magia80
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez magia80
-
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej kobietki, maju- co u was, jak malutka? Napisz, bo się martwimy.. nadzieja- jejku to już grudzień, czyli zaraz mieszkanko wasze:) Super- powodzenia w remontach, bo z fachowcami różnie bywa oby wam trafili się godni zaufania, heh. My remontowaliśmy sie w ciąży i jakoś nie mieliśmy szczęścia do pomocników. ciekawe jak Laura na przeprowadzkę zareaguje... Idea- ty to coraz lepiej na tych fotkach wypadasz, jak widać pobyty u męża służą;) micholihol- ja miałam skurcze, ale tak jak doradzała mama urwisa- magnez w sporej dawce powinien pomóc. Miałam go w witaminach i jeszcze brałam z b6. Szczególnie w nocy dawały mi się we znaki z tego co pamiętam. czarnulla- mam nadzieję, że masaże pomogą i kanalik się odetka, bo z tego co wiem lekarskie przepychanie kanalika fajne nie jest i bardzo bolesne dla maluszka. Biedulka ta twoja córeczka, bo na pewno jej to dokucza:( heh- tak sama to się chyba na tych rączkach nie nauczyła zasypiać coś czuję... ale no cóż moja jakoś tez szybko to podłapała i teraz albo w wózku lulana albo na rączkach. Przepraszam, że do reszty nie napisze- ale czasu brak. Za to pozdrawiam wszystkie. ja tylko na chwilkę bo własnie mam wielkie zawirowania- pakowanie, sprzątanie i takie tam. Jedziemy na kilka dni nad morze do mojego brata, to pierwszy wypad naszej słodkiej królewny tak daleko i jestem ciekawa jak zniesie podróż:) Ogólnie nie jest fanką jazdy samochodem, właściwie nie jest fanką swojego fotelika samochodowego-ale co zrobić, musi się bidulka nauczyć bo mu bardzo dużo jeździmy. chcemy ruszyć pod wieczór, żeby mała była śpiąca to może nam pośpi większość trasy, zobaczymy. A i moje malenstwo już obraca się z plecków na brzuszek- tak sobie to jakos wymyśliła, ze się obkręca:) Mama dumna, a co :)) Zatem kobietki miłego weekendu i di zobaczenia za kilka dni... -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
malinko....trzymaj się kochana nasza koleżanko. Współczję :( ale_ola- a może to ząbki? patrzyłaś na dziąsełka? -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
malinko- trzymam kciuki, jejku niech wszystko będzie dobrze. Koniecznie daj znać, jak będzie wiadomo co i jak. Ewcia- ja mam taka w miarę zwykłą i niedrogą mate zaraz poszukam ci linku na allegro. Jakoś nie chciało mi się 200 zł na matę wydawać, bo zakładam że Lenka tego nie zauważy;) Mała od kilku tygodni na niej leży i jest zachwycona;) A ja mam święty spokój, hehe.... http://allegro.pl/mamtu-mata-edukacyjna-pacyfik-swieci-gra-poduszka-i1976014418.html I myślę, że jak chcesz kupić to już najwyższa pora- bo teraz widzę duże zainteresowanie a nie wiem jak będzie potem. Iwi- na pewno ceratkowe, nie ma co się zastanawiać biorąc pod uwagę naukę samodzielnego jedzenia;) Ja planuję kupić plastikowa, takie rozkładane potem na stoliczek i krzesełko co by mi jeszcze się przydało do pokoju dziecięcego. O coś w tym stylu, ale nie konkretnie to bo tutaj nie podoba mi sie siedzonko: http://allegro.pl/krzeselko-do-karmienia-arti-cesar-ii-nowe-kolory-i1951986740.html. Zresztą już by mi się przydało do jedzenia, bo póki co sadzam ją w wózku. A teraz wracam do sprzatania w sypialni, bo wstyd przyznać właśnie wstajemy:) -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wysłalam chyba wszystkim, których dane miałam:) Jak ktoś ma kogoś innego to wysyłać, niech będzie to nasz profil ale tylko laseczek z tego forum. Superburek- nie mam namiarów na starą nk, po tym jak prosiłam o skasowanie fotek jakoś nie dostałam nowych. Ale jak będziesz miała to podeślij:) Oh jeszcze nie poszłam po becikowe- zatem gratulacje;) Kasienko- gratuluje tych dwóch cudków, oby zostały z mamuśką całe 9 miesięcy i dały wam popalić po urodzeniu, hehe:) Jejku, super. -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
zrobiłam błąd w loginie i haśle w mailach:) za chwilę wyślę poprawny.... cóż roztrzepana jak widać jestem:) maja- wiem ze działą, ale jak dla mnie za duzo osób ma dostęp- i ja tam swoich fotek nie wrzucę. :( -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
maju- jejku, biedulka twoja kochana tyle się musi nacierpieć. myślami jesteśmy z wami i trzymajcie się kochane kobietki, współczuję bardzo. Pomodlimy sie o zdróweczko dla twojego szkraba w te święta, bo tak dużo się majeczka nacierpiała a tu jeszcze jakieś problemy. Zdróweczka dla was i oby lekarze coś wymyślili. Kasiu- no no przytulanki, eh prawie tego nie pamiętam- ale przynajmniej wszystko jak należy:) a co masz mieć lepiej niż inni;p Ciesze się i jeszcze raz gratuluje. Jaka zapobiegliwa z tym sprzątaniem, no no pogratulować... eh że też mi nikt nie chce tak sam z siebie posprzątać domku... dziubasek- no to najlepszego:) prosze proszę, imieniny się ma, tylko nie świętuj za bardzo albo z picolo:) heheh zdróweczka, spokojnej ciąży i zdrowego maluszka...to najważniejsze:) Buziaczki a i ja w ciąży ciągle coś łapałam, pimaflucort pomagał ale i tak wracało;/ emmi- mała nadal tak mało je? hmmm, współczuje bo wiadomo, że wszystko dotyczące maluszka denerwuje i tym bardziej jak nie ma sposobu by temu zaradzić. Moje dziecię co prawda teraz nie je tak dużo bo je deserek i obiadek w ciągu dnia, ale na raz potrafi nawet 200 wypić w nocy- co oczywiście na baleronach udowych widać, ale przecież nie będę jej żałować. Iwi- zgadzam się, mata to duży relaks dla mamy jak ta chce odpocząć lub coś zrobić:) Moje dziecię ja uwielbia zresztą jak i wiele swoich zabawek. twoja lenka też już próbuje siadać- moja mała cały czas kombinije, tyle że jeszcze jest za słaba ale podpiera sie łapkami i patrzy jak tu posadzić tyłeczek. Oj jedzonko jest super, zobaczysz jak zaczniesz dawać małej coś innego niż mleczko- niesamowite jak pierszy raz czegoś próbuje- bardzo się cieszy albo krzywi, ale chętnie je. A tak z ciekawości- masz jeszcze jakiś brzuszek po ciąży? Ja mam , ale zaczęłam ćwiczyć i liczę że pójdzie w niepamięć:) Ewcia- oj z tymi chłopcami to słyszałam, że często jakieś problemy. Oby wam szybko to nacięcie pomogło i sytuacja się uspokoiła- bo ile można dziecku antybiotyków podawać? Biedaczek, a jak brzuszek- już wszystko dobrze? Ewcia27- witamy, witamy i zapraszamy:) 7 tydzień, początek potem już tylko lepiej;) mamo urwisa- ale smutno, że maluszki takie alergiczne. O tej drożdzycy pierwszy raz słyszę, oby nie przeniosła się na córcię bo oleńka taka mała jeszcze. Ale widzę, że świetnie sobie radzisz mamusiu w podwójnej roli:) Najważniejsze, że piotruś się nie zraża i cały czas jest zadowolony z posiadania siostry. gosia32- przynajmniej będziesz dokładnie wiedziała kiedy mała się urodzi:) Nie martw się bo na pewno będzie wszystko dobrze- a co ma nie być. Niestety o tych d -diamerach nic nie wiem, to nie pomogę. Superburek- z tym jedzeniem nie jest żle, bo mała je chętnie i nawet za bardzo nie bałagani tylko otwiera buziulkę. A kręcimy filmiki, robimy fotki... będzie pamiątka. Już nie mogę się doczekać jak podamy jej coś z domowych jedzonek, a nie tylko kupne. Ok, kończę bo mała się budzi. W skrócie co u nas- jak na razie ok. Mała ładnie je, wszystko jej smakuje czy to zupka czy deserek i jk na razie żadnych alergi... zatem nie mam co narzekać. Jak tylko Lenka widzi miseczkę skacze ze szczęścia i otwiera buziola- ot taki łakomczuch nam rośnie, co zrobić:) Kupiłam śliniaczek taki jakiś foliowy, żeby nie było strat w ciuszkach a i żeby ładnie się czyścił i jak na razie jest ok. Nóżki wkłada do buzi, próbuje ciągle siadać- co jeszcze jej nie wychodzi, ale jest dzielna i ciągle próbuje hehe. Uwielbia swoja matę, a szczególnie grające elementy i nawet się denerwuje jak nic nie gra- zatem mama za daleko nie może odejść, bo ktoś te melodyjki musi załączać:D Kąpiel- to taka frajda, ze mama jest mokra, tata jest mokry a mała fika za dwóch i nawet się denerwuje jak ją wyjmuję a ona nie ma dosyc, heh ale muszę dbać o podłogę;) Niestety zasypia usypiana na rękach albo w wózku- źle cóż, to raczej moja wina przecież sama nie nauczy się zasypiać inaczej;p Jeszcze w tym tygodniu mamy meningokoki a potem przerwa ze szczepieniami na jakiś czas. A i tak przy okazji, bo mała miała ciemieniuchę- najlepsza jest taka oliwka o nazwie olejuszka skarbów matki, super kilka dni i po sprawie... A ze zwykłą bambino trochę się męczyliśmy. Pozdrawiam -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej kobietki:) hmm, zaraz założę profil ma nk żeby nie było:) dobra już jest - oczywiście login na maila podam kochane i tym razem prosze o rozwagę w podawaniu- niech będzie taki nasz, tego forum:) Wysłałam właśnie tym laseczkom, których maila mam a reszta albo kontaktuje się z kimś, albo pisze na mojego maila: magia_80@tlen.pl Póki co nie ma tam fotek, ale ja postaram się coś dodać a i wy mam nadzieję dołączycie... zapraszam. -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
olafasola- też tak uważam, cieszę się że przydał się link:) Poczytałam o wszystkich pieluszkach, chusteczkach... i wszystkim innym:) mam w planie kupić te z Lidla na literkę t i sprawdzić- bo pochlebnie o nich piszą. Zawsze to opinie wielu osób i można skorzystać- tym bardziej, ze laska sprawdza wszystko co w ręce wpadnie. Swoją drogą w lidlu od poniedziałku rzeczy dla maluchów i zabawki fisher prica jakieś- ja na pewno wpadnę zobaczyć co mają. Dziewczyny mam pytanie dla tych po 3 miesiącu- podajcie małym cebionmulti? Mi kazała podawać pielęgniarka środowiskowa i daję, ale widzę że nie wszyscy to robią. A od 2 miesiąca podawałam cebion zwykły, który teraz czasem też daję dla zwiększenia odporności. Co do witaminy K to nie podawałam wcale bo mała od początku był dokarmiana, natomiast 400 witaminy D mam dawać cały czas do roku, albo dłużej według innych zaleceń. Niby jak dziecię pije ponad 1000 to nie trzeba dawać D, ale nie zaszkodzi a tylko może pomóc to daję. Jak mała zachorowała lekarka kazała dawać calcium - i tak pisze jak by któraś z was też miała taki przypadek. Miała mała po nim bardzo rzadkie kupy i pediatra kazała odstawić od razu, szkoda ze nie powiedziała tego jak je przepisywała. Musze wam to opowiedzieć: Co zrobiło wczoraj moje słodkie dziecie? Wstało o 24 i zarządziło, że jest nowy dzień... ot zaczęła gadać i udawać, że jest wsypana- bo to przecież nie było możliwe skoro spała od 20 ... no ja się taka nie czułam, przecież jeszcze nie zdążyłam się położyć. Fakt, zamiast spać iść wcześniej to oglądałam jakieś pierdoły w necie- zatem sama sobie jestem pewnie winna w mniemaniu lenki, ze się nie wyspałam. Ale dobra, postanowiłam sie nie poddawać i uśpić małą- w końcu co jak co to ja jestem mamą i ja wiem co dla niej najlepsze (no ewidentnie jej krzyk tego nie pochwalał). Zaczęłam usypiać w wózku, śpiewać pięknie te 5 piosenek które wyryłam na pamięć i są w miarę spokojne...(matko sama mam już ich dosyć, pora poszerzyć repertuar). Po 30 minutach zadowolona patrze do wózka a moja mała uśmiecha się do mnie i wygląda jak by wcale nie zamierzała spać- masakra...., nie widziałam wcześniej bo w pokoju ciemnawo. No nic nie poddawałam się i już po kolejnych 30 udało mi się ja uśpić HURRAAA (jasne). Była 1:17 jak ja udałam się na spoczynek, zasnęłam chyba od razu. A tu nagle słyszę gadulec mojego dziecka - nawija do karuzeli... myślę sobie już 4,5- ale szybko zleciało... patrzę na zegarek i co - i była aż 1:30 . Wyobraźcie sobie jaka byłam zachwycona:) Kolejne usypianie ponad 30 min, kolejna pobudka po 3 na butlę i tym razem pospała do 6 - wówczas szlachetnie wstał mój mąż i zabrał ją do innego pokoju co bym dla odmiany ja mogła pospać. Kochana córcia prawda... dba o dobry kontakt z mamusią w dzień i w nocy:))) -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziubasek- gratulujemy córci:) Wspaniale, że wszystko dobrze. Ja tez sie kochana na każdym badaniu denerwowałam.,, i wierzę, że twoja ciąża również przebiegnie dobrze:) Dbaj o siebie i sie nie denerwuj, bo to ważne. Superburek- super, że po odstawieniu nabiały mały ma sie lepiej- bo te kolki to jednak męczarnia dla dzidzi i mamy. A jak miewa się mamuśka? My dziś miałyśmy drugą szczepionkę- pneumokoki i hexa, jeszcze meningokoki za miesiąc, trzecia dawka heksy i pneumokoków i spokój do roku... Mała była dzielna na badaniu poprzedzjacym szczepienie... usmiechała się do Pani doktor i gaworzyła- bidulka nie wiedziała co ja spotka;) Pani doktor zbadała moje słoneczko i jak sprawdzała czy maluch siądzie za paluszki pociągany - to aż powiedziała wow. Lenka świetnie trzyma proste plecki i głowę- skoro całe dnie ćwiczy zółwika co by usiąść;) hehe w każdym razie jak na 3,5 miesiąca to super. A wieczorem bioderka badałyśmy... nie jest źle, ale na wszelki wypadek mam wpaść za miesiąc na kontrolę jak coś tam się zwapnia. Na szczęscie nie musze pieluchować.. Poza tym postanowiłam powoli zacząć ćwiczyć, tak na poczatek bez brzuszka...- powiedzmy, że 6 waidera za jakiś czas zrobię:) heh Miłego wieczorku kobietki i do povczytania... -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Emmi- moje dziecię nie je co 3 godziny tylko częściej... tak około 100 ml standardowo. Ewentualnie wieczorem zjada więcej, tak około 150 ale też nie zawsze. Niestety, tak się nauczyła ale co zrobić:) Wolę jak je tak a niżeli miała by mieć z tym jakiś problem. A ja daje krople D w kapsułkach, to wygodniejsze i zawsze wiem ile wypije... polecam:) Fajnie masz że mała śpi całe noce, ale w sumie mi to wstawanie raz czy dwa nie przeszkadza aż tak...chociaż wolałabym jak by spała bez przerywania:) Ila- fajnie, że się odezwałaś:) Oj Bartoszek już duży chłopak to mamusia ma pociechę. A wróciłaś do pracy, czy opiekujesz się maluszkiem? -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ines- osobiście mam taką: http://mata.com.pl/mamtu-mata-edukacyjna-pacyfik-swieci-gra-poduszka/ Nie była za droga a bardzo mi się podoba, oczywiście to kwestia gustu:) Wiem, że są maty po 200 zł- tylko czy jest sens taką kupować? Według mnie nie. Nie polecam też mato-kojców, bo ciężko małej by było sie przemieszczać... a moja już teraz kula się po całej i musze na około kocyk poukładać, żeby nie turlała się po dywanie. AW macie gra żólwik i reszta to jakieś grzechotki... szału nie ma, chociaż lusterko wymiata;) -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ona- gratulacje:) Super, teraz tylko dużo siły bo pewnie będzie potrzebna. I oby dziewczynki zdrowo sie chowały. Napisz jak wam idzie mamusiu... Idea- no, no... to sprawdzian dla chłopaków. Ale na pewno dadzą radę, a i Tobie przyda się chwila samej... ot tak co by odpocząc. Rozpuszczanie to w końcu fajna sprawa... i mój mąż też zawsze wymięka i robi co lena wymusza... a w końcu Tomaszek większy to i pomysłów więcej:) Daj znac jak poszło chłopakom... Ines- nie wiem ile jedzą standardowo dziewczynki - ale lena wcina bardzo dużo i przybiera na wadze z tygodnia na tydzień:) Pewnie nie każde dziecko takie jest, ale lepiej mieć głodomorka niż niejadka.. Już sobie widzę świetnie sama radzisz, bez męża? dziubasek- o ty też z wrocka, sorki zapomniałam. A ja mieszkałam tam do zeszłego roku- stąd tamtejsza klinika. Ale ze względu na małą i pracę męża wróciliśmy do domku, do rodziców- których pomoc na początku jest wielka:) Nie rodziłam tam zatem nawet nie pytałam doktora co poleca... nie pomogę:( Ale wiem, ze opinie co do kaminiskiego różne - kwestia baby rodzącej według mnie;) Emmi- mała na pewno zjada ponad 1200 ml... ale postaram się policzyć ile tak mniej więcej. chociaż obstawiam, że jest głodomorkiem:) Nie mogę się doczekać aż zacznę dawać jej jedzonko...coś innego niż mleczko. Koniecznie się odezwę, bo fajnie będzie poplotkować na żywo:) A dajesz małej cebion? Czy tylko D? Ewcia- a co u ciebie kochana? Jak dzieciątko? ines, ale ola- nam pediatra poleciła nawilżacz, bo dla dzieciątka dobrze jak powietrze nawilżone. I codzienne wietrzenie pokoju... Nawilżacza nie kupiłam, bo nie mogę się zdecydować jaki- ale mam w planach listopadowych zakupów je kupić. Ale codziennie inhaluje jej nosek solą fizjologiczną i o wiele lepiej oddycha:) ALe-ola- wiesz kocham Lenkę nad życie, ale osobiście uważam że trzeba mieć chwilę tylko dla siebie... nie wiem na fryzjera, kosmetyczkę, browarka ze znajomymi..... na cokolwiek bo jak inaczej być mamą zadowoloną? Odezwę się, ale pewnie gdzieś w styczniu będę tam następny raz...:) Ila- a jak bartoszek? Co u Was? A u nas już ponad 3,5 miesiąca razem.. ale ten czas leci, niesamowite. W zasadzie nie odczuwam już wstawiani w nocy o ile jest jedno czy też dwa... bo jak moje dziecię tak jak w sobotę postanowi, że o 4 zaczyna się dzień to mama nie jest wyspana i zadowolona:) Ja kukam po 4 do łóżeczka a tu lencia cała rozradowana patrzy na mnie i zaczyna swoje a guuu.- co oznacza wyspałam się mamusiu, teraz będziemy mogły razem spędzać sobie czas:) No nic, pogadałyśmy, po lulałyśmy sie... położyłam matę edukacyjną obok siebie na łóżku i ja spałam a mała fikała... hehe. OD kilku dni leży na macie i ją uwielbia- łapie za zabawki przy dźwiękach melodyjek i cały czas próbuje siadać... robi jak ja to nazywam żółwika i stara się usiąść mój słodziak. No niestety nadal nie jest fanką jazdy w foteliku samochodowym co mnie martwi, bo w grudniu jedziemy do mojego brata i mamy do niego jakieś 300 km. Ale może jak wyjedziemy na noc to mała pośpi i jakoś to będzie... Wymyśliłam jak ją uspokoić w aucie na chwilę- nie jest to pewnie wychowawcze ale działa... hehe daję jej do polizania lizaka:) Mała go uwielbia i zapomina, że przed chwilą marudziła... nie działa długo ale jakoś przez chwilę da się wytrzymać... ot tyle:) Cóż idę posprzatać i poprać ciuszki małej póki paskudka moja ukochana śpi..:) buziaki dla was i miłego dnia... -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej kobietki - włąsnie wpakowałam cały post na forum o inseminacji... cóż tak to jest jak się pisze, gotuje obiad i dziecikiem opiekuje...:) Ale napisałyście przez ten czas jak mnie nie było.... no, no nie wiem czy dam rade poczytac- ale póki mała ma poranną drzemkę starm isę nadrobić. W zeszłym tygodniu byłam 3 dni we wrocławiu pozaławtwiać zaległe sprawy i pogadać w pracy, bo ja póki co własnie tam pracuję - w zasadzie jestem zatrudniona Ale firma spoko, mogę pracować po powrocie z macierzyńskiego z domu póki jakoś to będzie się sprawdzać. Dobrze mieć zawód który na to pozwala, a dzięki temu będę miała małą na oku Co prawdą będę miała od początku lutego nianię (jak ją znajdę) ale skoro będą u mnie w domu to będę czuła się bardziej komfortowo. A mój mąż ma tutaj swoje biuro w jednym z pokoi to spokojnie mogę w nim sobie pracować niewidoczna dla Lenki. To trochę mnie uspokoiło, bo martwiłam się jak to będzie gdy przyjdzie pora powrotu. Poza tym spedziłam we wrocku 3 dni bez lenki... i wiecie co, może jestem okropna ale było mi to bardzo potrzebne... Takie spotkanie sie ze znajomymi, relaksik i wyjscie na piwko na rynek. Heh Ale-ola, emmi musimy się może kiedyś spotkać, bo pewnie co jakiś czas będę do waszego miasta wpadać (chyba, ze jeszcze ktoś jest z wrocka a ja o tym nie pamietam - to sorki). A lenka jest fajną niunią- ale bardzo charakterną... oj coś czuję, że mama będzie miała w domku niedobrego diabełka Cóż, chyba po sobie nie mogłam się spodziewać jakiegoś aniołka... hehe Jak się nerwi to bije łapką wszystkich na około- patrz najczęsciej dostaje mama, bo to zazwyczaj ja ja usypiam i karmię. Gada całe dni a to do siebie, a to do innych- ale nawet kaczka z kusterkiem jako rozmówca satysfakcjonuje. Co niestety doprowadziło ją do zapalenia krtani, ale na szczęscie babcia zakupiła inhalator i trochę leków załatwiło sprawę. Sztywna jest niesamowicie, w zasadzie główkę trzyma prosto i nic nie trzeba podtrzymywać. Obracać się jeszcze nie chce, tak tylko trochę próbuje ale bez szału (na szczęcie na to jeszcze ma czas). I łapie rączkami już zabaweczki, mamusi włoski czy też kocyk (który notorycznie naciąga sobie na twarz, co spędza mi sen z powiek bo ciągle patrzę do łóżeczka . I wiecie co jest fajne- to dziecko wiecznie się śmieje, mam wrażenie że śmieszy ją dosłownie wszystko... i to czasem w głos. Zatem jakoś to u nas leci... czasem lekko czasem gorzej, ale naprawdę nie ma co narzekać. Również dopajam ją herbatką z koprem, ewentualnie uspakajającą hippa i mała bardzo je lubi. Na pewno nie ma po nich gazów, zresztą od kiedy skończyła 3 miesiąć wszystko się uspokoiło i nie ma odpukać problemów z brzuszkiem. A co do libido- też spadło mi na maksa- wogóle nie mam ocoty na seks, no mam nadzieję że to przejdzie bo martwiąca sytuacja. A do tego płaczliwa się zrobiłam- laski wszystko mnie wzrusza, masakra i nic nie mogę poradzić- ot ryczę sobie nawet oglądając tv.... jak nie ja Te hormony mnie wykonczą. Ale wrócił okres (który był nuezauważalny, czyli czadowy bo bezbolesny) to może wszystko się powoli uspokoi?... Idea- 8 ząbków, brzmi poważnie Gratuluję kroczków... to musi być niesamowite widzieć jak maluch zaczyna chodzić. To co mamuśka pora na drugie? Emmi- mnie brzuch też wkurza, ale postanowiłam trochę poczekać skoro chcę się starać o drugie dzieciątko wkrótce, to dam szansę macicy na wygojenie. Da się przeżyć te kilka miesięcy a zdrowie bardzo ważne- zatem czekaj cierpliwie kochana... Co do mleka to mała je niezbyt fajnie- bo czasem po 60, 70 co godzinkę a czasem 150 od razu . I w sumie dużo mleka wylewam, bo staram się nie podawać jej tego samego odgrzewanego wielokrotnie. Ale moje dziecię to grubasek powoli się robi- zatem nie martwi mnie ten sposób jedzenia. I kochana ja nigdy nawet na krótki spacer nie wychodzę bez mleka- zawsze mam je przy sobie, bo nigdy nie wiem kiedy zechce się najeśc a po co ją męczyć i słuchac tego płaczu. Lena jak głodna to niesamowicie zła... kushion- pampersy jedynki i dwójki te żółte lub białe rewelacja według mnie, żadne inne im nie dorównują. Za to chusteczki według mnie huggisa jasno brązowe bo duże i mokre (ewenytualnie rumiankowe pampersa ale te są małe), no a moja mała na chusteczki pampersa z aloesem te zielono niebieski miała mega uczulenie. Nie wiem jak by było z pieluchami pampersa zielonymi bo one też mają aloes- wolę nie sprawdzać, bo pewnie też by ją uczulił. Z tym zapasem, to nie przesadzaj... bo co jak nie będą pasować? miholichol- ja miałam jakieś zapalenia i w ciąży dostałam krem pimaflicort (chyba tak to sie pisze i globulki. Po tym przeszło i powtórzyło się przed samym porodem- ale też po kremie przeszło... Nie wiem jednak czy to to samo, ale pisze jak było Ale-ola- tez miałam problem z kąpaniem i brakiem wyciszenia (rozbudzała się fikaniem w wodzie). Ale wprowadziłam rytuał, kąpanie- potem butla i lulanie do snu. Ogólnie nie było lekko, ale teraz się sprawdza i zazwyczaj jak nic się nie wydarza niezwykłego to około 20 mała mi już spi.... Co prawda śpi w wózku bo my jeszcze albo pracuejmy albo coś oglądamy i dopiero około 23 zanoszę ją do łóżeczka, ale to już potem nie stanowi problemu. Co do chusty- ja używam i tego i nosidełka i mała bardzo ubi jedno i drugie. Ale dopiero od czasu jak trzyma głowę- polecam. Warsztaty nie potrzebne wystarczy youtoube Są dzieci które wolą paluchy i nic na to pewnie nie poradzisz... moja bratanica za nic nie chciałą smoka za to kciuk to było to co ją uspokajało. mamo urwisa- co do karmienia miałam podobnie, nie udało mi sie laktacji utrzymać- cóż nie każdemu widocznie jest to dane. Chociaż dla mnie nie był to problem, ale wyobrażam sobie że są laseczki które uważają to za porażkę w byciu mamą i im współczuje. olafasola- nie lubie haggisów i nawet dady od nich są fajniesze, właśnie dla tego ze są twarde i mam wrażenie że tekturowe. Szczególnie wersja economy.. ale skorzystałam z promocji w biedronce, że były po 40 groszy i mam jeszcze ponad 100 - to użyje mały cudny, tylko pogratulować Za to chusteczki huggusa te jasne są rewelacyjne- bez zapachu a mokre i do tego w biedrze kupiłam po 3 zł za paczkę Ines- moja przyjaciółka kąpie małą w wiaderku, zresztą starsze dziecko też i bardzo sobie chwali. Ja nie próbowałam ale widzę że maluszki to lubią Też bym poczekała tak do 3 miesiaca jak już główka dobrze się trzyma... teraz pewnie lena dała by radę, tylko czy ja bym tego tłuscioszka tam zmieściła.. hehe Sama jesteś, pewnie lekko nie jest- ale ja też czasem zostaję sama i to po prostu kwestia przyzwyczajenia. Zresztą mam wrażenie że jak jestem sama to lena ma bardziej regularny dzień i jest spokojniejsza.. -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
gosia32- ja wspomnienie po zszywaniu po cesarce nie mam- wogóle tego nie czułam... wiec nie wiem o co chodzi:) Ogólnie cesarka była spoko i powrót do zdrowia po niej też miałam szybki.. Mam laktator ręczny, uważam że na początek starczy- tani na allegro ten z aventu, a nie wiadomo czy będzie potrzebny lepszy... Sterylizator też mam aventu do mikrofali i akurat nam się przydaje od kiedy karmię małą butlami. Zatem polecam:) Butle miałam TT, niestety mała nie chciała z nich pić i teraz używam aventu. Są spoko, łatwo sie myją i przy zakupie kilku na raz nie wychodza tak zle. A na poczatek pewnie z lakatorem dostaniesz gratis butelkę... to powinno wystarczyć. tak na prawdę wszystko zdązysz kupić po porodzie, a jak bedziesz karmić piersią to butelki i sterylizator mogą poczekać... Jedna tylko na wszelki wypadek się przyda- jak byś chciała odciagać czy coś takiego... pozdrawiam:) -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ines- wow, powodzenia i już za chwilę zostaniesz mamą:) Super, czekamy na was po powrocie... A i Emmi ma rację- weź sobie ten paracetamol, bo po co się prosić...:) Podekscytowana? Zdenerwowana? Będzie dobrze:) Mamo urwisa- dzięki, że pytasz co u nas. W zasadzie jakoś leci, bez większych zmian. Jak to bywa mamy lepsze i gorsze dni, ale nic takiego czego nie dało by się ogarnąć. Najważniejsze że jest zdrowa, za co każdego dnia dziękuję. Ogólnie mała ładnie śpi, zatem nawet ciężki dzień da radę w miarę odespać i się zrelaksować. Oczywiście budzi się kilka razy w nocy na jedzenie, bo nie mam dziecka które przesypia 12 godzin- ale to mi akurat nie przeszkadza (ja wstaje do małej, mąż robi mleczko i tak jakoś sprawnie nam to działa).Poza tym trochę marudzi, nauczyła się wymuszać, czasem pokrzykuje eh... ot taka baba z charakterem jak powiadają. Widać irokez którego ma na głowie świetnie do niej pasuje:) Ale skłamałbym jak bym powiedziała, że mnie to męczy- bo nie... uwielbiam tego mojego złośnika nade wszystko i chyba też nie mam charakteru narzekacza ;p. Fakt, przed chwilą miałyśmy walkę pod tytułem - lena zmęczona i mama każe spać, a lena na to- mama będzie nosić w pionie i już..:) Zatem trochę krzyku, łeż i śpiewów- na szczęście już ładnie maleństwo śpi- wniosek mama wygrała:) Już zastanawiam się co zrobić od stycznia kiedy to planuję wrócić do pracy.... A co ty zrobiłaś z pierwszym dzieciątkiem? Niania, żłobek, wychowawczy? Ileż to opcji, pewnie wygra niania- tylko znaleźć dobrą to też sztuka. Chcesz rodzić z mężem? Może pisałaś gdzieś wcześniej, ale czasem nie mam czasu wszystkiego doczytać- dlatego pytam:) Szczepienia mamy za sobą (Hexę i pneumokoki z meningokokami), mała popłakała trochę ale bez szału, zatem następnym razem w listopadzie hexę i pneumokoki damy jej tego samego dnia ( bo teraz podzieliłam, żeby zobaczyć czy odczynów nie bedzie). Ot tyle...:) Rozgadałam sie o sobie- o bo to mamy wspólne, moje dziecię uwielbia gadać chyba za mamusią. Ale- ola - fajnie, że sie odezwałaś. Ja żadnych skoków rozwojowych nie zauważyłam, ale coś tam się zmienia to chyba wszystko w normie;) Super, że z bioderkami nie jest źle bo z tego co pamiętam trochę się martwiłaś. miki- teraz ci się wydaje dużo czasu, ale zleci kochana nawet nie zauważysz. Ja czytałam i oglądałam seriale...:) Oj teraz nie mam czasu ani na jedno ani na drugie, ale co tam. Pozdrawiam Emmi- trochę pod górkę, ale po pepti to już chyba tylko nutramigen ci został ( jest bardziej polecany na mocną skazę według mojej pediatry- ale ja się nie znam). Zatem i tak byś nie mogła karmić, bo karmienie dziecka ze skazą to chyba jakaś jazda- samemu zrezygnować chyba z wszystkiego... bo nawet bułek jeść nie można. No nic, oby mleczko pomogło i wszystko się unormowało. Kiedy kontrola bioderek? A jak piersi, pokarm już całkiem ci zanikł? Bo mi tak sam z siebie, nie musiałam nic brać. maja- ciekawa jestem jak u was kobietki, dziś wielki dzień... Ale oby od tej chwili było coraz lepiej, bo to najwazniejsze. czarnulla- matko, dopiero doczytałam twoje męki... dzielna jesteś i tak. To własnie tego też się bałam przy naturalnym porodzie- że będą komplikacje. Zdróweczka:) reszte pozdrawiam, mała daje znac - pora wyjac z łóżeczka:) -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
superburek- na moją niunie bio gaja nie zadziałała, ale wiem że czasem działa. A ja daje sab do karmienia, ale nie częściej co 4 godziny- i nie martw się to sie nie wchłania zatem nie zaszkodzi... Mi pomogło, teraz daje jej 10 kropelek ale na początku dawałam 15. Ines- ja daję hippa bio combiotik, takie ekologiczne mleczko- małej smakuje i dobrze przybiera zatem ne zmieniam:) Laski dajecie dzieciakom cebion? Mi kazała pielęgniarka, a nie słyszałam o taki zaleceniu wcześniej. -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ewcia- tak sab simpleks, jak chcesz dziś ci wyślę te co mam a oddasz mi krople jak do ciebie dojada- bo to pewnie kilka dni a po co mały ma się męczyć. Ja mam jedno otwarte to starczy mi pewnie na tydzień jeszcze, miałabyś czas by mi oddać. ewentualnie koło konina jest pani co sprzedaje sab mogę ci adres zdobyć. Bo masz niedaleko chyba... jakieś 35 zł bierze z tego co pamiętam. Mi pomogło na kolki małej, może i tobie pomoże... Ewentualnie czasem działają kropleki bio gai.. możesz spróbować. -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ewcia- tak sab simpleks, jak chcesz dziś ci wyślę te co mam a oddasz mi krople jak do ciebie dojada- bo to pewnie kilka dni a po co mały ma się męczyć. Ja mam jedno otwarte to starczy mi pewnie na tydzień jeszcze, miałabyś czas by mi oddać. ewentualnie koło konina jest pani co sprzedaje sab mogę ci adres zdobyć. Bo masz niedaleko chyba... jakieś 35 zł bierze z tego co pamiętam. Mi pomogło na kolki małej, może i tobie pomoże... Ewentualnie czasem działają kropleki bio gai.. możesz spróbować. -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześc:) kobietki się rozgadałyście, poczytam zaraz co u was bo kilka stron mnie czeka- takie sobie zrobiłam zaległoci:) JA teraz staram się dużo spacerować, skoro jest tak ślicznie i w zasadzie póki jest tak slicznie. A obu nam spacer dobrze robi:) Wsobotę były chrzciny... zatem Lencia już ochrzczona. Było super, mieliśmy tylko chrzest bez mszy i przy najbliższej rodzinie. Wszyscy razem staliśmy przy chrzcielnicy i było .... było wyjątkowo:) Mała popłakała się jak polał jąk ksiądz wodą, ale resztę czasu nasza mała księżniczka była taka grzeczna.... Poza tym mała wazy już pewnie ponad 6 kg tak mi rośnie paskudka kochana... ale co zrobić:) Przecież jej nie będę głodzić, chociaż na nóżkach baleronki już się zrobiły... na szczęście cała jest dość drobna to na grubaska nie wygląda (tylko czy to ma znaczenie- jasne, ze nie:)) Ciuszki już na 68- eh czyli nie te do 3 miesięcy,... mam z to sporo takich ciuszków co nawet nie udało się założyć. Może następna będzie tez kobietką...:)) Miewa się dobrze, całe dni sobie gaworzy i się uśmiecha, w ogóle taka z niej śmieszka słodziutka. Pogadamy sobie zawsze od rana każda po swojemu... a że obie gadać lubimy to każdy dzień fajnie się zaczyna:) Fakt, nauczyła się już wymuszać... i to jak - krzyk, płacz i machanie ze złości rączkami. No ma mała charakterek... tylko za kim taki z niej nerwusek to nie wiem. Ale twarda jestem i staram się na wszystko jej nie ulegać, bo tak całe dni musiałabym z nią na rękach chodzic. Już całkiem na sztucznym mleku, zatem czasem ma nerwa jak czeka na mleczko - które mama stara się szybko przygotować (ale chyba bardzo nie lubi być głodna bo wrzask nie z tej ziemi...:)). Uwielbia swój leżaczek bujaczek, pod warunkiem że gra muzyczka i fajnie buja. Co do chusty to nadal się przyzwyczajamy...ale wierzę, że wkrótce będzie to uwielbiać. Jedna wada ciężko na spacerze pieluchę zmienić... a jak wiecie moje dziecię mokrej nie toleruje. Pieluszki używam z biedronki i jak dla mnie fajniejsze od hagissów, w sumie tylko pampersy od dad są fajniejsze ale też sporo droższe. Sypia super, mam 2,3 pobódki w nocy na jedzonko i dalej spanko spokojnie do 8, a jak nie chce spać sama to wystarczy do mamy przytulić i śpi rewelacyjnie... Jak widzicie ja jestem zadowolona niesamowicie i już mi szkoda, że za jakiś czas trzeba będzie do pracy wrócić (ale nie stać nas na to, żebym nie pracowała). Teraz kilka zdań do was kochane, bo się rozpisałam tylko o sobie:) Ewcia- bobotic to to samo co niemiecki sab simpleks, tylko słabszy. A próbowałaś tych niemieckich kropelek? Mojej córeczce pomogły bardziej niż bobotic a wierz mi próbowałam wszystkiego. BIedny maluch bo wiem co to płacz dzieciątka i niemoc w ukojeniu go. nam czasem pomagały pieluszki gorące na brzuszek- ale pewnie tez tego próbowałaś. Pocieszające, że po 3 miesiącu powinno wszystko odejśc. Mi się temat zakończył jak przestałam karmić piersią, ale nie wiem jak to powiązać. Ja dopajam małą wodą z glukozą, herbatkami hippa i również bardzo je lubi:) Moje dziecię pije róznie tak od 50 do 130 ml.. zalezy jak często je- bo nie jest to niestety unormowane. Też zdecydowałam się na hexę jeżeli chodzi o szczepienia, a co z dodatkowymi? Planujesz coś? mamo urwisa- podobało mi się co napisałaś na temat karmienia piersią. Powiem tak ja chciałam karmić i robiłam to przez dwa miesiące, ale pokarmu miałam co raz mniej i chyba nie starczyło motywacji do ćwiczenia z laktatorem. Natomiast ja osobiście nie widzę sensu katowania się jak nue idzie to karmienie, są fajne mleka na rynku i wiele dzieci tylko z nich korzysta a fajnie sie rozwija. No ale ja traumy, że już nie karmie nie mam ( pewnie według niektórych wyrodna matka ze mnie- ale oczywiście mam to gdzieś;)). Ostatnio usłyszałam, że leniuch ze mnie bo nie karmię- no to ciocia usłyszała co ja na ten temat uważam i jakoś nie mogę tego z lenistwem powiązać...:)Bo to ja muszę wstawać w nocy robić mleczko i zawsze pamiętać o zabraniu butelki dla malucha, ale mi to nie przeszkadza to czemu innym? Ot taka refleksja. żeby nie było chciałam karmić ale się nie udało i tyle. A ty już widzę powoli zmierzasz ku porodówce... jak samopoczucie? jakiś stresik? I jak synek, nadal zadowolony i ciekawy rodzeństwa? Malinko- szkoda że się nie udało, ale ciesze się że walczycie. Musi się udać kochana, musi i tyle.... Trzymam kciuki za was. ines- fajnie, że z małym wszystko dobrze i ładnie rośnie. Jejku jak to szybko leci, już wasze terminy o czasie... Rozumiem, że już zwarta i gotowa czekasz na twój czas:) Akif- a jak ty się miewasz kochana na chwilkę przed rozwiązaniem? Widzę, że anielski spokój od ciebie bije.... niesamowite:) Kończe kochane, odwzwę się może wieczorem bo pora spaceru u nas... pozdrawiam wszystkie i przepraszam pominięte. -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej dziewczynki:) Niestety nie mam czasu odpowiedzieć wszystkim i doczytać tego co straciłam, wiec tylko kilka słów do emmi. Jeżeli chodzi o karmienie to ja w zasadzie też po 2 miesiącach coraz mniej karmię cycem, prawie całe dnie tylko butla. Bo po pierwsze mela mam coraz mniej a po drugie mała woli butlę:) Ja karmię hipem bio combiotic i bardzo sobie chwalę. Ładnie mała się po nim załatwia i raczej nie ma żadnych problemów. U nas nie sprawdził się bebilon wcale, mała miała zielone kupki i nie mogła ich zrobić... a dlaczego HA? To jest dla alergików? Co do kropelek to olewam to, że mała nie wypija całego mleka bo i tak dolewałam jej do prawie każdego. Teraz daje już 12 kropelek i to co drugie karmienie, po skończeniu drugiego miesiąca... jak na razie wszystko dobrze. Niestety moje dziecię wypija maksymalnie 100 mleka za to częściej niż co 3 godziny- ale na to nic nie mogę zrobić. Za to chętnie pije herbatki z hipa- z koprem i uspokajającą, samej wody nie chce. Używam wody żywca, której nie gotuję... ale jak widać nic małe nie jest bo tak robię od urodzenia. Podgrzewam wodę dolewam zimnego żywca i daje małej. Mam termometr :http://allegro.pl/termometr-douszny-braun-thermoscan-irt-4520-sklep-i1759036619.html - według mnie ok. To tyle:) A i ja żałuję, że nie karmię - ale nie będę z tego powodu rozpaczać, tak jest i już. Nie ma co się łamać Emmi= za dużo innych zmartwień według mnie:) A i zawsze kładę na boczku- jak zaśnie bez beknięcia to przynajmniej jak by sie ulało będzie na boku a nie na wznak... no i moja mała nie spi płasko tylko na tej podusi trójkątnej, to też pomaga przy ulewaniu. Dobrze kobietki, jutro postaram sie poczytać bo dziś byłam cały dzień w trasie i zmęczona jestem:) Cauje -
CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)
magia80 odpisał -Kasia- na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej kobietki:) czytam codziennie ale jakoś nie mogłam się zebrac od kilki dni do napisania.. u nas nieźle:) mała kochana, spokojna i nawet nie dająca mi za bardzo popalić. W nocy ładnie śpi budząc się co jakiś czas na jedzonko, ale po odbicu odkładam do łóżeczka i zazwyczaj sama zasypia. Czasem sie nie uda i muszę po-lulać- ale nie ma ideałów, heh. Dziś byłysmy na pobraniu krwi na tsh, ze względu na moją niedoczynność- zobaczymy jutro jak podziałało to na lenke. A jutro szczepienia na pneumokoki i meningokoki... pierwsza dawka. Zaczęła się usmiehać na mój widok i gurzyć trochę... niesamowite jak reaguje jak się do niej gada. Eh uwielbiam to moje maleństwo:) No i powoli przyzywczaiła się do leżaczka- bujaczka, nawet kilkanaście minut już w nim poleży co jest sukcesem:) Emmi- jeżeli chodzi o butlę to może spróbuj innej- u nas mała nie chciała pić z tommee tippa a z aventu uwielbia. powiem ci, że to dokarmianie u nas z czasem pokazuje- ze mała jak jest bardzo głodna nie chce piersi tylko butlę, ale za to jak jej smutno to tylko cyc ją ratuje... postanowiłam jednak, że nic na siłę - będe karmić póki będzie chciała pic i tyle ( nie czuję piersi karmienia na siłę). natomiast sutki po miesiącu już mi się tak przyzwyczaiły, że nie bolą- twoje pewnie też przestaną za jakiś czas nie martwi się:)) Co do cesarki to tak jak ci pisałam mnie to aż tak straszie nie bolało. No możę 2-3 dni do rozruszania sie, ale potem było względnie zatem następna mnie nie stresuje... no i u nas tylko paracetamol możesz dostać jak karmisz, a ten nic według mnie ni daje. Ja za to na wspomnienie bóli krzyżowych mam pot na czole... tego chyba bym już drugi raz nie zniosła :( A drugie dzieciątko akurat ja chciałabym jak najszybciej w sensie- kiedy tylko po cesarce można się starać to pewnie próbujemy:) Mam brata młodszego o dwa lata i uważam, że świetna różnica wieku mimo że pewnie n początku lekko nie jest... fajnie, że twoje wpisy sa coraz bardziej optymistyczne... na pewno jesteś wspaniałą mamuśka:) A daje po 15 kropli sab simpleksu co 4 godzinki mniej więcej, czyli co drugie karmienie teraz- bo moja mała w ciągu dnia je co dwie godziny. A w nocy jak je co 3-4 to daje do każdego karmienia. kushion- piękne imię, myślę że tak mogłabym dać chłopcu- a nie wiele mi się męskich podoba:) I brzusio fajny na nk.... mój prawie tak wygląda po ciąży, heheh mamo urwisa- fajnie, że cukrzyca nie wróciła bo też myślałam, że standardowo powtarza się w każdej. I nadal pracujesz... podziwiam szczególnie za zaangażowanie. niunia- chustowanie jest super, możecie z mężem kupic dwie chusty - wielu facetów takie nosi:) Uwiebiam mieć w nim małą, ona jak narazi etego nie docenia ale co tam...;) Super brzusio... i pomyśleć, że tam dwa maluchy. A jak się czujesz? superburek, emka... no laski co z wami??:) rodzić mi tam szybcitko.... ja to dla was między innymi codziennie zaglądam czekając na wieści:) olafasola- ja zawsze małą kładę na boku- bo czasem jej się ulewa i tak bezpieczniej. W nocy ona śpi na tej podkładce trójkątnej- to ma główeczkę wyżej, co też dobrze działa przy ulewaniu. Zresztą teraz wciska rączki do buzi i to chyba powoduje ulewanie... ale nie mogę jej tego oduczyć;)) A czkawka to standard- ale sie nie martw, z czasem jest jej coraz mniej i sama przechodzi:) Co do odbjania jak nie chce sama odbić to spróbuj sama tak szybko jakby kucnąć, zmieniając jej ciśnienie- albo usiąść i wstać kilka razy. Na lene działa- zazwyczaj odbija ładnie... Łatwiej się odbija po butli niż po piersi według mnie.