Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

eveve

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez eveve

  1. o to dobrze.. trochę mnie uspokoiłaś.. ale i tak jakoś parszywie się czuję... leże sobie właśnie w łóżku pod kołderką i nie mam zamiaru już dziś wychodzić.. strasznie się dziś wkurzyłam w przedszkolu.. w jednej grupie mam dwóch takich chłopców.. masakra.. myślałam, że mnie dziś szlag trafi i ich pozabijam.. naprawdę.. inne dzieci jakoś potrafią pracować i słuchać tego co mówię a ta dwójka to jest horror normalnie dziś miałam ochotę ich uderzyć aż mi głupio było (i dalej jest) że się tak na nich wkurzyłam... no ale napradwdę nic do nich nie dociera.. nie daję rady :(
  2. hej dziewczyny.. ja dopiero po robocie i ledwo zjadłam obiadek.. Nusienka fajny ten Twój wózek.. jak mieszkałam w Dublinie to widziałam że były tam bardzo modne i wiele mam je chwaliło bo były zwinne i fajnie się nimi jeździ po sklepach.. Co do siary to u mnie jeszcze nic.. smaruję się tylko kremami przeciw rozstępom ale jak na razie nie widać efektów.. ale i tak smaruję a no i śpię w staniku i naprawdę dużo mniej mnie bolą. Zgagi puki co też nie mam.. w ogóle chyba jeszcze nigdy nie miałam z czego się bardzo cieszę :) jednak męczy mnie żołądek i w ogóle górna część brzucha.. jak tylko zjem obiad to od razu dostaję jakiś bóli i skrętów, do tego stopnia, że muszę się położyć.. lub jak coś zjem i pójdę umyć zęby to odrazu mnie naciąga na wymioty.. tak jakby jedzenie nie trafiało do żołądka tylko zostawało gdzieś w przełyku... nie podoba mi się to :/ i jeszcze co mnie męczy to te ciągłe upławy :( myślałam, że to przez tą grzybicę i stan zapalny pochwy ale teraz mam już to wyleczone i nic nie powinno się tam dziać a te upławy ciągle są :( czasem niewielkie a czasem to aż czuję jak ze mnie leci :/ mam nadzieję, że to nie wody płodowe.. a ogólnie to mam beznadziejny humor :(
  3. żabcia gratuluję córci !!! bardzo się cieszę :D mnie też już zżera ciekawość co będzie :) jeszcze raz gratuluję
  4. hej dziewczyny :) fajnie że zostało wam już tak niewiele do końca.. mi zostało jakieś 120 dni.. i teraz sobie uświadomiłam, że wy wszystkie będziecie już miały swoje dzieciaczki w domku a ja jeszcze będę łazić ociężała.. no ale trudno.. ktoś musi być ostatni :) ja ostatnio dobrze się czuję, aczkolwiek w sobotę trochę się przemęczyłam sprzątaniem i w niedzielę okropnie mnie bolało w krzyżu, ale już prawie przeszło.. Katarina również życzę Ci wszystkiego najlepszego z okazji urodzin ja mam dopiero w listopadzie więc już we trójkę będziemy obchodzić moje 27 urodzinki :) ale najbardziej się cieszę, bo za niedługo dzień matki i zarazem moje imieniny.. i coś mi się wydaje że dla mnie to będzie wyjątkowy dzień bo w zasadzie ja już czuję się mamą :) a Wy też macie takie odczucia? tzn pytam bardziej tych które spodziewają się tak jak ja pierwszego maleństwa :) a te co mają już dzieciaczki to niech opowiedzą czy coś się dla was zmieniło w ten dzień :)
  5. eh ale dziś jestem wykończona... cały dzień na nogach.. paaaadaaaam... ale muszę się wam pochwalić, że wyszedł mi dziś superowy barszczyk :)
  6. dziewczyny zazdroszczę wam trochę, że siedzicie sobie już w domu.. chyba też bym chciała.. ale jeszcze ten miesiąc wytrzymam a w czerwcu chyba już zrezygnuję z przedszkola, czuję, że nie dam rady z tymi dzieciakami.. mam już dość na samą myśl, że mam tam jutro jechać.. powiedzcie mi jak to jest bo w przedszkolu mam spisaną umowę na zlecenie, prowadzę zajęcia z języka angielskiego i prowadzę zajęcia dwa razy w tygodniu w pięciu grupach przedszkolnych, umowę mam na przeprowadzenie 60 zajęć, więc licząc po 2 tygodniowo muszę pracować do końca czerwca :( nie wiecie jak to jest jakbym poszła na zwolnienie lekarskie już końcem maja to czy coś mi za to grozi? jakaś kara za niedotrzymanie umowy czy coś? trochę się martwię..
  7. cześć :) ja jeszcze test glukozy mam przed sobą ale dziś byłam u gina zobaczyć co mi tam wyszło w tych wynikach i wyszło mi to samo co Tobie Florianko.. czyli w moczu bakterie i leukocyty a z krwi anemia :( przepisała mi żelazo, urosept na bakterie i do tego dalej męczę się z grzybicą :/ końcem maja idę też na cytologię i na ten test glukozy.. ciekawa jestem co mi wyjdzie.. a ogólnie też mnie dołek łapie wrócił ból pleców w nocy i w ogóle wieczorami czuję się ociężała i w ogóle jakoś źle mi jest. dobrze że moje maleństwo silniej i częściej kopie więc mam nadzieję, że jest z nim wszystko dobrze.. a i jeszcze jedna wiadomość że w końcu trochę przytyłam i mam 2 kg na plusie :) hmm może dla poprawy nastroju pójdę pooglądać ciuszki dla maleństwa :) na pewno mi się nastrój poprawi :)
  8. uf no to mam w końcu chwilę dla siebie.. strasznie dziś beznadziejna pogoda i chyba mi się udzieliło.. coś doła łapię.. dziś coś mnie brzucho pobolewa i w ogóle czuję się jakaś ociężała.. dzieciaki w przedszkolu też dały mi nieźle popalić i po takim dniu jak dziś czuję, że nie dam rady do czerwca ciągnąć tego przedszkola.... byłam dziś też odebrać wyniki z badań krwi i moczu, które robiłam w zeszłym tyg. i okazało się, że mam anemię i lekarka chce mnie widzieć w najbliższym czasie więc umówiłam się na jutro rano na wizytę.. ciekawe jakie ma dla mnie rewelacje.. aż już się boję.. żabcia fajne zdjęcia - śliczne te ciuszki :) ja jak wrócę do domu w przyszłym tygodniu to może też zrobię jakieś fotki i się pochwalę :) (do końca tygodnia mieszkamy z mężem u moich rodziców w domu bo wyjechali na urlop i chcieli żebyśmy się zajęli domem i przypilnowali psa) a tymczasem idę zrobić coś na kolację mężusiowi :)
  9. hej Nusienka :) witam po dlugim weekendzie :) ale fajnie sobie to wyliczyłaś, że zostało Ci 100 dni :) ciekawa jestem ile mi zostało :) moje maleństwo dobrze się miewa i kopie coraz mocniej.. najlepiej czuć w nocy albo nad ranem.. a ciekawe bo w nocy powinien mały spać :) mam nadzieje że jak się urodzi to nie będzie z niego taki nocny marek :) z tą pracą to nie wiem, wszystko zależy jak się będziesz czuła aczkolwiek pracowałam przez rok w sklepie i wiem co to jest stanie przez 8 godzin.. masakra.. musisz sama zdecydować.. ja jestem w komfortowej sytuacji bo pracuję w szkole i od czerwca mam fajrant :) a ja ogólnie zmagam się z rozstępami :/ i to na moich małych 75B jakoś nie mogę tego pojąć, że brzuch mi tak urósł i zero rozstępów a na biuście takie wielkie czerwone pręgi :( nawet jak mój ślubny zobaczył to się przeraził.. kupiłam sobie dziś nawet jakiś taki staniczek miękki z mikrofibry do spania bo strasznie mnie bolą w nocy... eh no ale już nie marudzę i idę gotować obiad dziś spaghetti :) aczkolwiek mam straaaszną chętkę na rzodkiewkę :) cały czas bym ją jadła :)
  10. hej dziewczyny witam podczas długiego weekendu podejrzewam, że niewiele będziecie tu zaglądać mając swoich mężów pod ręką :) witam również nowe dziewczyny.. zdołowana - nie ma się co przejmować, są kobietki które przybierają po 20, 30 kg a potem szybciutko zrzucają i po problemie :) sama mam koleżankę która w ciąży przytyła 30 kg a po urodzeniu ważyła mniej niż przed ciążą :) głupiamamo - ja też nie będę Cię linczować pomimo tego że jestem absolutnie przeciwko papierosom i nie wyobrażam sobie że mogłabym świadomie szkodzić mojemu dziecku, jednak tak jak powiedziała Katarina, są mamy, które palą w ciąży i rodzą zdrowe dzieci ale na to nie ma reguły. Wiem, że jest Ci ciężko poza tym widzę, że sama zdajesz sobie sprawę z tego że nie jest to dobre dla Twojego dziecka i musi Ci być z tym jeszcze ciężej. Nie byłabym sobą jakbym nie zachęciła Cię do rzucenia palenia.. zrób to dla swojej kruszynki, którą nosisz pod sercem, uwierz mi jak się urodzi a niedajboże nie byłoby całkiem zdrowe nie wybaczysz sobie tego i będziesz miała olbrzymie wyrzuty sumienia. Wiem, że jest to ciężki nałóg i sama nie masz motywacji żeby rzucić więc może poradź się kogoś, może psycholog lub jakiś inny lekarz Ci pomoże. Będę trzymać kciuki za Twoją silną wolę i mam nadzieję, że Ci się uda. Pozdrawiam
  11. o a nawet widziałam, że teraz u mnie w mieście jest promocja jakaś i body niemowlęce można kupić za 3.99 :) aha jeszcze zapomniałam napisać, że te ciuszki które oni sprzedają są produkowane w Polsce i są od polskich producentów a nie jakieś tam chińskie :) co prawda jeszcze nie prałam i nie wiem czy się skurczą ale mam nadzieję że nie :)
  12. zabcia ja myślę, że na walkę z rozstępami chyba nigdy nie jest za późno :) ja się smaruję gdzieś od 10 tygodnia i na brzuchu jeszcze nic nie mam (pomimo że tak urósł :) jednak zauważyłam że chyba mi się robią na piersiach :/ co dziwne, bo jakoś nie zauważyłam żeby dużo urosły :) co do ciuszków dla maleństwa ja kupiłam trochę w takim sklepie http://www.textilmarket.com.pl/index.html niestety nie mają oferty w necie ale można sprawdzić czy jest ich sklep w Twoim mieście i się przejść.. moim zdaniem ceny mają baardzo niskie.. body kolorowe można kupić za ok 9zł , kaftaniki za ok 5 lub 6 zł a pajace za 14zł i naprawdę śliczne rzeczy tam mają :) ja tam prawie wszystko kupiłam (tzn wszystko co do tej pory mam :) a nie całą wyprawkę :) poza tym mają też fajne ciuszki dla mam :D
  13. hmm no właśnie ja mam tylko oliwkę i używałam jej tylko po kąpieli ale jakoś nie mogę się przyzwyczaić do tego że skóra jest po niej taka tłusta.. u mnie w sklepie nie było balsamu z tej serii.. muszę jeszcze czegoś poszukać
  14. hehe :) zabcia ale to wymyśliłaś :) może Twóje maleństwo po prostu jest wstydliwe i nie chce się pokazywać :)
  15. zabcia mojego też podglądali od spodu bo był ułożony tak jakby siedział po turecku :) wtedy lekarz powiedział że na 60 % chłopak ale ja tam wolę się nie nastawiać bo jeszcze czas :)
  16. i jeszcze chciałam spytać was czy używacie czegoś na rozstępy? bo ja używałam olejku dreambaby na rozstępy z rossmana ale już mi chyba zapach się nie podoba.. na początku był spoko ale teraz jakoś mnie od niego odrzuca... więc muszę kupić coś innego.. może możecie coś polecić :)
  17. hej dziewczyny :) ja dopiero wróciłam do domu.. też dziś byłam na małych zakupach.. udało mi się wyszperać w sklepie dwie bluzeczki jedna taka całkiem letnia z cienkiej białej bawełny w delikatne kwiatuszki odcinana pod biustem i wiązana z tyłu.. śliczna.. i bardzo tania.. ale co.. oczywiście nie chciało mi się przymierzać i teraz żałuje bo jest teraz idealna ale za 3/4 tygodnie jak już będzie naprawdę ciepło to będzie za ciasna w brzuchu :( ale najlepsze było jak pokazałam tą bluzkę mamie.. wyjmuję z torby i mówię że szkoda bo mogłam wziąć zormiar większą a mama stwierdziła że nnie możliwe żeby była za mała że przecież ta bluzka to na nią jest dobra :) przymierzam.. i jednak :) taki mam strasznie wielki brzusio... więc mama stwierdziła, że na pewno będzie chłopak bo tak mnie strasznie wypchnęło do przodu a z tyłu jestem taka jak byłam, mama miała to samo jak by la w ciąży z bratem.. dopiero ze mną przytyła tak "normalnie" :)
  18. śliczny brzuszek Nusienka :) w ogóle jaka laska z Ciebie :) też wam zazdroszczę tej aktywności.. u mnie jest do bani.. nie ma gdzie ćwiczyć a samej w domu to mi się nie chce :) mam dwie koleżanki które chodzą na fitness ale one już urodziły i się chcą pozbyć zbędnych kg więc to chyba nie dla mnie.. a z zadyszką jest strasznie.. najgorzej jest w przedszkolu jak trzeba śpiewać i ruszać się.. masakra :) ale ostatnio się wycwaniłam i siedzę na krzesełku i śpiewam a dzieciaki się ruszają :) ale zobaczymy co będzie teraz po tym przeziębieniu.. pewnie padnę po jednej piosence :) byłam wczoraj na badaniach krwi i moczu ciekawa jestem co mi wyjdzie.. na następny raz idę na cytologię i jeszcze jakieś tam badania.. też miałyście cytologię w 2 trymestrze?
  19. Florianko.. moje najszczersze kondolencje.. najważniejsze żebyś Ty i dzidzia czuła się dobrze.. odpoczywaj dużo i trzymaj się dzielnie
  20. hej dziewczyny.. ja już tylko wieczorkami będę zaglądać bo jutro wracam do pracy.. a dziś miałam fatalny dzień.. ranek zaczął się spoko.. zawiozłam męża do pracy, pojechałam do moich rodziców.. wypiłam sobie kawkę i zjadłam lody w ogródku.. spacerek.. super było.. ale oczywiście co dobre szybko się kończy więc pojechałam na umówioną wizytę do ginekologa.. na szczęście z dzieciątkiem wszystko w porządku ale okazało się że infekcja z którą się męczę to grzybica i dostałam jakieś czopki i maść.. ale problemy zaczęły się jak wyszłam od lekarza.. oczywiście samochód mi się rozkraczył na środku drogi jakiś koleś mi pomógł go zepchnąć na bok.. przyjechał mój tata i udało mu się odpalić więc mówi żebym pojechała do domu, to ja wsiadam ruszam i znowu zgasł na skrzyżowaniu z mój tata myśląc że wszystko w porządku pojechał sobie do sklepu i oczywiście nie miał ze sobą telefonu.. po chwili zorientował się ze nie dojechałam do domu i wrócił.. podpięliśmy mojego na hol ruszyliśmy ale ja oczywiście w tym stresie zapomniałam że trzeba przekręcić kluczyki w stacyjce i zablokowało mi kierownice i hamulec i wszystko... wypadłam samochodem na drugi pas.. całe szczęście nic nie jechało zaczęłam trąbić lina się urwała... eeeehhh ciśnienie to chyba miałam z 250 :/ ale nic.. jakoś dojechaliśmy do domu.. zjadłam obiad ale nie mogłam się uspokoić.. zresztą dalej nie mogę.. ojciec zabrał auto do mechanika a ja pojechałam po męża samochodem od taty.. jadę i co, oczywiście drugi się zepsuł... ku**wa mać myślałam że mnie szlag trafi.. wysiadłam z samochodu i powiedziałam mężowi że ja już do samochodu nie wsiadam :) po chwili zapalił i on pojechał dalej.. kurcze tak się zestresowałam dzisiaj że nie wiem.. nie mogę się uspokoić cały czas mi się chce płakać.. normalnie łzy same mi ciekną po policzkach.. znacie jakiś sposób na uspokojenie się? sory że dziś tak nie na tenat ale musiałam się wygadać :)
  21. to i ja się pochwalę bo przed ciążą miałam małe 75B a teraz mam średnie 75B :/ dziwne to wszystko.. biust mi nie rośnie.. nic też nie przytyłam (a nie odmawiam sobie niczego) a brzuch mi urósł jak nie wiem.. śmieję się że dzieciaczek zabiera mi wszystko co na bieżąco zjadam :) w ogóle to dziś od samego rana szaleje mi w brzuszku (zaczął o 5 rano :) i uspokoił się dopiero tak pół godziny po śniadaniu :) )
  22. Esi 29 ale masz smoka w brzuchu :D gratuluję :) i tylko 4 kg na plusie.. szok :)
  23. zabcia a powiedz mi czy przydarzyła Ci się może jakaś infekcja pochwy i warg sromowych? sory za pytanie ale ja się męczę już jakiś czas i nie mogę tego dziadostwa wyleczyć.. jakieś 1,5 roku temu też miałam infekcję ale taką dość ostrą wtedy moja gin dała mi jakieś tabletki i maści i miałam spokój aż do ciąży teraz już niestety nie można tych tabletek tylko maść mi przepisała.. ale już chyba nie pomaga :/ jestem umówiona na poniedziałek na wizyte mam nadzieję że mi da coś nowego ale nie wiem jak wytrzymam do poniedziałku :/
  24. muszę wam powiedzieć dziewczyny, że wam zazdroszczę, że macie tyle ubranek i wszystkiego od rodziny i znajomych.. ja nie mam nic.. moje koleżanki albo już mają całkiem duże dzieci albo jeszcze w ogóle nie mają :( muszę wszystko kupić sama...
  25. Moni ja zdecydowałam się na Bartatinę ze względów praktycznych.. mieszkam po prostu na wsi gdzie nie ma chodników a jak są to w opłakanym stanie więc będę spacerować z dzieckiem nie tylko po asfalcie ale też po polnych drogach stąd duże i nieskrętne pompowane koła na czym właściwie najbardziej mi zależy, poza tym jak dla mnie wózek musi mieć dużą i obszerną gondolę.. chcę żeby dziecko długo jeździło w gondoli.. termin mam na początek września więc pewnie jeszcze będzie ciepło jak zaczniemy spacerować a potem dzidzia podrośnie na zimę więc trzeba będzie śpiworki i masę ciepłych ubranek więc duża gondola jest jak najbardziej przydatna :) poza tym takie szczegóły jak właśnie podnoszone plecy w gondoli, regulowana rączka, wywietrznik w budce itp myślę, że są przydatne. Czytałam na innym topiku że kilkumiesięczne dziecko jednej mamy strasznie płakało w wózku bo nic nie widziało i się denerwowało a było jeszcze zbyt małe na spacerówkę i tu właśnie super by się przydały te podnoszone plecki.. minimalnie podniesiesz.. dziecko nie siedzi ale też nie leży całkiem płasko i może choć trochę oglądać świat :) ale się rozpisałam :) pytająca :( - nie martw się o ten śluz ja nie pamiętam jak to było u mnie bo aż tak się nie obserwowałam. U mnie było tak że @ mi się spóźniał już 2 tyg zrobiłam dwa testy i były negatywne ból był taki jak na @ i piersi też miałam obolałe.. już nawet chciałam iść do gina i spytać co jest nie tak.. ale zrobiłam jeszcze jeden test rano i pojawiła się bladziuteńka druga kreseczka :) potem musiałam zrobić jeszcze jeden bo nie mogłam uwierzyć :) i tak się potoczyło.. może u Ciebie po prostu jeszcze jest za wcześnie i test jeszcze nie wykrywa ciąży.. daj znać co i jak :)
×