobilo. Pozdrawiam :)
  13. Witam mamy pozna pora. Zycze wszystkim wesolych i zdrowych swiat. My niestety mamy powtorke z zeszlego roku. Alex jest chory. Zadna przychodnia nieczynna, on ma 39 stopni goraczki i najgorsze jest to, ze nie mam w ogole pojecia co mu jest :(
  14. Alez cisza sie tu zrobila. Ale to chyba jak zawsze w weekend :) Alex dzis przeszedl sam pol pokoju, czyli okolo 5 krokow :D Az mi lza sie zakrecila w oku :)
  15. Dopiuje zabka o ktorym zapomnialam. AniaWWW.........Natalia.....................11........... . .............13.03 Lou_La.............Kamilek....................8.......... ...............21.04 Antena1985.......Gabriel.....................6.............. ...........24.04 mamaAnia..........Ilonka.................... ..4........................ 28.04 asia221............Martynka..................8........... ............ ..28.04 moni_85...........Martynka..................2............ ..............13.05 ewelinaer............Ela.........................11...... . ..................18.05 Miracle10.........Ignaś........................10....... . ..................04.06 Anuszka4 .........Krzyś.........................5................... .....08.06 Aisha_hm..........Adaś........................6......... ................01.07 pestycyda........Alexander....................6.......... ...............07.07 Martysia1........Adam.........................6......... ................11.07 bela_mi..........Zosia........................1......... ..................28.07 anula2500.......Wojtuś.......................8......... .................11.08 Megi84.............Igor.........................5........ .................23.09 aguś24............Radziu.......................5........ ................. kaasik26,,,,.......Ola..........................7........ ..................11.07 Ja moge pomarudzic na swoja samotnosc. Juz nie daje rady. Dygam z malym z 3 pietra. Pozniej z wozkiem z piwnicy. Dzis juz mi plecy po prostu odmawiaja wspolpracy. Codziennie padam po prostu na pysk, a jeszcze dzis Alex ucial sobie drzemke od 17;30 do 19... Teraz jest po kapieli i rozrabia nadal. Mam nadzieje, ze jak zje o 22 to i tez pojdzie spac, bo jak nie to strzele sobie w leb dzis. Okropny dzien :( Jedyny plus to taki, ze maly od dzis robi po 2-3 kroczki. Wkurza mnie to moje przemeczenie, bo przez to nie umiem sie cieszyc z tego, ze go mam, ze rosnie, rozwija sie, jest zdrowy itd. Wieczorem tylko czekam kiedy pojdzie spac, zeby usiasc na tylku na chwile chociaz. A jak sie okazuje ze zje i nie chce spac, to mnie juz nerwy biora na to wszystko...
  16. Aguś24 kopnij w dupe czym prędzej. Jezu... Jak tak można. Nie wiem co mam Ci powiedzieć. Dasz sobie radę na pewno. Mi się udało, chociaż łatwo nie było, ale jest dla kogo!
  17. Miracle10 ale dalas teraz... Rycze jak bobr :D Uwielbiam facetow w mundurach :P
  18. No to chyba sie zaczal czas terroru :P Moj maluch bije po twarzy kazdego, kto go wezmie na rece :( Ja mu pokazuje tak czesto jak moge, ze trzeba robic "cacy", ale to dziala tylko jak mu pokazuje. Do tego uwielbia gryzc mnie w palce od stop. Jak sie ubieram albo siedze bez kapci to zaraz gryzie. Najgorsze jest to, ze jak mowie mu, ze tak nie wolno, to sie smieje i dalej gryzie... I tak jest ze wszystkim. Jak go odciagam od tego, czego nie moze ruszac lub robic, to z predkoscia swiatla znajduje sie znowu np. kolo kwiatka. I ja sobie moge mowic, ze nie, pokazywac "nunu", czasem nawet pacnac w reke, a jego to nie rusza. Krew mnie zalewa czasem, bo smieje sie prosto w twarz i dalej robi swoje. Zastanawiam sie czesto na co przymykac oko, a czego zdecydowanie zabraniac. Chodzi o takie rzeczy, jak sciaganie modemu i stacji od telefonu (nie ma mozliwosci przestawienia), wyciaganie z polek workow na smieci (= rozwijanie calej rolki), szmatek do naczyn, grzebanie w doniczce, notoryczne grzebanie w kociej kuwecie (u mamy), wyciaganie chusteczek z paczki (i ich spozywanie)... Mnostwo rzeczy. Nie mam juz gdzie przekladac tego wszystkiego. W dodatku szybko i sprawnie opanowal otwieranie szafek i szuflad (na szczecie tylko wtedy gdy ja jestem obok, bo sam nie wejdzie do kuchni i nie otwiera dopoki ja tak nie stoje). Czasem mam wrazenie, ze za pozno niektorych rzeczy zaczelam go uczyc, chociaz dziwnym by blo jakby roczne dziecko nie grzebalo tam gdzie wlezie :) Ah uroki. Temperament na pewno nie po mnie, a szkoda :P Ja nawet z piaskownicy potrafilam wyjsc czysta :D
  19. asia221: Moj maly tez woli starsze dzieci, bo tylko z takimi ma kontakt (tzn z moja siostra, ktora ma 5 lat). Jak, czasem po nia ide do przedszkola, to patrzy na dzieci i sie wyrywa z wozka, ale jak mial okolo 8 miesiecy, to plakal na widok rowiesnikow. Taka mialam sytuacje w sklepie i w autobusie :P Ja malego dam do przedszkola jak skonczy 2 lata, bo jakbym do 3 miala siedziec z nim w domu to sie wykoncze psychicznie ;( Juz mam co raz czesciej dosyc. Az sie boje co bedzie jak zacznie chodzic... Chociaz z drugiej strony nie wyobrazam sobie go zostawic w przedszkolu i sobie isc hehe. A 3 dni w tygodniu bedzie od 8 do 17 az, bo ja bede miala od 8 do 16 zajecia (chyba, ze mama bedzie mogla wczesniej go zabrac i z nim posiedziec). U nas od dwoch dni lepiej. Kupilam "stary" zel na dziasla i melise z jablkiem. Zasypia bez ryku i w miare o normalnej godzinie. W zwiazku z tym mam do oddania zel, ktory przepisala nam lekarka, ale ten na Alexa nie dziala. Nazywa sie DYNEXAN (10g). Uzyty tylko 2 razy, otwarty kilka dni temu (po otwarciu wazny 3 miesiace). Wiec jakby ktoras z Was chciala (lub dla kogos) to piszcie. Jakby co to moge zalatwic taka tubke za darmo (bo w niemczech do 18 roku zycia leki za free :)) raz na okolo miesiac :) Tak samo Viburcol, czy inne drobiazgi.
  20. Hej dziewczyny, ja z pytaniem. Mam zamiar malemu robic sama obiady na zapas i nie wiem jak mam sie zabrac za to. Czy mrozic, czy zagotowac sloik? I czy wszystko mozna zagotowac/zamrozic? Bo nie wiem jak z miesem, ziemniakiem itd. Ryz i makaron to bym gotowala na swiezo, ale nie mam pojecia co ile moze stac i czy w ogole. Czytam w necie, ale kazdy do innego pisze. Robilabym zawsze na swiezo ale sie boje, ze mi marchewka, czy inne warzywo nie wytrzyma dlugo w lodowce. Bo nie chcialabym go karmic tym samym kilka dni z rzedu...
  21. 100 lat dla kolejnych maluszków :-) My już po szczepieniu. Alex ma okrągłe 80 cm :-) i dziś przez cały dzień nie używał smoczka. Koniecznie musiał mieć do zasypiania na kilka minut, a dziś obeszło się bez :-) Pomijając, że jeden wczoraj zgubił razem z łańcuszkiem, ale to gdzieś w domu.
  22. Aisha trzymamy kciuki za męża! Antena przykro, że nie będziecie we trójke na roczku. Marne to pewnie pocieszenie, ale u mnie w każdej ważnej chwili jestem tylko ja dla dziecka. Kurcze to już wpis nr 7777. Dobra książka :-) A u nas druga dwójka wyszła, czyli jak zawsze - parami wychodzą. Dopisze później do tabelki, bo teraz korzystam z telefonu. Tu mam polskie znaki :-)
×