Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

eveve

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez eveve

  1. cześć dziewczyny :) U mnie oczywiście żadnych oznak nie ma. Chociaż w krzyżu trochę mnie łamie, ale nie aż tak żeby się nie dało przeżyć.. no i dziś od 4 rano nie śpię ale ogólnie nie jest najgorzej.. Chciałam dziś iść do lekarza bo ostatnio nie udało mi się do niej dostać i pojechałam z mężem rano a tu się okazało że moja lekarka jest na urlopie do końca tygodnia :| a ja tu nie mam żadnych badań i nawet nie wiem jak tam moja szyjka bo u mnie też nigdy nie sprawdza.. z tego co pamiętam to ostatni raz mi ta zaglądała w 20tc jak robiła mi cytologię.. kurcze mam nadzieję, że wszystko w porządku... pozostaje mi czekać do następnego poniedziałku. Kasieńka trzymam kciuki za Ciebie.. Nazilla ale Twój mąż dowcipny :) ja bym zamordowała jakby mój mi taki dowcip zafundował ;) Katarino ale masz szpiczasty ten brzucholek.. jestem w szoku :) w ogóle taki strasznie wyrośnięty do przodu jest..no ale nie dziwota skoro Twój mały już taki "duży" :) Mpatkam - gratuluję jeszcze raz !!! i dzięki Tobie już wcale nie boję się cesarki.. w ogóle tak czytałam i myślę, że było chyba całkiem nieźle nie? jejku zazdroszczę :D posyłam serduszka dla Nikosia
  2. fajny filmik :) najbardziej mi się podobało jak szybko i sprawnie szło im ubieranie małej.. a już nie wspomnę o kąpieli.. ale pielęgniarki to mają już wprawę :) Jedyne co, to na tym filmiku mama była jakaś taka smutna.. ale pewnie zmęczona i obolała po porodzie.
  3. Moni ja też nie będę niczego przyspieszać, chyba, że tak jak mówisz będzie po terminie. Co prawda nie mogę się już doczekać żeby zobaczyć córcię (lub synka :) bo dalej nie wiem ) ale muszę wytrzymać. Poza tym muszę jeszcze 31 sierpnia iść do pracy podpisać nową umowę o pracę :D bo 31.08 mi się kończy :/
  4. hej dziewczyny!! ale się rozpisałyście :) my wczoraj pojechaliśmy z rana do moich rodziców pomagać w remoncie i tak zostaliśmy do wieczora. U mnie jak na razie nic się nie dzieje, skurczy u mnie szukać na daremno, do tej pory może miałam ze 2 lub 3. Jedyne co, to wczoraj strasznie mnie w krzyżu bolało, brzuszek mi opadł dość mocno i czuję go jak chcę się schylić, nawet nie mogę się schylić nad umywalką bo zgniatam go nogami :/ Nusienka i Kasia też już myślałam, że się pojawicie dopiero po porodzie.. ale widocznie jeszcze nie czas.. kurcze to czekanie jest najgorsze.. wiesz, że już coś się dzieje ale jeszcze Cie odsyłają do domu i karzą czekać.. Florianko Iguś śliczny i rośnie jak na drożdżach :) nie mogę uwierzyć, że to już miesiąc. Moni ja nie biorę nic przeczyszczającego bo u nas w szpitalu obowiązkowo robią lewatywę ale jeśli u Ciebie nie robią to może zabierz sobie czopki do szpitala, bo w domu jak weźmiesz to nie wiadomo.. bo mogą Cię jeszcze odesłać a tak, w szpitalu na pewno znajdziesz chwilę a te czopki naprawdę szybko działają. Katarina ja też mam głupie sny.. dziś mi się śniło, że mój mąż ustrzelił łabędzia i mieliśmy go zjeść na obiad ale w końcu daliśmy go psu bo stwierdziliśmy że będzie niedobry :/ Małgosica ja też co chwilę zaglądam do szafek, oglądam ubranka i te wszystkie rzeczy dla małej.. już nie mogę się doczekać jak będzie z nami :) Florianko nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tego piwka.. oj chętnie bym się napiła.. chociaż szklaneczkę.. a tu nic się nie zapowiada.. :( Dobrze, że próbujecie różnych metod na wywołanie porodu, ja na razie nic nie będę robić bo muszę wytrzymać do końca sierpnia ze względu na remont i przeprowadzkę ale jak już wszystko będzie gotowe to może też spróbuje. Więc Moni nie martw się ja planuję siedzieć na kafe do końca sierpnia :) Małgosica - też współczuję tych telefonów.. ja chyba bym oszalała ale może dlatego, że oboje z mężem jesteśmy typem samotników i nadmierna ilość osób dookoła nas męczy, więc mam nadzieję, że jak się dzidzia urodzi to przynajmniej na początku nie będziemy przyjmować żadnych gości (no może oprócz rodziców :) )
  5. No to dziś jestem pierwsza :) obudziłam się o 5 i już było po spaniu.. Żabcia nie martw się, myślę, że jeśli Agatce unormuje się to tętno to od razu Cię wypuszczą do domu.. to pewnie prze te jej harce ma takie wysokie :) Kasienka widzę, że u Ciebie wszystko przebiega książkowo.. 39 tydzień rozwarcie na 1,5 cm i lekkie skurcze.. coś mi się zdaje, że jeszcze parę dni i będziesz miała maleństwo przy sobie :) Moni ja nie mogłam wytrzymać z tymi krostkami i swędzeniem więc próbowałam każdej metody aż pewnego dnia jak strzygłam męża (bo mój nie chodzi do fryzjera tylko sama mu obcinam włosy) stwierdziłam, że może by tak spróbować taką właśnie maszynką obciąć się "tam" i spróbowałam i wyszło rewelacyjnie przynajmniej jak dla mnie :) i kupiłam dla siebie taką samą maszynkę. Ja kupiłam taką http://www.neo24.pl/karty/pliki/zdjecia/25/8710103244448F1.jpg z Philipsa bo akurat była na nie promocja i zapłaciłam ok 50 zł. Te ząbki z góry się ściąga i goli praktycznie do zera, i dla mnie właśnie to jest najważniejsze, że zostawia włosek długości 0,2 mm i dzięki temu nie robią się te krosty. Ja się golę na sucho i jeszcze nigdy nie miałam żadnego podrażnienia i ani jednej krostki, nigdy też się nie zacięłam a samo golenie zajmuje mi 5 min. Wiem, że to może się wydawać komuś dziwne, że golę się maszynką do strzyżenia włosów ale jak dla mnie to jest najlepsze rozwiązanie jakie do tej pory znalazłam :)
  6. oj widzę, że na tapecie mamy golenie :) ja też miałam problem ale nie z ogoleniem tylko z metodą.. bo od normalnej maszynki dostaję uczulenia tak samo jak Moni i jak np ogolę się rano to wieczorem nie mogę wytrzymać, tak swędzi i pojawiają się okropne krosty. Po depilatorze jest jeszcze gorzej bo wrastają mi włoski więc nie ma co nawet próbować. Jedynym sposobem na mnie jest elektryczna maszynka taka do obcinania włosów, która goli praktycznie do zera ale nie podrażnia do tego lusterko i jedziemy :) Moni wydaje mi się, że mp3 może się przydać bo w sumie nie wiadomo jak długo będziemy leżeć w tym szpitalu i po prostu może się nam nudzić :) a taka mp3 to chyba dużo miejsca nie zajmuje :)
  7. Ania - a na kiedy masz termin? bo nie masz w stopce a nie chce mi się przeglądać tylu stron :)
  8. Kasia, coś mi się wydaje, że to może się już zaczynać, jeśli masz takie bóle.. poza tym te mdłości też mogą być oznaką rozpoczynającego się porodu.. leż dużo i odpoczywaj.
  9. Małgosia zdjęcia super! hmm.. może ja też jakieś sobie zrobię :) będzie fajna pamiątka. Florianko myślę, że z lokalem to fajny pomysł chociaż taka cena jaką Ci zaśpiewał ten koleś to strasznie dużo.. (my za wesele płaciliśmy 80zł za osobę i jedzenia było mnóstwo) a na chrzcinach chyba wystarczy obiadek i ciasto z kawą (przynajmniej ja bym nic więcej nie robiła). Co do mężów i seksu to u mnie też krucho, ale ostatnio powiedziałam mojemu, że jak dzidzia będzie się spóźniać i nie będzie chciała wyjść to będzie musiał się przełamać i pomóc jej wyjść :) Żabcia ja też dziś mam nutę do spania, od samego rana jestem nieprzytomna, boli mnie głowa i brzuch, właśnie wstałam bo mała mi się strasznie wypycha pod żebrami i strasznie boli :O Moni ja wczoraj kupiłam kosmetyki, postawiłam na serię Nivea i kupiłam szampon do włosków i ciała, płyn do kąpieli z oliwką, krem na odparzenia i zasypkę (ale nie wiem czy jej będę używać) i na razie tyle. Aha jeszcze bepanthen jeśli pojawią się jakieś większe odparzenia. Zastanawiałam się wcześniej nad Oilatum, podobno jest bardzo dobry ale nasza położna powiedziała, żeby się z tym wstrzymać i najpierw używać zwykłych oliwek (bambino, johnson, nivea) bo jeśli po nich dziecko dostatnie uczulenia to potem można zmienić na oilatum a jeśli się używa oilatum od początku to potem już nie ma wyboru i zostaje tylko krochmal. Jeśli chodzi o torbę i ciuszki dla dziecka to wszystko zależy od tego co zapewnia Ci szpital. U nas jest tak, że podczas pobytu w szpitalu dziecko jest ubrane w szpitalne ubranka i trzeba mieć ze sobą tylko niedrapki, chusteczki nawilżane, pieluszki i maść na odparzenia. Natomiast na wyjście trzeba mieć swoje ciuszki ale to już zależy jaka będzie pogoda. Ja spakowałam jednego pajaca dwa body i cieplejsze śpioszki i bluzeczkę w razie deszczu i oczywiście czapeczkę. Ale wiadomo mąż może jeszcze coś donieść w razie czego.
  10. Hej wam! Mpatko gratuluję !! i zazdroszczę, że jesteś już z Nikusiem w domu :) mam nadzieję, że za kilka dni jak już odpoczniesz i będziesz miała chwilkę to nam tu skrobniesz co i jak poszło :) Witam Cię Małgosiu (czy mogę się tak do Ciebie zwracać? ) widzę, że Twój termin już tuż tuż i że Twoje maleństwo też jest obrócone pośladkowo.. i kurcze nastraszyłaś mnie trochę tym, że jak wody odejdą to nie można do szpitala jechać na własną rękę bo coś tam z pępowiną może się stać... kurcze mi nic takiego nie mówili ani lekarz ani położna ani w szkole rodzenia :( hmm jak będę w poniedziałek u lekarza (bo niestety wczoraj mi się nie udało dostać na wizytę) to się spytam. Nusienko ja też planuję karmić piersią bo wiadomo jest to wygodniejsze (nie trzeba przygotowywać :) i zdrowsze dla maluszka ale na wszelki wypadek tak jak poradziła mi położna kupiłam butelkę i małą puszeczkę mleka bo nie wiadomo czy będę miała pokarm. Moni ja bym już na Twoim miejscu spakowała tą torbę, wiem, że pewnie nie masz miejsca żeby ją przechowywać ale na tym etapie można urodzić w każdej chwili.. powiem Ci, że ja też nie miałam gdzie trzymać tej torby a nie chciałam żeby stała gdzieś na podłodze żeby wszyscy ją widzieli i trzymałam te rzeczy w jednej półce i powiedziałam mężowi, że jakby co, to ma zabrać wszystko z tej półki i mi przywieść do szpitala :) ale w końcu zebrałam się na odwagę i powkładałam wszystko do torby i nie uwierzysz ile rzeczy mi brakowało.. więc włożyłam wszystko w tą torbę i wsadziłam ją spowrotem do tej szafki i nikt nie widzi, nie zajmuje miejsca a ja jestem o wiele spokojniejsza :) jeśli chodzi o skurcze to ja jeszcze nie wiem zabardzo jak je rozpoznać, czasem mi się wydaje że to skurcz jak mnie boli tak w dole jak na @ a po chwili przechodzi, ale na szczęście to się rzadko zdarza, więc chyba na razie jest cisza. Wczoraj byłam na ostatnich zakupach dzidziusiowych i wydałam o zgrozo ponad 400zł :/ nie wiem jak to się stało :) Jak wróciłam byłam u rodziców i jakoś tak się kiepsko czułam, brzuszek bolał i jakoś mi ciężko było.. wieczorem jeszcze pojechaliśmy z mężem do szkoły rodzenia i moja położna jak mnie zobaczyła to stwierdziła że mi brzuch opadł i żebym uważała bo już mi niewiele czasu zostało... kurde a ja muszę wytrzymać jeszcze przynajmniej do tego 30 sierpnia... i jeszcze dziś kurcze babcia mnie dobiła bo powiedziała, że widzi, "że już niedługo" kurde, jeszcze nie czas, naprawdę... Ciekawa jestem co tam u Julii :) eh ale nadrukowałam :)
  11. A u mnie dziś piękna pogoda.. słoneczko i ciepły wiaterek.. kurcze no co chwile jestem głodna.. jestem już po śniadaniu po kawie i lodach i dalej już słyszę, że burczy mi w brzuchu :) chyba skoczę sobie odgrzać trochę bigosu :) Kurcze też bym już chciała mieć swoje maleństwo ze sobą ale z drugiej strony jeszcze mamy tyle rzeczy do zrobienia przed porodem że muszę wytrzymać przynajmniej do tego 30 sierpnia.. ..idę na bigos :)
  12. Dagma ja mam dokładnie to samo z dłońmi i ze stopami.. w nocy strasznie mi puchną i drętwieją aż mam takie białe koło stawów jak chcę wyprostować palce.. potem w dzień mi trochę przechodzi ale dalej są odrętwiałe.. kurcze nie mogę się dziś dodzwonić do mojego lekarza.. a chciałam iść jutro na wizytę :/
  13. a ja też już po kawie porannej ale jak zwykle jest mi teraz niedobrze.. to chyba taki rewanż za to, że w pierwszym trymestrze nie miałam mdłości. Julia mam nadzieję, że już jesteś w szpitalu, ja bym już jechała na Twoim miejscu :) Fajnie że przybędzie nam kolejna mamuśka i kolejne zdjęcia do podziwiania :) No i Nusienko też mi się zdaje że niedługo urodzisz :) Florianko ale ten miesiąc przeleciał.. szok, normalnie nie mogę w to uwierzyć.. mam nadzieję, że z tej okazji pokarzesz nam jakieś nowe zdjęcie Igorka :) Co do kolek to też słyszałam o tym Sab Simplex, podobno jest to bardzo dobre ale nie wiem na pewno :) Moni taka duża różnica u mnie to z tego że, moja lekarka wyliczyła mi termin z OM zakładając cykle 28 dniowe a ja miałam raczej nieregularne miesiączki i moje cykle trwały min po 33 lub 35 dni a czasem dłużej.. oczywiście powiedziałam jej to od razu ale ona i tak wpisała mi w karcie ciąży termin na 30 sierpnia. Potem z usg wyszło w okolicy 15 września i takim sposobem mam w karcie wpisane dwa terminy :) Ostatnio jak byłam na wizycie to ją zapytałam o jakiś bardziej przybliżony termin to powiedziała, że z rozmiaru główki wychodzi na 6 września a z długości kości udowej na 18 września. Więc jakieś niewymiarowe to moje dzieciątko z dużą głową i krótkimi nóżkami :) Podaję też swojego maila eve.ve@wp.pl :)
  14. hej to i ja się melduję ale tylko na chwilę bo dziś jestem nieprzytomna, od 3 rano nie śpię :/ chociaż nie, przepraszam udało mi się zdrzemnąć między 7.30 i 8.20 eh nie wiem co to ma znaczyć, nie mogę spać po nocach, cały czas się kręcę, nie mogę sobie znaleźć miejsca ale najgorsze jest to, że po prostu w nocy nie chce mi się spać.. Dokończyłam dziś całkowite pakowanie torby (pewnie jako ostatnia z was..) tzn miałam już wszystko wcześniej przygotowane ale trzymałam wszystko w półce, teraz tylko przełożyłam wszystko do torby i czekam. W ogóle jestem w szoku, w ostatnie dwa tygodnie przytyłam dwa kilo :) Cieszę się, bo to już zaczął się 9 miesiąc a miałam na plusie tylko 5 więc jestem zadowolona że dzidzia rośnie. Ciekawa jestem jak poszło Mpatce i kiedy będzie w domu z maleństwem :) pewnie koło wtorku powinni ją wypisać..
  15. Mpatkam trzymam kciuki za szybką u udaną akcję porodową :) Bądź dzielna !!
  16. hejka :) mówicie, że dziś naleśniki idą w ruch :) ja już po śniadaniu i jak zwykle rano jest mi niedobrze :/ a naleśniki to bardzo prosto.. ja daję jedno jajko, mleko, i mąkę i szczyptę soli, można też dać trochę cukru. Polecam też alternatywę dla naleśników czyli drożdżowe racuchy, są pyszne, ja robię tak, że najpierw trzeba rozrobić trochę drożdży w niewielkiej ilości ciepłego mleka (żeby trochę podrosły) potem daję jajko resztę mleka i mąkę (mleka i mąki daję na oko zależy ile chcesz mieć ciasta :) troszkę soli i cukru.. aha i jak się to wymiesza dokładnie to trzeba odstawić na chwilę żeby znowu trochę urosło i smażyć na patelni na masełku.. można podawać z dżemem albo z jabłkiem pokrojonym na plasterki :) hmm chyba też sobie zrobię na obiad :D
  17. Julia no to nie masz wyjścia i musisz zaciskać nogi przynajmniej do soboty :) mój mąż jeszcze się nie zdecydował czy chce być przy porodzie czy nie a ja go nie namawiam, poza tym jak na razie lekarze mówią, że czeka mnie cesarka a wtedy nie ma opcji porodu rodzinnego.
  18. ja też mam ręczny laktator z aventu ale moja położna mówiła ostatnio, że w szpitalu widziała, że kilka dziewczyn miało jakiś nowy laktator polskiej produkcji tłokowy kosztuje ok 30 zł i podobno jest rewelacyjny ale niestety zapomniałam jak się nazywa (można zapytać w aptece o laktator tłokowy). Jeśli chcesz to mogę się zapytać o nazwę ale spotkam się z tą położną dopiero w przyszłą środę.
  19. ..ale w sumie może też być tak, że nie przyda się w ogóle :) dla tego ja nie inwestowałam w drogi laktator.
  20. Julia ja też trzymam za Ciebie kciuki, zaciskaj nogi :) mam nadzieję, że masz na wszelki wypadek kogoś pod ręką kto zawiezie Cię do szpitala bo coś mi się wydaje, że to już niedługo. Trzymaj się dzielnie. Nazilla zazdroszczę Ci tego biegania.. ja nie mam na nic ochoty, najchętniej to leżałabym na leżaku na słoneczku cały dzień :) A co do włosów to coś mi się wydaje, że moje dzieciątko niezależnie czy to chłopiec czy dziewczynka to będzie miało kręcone włosy bo i ja i mąż mamy loczki :)
  21. cześć dziewczyny :) jak tam dzisiejsze samopoczucie? u mnie średnio pomimo że na zewnątrz świeci dziś słońce.. wczoraj cały dzień byłam u mamy gdzie nie mam kompa więc się nie odzywałam.. robiłyśmy porządki w szafach i wyrzuciłyśmy mnóstwo ciuchów w których już nie chodzę, ostatnio zaczęłam wyznawać taką zasadę, że jak czegoś nie założyłam przez ok 2 lata to znaczy że już tego nie założę i trzeba wyrzucić i takim sposobem zrobiło się prawie pusto w szafie i na strychu :) Ostatecznie też z mężem i moimi rodzicami zdecydowaliśmy się, że się do nich przeniesiemy. Chcemy się przeprowadzić jeszcze przed urodzeniem dziecka, więc mam nadzieję, że to będzie tak za ok 2 tygodnie bo dzidzia ma jeszcze miesiąc siedzieć w brzuszku. Wczoraj też byliśmy w szkole rodzenia i uczyliśmy się kąpać maluszki, fajnie było ale najbardziej się uśmialiśmy jak tatusiowie malowali swoje wyobrażenie dziecka na brzuszkach :) jeden oczywiście namalował piłkarza na boisku a inny murzyńskie dziecko z fryzurą Frediego Mercury :) wkleiłam dwa zdjęcia na pokazywarce jakby ktoś chciał zobaczyć.
  22. ojej przepraszam Cię bardzo.. myślałam, że skopiowałam najnowszą listę.. już Cię wpisuję :) JUŻ PO : imię/miasto/data ur./waga/imię/TC/termin z USG Sylwia.......Poznań ..........01.07...2590..TOMEK..( )... Florianka...WŁOCŁAWEK...O6.07...2170..IGOR..( )... Dorota .....XXXXXX.........06.07 ...XX... bliźniaczki ( )... PRZED: Mpatkam...........Wrocław.................27.....08.08............SYNUŚ Kasienka88...........XXXXXXXXX............22.....09.08............ CÓRKA Żabcia.............Grudziądz/Świecie......24....14/21.08.......CÓRKA Nusienka..........Dublin/Szczecin.........25.....18.08............CÓRKA Katarina...........Warszawa...............32.....18.08............SYNEK Edzinka13.............Łódź...................33.....20.08.........SYNUŚ Nazilla..............Malbork/UK.............29.....22.08...........SYNEK Anna 80............Tarnów...................30......23.08..........SYNEK Justineee.............Ruda Śl.................24.....28.08..........CÓRKA Eveve.............Bielsko-Biała..............26.....30.0.8. ........CÓRKA Moni 29............Grudziądz/Bel............29....31.08..........CÓRKA Kamilka21.............Malbork................23.....17.09..........CÓRKA
  23. Zabcia myślę, że to fajny pomysł ze ślubem tym bardziej, że w kościele mogą mieć jakieś obiekcje żeby ochrzcić dziecko jeśli nie macie ślubu (ale to chyba zależy od parafii). My mieliśmy od razu ślub kościelny więc nie było problemu ale musisz być przygotowana na to że będziecie musieli chodzić na nauki przedmałżeńskie i do poradni małżeńskiej gdzie pani będzie was uczyć obliczania dni płodnych obserwacji śluzu i w ogóle naturalnego planowania rodziny :) wiem, że niektórzy właśnie przez te nauki rezygnują ze ślubu kościelnego, ale my z mężem przetrwaliśmy i sam ślub był piękny po mimo tego, że też nie mieliśmy wesela. Aha i musicie się zgłosić do kościoła minimum 3 miesiące przed planowaną datą ślubu bo z chrzcinami to nie wiem jak jest. A kiedy planujecie ochrzcić małą?
  24. hej dziewczyny! Florianko wyglądasz cudnie!! nie mogę się na Ciebie napatrzyć, wypoczęta, uśmiechnięta, po prostu piękna :) i Igorek.... nic, tylko szczerze pozazdrościć :) Witam też nowe dziewczyny :) Żabcia ale miałaś przeżycia z tym sąsiadem - szok - podziwiam Cię, że jesteś/ byłaś taka spokojna.. ja chyba bym tak nie potrafiła.. Co do smoczków, też kupiłam dwa bo nigdy nie wiadomo czy się nie przydadzą a lepiej mieć niż potem szukać czegoś na szybko po sklepach. Poza tym pewnie i tak trochę później będziemy ich potrzebować. Tak samo jak większość z was cieszę się, że w końcu pogoda się trochę unormowała i się ochłodziło, nareszcie nie umieram z gorąca w nocy.. ale i tak nie najlepiej śpię, ciągle się wiercę, nie mogę się ułożyć, biodra mi drętwieją i strasznie bolą, poza tym muszę wstawać w nocy na siku czego bardzo nie lubię.. ale to może taki trening przed nocnym wstawaniem do dziecka :) Tak was czytam i muszę wam powiedzieć, że jeszcze nie miałam żadnego skurczu, ani nawet najmniejszego.. w ogóle coś mi się wydaje, że urodzę dopiero we wrześniu, takie mam przeczucie.. no ale zobaczymy
  25. Nusienka mi też nie zabardzo idzie rozmawianie z brzuszkiem.. jakoś nie mogę się przełamać :) kołysanek też nie śpiewam ale myślę, że jak dzidzia się urodzi to będę śpiewać.. trochę już nabyłam doświadczenia w śpiewaniu jak pracowałam w przedszkolu, tam trzeba było się przełamać i dużo śpiewać.. ale to co innego śpiewać dzieciom a co innego do brzuszka :) Edzinko czopki są bez recepty, kosztują ok 6 zł :) i szybko działają, na zaparcia lekarka mi poleciła duphalac czy jakoś tak ale w sumie tego nie próbowałam, piłam i piję za to syrop lactuloza (ma fajny słodki smak) może Tobie pomoże, na mnie działa ale tylko podwójna dawka, normalna wywołuje tylko gazy i nic więcej..
×