Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magia80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam:) Idea, emi, ewa - moje gratulacje:) U nas również zrobiło się podwójnie- 02. 04 przyszła na świat nasza druga córcia :) Jest bardzo spokojna i kochana, a my niesamowicie szczesliwi:) Pozdrawiam wszystkie kobietki:)
  2. Cześć kobietki:) Dawno mnie nie było, na początek wszystkiego najlepszego w tym nowym roku:) Żeby był pełen dobrych wiadomości, fantastycznych narodzin i poprostu... szczęśliwy. Kasiu- fantastycznie, że się odezwałaś. Jak Bartuś? Już duży chłopak z niego:) xxx Sabiba- a co u Was kobiety? Cisza, spokój? Jakieś plany rodzicielskie? xxx Mama urwisa- ty się moja droga tak długo nie odzywasz, to aż dziwne? Zapomniałąś o forum? Jak dzieciaki? xxx Drugaszanso- szkoda, że się nie udało, chociaż podziwiałąm za zabranie całej 3. Ale chyba presja jak się ma dziecko jest o wiele mniejsza, przynajmniej ja tak czuję... Oj wypij winka również za nasze zdrówko;). Pozdrawiam... i może nastąpi naturalny cud? Przykładów na forum mnóstwo... xxx Daisy- kochana dzielna jesteś niesamowicie, trzymam za was kciuki, żeby udało się do tego marca wytrzymać... a może jeszcze dłużej. xxx Kushion- dwa lata... czas szybko leci. Niby u swojego dziecka to się dziwi, ale jak popatrzę na wiek innych dzieciątek na forum bywam zaskoczona, że to już .... tyle czasu są z nami:) Pozdrawiam xxx Olafasola- bywasz, czytasz? Napisz co u Was słuchać? Jak Filip? xxx A u nas hmm, spokojnie;) Ja już zaczynam 29 tydzień, zatem za połową ciąży. Nie powiem, że jest lekko- bo ta stanowczo bardziej dała mi popalić niż poprzednia. Z ciekawości zapytam- czy któraś z was miała problemy z wysokim tętnem? Ja mam od kilku tygodni bardzow wysokie i generalnie nie wiem na ile powinnam się tym stresować. A że stresować się lubię to pytam:) Już wiemy, że będzie druga baba, no niestety dla męża który liczył na syna... ale ja póki co planów rodzicielskich więcej nie mam to muszą mu wystarczyć babeczki:) Ale przynajmniej koszta ciuchów, zabawek i wielu innych rzeczy odpadają przy drugim dziecku, lub też się zmniejszają... co tylko cieszy. Wiem,że ze względu na wskazania po pierwszym porodzie teraz będzie ustalona data cc- ale strsuje mnie to okropnie. Niby się zapomina jak było, ale strach pozostaje... eh. Lena ma już 2,5 roku. Jest mega wesoła i rozgadana, szczególnie to drugie wszyscy komentują bo nadaje za 3. Chodzi od 3 miesięcy do przedszkola, co kaurat w jej przypadku okazało się świetnym pomysłem bo niesamowicie się rozwinęła słownie w tym czasie a i zna wiele wierszyków, piosenek... zatem mama spokojna i ma czas by wypocząć;) Nic kobietki pozdrawiam Was wszystkie, jeszcze raz życząc najlepszego:)
  3. drygaszanso.... po wizycie spokojnie, podobno wszystko ok. Ale nie wiem kto mieszka w moim brzuszku- jeden lekarz obstawił chłopca a drugi kobietkę... zatem pożyjemy to zobaczymy:) A Wam życzę powodzenia z podejściem... trzymam kciuki i czekam na wieści:) Pozdrawiam xxxxx PS- u was też pada śnieg....ble a tu rano muszę wstać małą zawieźć do przedszkola:)
  4. Hej dziewczynki, ja tak szybko póki Lena wcina drugie śniadanko:) Bo od kilku dni mi choruje i siedzimy razem w domu. Mała od kilku tygodni chodzi do przedszkola, trochę się tego bałam bo miała 2,3 miesiąca jak poszła... czyli trochę poniżej standardu. Ale odpieluchowana, dogada się o wszystko i ładnie samodzielnie jedząca- zachęcano mnie, że żłobek w jej przypadku był by bez sensu. I powiem wam, że nie żałuję. Chodzi w miarę chętnie, jets zadowolona a do tego nieźle jak na takiego bąbla sobie radzi. Trochę na początku nie chciała nam spać, ale już nie jest źle i zazwyczaj z godzinkę leżakuje ( jak uda się zasnąć;)). Za to ja już w 21 tygodniu ciaży, czyli po tym najgorszym okresie kiedy to wymioty to u mnie standard:). Tym razem schudłam 8 kg, czyli jeszcze wiecej niż w pierwszej ciąży- ale spokojnie miałam z czego:)). Już staram się Leny nie nosić za dużo, bo brzuszek sporawy i trochę mi dokucza. Nie wiem kto mieszka w moim brzuszku,ale za tydzień mam badanie usg takie specjalistyczne z badaniem wszystkich przepływów i oglądaniem ogranów- to może się dowiemy.... kto wie:) Jest mi wszystko jedno i nawet mogłabym mieć niespodziankę.... ale mąż uważa inaczej, że chciałby wiedzieć to co mu będę żałować. Tyle u nas, mam nadzieję że nie zanudziłam... Kasienko- bardzo współczuję i pozdrawiam serdecznie, napisz kiedyś do nas jak synek- już pewnie duży urwis z niego. Sabiba- no proszę, to się Gabrysia zmieniła przez ten czas jak nie piszesz systematycznie ( heh, nie żebym ja pisała;)). Całuski dla Was uśmiechnięte dziewczynki. Ciekawa jestem jak teraz wygląda Twoja córcia, nadal pamiętam fotkę jak uśmiechnięta leżała i pokazywał ząbki... ale było stare:) Lonia- super, że nadal karmisz piersią- mam nadzieję, że w drugiej ciąży też mi się uda. To jednak ważne, a i bezcenne dla kontaktu matki i dziecka. Czas szybko leci, szczególnie w przypadku obcych dzieci:) Nektarynko- współczuję i przytulam, kochana. Mam nadzieje, że masz siły i pomysł na walkę o maleństwo dalej... drugaszanso- to nie zostaje nic innego tylko trzymać kciuki za crio:) Już jesteście po? Czy czekacie? Powodzenia....:) Daisy- smutne to oczekiwanei na wieści, ale trzeba wierzyć że wszystko będzie dobrze. Zdróweczka dla maluszków... i trzymaj się kochana. Emi_75- gratuluje dziewczynki:) Szybko się dowiedziałąś kto mieszka w brzuszku.... Podziwiam, że nosisz synka- bo chyba trzeba to coraz bardziej ograniczać. Chociaż i mi czasem się zdarza- bo co zrobić jak maluch prosi:) Dobra kobietki, śniadanie zjedzone pora na zabawę;) Całuję i pozdrawiam wszystkie niewymienione.
  5. Cześć dziewczynki, cisza straszna na forum. Kasiu- co u Ciebie? Jak Bartuś, jak mrozaczki? Idea- fajnie, że się udało i zostaniesz po raz kolejny mamuśką:) Tym razem możemy pomarudzić na ciążowe czasy razem... hehe. Fajnie, że mały tak dobrze się rozwija:) Ja też w tym roku zakupiłam lenie rower i musze powiedzieć, że byłam zdziwiona na ile sobie z nim poradziła. Dostała biegowy sprzęcik i nawet nawet załapała.. wiosną na pewno będzie szaleć:) Daj znać jak wizyta u lekarza:) Gratulacje.. to ja lullaba- dzięki:) Ja uważam, że fajnei mieć w domu żywe dziecko... lena też jest strasznym szłaputem i to w niej kocham. No czasem wieczorem sobie myślę, zamilcz kochana chociaż na czas kolacji... ale szans na to nie ma:) hehe Fajnie być mamą- prawdaż:) I pamiętaj za drugim razem zazwyczaj to wszystko wygląda prościej....;) Pozdrawiam Superburku- i jak się miewacie mamuśko? Jejku nawet sobie 2 nie wyobrażam, tak mnie jedno czasem męczy:) Gratulacje dla Was:) Emi_75- im nas więcej tym weselej:) Musimy trochę życia na forum przywrócić, chociaż wiadomo jak z czasem...Gratulacje:) Emmi82- i jak , kiedy termin cesarkowy? powodzenia bo jak wiadomo każdej z nas się przyda:) A jak mała zareagowała na braciszka? Mam wrażenie, że lena jeszcze nie ogarnia tematu jak staram się jej wytłumaczyć, że mam w brzuchu dzieciatko. Dzięki za gratulacje. Rybcia35- dzięki za pamięć, bo jednak dawno nie bywałam. Jejku Staś już rok, czas leci niesamowicie... Lena też zainteresowała się kieliszkiem, nie pierwszym ale chyba drugim...no pocieszam się że poprostu lubi dużo pić;) hehe oby jej tak nie zostało... Pozdrawiam. Jownko- fajnie, że nadal zaglądasz i szkoda, że nie za często:) Ucałuj synka. Nadal siedzisz z nim w domku? Moja też nie chce nic próbować, masakara z tym. Zupy, schaby i mleko- to to co lubi:) Daisy2- 2 maluchy, ja podziwiam od samego początku. To mnie jakoś przerażało, że mogą być dwa dzieciątka bo jestem pełna podziwu dla bliźniaczych mam:) Zdróweczka życzę, spokoju i dużo odpoczynku... hehe. A u nas... hmmm. Lena ma 2 lata i 2 miesiące. Odpieluchowałam ja przed drugim rokiem, teraz tylko pieluszka zakładana jest do spania. Dumna byłam bardzo, bo generalnie załapała całe to wołanie o siku i kupkę w jakiś tydzień. Jest to dla nas ważne, bo mała niedługo idzie do przedszkola i tam powinna byś raczej odpieluchowana. Trochę mnie ten czas przerazą, ale mam świadomość, że to dla niej będzie dobre- bo koniecznie potrzebuje towarzystwa innych dzieci. Teraz trochę jest zaborcza, szczególnie o zabawki - bo w sumie z kim ma się dzielić. Gada coraz więcej i to całe dni... nie wiem po kim ona to ma;) hehe czasem marzę o chwili spokoju... np. na wiadomościach, ale potem sobie tłumaczę- chciałaś mama, żeby mówiła to co teraz narzekasz:) Poza tym to mały łobuziak w domu, ale miedzy obcymi maluchami już nie czuje się tak pewnie i to nas trochę martwi. Bo często na placach zabaw wycofuje się i ucieka do mnie, albo oczekuje że jedno z nas będzie blisko. No nic, zobaczymy jak będzie dalej. Ja skończyłam właśnie 1 trymestr ciąży, to i samopoczucie poprawiło się na tyle że mogę normalnie funkcjonować:) Brzuchol już mi zaczął rosnąc, o wiele szybciej niż w pierwszej ciąży ale póki co jest luzik. Pozdrawiam Was kochane, rozpisałam sie strasznie... ale co tam:)
  6. IWI...współczuję kochana, nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jaka to dla Was tragedia.
  7. cześć dziewczyny, nie wiem czy któraś mnie jeszcze pamięta- ale sama sobie zasłużyłam bo nie było mnie bardzo, bardzo dawno. Czasem Was podczytuję, ale na pisanie nie starczyło motywacji. Po pierwsze: IWI- oczywiście i ja pomodlę sie za maluszka, bardzo, bardzo Ci współczuję i wierzę, że wszystko będzie dobrze . Lonia- spóźnione, ale szczere gratulacje mamuśko:) Superburek- również gratuluję, drugi synalek w domku - tata ma duże wsparcie:) Kasiu- jak ten czas szybko leci.. niedawno byłaś w ciąży. I jak postępy transferowe? Resztę kobietek pozdrawiam, muszę poczytać co u Was by na nowo się wciągnąć:) U nas wszystko dobrze, mała ma już dwa lata i bardzo fajna z niej dziewczynka. Całe dni nawija, tylko się obudzi do wieczora gada- nie wiem po kim;) Poza tym jak wszystko będzie dobrze, to na wiosnę po raz drugi zostaniemy rodzicami. Tym razem ciąża zupełnie naturalna, ale też daje mi popalić... Wymioty, mdłości- no niestety przy drugim dziecku nie można już sie tak ze sobą ciaćkać;) Oczywiście wszystko da radę wytrzymać, byle maleństwo było zdrowe:) Cóż, pozdrawiam Was cieplutko i do poczytania...
  8. Sabiba- dzięki za odpowiedz:) Mój największy problem, to to -ze nie mam jak dopilnować małej przez cały dzień bo jak jestem w pracy to niania zajmuje się Lenką. I z tym nocnikiem to różnie... ale tak sobie powtarzam, ze jeszcze mamy sporo czasu. Z ciekawości - czy oprócz witaminy D dajesz coś jeszcze małej ( w sensie witamin?). A jak w ogóle Gabrysia się miewa? I jak postępy po tych wszystkich ćwiczeniach? Czy ktoś z was miał problem u dziecka z wysokim tsh? Sama zbadałam małej przy okazji badań morfologi i wyszło mi tsh ponad 5 natomiast ft4- na poziomie 1. Idę z nią do endokrynologa- ale pytam z ciekawości..>=?
  9. Dziewczynki - przyznaje nie bywam tutaj za często... ale chyba coś w tym jest, że jak się jest mamą i pracuje tak jak ja to nie ma czasu na wszystko poza tym. W każdym razie czytam czasem co u Was i bardzo, bardzo kibicuję cięzaróweczkom i tym, które już poznały smak maciezyństwa. Szczególnie sprawdzam co U was- Kasieńko, dziubasku, Lulaby-li, Mamo urwisa, rybciu... oj u wszystkich z którymi toczyłam ciążowe boje - nie będę wymieniać:) U nas po staremu, malutka ma już 15 miesięcy i jest czadowym urwisem. Oj tak charakter ma i to chyba nie tylko po mamusi...:)Chodzić na całego zaczęła jak miała 11 miesięcy, teraz już biega i włazi wszędzie gdzie jej nie wolno... hehe Gada na całego, oprócz wielu słówek które zna tymu mama, tata, babcia, chodź, nie chcę, nie mam, daj ... nawija po swojemu typu : pitupitupitu.... całe dni. Powiem Wam, że czasem mam ochotę powiedzieć- dziecko nie gadaj...co by ciszy posłuchać:) Hehe, ale nie zmienia to faktu że kochamy ją nad życie. No i najważniejsze odpukać, ale zdrowa i duża dziewczynka nam rośnie czyli nie mamy co marudzić (ciuszki już 86/92). Jedno co się nie zmieniło- 4 razy w nocy pije mleko i nic jej tego oduczyć nie może.... pocieszam się, że jak zajdę w ciąże z drugim to nie będę musiała od nowa uczyć się wstawania w nocy:) Kto wie może za kilka miesięcy dołącze do was z dobrą nowiną... Czy któraś z was może mi kochane napisac jak wygląda podejćie do crio? Bo chciałabym odebrać maluchy- ciązy mi, że gdzieś ta leża;) Kasiu- zdrówka dla was, powodzenia i często o Tobie myślę i o bartusiu.... Koniecznie czekam na dobre wieści poporodowe mamusiu:) Lulaby-li - oj tu też termin poleciał do przodu:) Jak zdróweczko? No i pora tą torbę pakować, bo ąż tego na pewno nie zrobi dobrze:) Mamo urwisa- widzę, że nadal mimo dwójki dzieci masz czas co by dzielic się swoją wielką wiedzą i radami... niesamowita jesteś:) Całuski dla dzieciątek i dla Ciebie.... Swoją drogą czy posiadanie dwójki jest o wiele cięższe od posiadania jednego? Tak się zastanawiam czy ogarnąć to dam radę ... o ile dorobię się drugiego malucha:) Rybcia- kochana współczuje kłopotów męża, ale oby udało Wam się to przejść jak najlepiej i jak najlżej. Wspaniała jesteś, że dajesz z tym wszystkim radę. dziubasku- no tak do ginekologa za szybko nie poszłaś. Ja też kilka tygodni po porodzie myślałam, że jestem w ciąży i że tak powiem rozumiem twój stres. Hanula to pewnie fajna babeczka- a jak podobna do mamy to jeszcze śliczna;) Pozdrawiam wrocławskie koleżanki...:)
  10. kushion- kochana nie wiem jak twoje chłopaki, ale mój mąż pozwala małej na wszystko jak mnie nie ma... masakra powiadam:) No ale w ramach wyrzutów sumienia, że ich zostawiam nic się nie czepiam i mam wrażenie, że z tego korzystają:) Mała już się puszcza i tak z 7,8 kroczków sama spokojnie zrobi- zatem chodzenie to kwestia dni. Z tym wstawaniem jest jak jest- u nas standard- spanie około 8 potem pobudka o 23, o 2, koło 5-6 i spanie tak do 8.30-9. Bo wspominałam, że lenka śpi mi codziennie prawie do 9?:) A imprezka całkiem huczna- a co tam, hehe i kilka maluszków w wieku lenki tez przybędzie co by jej nie było smutno. Oby pogoda dopisała.... A jak u was ze szczepieniami? Z ciekawości pytam, czy grafik podobny jak w polsce? I płatne, czy darmowe? Lulaby-li- czas leci niesamowicie, zobaczysz. Jeszcze chwila i też będziesz wspominać ciąże jako dawną sprawę... Tęsknie czasem za tymi koniakami. Ale poczekaj jak już przyjdą to jeszcze będziesz miała ich dość:) A ja też miałam kłucia i to prawie do końca ciąży tym bym się akurat nie martwiła. Zdróweczka:)
  11. hej dziewczynki... wywołana melduje się pospiesznie:) Czytam często co u was tylko jakoś za pisanie nie mogłam się zabrać... tak to jakoś jest, że jak nie pisze się systematycznie to potem z każdym dniem trudniej... Nie mam teraz za duzo czasu bo muszę standardodo pracować- ale kilka zdań co u nas. Postaram sie potem odezwać do was kochane. W każdym razie własnie po dwóch dniach wróciłam do domu i próbuję ogarnąć się z bałaganem- hehe, to co mój mąż z małą wyczyniają jak mnie nie ma w domu to jakaś masakra. Nie lubię tych wyjazdów, ale co jakiś czas muszę na dwa dni zostawić to wszystko- bo jednak nie stać mnie na rzucenie pracy. Jakoś już się przyzwyczailiśmy i mamy swój grafik. Do tego wspaniałą nianię, którą mała uwielbia zatem nie ma co marudzić. A i babcie obie dużo pomagają jak jest taka potrzeba, Lena jutro kończy 11 miesięcy... zleciało niesamowicie. Potrafi już sama zrobić kilka kroczków, a przy ławie czy czymś innym albo za jedną rączkę chodzi pięknie.:) Pokazuje jak małpka kilka rzeczy typu- jaka będzie duża, czy było pyszne jedzonko, gdzie sroczka kaszkę wazyła... i kilka innych nauczonych zwrotów. Widać jaka jest dumna jak pytamy coś a ona zna odpowiedz. No a co pierwsze robi jak wchodzi do pokoju - patrzy czy gra tv , a jak nie gra to mówi tak fajnie rozkładając łapki.."ma":)) Poza tym mamy już dwa ząbki- pierwszy wyszedł w dzień matki, drugi zaraz po nim.. heh wygląda uroczo. Wcina obiadki zarówno słoikowe jak i te które ja jej gotuje, poza tym czasem jakiś chlebek, jakieś ciasteczko a i paróweczka smakowała... odpukać nie mamy z jedzonkiem żadnych problemów. jedno co to duża z niej łobuziara.. oj potrafi podokazywać mamie, ale taki w końcu urok dzieci:) Tyle w skrócie u nas... jak widzicie czas mija, mała rośnie i odpukać póki co jest ok. Nadal nie przesypia nam nocek i wstaje po 3,4,5 razy na mleko- jakoś sie przyzwyczaiłam mając nadzieję, że akurat z tego wyrośnie. ALe kocham moje maleństwo ( które nosi już ciuszki na 86 i waży około 11 kg:)) na życie:) Kasiu- super, że wszystko u was dobrze. Akurat na twoje wpisy czekam, wypatrując dobrych wieści. Oj już planujesz rodzeństwo... no, no... Też miałam taki plan, ale chcemy poczekać aż mała skończy dwa lata żeby oddać ją do przedszkola i zachować nianię. Bo nie mam jak ogarnąć dwójki...:) Kulfonik- gratulację dzieciątka:) A u nas badali małej ft4 w normalnym laboratorium, tylko dla noworodków były dwa dni ustalone. Mamo urwisa- czytam co u was i jestem pod wrażeniem jak dobrze sobie radzisz z dwójka maluchów :) Pozdrawiam. To tyle- muszę kończyć. Ale czesto o Was mysle i wszystkie serdecznie pozdrawiam:)
  12. http://www.edziecko.pl/rodzice/56,79361,11595730,50_rzeczy__ktore_twoje_dziecko_powinno_zrobic_zanim.html Hej, krótko co u nas bo jak zwykle czasu nie ma:( Ale czytam kochane codziennie wasze posty... Lenka już ładnie zaczyna na stawiać pierwsze kroczki- jak tylko ma jakiś punkt którego się może złapać to obejdzie wszystko np. całą ławę czy stół. Jeszcze chwilka i zapewne będzie sama chodzić - nie mogę się doczekać, bo póki nie ma dużej wprawy to czasem upada.... Poza tym odpukać jest wszystko super- nie mam co narzekać. Mała rośnie, jest bardzo wesoła , mówi mama, tata, baba, dada i papa- co również pokazuje, oraz kilka innych zabaw jakie ją nauczyliśmy. Siedzi z nianią codziennie 7 godzin i bardzo ja lubi, my zresztą też bo to świetna babeczka:) Od jakiegoś czasu sadzam ją na nocnik bo pieluszki to coś czego chcemy się szybko pozbyć- a jest to pewnie realne szybko jak będziemy systematyczni. Mam pytanie - jakich używacie nosidełek? Bo chcę jakieś kupić, chusta się nie sprawdza jak szybko trzeba wyskoczyć do sklepu. kasiu co u ciebie?
×