Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marzenek62

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marzenek62

  1. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    A co tam zmienię sobie stopkę :) w końcu coś tam się jednak zmieniło :P :P
  2. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    hej dziewczynki :) ja dzis już po śniadanku i obiadku :) czyli 2xherbatka i 2xjogurt naturalny :P :) Kurcze nie wiem jak dziś wytrzymam, ale u mojego Szczęsia dziś jest organizowany grill... no i oczywiście jestem gościem nr 1 :P :P będę ja, mój Mój, jego brat z dziewczyną i drugi brat z żoną i małymi szkrabami.. Jeśli chodzi o moją silną wolę to o nią się noe boję bo wiem, że potrafię sobie odmówić, ale jak ja się będę tłumaczyć innym z tego, że nie jem.. Co?? Powiem im wszystkim : "sorry ale ja mam dietę "?? Masakra.. Głupio mi będzie.. Ale stwierdziłam, że pierś z kurczaka grillowana jest dozwolona więc jakby co to będę na taką polować.. Ale powiedzcie mi czy można taką z normalną przyprawą do grilla zjeść?? Pytam, bo nie chcę znów kolejnej gafy popełnić w tej mojej dietce... A tak nawiasem to chyba mam coraz większą motywację... Zawsze jak mam @ to mój brzusio jst taki większy.. A teraz jest taki normalny i chyba się mi spłaszczył przez ten tydzień proteinek :) :) Fajniusio :) Chcę się już zważyć...!! Teraz !! Zaraz!! Koniec kropka.. Ale pokornie będę czekać do wtorku lub środy, żeby mieć w miarę rzetelne wyniki :P :) Udanego weekendu :) Jelsi któraś z Was tu wpadnie do wieczorka to proszę o odpowiedź w związku z tymi przyprawami :) OD JUTRA WARZYWKA :) :) :) no to chyba korniszonki już będę mogła normalnie wcinać?? Czy znów coś źle rozumiem?? Ściskam Was :*
  3. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    Spokojnie nietoperzyku :) ja to odbieram jak najbardziej w porządku z Twojej strony... :) Dobrze tak czasem dostać po łapkach za swoją bezmyślność... no to faktycznie coś nas łączy :P Mój miał być wczoraj, ale on tak przychodzi ja się mu zachce :P :P Może dlatego waga ta samo, bo to co już poszło w dół to teraz ta woda przed @ zapełniła.. Gdzieś słyszałam, że się gromadzi na 2-3 dni przed "najazdem indian" jak to mówi mój tata :P Więc główka do góry bo napewno już jest coś mniej :) A placuszki naprawdę smaczne :) a z jogurtem naturalnym to już całkiem :) :) a poza tym strasznie sycące są :) zjadłam niedużo, bo jak moi zobaczyli, że coś pichcę to się jak kruki zlecieli i "daj kawałek, daj spróbować... etc" oczywiście były uwagi, że jakbym dodała trochę cukru i jabłko do środka lub dżem, albo jeszcze lepiej sosem czekoladowym polała to by były suuuper :P :) Ale ja polałam, ale jogurcikiem :) i też były w porządeczku :) Dziś po pracy zrobię sobie pozostałą część :) a jutro z papryką i szczyptą soli i pod szyneczkę :) Od niedzieli ruszam z warzywami :) Postanowiłam jednak przedłużyć sobie proteinki same o 1 dzień, tak jak mi w teście wyszło :) A jak tam wasze wyniki?? Do kiedy Wam Pan Doktor wyliczył dietę? Antkamamo :) Gratuluję pięknego spadku :) i trzymam kciuki za dalsze postępy :) Widać Turbo Ci służy :) :) bardzo mnie to cieszy, bo wiem, jak dla dziewczyn (szczególnie tych, których trochę więcej do kochania) ważne jest uzyskanie pięknej figury... Ściskam Was :*
  4. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    Spokojnie nietoperzyku :) ja to odbieram jak najbardziej w porządku z Twojej strony... :) Dobrze tak czasem dostać po łapkach za swoją bezmyślność... no to faktycznie coś nas łączy :P Mój miał być wczoraj, ale on tak przychodzi ja się mu zachce :P :P Może dlatego waga ta samo, bo to co już poszło w dół to teraz ta woda przed @ zapełniła.. Gdzieś słyszałam, że się gromadzi na 2-3 dni przed "najazdem indian" jak to mówi mój tata :P Więc główka do góry bo napewno już jest coś mniej :) A placuszki naprawdę smaczne :) a z jogurtem naturalnym to już całkiem :) :) a poza tym strasznie sycące są :) zjadłam niedużo, bo jak moi zobaczyli, że coś pichcę to się jak kruki zlecieli i "daj kawałek, daj spróbować... etc" oczywiście były uwagi, że jakbym dodała trochę cukru i jabłko do środka lub dżem, albo jeszcze lepiej sosem czekoladowym polała to by były suuuper :P :) Ale ja polałam, ale jogurcikiem :) i też były w porządeczku :) Dziś po pracy zrobię sobie pozostałą część :) a jutro z papryką i szczyptą soli i pod szyneczkę :) Od niedzieli ruszam z warzywami :) Postanowiłam jednak przedłużyć sobie proteinki same o 1 dzień, tak jak mi w teście wyszło :) A jak tam wasze wyniki?? Do kiedy Wam Pan Doktor wyliczył dietę? Antkamamo :) Gratuluję pięknego spadku :) i trzymam kciuki za dalsze postępy :) Widać Turbo Ci służy :) :) bardzo mnie to cieszy, bo wiem, jak dla dziewczyn (szczególnie tych, których trochę więcej do kochania) ważne jest uzyskanie pięknej figury... Ściskam Was :*
  5. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    Hallo hallo jestem już jestem :) Nie miałam tylko czasu napisać z samego rana... Kurcze nietoperzyku Twoje słowa dały mi dużo do myślenia... Faktycznie trochę tych grzeszków jest.. Mimo tego, że walczę z samą sobą i własną "silną" wolą to jednak mimo wszystko jakimś cudem jeszcze udaje mi się po tej krętej drodze dietowej pobłądzić.. :( :( Nie jestem na Ciebie zła.. Dzięki, że trzymasz pieczę nad tym wszystkim.. Nie zdawałam sobie sprawy jednak, że aż tyle razy nagięłam te zasady... :( Zrobiłam te pluacuszki jednak bez oleju :) Pierwszy jednak mało swoim wyglądem przypominał placucha ale już kolejne byłu w miarę ok :0 trochę mi się kleiły do patelni, ale powolutku i do skutku je zeskrobywałam.. a mam pytanie w związku z nimi... Czy Tobie też wychodziły taki rzadkie strasznie?? Ja musiałam dodać wczoraj ok 1 łyżki dodatkowo otrąb... (i znów nagięcie zasady :( ) ale zostało mi na dziś jeszcze ciasta na te placuszki w lodówce więc nie powinno to być wielkie naciągnięcie... Co do mojego ważenia to będzie dopiero w przyszłym tygodniu bo dziś jak na zość dostałam okres :( wszystko mnie boli, a i pewnie te 2 czy 3kg poszło w górę więć nie chcę się dołować... :/ ale tak strasznie jestem ciekawa czy cokolwiek drgnęło... Odpowiedź na moją historię z ONZ jest tak.. 9dni ŚCISŁEGO i bardzo rygorystycznego przestrzegania tj diety przyniosły taki rezultat, że rezultatu brak... :@ ot i cała historia :)
  6. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    No to miałaś dziś trochę przygód w kuchni nietoperzyku :P :) ale najważniejsze, że się udały :) kurcze, miałam kupić twaróg, ale stwierdziłam, że zrobię wg Twojego przepisu i kupiłam serek wiejski, ale nie lekki, bo innego nie dostałam w moim przeuroczym sklepiku :@ i mam zamiar dziś z niego zrobić te placuszki... Może jakoś wyjdą.. W sobotę będę się ważyć.. Mam nadzieję, że się nie zawiodę jak na ONZ, bo chyba bym już tego nie wytrzymała i nie wiem czy nie rzuciłabym tego dietowania gdzieś w kąt, skoro i tak nic nie daje... Kurcze tak bardzo chcę schudnąć... Dość długo zajęło mi kolejne zmotywowanie się do diety po nieudanej próbie ONZ... Mam nadzieję, że tym razem będę twardsza i w końcu osiągnę to o czym już tak długo marzę... A powiedz mi nietoperzyku w której Ty fazie jesteś??
  7. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    Ahaa Kobieto: ja mówiąc serek (ser) mam na myśli właśnie twaróg chudy, jak już powiedziała nietoperzyk one mają 0%, jogurt naturalny danone. A powiedz mi proszę jaki Ty masz serek homogenizowany 0%? Bo ja nie mogę nigdzie znaleźć.. Jaka to nazwa? Producent? Dzięki za odpowiedź z góry :)
  8. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    A ja znów z samego rana :) Dzięki nietoperzyku, że przywróciłaś mnie do porządku :) Myślałam, że to nic takiego ,a jednak... Tak więc nie mamy się czym martwić bo suma sumarum nie robiłam wczoraj tych placuszków... Jak wróciłam po pracy to szybki obiad (mam zrobiła wątróbkę- taką zwykłą w sosie- ale ja sosu nie ruszałam, tylko wątróbkę ugotowaną ciachnęłam :) pychotka) a później szybko do lasu z nią poleciałam - oczywiście pomóc z drzewem robić.. Jak tylko wróciłam to chłodny prysznic i myk do koleżanek na ploty :P :P Muszę Wam powiedzieć, że trochę zgrzeszyłam, ale to z przyczyn nie ode mnie zależnych.. Mianowicie woda mineralna się w naszej knajpce skończyła :( coli light ani zero nie mieli to wypiłam 0,3l mirindy... niestety zabronionej.. Ale jak tylko to wypiłam to poszłam do sklepu, który jest jak rzut beretem od tej knajpki i kupiłam sobie wodę :) :) I ją już popijałam do końca spotkania :) Wróciłam do domku, znów pod prysznic i spanko :) Tak więc podsumowując wczorajszy dzień jako dietowy to: Śniadanie-1 jogurt naturalny, II śniadanie: twaróg chudy 0% z jogurtem i drobinką cebuli, obiad: wątróbka + 2l wody mineralnej herbata i ta grzeszna mirinda... Dziś już na pewno zrobię te placuszki :) ale bez oleju :) nie wiem jeszcze jak, ale coś wykombinuję :) :) Ściskam :*
  9. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    Antkamamo - smacznego :) Ja się pochwalę zieloną z grejfrutem :) Jest mega smaczna :) zawsze babcia mi taką robiła jak do niej szłam na plotki :0 i w końcu kupiłam też sobie :)
  10. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    Kobieto!! Gratuluję!! :) ja się będę ważyć dopiero w piątek.. No może w sobotę... Ale znając moje szczęście do diet to pewnie nie będę miała tak piorunującego wyniku jak Ty... Chociaż gdzieś tam w podświadomości mam taką nadzieję... Zastanawiam się czy nie zrobić sobie pierwszej fazy 6-dniowej... Ale to jeszcze się okaże... :) Ja właśnie zajadam (z przerwami serek :) ). Już jestem pełna :) :) A i jeszcze się pochwalę, że od poniedziałku (jak wcześniej mi było ciężko, to teraz ok .. ) piję to 1,5 litra wody dziennie.. Wczoraj i w pon gazowana.. Od dziś kranówka :) Mieszkam na wsi, więc na wodę niegazowaną, taką jak mi z kranu płynie nie będę płacić przecież :) :P Dziś już jestem po 0,75 l :) A płynów ogólnie mam dużo więcej. Za cały dzień to się 2l uzbiera jak nic, bo jeszcze przecież herbatki trzeba wliczyć :P :) Jeszcze raz gratuluję kobieto :) Ściskam :*
  11. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    Dzień Dobry z samego rana :) Nietoperzyku strasznie smakowicie brzmi przepis na te placuszki :) napewno je dzić przetestuje w domu :) tylko ja będę musiała to zrbić na drobince oleju bo nie mam tefli w domu... :/ już się długo zamierzałam, żeby takową kupić, ale kurcze z tego co widziałam to one koło 200zł stoją.. Po prostu szkoda mi na to kasy :/ :/ może mi się nic nie stanie od tej łyżeczki zabronionego tłuszczu :P Apropos naszej rozmowy na temat jogurtów naturalnych to wczoraj kupiłam sobie z Zott'a i wg mnie składnikowo lepszy jest.. Węglowodanów na 100g ma 4,7 - tj. tyle co białek :) :) Wczoraj wciągnęłam makrelę wędzoną (całą) i jakoś nie byłam strasznie pojedzona.. Tylko tak normalnie.. Nawet lekki niedosyt czułam.. Teraz dopiero widzę, jakim zapychaczem jest chleb.. Jeśli jadłam ją z chlebkiem to już po 1/4 byłam pełna.. :@ A na dziś przygotowałam sobie serek z jogurtem naturalnym (wymieszana taka ciapka) i 3-ema pędami cebulki (tymi zielonymi) do pracy :) no i standardowo spakowałam jogurcik :) Dziś już trzeci dzień :) Fajnie :) prawie mój półmetek :) Kobieto, dzięki za stronę :) ale ja chyba coś źle kopiuję, bo mi pisze, że nie znaleziono takiej strony lub strona o podanym adresie nie istnieje.. Muszę jeszcze popróbować... Ściskam :*
  12. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    Dokładnie.. Nie chcę być niemiła, ale beciku my tu już daaaawno sobie razem piszemy i wspieramy się więc sorki, ale przez Twoją wypowiedź nie pójdziemy stąd :P Jestes przegłosowana... Przykro mi..
  13. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    Dzięki Nietoperzyku :) Teraz już przynajmniej wiem co i jak, a nie żyję z nieświadomością :P :) No faktycznie.. Węglowodanów ma 15,8g, a białka tylko 5,3g... Ja też miałam ten z danona.. Dziś znów na śniadanie go ciupnęłam:P :) Ale już wydałam bratu polecenie, żeby kupił mi dziś rybkę wędzoną bo ja w domu bez panierki nie potrafię innej zrobić.. A co do korniszonków to ile można dziennie?? Ja wczoraj zjadłam 1,5, bo musiałam mieć coś do kurczaka.. Takiego suchego nie bardzo mi się uśmiechało (chociaż naprawdę lubię) :) Wczoraj przetrwałam chyba największą pokusę ( a w zasadzie 2) jaki mogła na mnie czekać.. Po południu, gdy siedziałam przed tv przyszedł brat z wielką paką chipsów.. Takich które uwielbiam :) (solone-nie wiem jakiej firmy- tata jak zjeżdża na urlop zawsze takie przywozi) i mnie częstował (czego zwykle nie robi) a ja ambitnie, nie - dziękuję.. :P A tak mi chrupał i szeleścił, że mało brakowało, a bym mu strzeliła.. A druga pokusa to taka, że robiłam dla moich domowników kolację (jajecznica na kiełbasce i troche boczku, bo tata bardzo lubi)... Później się nią wszyscy zajadali a do tego chlebkliem (dla mnie to kiedyś była podstawa).. A ja twardo przy swojej niesłodkiej herbatce i nie skusiłam się :) wypiłam chyba ze 3 (jak nie 3,5-co chwilę sobie dolewałam), żeby tylko się do nich nie przyłączyć... Ściskam :*
  14. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    Hej Dziewczynki :) dziś drugi dzień :) Mam nadzieję jednak, że to pierwszy był najgorszy.. Non stop myślałam, o jedzeniu.. Nigdy mi się to jeszcze nie zdarzyło.. Ale głupie uczucie.. :/ Mam pytanie w sprawie serków homogenizowanych.. Ja wczoraj kupiłam sobie (i zjadłam oczywiście) "danio-metoda na głoda" waniliowego.. Czy jest to dozwolone? Bo pisze, że serki homogenizowane ale 0%. A ten w zasadzie mieści się pod hasłem: Chudy nabiał (do 4g tłuszczu na 100g). On ma 3g. A jeśli nie można to czy znacie jakieś serki 0%, bo ja jakoś nie bardzo, a jak pójdę na zakupy, to nie będę przecież czytała każdego opakowania ile ma tłuszczu i ile procent... Jeśli możecie to pomóżcie :) :) Miłego dnia :) Ściskam :*
  15. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    A co Wy sobie dziewczynki dziś urlop od forum zrobiłyście?? :P Piszę, bo coś mnie zaciekawiło teraz.. Właśnie jestem w trakcie konsumowania drugiego jogurtu naturalnego i czytam sobie tabelę wartości w tym oto jedzonku i jest coś mi nie pasuje.. Ta dieta jest wysokobiałkowa więc ok.. Zawartość jednego takiego kubeczka (135g) ma 6,2g białka, 2,7g tłuszczu czyli dopuszczalnie (dopuszczane są nabiały o zawartości tłuszczu do 4g-na 100g produktów) ale jest jeszcze coś.. Na wieczku mi pisze bez dodatku cukru-a w tabeli: Węglowodany - 8,2g (w tym cukry: 8,2g) :O No i to jest bez sensu.. :/
  16. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    Witajcie Dziewczynki :) No to ruszamy z tym koksem.. Od dziś zaczynam dietę.. Mam trochę obaw bo po zrobieniu testu dukana okazało się, że ja chcąc dojść do swojej wagi fazę drugą będę stosować do 14. grudnia... Ale jeśli się na to popatrzy z innej strony to cóż to są te cztery miesiące w porównaniu z uzyskaniem tego czego się na prawdę pragnie?? Trochę się trzeba będzie pomęczyć, ale za to jak pojadę na święta do rodzinki to będzie jedno wielkie WOW :P :) mam nadzieję :P :) i już wujek nie będzie mnie nazywał "pulpecikiem" ... A ja będę się czuła wspaniale w nowej ja :) Kurcze trochę daleko sięgam myślami, ale lubię się tak motywować... Nie zawsze to wychodzi, ale jednak jest to jakiś sposób :) Kobieto, Ty juz pewnie jesteś po pierwszym dniu.. No i jak sobie poradziłaś wczoraj?? Ja dziś już po śniadanku :) Herbatka bez cukru + jogurt naturalny :) Ahh ten smak przypomniał mi czasy technikum, kiedy to ja i jeszcze kilka koleżanek ambitnie postanowiłyśmy się odchudzać :P Cały tydzień wtedy jadłyśmy tylko i wyłącznie właśnie owe jogurty i takie ciemne bułeczki z ziarenkami (bo to niby lepsze niż białe pieczywo :P ) ale pot tym tygodniu, to powoli wracałyśmy do normalnego szkolnego jedzonka :P :) Antkamamo gratuluję rocznicy :) Jaka by ona nie była, czy większa czy mniejsza, to zawsze jakaś miła okazja :) No i oczywiście dietka dukana czeka na Ciebie :) a wraz z nią i my :) Ściskam :*
  17. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    Aaaa mam jeszcze takie pytanie techniczne, bo trochę się zamotałam i szczerze mówiąc to nie wiem jak to mam zrobić.. Bo jest tak.. Faza I (uderzeniowa) 1-10 dni. Później druga faza (naprzemienna) czyli taka gdzie przez (np) 5 dni stosujemy tak jakby fazę I , a przez kolejne 5 dołączamy warzywka.. To jeśli skończy się pierwszą fazę (przyjmijmy że to 5 dni) to drugą zaczynam tak, że od 6-tego dnia zaczynając drugą dołączam warzywka, czy znów 5 dni tylko białka, a dopiero po tych 5 kolejnych dodaję warzywa? JA już się pogubiłam. Możecie mi to wytłumaczyć?
  18. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    Cześć Dziewczyny :) Ależ jestem dziś szczęśliwa :) A zaraz Wam napiszę dlaczego.. Tylko najpierw muszę pogratulować nietoperzykowi za samozaparcie, dyscyplinę i upartość w dążeniu do celu :) Jeśli uszczęśliwi Cię Kochana ta 4 z przodu to baaardzo Ci jej życzę :) :) Dziękuję, że odpisałaś mi tak obszernie na zadane przeze mnie pytanie.. Ty miałaś rozmiar 44, ja też teraz mam... Super byłoby mieć 38, ja chyba nie mam aż tak odważnych marzeń.. Chociaż kto wie.. A z moim szczęściem to jest tak.. Ja w domu wagi nie posiadam (ale to może i dobrze-bo bym codziennie na nią wchodziła) więc wczoraj po pracy poszłam do babci na kawę z myślą, też że oprócz plotek się zważę przed rozpoczęciem Dukana, żeby wiedzieć ile tak naprawdę mi ubyło ( o ile jeśli) na tej diecie. Trochę się tego bałam, bo ostatnimi czasy prawie w ogóle się nie pilnowałam.. W związku z tum obawy były uzasadnione.. A tu wskakuję na wagę i co?!?!?!?!? Mniej o 2 kg :) :) :) Poleciałam szybko do babci i tak ją wyściskałam z tego powodu, że ona na początku nie wiedziała co się stało, ale jak jej wytłumaczyłam, to powiedziała, że już całkiem zwariowałam... W zasadzie nie zaprzeczę, bo ze szczęścia byłam bliska wariacji xD Patrzcie dziewczyny co te 2 (głupiutkie) kilogramy sprawiły.. :) Jestem zadowolona, szczęśliwa i radosna z tegoż to powodu :) :D Dlatego od poniedziałku ruszam z impetem :) I będę dążyć do tego, żeby za tą dwójką kiedyś w przyszłości pojawiło się przynajmniej jeszcze 0 :) :) Antkamamo! Ruszaj z nami :) Ściskam :*
  19. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    Cześć :) Kobieto, w zasadzie nie wiem, jak zrobić tak, żeby był zgodny z dietą.. W piekarniku to zawsze ( jakieś 3-4 razy :P ) robiłam tak.. Pierś z kurczaka lekko popieściłam tłuczkiem, później pokroiłam w takie małe kwadraciki, posypałam przyprawą do kurczaka i piekłam aż do momentu kiedy był już gotowy :) taki mi podchodził i był ok :) A z bardziej zaawansowanych przepisów to niestety na razie nie jestem w stanie nic napisać.. Może kiedyś w trakcie diety, jak czas pozwoli będę eksperymentować :) A ja wolę korniszonki od kiszonych więc to jest dla mnie jak najbardziej pozytywny aspekt tej dietki :) A mam takie pytanie (trochę bardziej prywatne) do nietoperzyka.. Możesz mi słońce powiedzieć ile masz wzrostu i jaką miałaś w życiu największą wagę?? Jeśli nie chcesz nie musisz odpowiadać.. Ale tak z ciekawości chciałam zapytać :) Jednak zdecydowałam się na poniedziałek.. Więc kobieto ruszamy po weekendzie... Brrr.. Żyję nadzieją, że wytrzymam i w końcu się pozbędę, tego co już tak długo i nieodłącznie dźwigam na sobie... Ściskam :*
  20. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    Witam Kobitki :) Masz rację nietoperzyku :) Im wcześniej tym lepiej, ale nie wiem jak przetrwam weekend.. Zostaję sama z bratem w domku, bo reszta mi wyjechała :) :( i będę musiała ugotować obiad, a nie będzie mi się chciało dwóch przygotowywać.. A po drugie chciałam jak Kobieta zrobić sobie fazę I - 5dniową.. A potem 5/5... xD Od poniedziałku tyle się już naczytałam o tej diecie, że ... xP xD Dziś zrobiłam listę zakupów i wysłałam brata do sklepu, bo ja w pracy dziś dłużej muszę zostać.. :/ Muszę jeszcze pomyśleć nad tym terminem... Ja Cię podziwiam, za niejedzenie mięska.. Tym bardziej na takiej diecie... :) Ściskam :*
  21. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    Witajcie :) Skończyłam czytać książkę, a na dodatek dużo czytałam o dukanie w internecie :) Ale ma powera :) Jestem mega zachęcona i zmotywowana do działąnia :) jutro wybieram się na zakupy mięsne i zaczynam od czwartku :) lub poniedziałku :) zależy :) Mam nadzieję, że chęci i zaparcie mi nie przejdą do tego czasu :) :) Trzymam kciuki za siebie i za Was kochane :) Fajnie , że będziemy na jednakowej diecie :) Ściskam :*
  22. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    Aaaa byłabym zapomniała... Nietoperzyku jak tam po wieczorze panieńskim?? Opowiadaj :) :P
  23. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    No to imprezy szykują się widzę ostro :) :) A to już tuż tuż :) Troszkę Ci chyba zazdroszczę :) :) :P (ale tak pozytywnie oczywiście :) ) Dzięki za mądre słowa :) Ale ja to zrobię dla siebie :) Jak najbardziej dla siebie :) żeby czuć się w końcu "uwolniona" z więzi nadwagi... Będę szczęśliwa gdy nie będę już miała problemów z kupowaniem ciuchów (zwłaszcza spodni) i w upalne dni nie będę musiała się męczyć w długich spodniach czy zasłaniać się leginsami.. Ahh się trochę rozmarzyłam.. Ale już wracam na ziemie :P :) A tak nawiasem to właśnie czytam książkę od Ciebie i w końcu wiem dlaczego na ONZ nie udało mi się schudnąć (tak myślę).. Autor napisał bardzo ciekawe zdanie.. A mianowicie: "niedobór wody w czasie kuracji odchudzającej jest nie tylko toksyczny dla organizmu, ale może także zmniejszyć lub całkowicie uniemożliwić utratę wagi i zniweczyć wiele pracy i wysiłków". Może faktycznie coś w tym jest.. JA przyznam się szczerze i bez bicia, że zbyt dużo wody podczas tej diety to ja nie piłam.. Maksymalnie pół litra (no cud jak był litr) mineralnej dziennie.. :/ Hmmm... to mnie teraz zaskoczyło, że to ma aż taki wpływ na wyniki... Ściskam :*
  24. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    zoi1905 dietka już wysłana :)
  25. marzenek62

    Odchudzanie na zawołanie

    Tak tak :) Dziękuję !! Dietka już u mnie :) właśnie trwa pobieranie plików.. :) Czuj się znów silna i wierzę, że wytrwam i w końcu schudnę :) :) !! Tak bardzo chciałabym pokazać się w październiku moim znajomym z roku tak trochę mniejsza.. To moja największa motywacja :) :) Póki co.. Mam jeszcze dwa miesiące więc myśle, że powinno mi się udać.. Nietoperzyku zaskoczyłaś mnie swoją wagą!! Ja byłam przekonana, że ważysz koło 70 i starasz się odchudzać... Oj "GRUBO" :P się pomyliłam... Przy Twoim wzroście i takiej wadze na pewno wyglądasz świetnie :) a na ślubie to jestem pewna, że najpiękniejszy wygląd masz już zarezerwowany :) :) A tak nawiasem to kiedy to ten szczęśliwy dzień?? Ściskam :*
×