Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bywalec1 uni

Zarejestrowani
  • Zawartość

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez bywalec1 uni

  1. W ocenie sytacji dziewczyny mogę się tylko podpisać pod tym co napisały poczytujaca i alonuszka. Jeślibyś nadal byla pod presja to mozesz przyblefować ze cala rozmowe nagralaś na mp3 albo dyktafon w komorce i jak sie wkurzysz to obaj beda sobie mogli pograć w oczko w areszccie śledczym (jak i m klwisze kart nie zabiorą ;) ) Ponieważ pojawily sie 2 kwestię natury medycznej wypowiem sie teraz jako kafeteryjnyginekolog-pooznik-amator (patrz mój profil/hobby) 1. Twierdzenie że ponieważ dziecko poczęło sie pomimo brania tableterk hormonalnych moze ono mieć wady jest oczywistym naduzyciem. Skoro zaden z 2 hormonów nie okazal sie skuteczny - ani ten blokujacy owukacje ani ten mający spowodować wydalenie świadczy raczej o tym ze zarodek iciąza są "mocne". Prawdopodobienstwo wad jest takie same jak przy kazdej innej ciazy; moze nawet mniejsze. 2. Co do sporu marchwoiwej z eM "czy aborcja boli" - czasem nie a czasem boli jak cholera - wystarczy poczytać relację kobiet ktore przez to przeszły. Zależy od przyjętej metody a w przypadku technik mechanicznych od znieczulenia i wprawy abortera. Nie ból fizyczny jest tu jednak najwazniejszy. W końcu leczenie zeba tez boli ale w konsekwencji przynosi ulge. Aborcja - niekoniecznie. czase znacznie gorszy ból duszy...
  2. Aaaa... Jeszcze zapomnialem - Twój men prezentuje dojrzałość na poziomie gimnazjalisty albo wrecz uczniaka z podstawówki. Zachowuje sie jak chłopczyk ktory nabroił i teraz nie wie jak z tego wybrnąć. Żałosne :( Clkowicie rozumiem Twoje rozczarowanie i rozgorycznie. Ale nie trac nadziei. Może jka be4dzie musial to wydorosłeje w trybie przyśpieszonym.
  3. Marchwiowa -----> "Poza tym - ginekolog opowie ci o skutkach medycznych - a o skutkach na twojej psychice już nie, bo on od p*zdy, nie od głowy. " Dobrze powiedziane!!! :D dla Ciebie za tę wypowiedź! :) Dziewczyna -----> Podtrzymuje to co napisałem: konsekwentnie stój na stanowisku "aborcja nie wchodzi w grę" A jak chcesz zakończyć sprawę gina - apostoła skrobanki to udaj że się wachasz i poproś swojego mena o telefon do niego ze niby przed wizyta chesz się o coś sama zapytać. Jak ci da to zadzwoń i zapytaj czy wie że aborcja jest w Polsce przestepstwem i na która godzinę możesz go umówić z prokuratorem. Na 200% zrezygnuje z udzielania "porady" :D
  4. alonuszka---> Szpieguję???? Nieee... to zdecydowanie złe słowo... Nawet wasza Matka Założycielka Incognito określiłaby to lagodniej: "podczytuję". Ja po prostu BYWAM u Was - podobnie jak w wielu miejscach w necie. Na nick trzeba zapracować! ;) Czytam co mnie interesuje a wypowiadam sie tam gdzie mam coś do powiedzenia. Dziewczyna ----> Twoje rozumowanie idzie we wlaściwym kierunku. Nie powinnaś rezygnować (chociażby dla dobra dziecka) z pozostania w tym związku. Jeśłi moge coś podpowiedzieć to postaraj się uswiadomić facetowi ze to także JEGO dziecko a nie zbedny mebel w mieszkaniu. W tym wieku uczucia ojcowskie nie powinny mu byc obce zwlaszcza że ma dobre (chociaz "na odległosć") relacje z corkami. Jak napisalaś - daj mu szanse by odnalazł się w nowej sytuacji. Ale jedno wg mnie powinnas postawić jasno - niezaleznie od jego "pukładania" czy niepoukładania aborcja nie wchodzi w grę. Trzymam kciuki żebys sobie poradziła! :)
  5. Witam i pozdrawiam czule (jak zwykle ;) ) Wszystie nieciumkaczki Rzadko tu zagladam a jeszcze rzadziej piszę ale tym razem wątek Dziewczyny mnie poruszył więc się wypowiem: Dziewczyna ----> przeczytalem wszystko co napisalaś i sprawa jest dla mnie jasna: Podchodzisz do tej sytuacji dojrzale w przeciwienstwie do Twojego faceta. Chcesz urodzic dziecko ktore nosisz pod sercem, juz je kochasz i pragniesz. Natomiast Twój men mimo ze sporo starszy to typowy chłopczyk egoista. Raz już dał w torbę i (nie wnikajac w szczególy) pozbawił swoje córki ojca. Teraz kolejne dziecko ktore zmajstrowal chce pozbawić zycia! Bo miesza mu plany! Najłagodniejsze słowo jakie mi przychodzi na jego okreslenie to : DUPEK! Uwazam ze ze swojego punktu widzenia wyjscie masz tylko jedno: zdecydowanie wykluczyć "pozbycie sie problemu" Spróbuj spowodować by Twój Piotruś Pan dojrzał (wreszcie :o do roli ojca. A jesli sie nie uda powiedz mu ADIEU! Samotne macierzyństwo to nie jest wielkie nieszczęście; znacznie większym byloby gdybyś mu uległa i zabila swoje dziecko. Wtedy i tak - jak sama zauważasz - nie bylabyś juz w stanie psychicznie z nim być a wyrzutów sumienia nie pozbędziesz sie do konca życia. Życzę dużo mądrości i odwagi w zaistniałej sytuacji. Nie wahaj sie skorzystać ze wsparcia rodziców - na pewno pomiogą ci w wychowaniu wnuka! :)
  6. Marchwiowa----> nie wiem co mam wspolnego z Twoim śluzikiem ale witam Cię serdecznie , zyczę miłego dnia i dobrego samopoczucia! :)
  7. obeznana ----> wiem, rozumiem.... dlatego napisałem ze to nierealne... ale czym byłoby zycie gdybyśmy nie mieli marzeń. A o pieknie chyba pomarzyć sobie można??? :) ------------------------------- " 10:39 [zgłoś do usunięcia] Obeznana z tematem . Niestety, stało się inaczej i wątek bardzo stracił przez wykasowanie wszystkich wypowiedzi Papierowych." Nie tylko watek ale cała kafeteria. Bardzo ja ceniłem jako forumowiczkę i rozmowczynię. Nasze polemiki (w czasch gdy dalo sie z nia pogadać) byly naprawdę interesujace! "Nie było mnie, kiedy odchodziła, a szkoda: zrobiłabym wszystko, żeby ją zatrzymać." Ja rownież. Tyle że nic wiecej niż zrobilem (tj. póbą przekonania ja że jej wizja forum jest bledna) zrobić nie mogłem. Też mi jej tu brak. Na otarcie łez pozostaje tylko: http://zasluchana.blog.onet.pl/
  8. "A mąż uwielbiał robić mi akty ciążowe i robił je z takim entuzjazmem, że rozmontował mi wszelkie opory.. Do dziś lubię te zdjęcia - są po prostu piękne i emanuje z nich uczucie, którym fotograf darzyl mnie - i pierworodną już od poczęcia" Obeznana---> no, teraz to po prostu mnie powaliłaś .... na kolana! Może uznasz to za bezczelnośc z mojej strony ale gdyby dane mi było podziwiać Wasze prace - byłbym w 7 niebie! :D Wiem, to nierealne.... :( Gdyby jednak.... mój mail znajdziesz w mojej stopce :)
  9. obeznana -----> No, było cos kiedyś z ta szafą, ale juz dokładnie tego nie pamietam :D I zapewniam, ze moje zainteresowania nie ograniczają się do seksu....:P A osmielać mnie nie potrzeba bo jestem.... wystarczająco śmiały! :D:D :P
  10. "MERI - o bywalcu to już legendy krążą. Musisz poczytać sobie stare dzieje " Sorry, pojawiam się u Was rzadko i mamy ktore dołaczyły później mnie nie znaja powiniemem sie więc przedstawić. Jestem nieciumkajacym tatusiem 2 corek. Zgłosilem akces na Wasz Watek na pocztku jego istnienia.(str.16) i nawet na początku zostałm ciepło przyjęty. Ale potem z pewnych wzgledów zmuszony byłem sie wycofać. Zaglądam jednak czasem i jesli temat rozmowu mnie interesuje to sie wypowiadam. Legendy... może kiedyś krążyły... teraz jestem mało znany na cafe... Poczytać stare dzieje...? Można ale nie wiem czy warto. Lepiej życ dniem dzisiejszym :)
  11. " 10:06 [zgłoś do usunięcia] alonuszka Oj- ja się chyba pierwszy raz zgadzam z bywalcem. Dla mnie ciało kobiety w ciąży jest zaj**iste. Akty ciążowe to mój ulubiony typ zdjęc. Hmm- może jestem ciut zboczona" W takim razie przynajmniej jedno zboczenie mamy wspólne!! "D
  12. Wasze spojrzenie na pewno rózni sie od mojego bo same jesteście mamami i chodzilyście badź chodzicie z brzuszkiem. Ja nie jestem (chociaż brzuszek owszem, mam ;) ) Dla mnie kobieta w stanie blogosławionym to absolutnie pierwszy cud świata i zawsze patrze na nia z podziwem, nawet gdzy swój stan przesadnie eksponuje. Nie razi mnie tez jak tatuś jest z niego dumny - ma prawo; w końcu to on włożył.... to ciasto do pieca! :D Co do "pieszczenia sie" - uwazam że nalezy powstrzymywać się od pochopnych ocen. Sa kobiety ktore ciąze znoszą dobrze, pracuja i funkcjomuja prawie normalnie. Ale niektore znoszą źle. Bywają tez ciąże specjalnej troski, zagrozone, wymagające dużej ostrożności. A w konkrentym przypadku trudno przecież oczekiwać szczególowych relacji.
  13. Hej nieciumki! Jak zwykle witam przelotnie! :) " 15:15 [zgłoś do usunięcia] rozciumkana na maxa tak fasola, dokładnie o to z nimi chodzi! mam znajomego geja - absolutnie zwyczajny człowiek, na jego gejowatość wszyscy wzruszają ramionami - a czemu? bo ją trzyma tam gdzie każdy kulturalny człowiek powinien - w sypialni." Zgadzam się! :) Seksualność (obojętnie jakiej maści ;) ) To prywatna, intymna sprawa kazdego człowieka i wywalać jej na sztandary nie uchodzi.:) A w temacie słoikowym: Wykorzystując nieoczekiwanązniżke ceny pomidorow spowodowaną paniką z e-colą kupiłem w Carrefurze 20 kg po 1,99 zł i teeraz czeka mnie zrobienie przecieru, zapasteyzowanie i zamknięcie w słoiki. Bedzie na zimową pomidorówkę!! :D
  14. Hej nieciumkiaczki! Podczytujący nieśmiały ;) i nieciumkajacy tatuś; niedoszły uczestnik Waszego topiku wita przelotnie i serdecznie pozdrawia! Może wpadne kiedyś na dłuzej bo pewnie się za mna stęskiniłyscie ;) ale na razie mało czasowy jestem. :(
  15. Dzięki Jolu! Też Cie pozdrawiam! :) Własnie z druga Jolką sobie mailujemy :)
  16. Co i co dalej??? :P Żyję. Na kafeterii (poza swoim topikiem eksperckim) pioszę rzadko. To nie jest juz te forum na ktorym zaczynalem. Nie te klimaty, nie ta jazdy.... Znalazłem inne ciekaw miejsca w necie i tam w miarę mozliwości czasowych sie udzielam. Z kilkorgiem znajomych z cafe okazjonalnie wymieniam maile lub posty na forum. 3mcie się!
  17. wredna_malpa ------> W celu rejestracji nicku: - wczhodzisz na stronę głowną forum -klikasz na gorze w "internautko zarezerwuj swój nick" -klikasz w "kliknij tutaj" w p. A ( po rejstracji nicku zawsze bedziesz mogla zmienić lub uzupełnić swój profil klikając w p. B) - wpisujesz swoj nick i hasło (obowiązkowo) i ew. (nieobowiązkowo) wypelniasz "coś o sobie" i stopkę i podajesz mail. WAŻNE! Dobrze zapamietaj lub zapisz hasło i uwazaj by nie zrobic w nim literówki przy rejestracji! Na kafeterii odzyskanie hasła jest b. uciażliwe lub wręcz niemożliwe. Powodzenia! t_p ----> Proponuję Kolego byś jednak dal sobie na wtrzymanie i nie uzywał określeń obrażajacych nasze rozmowczynie. Nawet jeśli one obrażają nas. Szkodzisz w ten sposób Sprawie....
  18. Iftar ------> "iftar bywalec 1. nie mam obowiązku czytania wszystkich postów, nie schlebiaj sobie; 2. arbitrem elegancji nie jesteś, zbyt długo cię znam na kafe i historię twoich banów np ;" ad1. oczywiście że nie masz ale odnosze wrazenie że na moje argumenty nie odpowiadasz dlategoże bra Ci kontrargumentów ;P ad. 2. Określenia "arbiter elegancji" użylem w odniesieni do Niklasa nie do siebie. Choć i ja nie przekraczam na forum granic dobrego wychowania i kulturalnej rozmowy. A zeswoich banow (mialem ich kilkadziesiat w tyn 2 na IP a moj podstawowy nick jest nadal zbanowany - prawdopodbnie po wsze czasy) moge być tylko DUMNY!!! Nie sa bowiem efektem łamania regulaminu czy netykiety tylo mojej bezkompromisowej walki z paranojami rządzącego niegdys kafemoderacją "ukladu". Długo by o tym pisać ale nie chcę zbaczać z tematu. Niklas ---- Sorry, z Twojego zangazowania emocjonalnego wywnioskowałem że problem dotyczy Cie osobiście ale skoro nie to bardzo dobrze! :D wredna małpa ------> "hahaahaha tym wpisem w fajnym świetle postwiłes popieprzonego ten twoj wpis to cos jak wpis(przytoczony przez niklasa) tej małolaty która tak erotycznie przezywała rozbieranie sie u gina . dowartościowujesz w ten sposob swoje męskie ego kosztem mniej błyskotliwych kolegów?" Nic podobnego! Niklasa i też_popieprzonego znam z forum od dawna. Mamy wiele wspólnego choć są miedzy nami też różnice. Obu ich bardzo cenię. Swoim postem chcialem tylko wywołać do tablicy iftar dla ktorej emocjonalność Niklasa i soczysty nieraz jezyk t_p stanowią pretekst by miast dyskutować merytorycznie wysylać ich do psychiatry (ograny chwyt :P) lub dawać lekcje kindersztuby. PS. Sugerowalbym pomarańczowym uczestnikom dyskusji rejestrację nicków bo chyba pojawiaja się tu podszywy.
  19. " 08:50 [zgłoś do usunięcia] iftar Jedyne co tu potrafią panowie z bandy niclasa to rzucać przekleństwami. Pewno sam niklas ich zahibernował. Moralnie " Tu musze zaprotestować i wziąć w obrone Niklasa. Nie czytalem wszystkich jeg wypowiedzi ale w tych co czytałem jest arbitrem elegancji. Raz tylko widziłem że go poniosło i zamiłowanie pan do gin-facetow nazwal "kurewstwem". Ale ma po temu powody osobiste i nalezy miu to wybaczyć. Z drugiej strony, iftar, dziwię się że dyskutujesz z tymi "rzucajacymi przeklenstwami" a moje kulturalne choć nie owiające sprawy w bawelnę posty zbywasz milczeniem. Brak argumentów??? :P
  20. Jeszcze jedno: ma rację Nicls pisząć ze rozbieranie pacjentek (dziwnym trafezawsze młodych) do naga pod pretekstem badania piersi to nie największy "wyczyn ginków. Tak ze środka skali. Obejmuj ona zachowania od "niwinnych " słownych spoufaleń do... Trudno powiedzieć do czego. Dość skrajnym popisał się dr Leszek W. z Warszawy zdemaskowany przez dzielna reporterkę Polsatu ktora udawała pacjentkę z niepłodnościa. Wkładał jej palce w pozycji "na pieska" i klepiac po pupie "dla rozluźnienia" instruował jak ma nią kręcic podczas stosunku by zajśc w ciążę! Inne przypadki nadużyc znajdziecie na wątku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3711319&start=0 który pewnie juz część z Was zna. A nowszych rzeczy warto taż zajrzeć tu: http://www.zdrowie.findit.pl/forum/printview.php?t=31&start=0&sid=44ee0b84976d322751e0bf4674f65954 Z tej strony najbardziej rozwalił mnie tekst "aseksualnego specjalisty" do pacjentki starającej sie o dziecko" "jak mąz nie da rady - zapraszam do siebie" !!! :D:D Tak, tak... wiem.... Obrończynie "tych miłych panow" (też słowa czytowanej już znajomej) powiedzą napewno że chodziło mu o inseminację ;)
  21. Witam i pozdrawiam po długej absencji piszące tu Panie i Panow. Szcególnie serdecznie starych znajomych - Niclasa i popieprzonego :) Gratuluję wytrwałości - widze że nadal trwacie niezlomnie na froncie poznawania (jak to poetycko ujęła niegdyś moja znajoma) "tej niezwyklej więzi jaka łaczy kobietę z jej ginekologiem". Chwała Wam za to! Ja wycofałem się ostatnio na tyly ale swoich badan problemu nie porzuciłem. Mam nadzieję, że uda mi sie niebawem opublikować na cafe ich rezultaty. Jeśli chodzi o Waszą rozmowę to przeczytalem parę ostatnich stron i widzę że sporo w nej emocji. Jeśłi chodzi o treść - to (prawie) wszystko juz było.... Nowy i ciekawy jest wątek żon ginekologów. Rzeczywiście panie preferujące gin-facetów na ogól nie chciląyby by ich mąż byk ginekologiem :) To dokladnie jak (z całym zrozumieniem odmienności tych zawodów ;) ) jak z facetami uczęzczającymi do prostytutek. Mimo ze je lubia i uważają za potrzebne żaden by nie chciałby by jego żona czy córka byla prostytutką! Psychologia nazywa to "kompleksem madonny i ladacznicy". A jak nazwać to zjawisko u pacjentek gin-facetów. Ponieważ nie ma jeszcze nazwy może od nicków najbardziej zasłuzonych na polu poznawania go kafeteriuszy "prawem bywalca-Niklasa- popieprzonego" ?? ;) :D
  22. Cze nieciumkaczki! :) Okręgowa Sp-nia Mleczarska! :D Gratuluje zajefajnego nicka! :) Miłego dnia wszystkim a czonkiniom spóldzielni.... dobrego udoju!! :D
  23. bywalec1 uni

    DZIARA - REAKTYWACJA

    :D :D :D No, w gebie to zawsze byleś mocny :P Tylko nóżek żadna rozłozyc nie chce :D Ale ciesze się że chociaż pod tym wzgledem jesteś w formie!
  24. Hej nieciumkaczki! :D Pamietaci ejeszcze starego znajomego bywalca??? Wpadlem przelotnie bo rzadko ostatnio bywam na cafe. Cieszę się że nadal jesteście razem że Wam dobrze z sobą. Szkoda tylko ze Wasza Matka Załozycielka Incognito Was opuściła. A może jest tylko pod innym nickiem?? ;) Pozdrawiam serdecznie i do zoba! :D
×