Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

venaa86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez venaa86

  1. No Werko to jest częsty obraz jajników po stymulacji. Ja tu widzę same dobre wieści! jeśli owulacja była, to pozostałe pęcherzyki nie powinny już rosnąć a powinny zacząć się wchłaniać. Jest płyn w zatoce Duoglasa czyli wygląda, że owulacja była prawidłowa! masz ładne endometrium, które spokojnie może przyjąć za kilka dni zarodka (zależy kiedy była owulka - 6 dni po owu zaczyna się zagnieżdżanie). Ja bym ci radziła jeszcze działać co 2 dni ( jeśli jesteście w stanie) bo przy stymulacji jajników CLO bywają różne dziwne rzeczy i prawidłowa owulacja może dopiero przed Tobą z bliźniakami :):) Ja też tak miałam raz, że płyn był ale nie wiadomo skąd się wziął?! cykl był bezowulacyjny, bo wykres nie pokazał skoku. kolejny cykl był strasznie szybki i owulacja była duuuuużo wcześniej niż zwykle i w tym "dziwnym" dla mnie cyklu się udało :) Także głowa do góry. Moim zdaniem jest dobrze :)
  2. Lindunia 2 zarodki, ale cudnie!!!!!!!!!!!!!!! niech tam sobie oba spokojnie rosną i mocno zaadaptują się w macicy - to najważniejsze!!! Teraz 2 pewnie ciągnące się w nieskończoność tygodnie i będziesz wiedziała co i jak :D:D:D ja trzymam mocno kciuki, mam dobre przeczucia!!!!!!!!!!! Werka - nie wiem czy w państwówce robią monitoring tak po prostu, ale możesz spróbować. Powinno już być coś widać, a w zasadzie brak pęcherzyka :) Grzywa - Rok to długo, ale chodzi o to żeby przywrócić prawidłowe funkcjonowanie jajowodów. Bo co z tego, że je pozszywają lub przepłukają, jeśli one nie będą działać poprawnie (nie będą działać np witki które pchają pęcherzyk dalej). Po roku czasu powinny już wrócić do dawnej formy. I radziłabym starać się na pęcherzyku, który bedzie jajniku przy nieoperowanym jajowodzie. Zawsze to bardziej bezpieczne
  3. Lindunia - kurczę, już jutro Twój transfer!!!!!!!!!!!!!!!!! Nawet nie wyobrażam sobie co sie kotłuje w twojej głowie!!! Teraz najważniejsze żeby zarodek zagnieździł się prawidłowo w macicy, a wszystko już potem będzie dobrze!!! Ta praca to na pewno jakiś znak!!! Bo po nocy zawsze przychodzi dzień!!!! W ogóle co za szef!!! tylko pozazdrościć. Nie musisz się już o nic martwić, tylko teraz dzielnie czekać te 2 tygodnie na wyniki. jejuuuu, jak ja bym chchiała żeby się udało, żeby to jedno cudne jajeczko było silne i przetrwało!!! Masz duże szanse. Ja też nigdy nie traciłam wiary, chociaż mówiłam sobie, że nie mam już siły... to gdzieś z tyłu głowy zawsze tliła się iskierka nadziei i wiara, że może kiedys jednak sie uda. I udało się. Teraz trzymam kciuki żebyś do mnie dołączyła i cieszyła się tą upragnioną fasolką tak jak ja. Dziewczyny Wy też nie traćcie wiary, wiem że jest ciężko ale trzeba iść za ciosem i robić wszystko co w naszej mocy, bo za którymś razem znajdzie się na was sposób :) Tym optymistycznym akcentem kończe swoją przydługawą przemowę i czkam na kolejną letnią fasolkę!!
  4. Lindunia, ale mnie zszokowałaś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To JUUUUŻŻŻŻŻŻ!!!!!!!!!!!!!!!! ja myślałam, że dopiero przygotowujecie się się na to in vitro, a Ty już jesteś po całej kuracji i po punkcji !!!!!!!!!!!! Matko kochana, ale się stresuję, chyba mi się udzielił Twój nastrój. Czekam z niecierpliwością na rozwój wydarzeń. 7 jajeczek to nieźle!!! ja myślę, że będzie dobrze i telefon lada chwila zadzwoni, że się udało :D:D:D Skoro z takim nasieniem zaszłaś w ciążę po inseminacji, to tym bardziej przy in vitro powinno się udać. Ja w to mocno wierzę!!!!!! kochana daj od razu znać jak zadzwonią, bo chyba umrę z ciekawości :D:D:D
  5. Evimati - jajnik na pewno się obudzi i owulka też będzie w końcu z tej strony co trzeba. Teraz trzeba tylko działać, działać i działać, ale to chyba najprzyjemniejsze w tym wszystkim :D:D Werko - To nie są do końca złe wieści. Przynajmniej wiesz co i jak!!! zastrzyki powinny coś pomóc, a jesli nie lekarz powinien ci zaproponować terapie innym lekiem niż CLO. Ja też na niego nie działałam ale jest kilka innych możliwości!!! Przed wami super wyjazd. Będzie co ma być! co mogłaś to już zrobiłaś i chwała ci za to. Teraz o tym nie myśl tylko baw się dobrze na wakacjach! :) Vierko - Nic się nie martw. Jajnik boli, bo przez pierwsze tygodnie to on jest odpowiedzialny za utrzymanie ciąży. U ciebie musi utrzymac aż dwójkę, więc tym bardziej możesz odczuwać wszystkie dolegliwości. Dużo odpoczywaj, bo za niedługo mogą cię dopaść mdłości. Miej przy łóżku zawsze coś lekkiego do zjedzenia (np krakersa). U nas to już 17 tydzień, w środę jedziemy na kontrolę :) Zobaczymy jak tam się ma nasz Maksio :) Ja dalej trzymam kciuki za jakieś kolejne dobre wieści!!! Ciekawe która będzie nastepna :)
  6. Viera - co za wieśći!!! bardzo się cieszę, no widzisz jak wszystko się pieknie układa!!! Powiedz kochana jak się czujecie, jak mąż zareagował no i wogóle poukładałaś już sobie to wszystko??? Gandzia - wrzesień już tuż tuż!!!! daj od razu znać jakie odczucia po insemce. Wiedza przyda się dla innych :) Zaciskam kciukasy!!! A u was dziewczyny nic się nie dzieje??? Buziaki!
  7. Agnieszka28 - Kiedy testujesz?? :) AgaG - Ja wierzę, że jeszcze zobaczysz 2 kreski na teście. Może akurat w Twoim przypadku odpoczynek zdziała cuda. Miej nadzieję i odpoczywaj. Ja cię mocno ściskam i całuję :* Trzymaj się dzielnie kobietko!!! i odwiedzaj nas tutaj ;) Może zrobisz nam jednak jakąś miłą niespodziankę :) Werko - Ja dawkę 3x1 miałam przed laparoskopią. Nie dała ona efektów w postaci pęcherzyków, bo żaden nie urósł, ale miała wpływ na moje zdrowie. Przy tej dawce miałam zawroty głowy, omdlenia, podwójne widzenie, wzmożone wypadanie włosów, zamgliło mi lewe oko i wogóle czułam się słabo. HIperstymulację miałam po laparoskopii po dawce 2x1. Zaczęło się od standardowych bóli jajników i podbrzusza (ale tym nie masz się co martwić, bo to normalne przy CLO), natomiast groźnie zaczęło się robić w momencie kiedy brzuch stał się twardy i napięty i większy o jakieś 3-4 rozmiary, nie mogłam zapiąć spodni, a potem to już poszło, okropne skurczowe bóle jajników, potworne kołatanie serca miałam wrażenie że zaraz wyskoczy mi z piersi, hiper wysokie ciśnienie, ogólnie myślałam że zaraz dostanę zawału, nie wiedziałam, co się ze mną dzieje. Do tego ból przy każdym oddawaniu moczu - czułam parcie na pęcherz ale z bólu sikałam tylko kilka kropel. No jak już tego wszystkiego nie wytrzymałam to trafiłam do szpitala. Ale Werko spokojnie, hiperstymulacja jest na prawdę rzadka, jeśli jednak działyby się z tobą jakieś złe rzeczy sprawdż to za wczasu i kontaktuj się z lekarzem!! Enopech najważniejsze, że masz plan działania i jesteś cierpliwa. Ja nie należałam do tych cierpliwych i zawsze chciałam mieć wszystko od razu :):) W takim razie czekam na wieści kiedy już będziesz decydować się na inseminację, myślę, że w Waszym przypadku to bardzo dobre posunięcie! a może szybciej doczekasz bąbla, czego bardzo życzę :)
  8. Aga28 - No to czekamy na efekty, może dołączysz do Vierki w wakacjowym "rzucie" :) Zaciskam kciuki!!!! Gratuluję decyzji o ślubie i życze udanych i radosnych wakacji nad morze, może już tam się okaże :P Andziagandzia - Masz minimalną endometriozę i moim zdaniem 3 miesiące "wolności od leków" to zdecydowanie za mało. Robiłyśmy tu kiedyś analizę i wynikało z tego, że 95% dziewczyn zachodzi dopiero po tych 3 "magicznych miesiącach" od laparoskopii. Mnie samej udało się po 8 miesiącach od laparo. Dziwne, że lakrz dał ci tylko 3 miesiące, to zdecydowanie za krótko, bo twoja endometrioza nie jest tak duża jak u Endopech i nie wymaga tak szybkiej interwencji po laparo. Ja bym ci radziła tak: 3 miesiące naturalnie, potem spróbuj insemek ze 2-3 razy, a dopiero potem włącz leczenie. Oczywiście kontroluj się u lekarza systematycznie! Będzie dobrze! endopech - Zazdroszczę wakacji!!! szkoda, że się nie monitorujesz... nie wiadomo co się dzieje z pęcherzykami, czy owulacja wogóle jest, czy pęcherzyki pękają, czy może się wchłaniają. ALe masz już plan, więc trzymam za niego kciuki :D:D AgaG - Nic nie mówiłaś, że zakończyłaś leczenie!!!!! kurczę, zasmuciłaś mnie :( Dlaczego nie chcesz spróbować w tej Klinice LN gdzie udało ci się z córą?? jak raz im się udało to może i teraz coś wymyslą?? Madziusiak - trzymaj się tej Kliniki, lekarze są bardzo kompetentni, mają super sprzęt i ta klinika ma najlepsze rankingi. Dla mnie najlepsze miejsce do jakiego mogłam trafić. Co do staranek, to jeśli tylko czujesz się na siłach możesz próbować. Ja się nie czułam i próbowaliśmy dopiero po 2 tyg jak już miałam pewność, że wszystko się zagoiło. Ale sama będziesz wiedzieć najlepiej :) Werka - No widzisz pęcherzyki się ładnie wchłaniają, więc nic tylko czekać na kolejną owulkę! Ale mnie zszokowałaś tą dawką.... z jednej tabletki wskoczył od razu na trzy??? Mam nadzieję, że wie co robi... tym bardziej, że CLO na Ciebie bardzo dobrze działa i pęcherzyki rosną! Taką dawkę daje się tylko kiedy nie chcą rosnąć po 1, 2 tabletkach. Ale zobaczymy, gdyby działo się coś złego od razu do niego dzwoń. No ja akurat miałam tą dawkę, ale wiesz na każdą działa to inaczej i może akurat u Ciebie to ma jakiś sens... Dawaj znać jak się czujesz! Sylwia - Organizm musi mieć czas żeby się zorganizować do pracy, owszem zdarzają się dziewczyny, którym udało się za pierwszym razem, od razu i wogóle... ale efekt laparo działa dużo dłużej niż te 3 miesiące... każdy organizm jest inny, więc nie popadajmy w paranoję, że te 3 miesiące to jakaś granica jest. Co do inseminacji to dla mnie ma ona sens, ale w przypadku kiedy np po pół roku od laparo nic się nie zmieniło. Najważniejsze to monitorować cykl, cieszyć się z seksu i nie myśleć podczas niego tylko o tym czy teraz się uda. A pogląd, że w te 3 miesiące są największe szanse może być uzasadniony tylko dlatego, że wtedy organizm jest w szoku i panuje w nim chaos i dlatego czasem się udaje, bo ktoś trafi na chybił-trafił :):) Każdemu bym tego życzyła :) Ale los bywa przewrotny :)
  9. Haloo dziewczyny jak tam wasze poczynania?? AgaG, Manikomio, Danuti, Werka, Viera, Kaśka, Gandzia, Agnieszka28, lindunia30, sylwia, endopech, Amelia - Co tam u was słychać??? jak wakacje??? jak poczynania??? są jakieś pęcherzyki owulacje??? jakieś wyniki badań?? nowe plany??? Piszcie mi tu szybko, bo coś forum ucichło??? Czyżby nic nowego się u was nie działo???? eeee na pewno jest coś warte opowiedzenia!!!! Buziaki!
  10. Kaśka - fazę lut. zaczyna się liczyć od skoku temp., a nie od samej owu. Tylko pytanie czy w tym miesiącu mierzyłaś tempkę, bo pamiętam, że chciałaś to odpuścić. Bez temp., ciężko celnąć z tymi "14" dniami... Viera - Milej wspominam I trymestr... teraz dokuczają mi bóle kości miednicy, bioder, łonowych, pachwin. Wszystko się rozciąga... do tego po prysznicu drętwieje mi brzuch i nie wiem czy to normalne. Jutro dzwonię do kliniki, bo wizyta dopiero 17.08. Terin mam na 27.01.2012. A ty jak się czujesz???
  11. Madziusiak - Oooo Provita - moja kochana Klinika :D:D:D dzięki niej jestem w ciąży i myślę, że dobrze się tam tobą zaopiekują :D:D:D Ja przynajmniej jestem z niej super zadowolona!!!! Po 3 latach od ślubu i 14 miesiącach intensywnego leczenie trafiłam do Provity i w ciągu 4 miesięcy zaciążyłam :):) Wcześniej nikt nie dawał mi żadnych szans, a tu proszę :) jestem w 15t.c. Co do laparoskopii to się nawet nie wygłupiaj żeby nie brać L4!!!! To nie chodzi o to, że ci się szwy będą ładnie goić tylko o to co się goi w środku! Laparoskopia to zabieg chirurgiczny i w zależności od tego co ci będą robić musisz odpocząć, bo chyba nie chcesz nabawić się przepukliny? Sam zabieg jest krótki trwa 20-30min. Narkoza, wygląda tak że zasypiasz i się budzisz :) nic nie czujesz, nic nie pamiętasz. Przez 2-3 dni jesteś na diecie płynnej. Już dzien przed zabiegiem nie wolno ci jeść nić ciężkostrawnego, najlepiej jak będzie to zupa i napoje. Do 2 dni po laparo dieta płynna. Jelita budzą się do życia po ok. 3 dniach, a gazy po narkozie schodzą kilka dni, więc możesz czuć dyskomfort w dziwnych miejscach - mnie na przykład bolały ramiona :) Po ok tygodniu można zacząć normalnie funkcjonować, ale większość lekarzy daje L4 nawet na 3 tyg!
  12. Danuti i Kaśka - to są najbardziej dobijające dni, wszystkiego się wtedy odechciewa... rozumiem to doskonale... trzeba to przeczekać, przepłakać i dalej mieć nadzieję. Ja wiem, że łatwo się mówi o tej nadziei, a człowieka od środka rozsadza, że innym się udaje a mi nie, kolejne rozczarowanie, kolejny stracony cykl... Ale ja mam nadzieję, że któryś z tych cykli okaże się tym szczęśliwym i tym niespodziewanym. Zobaczcie, powolutku i na naszym forum się udaje. Ja bardzo trzymam kciuki za was i za całą resztę staraczek!!!! Danuti - A nie ma możliwości udrożnienia tego drugiego jajowodu?? wiem, że są różne nowinki w tej kwestii. Poza tym mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu owulka będzie w tym jajniku gdzie powinna!!! Sylwia - No czyli jednak przyszła... wspólczuję tego bólu ale pomyśl, że za kilka dni będziesz mogła wznowić staranka :D:D:D
  13. Skok owulacyjny może wystąpić do 3 dni przed owulacją w dniu owulacji lub do 3 dni po owulacji. Faktyczny dzień owulacji można określić tylko na podstawie USG. Nie możesz traktować tego cyklu jak normalnego, bo po laparo zdarza się, że kobiety dostają @ w terminie, ale zdarza się że dostają ją wczesniej lub duuużo później. W końcu to zabieg, każda może go przechodzić w inny sposób. Ja nie miałam @ miesiąc po laparo i trzeba było się zgłosić po Duphaston. Robiłaś test??? jesli jest negatywny a temperatura spadła to poczekaj jeszcze kilka dni na @, a jeśli nie dostaniesz to zrób kontrolę u lekarza i niech on zadecyduje. Zapewne przepisze ci luteinę lub duphaston. Wydaję mi się jednak, że @ przyjdzie ale spóźniony.
  14. Sylwia skoro owu była w 21d.c to wszystko się zgadza!!! Faza lutealna trwa 14-15 dni, więc nawet @ ci się jeszcze nie spóznia jeśli jesteś w 36d.c, bo to zależy kiedy był skok temperatury :)
  15. Vierko kochanie to cudowne wieści!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bliźniaki będą zdrowe i cudowne!!!! jestem tego pewna!!!! :) No kurczaczek obowiązkowy w tym przypadku!!! dasz radę!!! ale dlaczego ja nie widzę u ciebie entuzjazmu?? wiem, że możesz być w szoku i boisz się czy wszystko będzie dobrze, ale masz piękną betę, wszystko się super ułożyło, BĘDZIESZ MAMĄ i nie możesz myśleć inaczej!!! włącz pozytywne myślenie, bo szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci :D:D:D:D Opowiadaj jak mąż zareagował, pewnie tak samo w szoku co i ty??!! Za 3 tygodnie zobaczysz pięknie bijące 2 serduszka i ja o tym wiem :) Masz przepisany Duphaston???? Sylwia - Z tym okresem, to ciężko coś doradzić ja miesiąc po laparo nie dostałam i w końcu przepisali mi Duphaston i dostałam od strzału. Wiem, że te dziewczyny które nie miały przepisanej luteiny ani Dupka, to czekały nawet 3 miesiące. Ale teoretycznie wszyscy mówią, że laparoskopia nie powinna zaburzać cyklu i okres powinien być o czasie, jak widać bardzo różnie to bywa... Radzę skontrolować to u lekarza, bo może dopiero teraz czeka cię owulacja? albo miałaś ją kilka dni temu i okres sporo się spóźni. Jeśli się staraliście to zrób test, nic nigdy nie wiadomo :P:P:P
  16. Viera - Zdaj nam od razu relację co lekarz na te Twoje wyniki. Mam wrażenie, że wszystko będzie dobrze... a tak duży przyrost bety nie musi oznaczać wcale złych rzeczy, a np........ BLIŹNIAKI- czego ci ogromnie życzę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bierzesz Duphaston, więc progesteron też może być zafałszowany, w końcu to progesteron w czystej postaci! Jejku tylko napisz od razu co i jak po wizycie!!!! już nie moge się doczekać wieści. Werka - Oj życie bywa bardzo niesprawiedliwe i jednak coś w tym jest, że ten pierwszy trymestr do samego końca jest jednak bardzo niebezpieczny. Ja jestem już w drugim, ale i tak cały czas człowiek nie może być niczego pewny. Ciąża to wielka radość ale i wielki stres. Ja przed każdą wizytą bardzo się stresuję i tak mi już chyba zostanie :)
  17. Vierko - Przyrost po 72H powinien być o około 114%, musisz zapytać kogoś kto był dobry z matmy jak to się przekłada w praktyce na Twój wynik :D:D:D ja niestety orłem w tym temacie nie byłam :D:D:D jeśli przyrost będzie większy niż te 114% to bardzo dobrze, bo to 114 to minimum. Noo jeśli jesteś wegetarianką to musisz baaaaaardzo o siebie dbać w sensie odżywiania, podejrzewam, że możesz mieć problem z żelazem, ale są na to preparaty, więc lekarz na pewno coś ci przepisze. Tylko nie zapomnij mu o tym powiedzieć!!!! Ja też nie przepadam za mięsem, ale to bogate źródło witamin w ciąży, więc jem regularnie drób. Kiedy pierwsza wizyta??? Najlepiej odczekaj jeszcze tydzień, wtedy juz na pewno będzie widoczny pęcherzyk ciążowy w macicy a może i zarysowany zarodek. Wszystkie badania zleci ci Gin na pierwszej albo drugiej wizycie. Najważniejsze badanie to mocz i morfologia, grupa krwi. Reszta zależy głównie od lekarza.
  18. Acha Beta 100% pewna wychodzi 11-12 dni po owulacji (przy czym jedynym pewnikiem czy owulacja była czy nie jest monitoring)
  19. Vierko - Przede wszystkim po 48h powinnaś powtórzyć BETĘ jeśli chcesz się upewnić, że z dzidzią wszystko OK. Chodzi o to, że Beta powinna podwajać swoją wartość proporcjonalnie co 48h, nie mniej niż o 66% a najlepiej jak przyrost jest o 100%!!! Wtedy będziesz mogła być spokojna, że to nie jest ciąża pozamaciczna, jeżeli przyrost jest mniejszy to może to wskazywać na problemy zarodka, ale ty masz wysoką Betę i na pewno nie masz się czym martwić :D:D:D. Z wyniku wygląda na to, że miałaś wcześniej owulację niż Ci się wydaje :) Na prawdę ładna ta betka - przypomnij mi który to był dzień cyklu??? Wiesz, ja ze stresem dopiero teraz zaczęłam sobie radzić :) Bo miałam już badania prenatalne i testy genetyczne z krwi, które wyszły bardzo dobrze. Dzieciątko szybko rośnie i zaczęłam II trymestr, więc zagrożenie bardzo zmalało. Musisz dużo odpoczywać, unikać stresu!!!!!!!!!!! pamiętać o owocach i warzywach i nie podnośić nic ciężkiego, a poza tym masz żyć tak jak żyłaś!!! :) Umówiłaś się już na wizytę do gina??? Będzie dobrze!!! jestem tego pewna!!! Kaśka - My staraliśmy się nie zobowiązująco 3 lata, ale tak na prawdę z intensywnym leczeniem i diagnozą to ja liczę 14 miesięcy. Mi pomogła Klinika, udało się po 3 mies. leczenia tam. A jednak miałam rację z tymi falami ciążowymi :):) Vierka zaczęła letnią, a ja czekam na kolejne zafasolkowane wakacjowiczki!!!!! :)
  20. Vierka co za wieści!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ale się cieszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! HURAAAAAA!!!! jak sikańce wychodzą to BETA tym bardziej!!!!!!!!!!!!!!!! kochanie na pewno wszystko będzie dobrze!!!! nie możesz się teraz denerwować, bo to najgorsze dla dzieciątka!!! Koniecznie powiedz jaki wynik BETY i jak to się stało, że się udało :D:D:D:D:D
  21. Uda się choć czasem brakuje sił, chociaż dopadają chwile zwątpienia, uda się! jestem z wami i trzymam za każdą kciuki! czekam na jakieś dobre wieści, bo już dawno takowych nie było. Wakacje na dobre się rozkręciły, więc ja bym się nie obraziła, gdyby któraś z was wróciła z tych wojaży z pasażerem na gapę :)
  22. Cześć dziewczynki, widzę, że tu same smutne wieści :( Trochę głupio się czuję, bo nie wiem czy wypada mi mówić o maluszku, bo wiem jakie te starania są dla was ciężkie. Ale pamiętajcie, mi też nie dawali szansy, też myślałam, że zawali mi się cały świat. Pewnego dnia nie będziecie się spodziewać ja ujżycie 2 krechy i pomyślicie - Niemożliwe... ja cały czas jestem z wami!!!!!!!!!!! Ehhh... u dzidziusia wszystko w porządku, badania i mierzenie wyszło pomyślnie!!! maluszek ma 5,5cm :) termin porodu pokrywa się idealnie z dniem ostatniej miesiączki. Przy badaniu stópek lekarz zapytał czy chcemy znać płeć. Na 60% to chłopiec, więc czekamy na Maksymiliana :D, jestem trochę w szoku, bo na 100% myślałam, że to będzie dziewczynka i muszę dojść do siebie :) Po badaniach diagnostycznych lekarz powiedział "no to teraz możemy się pobawić" i włączył 4D - co za widok!!! Maksiu spał grzecznie z rączkami założonymi na główkę, lekarz chciał go obudzić, i po "pobiciu" mojego brzucha Maksiu zaczął się ruszać.... no to jest nie do opisania co się wtedy czuje.... Ja dziewczyny z całego serca życzę wam takich wrażeń jak moje i jestem pewna, że do każdej z was zawita bocian!!!!!!!! Nie poddawajcie się, bo warto walczyć do końca, nawet jak już nie mamy siły!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  23. Werka - nawet przy torbielu można zajść w ciążę, tyle, że nie można stymulować jajnika CLo dopóki się on nie wchłonie. Jeśli miałabyś naturalną owulację, to dlaczego nie? przecież masz 2 jajniki, do zapłodnienia dochodzi w jajowodzie, a jajeczko usadawia się w macicy, także przy naturalnej owulacji wszystko możliwe. Jeśli chodzi o to ile wchłaniaja się torbiele, to do @ nie powinnaś mieć juz po nim śladu, bo jest to torbiel postymulacyjna one się bardzo szybko wchłaniają. Od nastepnego cyklu będziesz się pewnie mogła zacząć znowu starać!!! W tym przypadku musisz mieć monitoring po owulacji, by sprawdzić czy pekł pęcherzyk po zastrzyku. Spróbuj Ovitrelle następnym razem. Na pewno będzie dobrze, trzymaj się kochana! Zuza, nie można brać CLO bez monitoringu (czyli podglądania na USG jajeczka), bo nie wiadomo jak organizm reaguje na poszczególne dawki!!! Minitoring po owulacji powinno sie robić po podaniu zastrzyku na pęknięcie pęcherzyka (nie każda kobieta musi go mieć - pecherzyki powinny same pekać). A o co chodzi z tym szpitalem, bo nie zrozumiałam???? Amelia- ojj widzę, że bardzo ale to bardzo się nastawiasz :) To wszystko co mówisz może być oznaką ciąży, a może nie być. Psychika lubi nam płatać różne psikusy. Nikt nie da ci jednoznacznej odpowiedzi czy się udało. Ja w nieudanych cyklach miałam wszystkie możliwe objawy ciąży. A w udanym, nie miałam żadnego objawu :) Po 12 dniach od owulacji wynik Beta HCG bedzie już na 100% wiarygodny, także jeśli nie możesz się doczekać to śmigaj na betę!!! :) Powodzenia Dziewczynki trzymajcie za mnie kciuki - dzisiaj mam badania prenatalne - cholernie się boję, do tego stopnia, że dopadła mnie biegunka i brzuch zrobił się płaski jak deska!!! boję się czy wszystko OK... nie mam żadnych objawów, nic nie czuję... ehhh co za stres!!!!
  24. Werka - Pregnyl jest bardziej dostępny i tańszy od ovitrelle. Ja stosowałam Ovitrelle, pęcherzyki ładnie pękały. Ale też kupowałam go w Klinice. To tak samo jak z Lamettą, w zasadzie jest dostępna tylko w Klinikach LN. Nie bierz 2 zastrzyków!!!! absolutnie!!! to jest bardzo skoncentrowana dawka hormonów i podaje się ją tylko raz. Z tego co wiem, to Pregnyl jest w różnych dawkach sprzedawany. Zapytaj lekarza, on powinien ci coś doradzić a tak wogóle jak po monitoringu??? Amelia - nie da się niestety określić jaki powinien być śluz po zapłodnieniu, bo zawsze jest on taki sam jak w drugiej fazie cyklu. Biały, lepki. Niektóre dziewczyny zauważają różnice w ilości wydzieliny i wydaje im się, że jest go więcej. Ja prowadziłam samoobserwacje temp i śluzu w zaciążonym cyklu i niczym nie różnił się on od tego z fazy progesteronowej. Nie było go nawet więcej. Musisz niestety poczekać jeszcze kilka dni na odpowiedź. Może się udało, kto wie :) trzymam kciuki!!! Sylwia - No ciężko bywa z tymi rodzinami, ale skoro powiedzieli ci że jest szansa, no to na pewno jest!!! Ważne, że zaczęłaś się porządnie leczyć! czekamy na efekty tych staranek!!!
  25. Werko czekamy na relację z wizyty!!!! :) opisz wszystko dokładnie Co tam dziewczynki??? jakieś nowe wieści?? monitoringi, pęcherzyki, owulacje??? Sylwia - Oczywiście laparoskopia zwiększa szansę, bo pobudza organizm do "zagęszczenia ruchów". Mam kilka koleżanek, którym udało się po 1-2 mies. od laparo, ale u zdecydowanej większości dziewczyn udaje się po powyżej 6 miesiącach od zbiegu. Sami lekarze twierdzą, że największa szansa zajścia w ciążę jest do 3 miesięcy po laparoskopii, ale na prawdę ciężko określić jakiś konkretny czas. Trzymam kciuki, będzie dobrze!
×