Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Emmi82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Emmi82

  1. Ines78- dzięki za ten link. Wygląda na to że najlepiej jednak przetestować na swoim maluszku. Ja chcę sprawdzić happy, pampersy i huggiesy, zobaczymy które okażą się dla nas najlepsze:) Nie znam kosmetyków firmy sebamed, więc nie pomogę. Co do liczenia ruchów to ta metoda nazywa się Cardiffa. Należy liczyć od 29 tc codziennie ruchy dziecka między godziną 9 a 21. Powinno być min 10, które trzeba zapisywać (godziny ich wystąpienia). Jak jest więcej niż 10 to nie trzeba już liczyć tego dnia, a jak mniej to trzeba zapisać ile było tego dnia. Jeśli jakiegoś dnia nie odnotujesz żadnego ruchu lub przez dwa dni pod rząd jest mniej niż 10 to należy pojechać do szpitala na KTG. Jeśli jest seria ruchów - takie kopanie/uderzanie to liczymy jako jeden ruch, a jeśli jest kopniecie i min 3 min przerwy i następne kopnięcie to już zaliczamy kolejny ruch. Czyli Ines Ty planujesz tylko jedno dziecko, czy po prostu chcesz szybciej niż za 3 lata zdecydować się na drugie:)?
  2. ale_ola- fajnie że napisałaś. Super, że wypoczeliście i że urlop się udał. Moja mała też właśnie mało się rusza, ale staram się liczyć te ruchy i pani gin mówiła że jak dwa dni pod rząd będzie mniej niż 10 to warto podjechać do szpitala na KTG. Tak chyba zrobię w razie czego, bo szpital mam 1000 m od domu, więc lepiej sprawdzić niż się stresować. Ja Ci powiem, ze nie czułam jakoś wyraźnie tego momentu jak się odwróciła i potem też czułam przy pępku takie coś dużego, ale to musiały już być kolanka albo pupka chyba a nie główka:) Może u Ciebie też już mała jest gotowa. Też akurat w środę mamy usg ale ja mam to ostatnie 3D to zobaczymy jak tam. A co do wózka, to nie moga zamówić Ci w Askocie? Jutro się widzimy na szkole, to może uda się troszkę pogadać:) magia- to musisz faktycznie spytać o to spojenie swojego gin. Ja mam też czasem takie bóle, ale tak na 1-2 min i przechodzi, a od kilku dni to w ogóle takich nie miałam. Za to w sobotę rano najpierw mnie muliło, a potem miałam przez pół dnia taki ból brzucha jak na @. Wzięłam no-spę i przeszło. Zaraz wpada do mnie koleżanka na ploteczki, miłego dnia:)
  3. magia80- Ty nie szalej za bardzo. Te metody pomagają jak sie jest już w 40 tygodniu, a Ty do terminu masz jeszcze tygodnie:) Daj jeszcze małej podrosnąć:) Ja też bym chciała taką na stelażu wanienkę ze względu na mój kręgosłup:) No muszę kupić ten krem na sutki, bo słyszałam, że dla niektórych kobiet karmienie to naprawdę mega ból. Ja też nie zamierzam się jakoś zabijać o to karmienie, bo dzisiejsza żywność jest tak przepełniona chemią, że naprawdę ciężko zdrowo sie odżywiać. Czasem myślę, że to mleko modyfikowane nie jest takie złe, a ma przynajmniej np. substance przeciwalergiczne. Fakt, nie ma przeciwciał, ale koleżanka karmiła 1,5 roku synka a i tak ciągle choruje, więc chyba nie ma reguły. Dziewczyny, a przygotowujecie jakoś sutki na karmienie - jakieś masaże czy co?? kibicująca- dzięki za rady. Tak tez myślałam, ze jak warzywa i owoce to raczej gotowane. Ehh
  4. magia- super masz brzuszek, tez mam kształt dość podobny:) Wczoraj mi koleżanka powiedziała, że jednak lepszy jest laktator elektryczny, oczywiście ja już kupiłam ręczny:( Twierdziła, że kilka razy po 3-4 godz. dziennie ściągała pokarm, żeby pobudzić laktację itp i że ręcznym to by nie dała rady. No trudno moze na początek ten mi wystarczy, a w razie czego może zechce mi sprzedać swój:) Torbę termoizolacyjną też musze jakąś kupić. a jaką wanienke kupiłaś? Kushion- faktycznie sporo przeszłaś w dzieciństwie, dobrze że to już tylko wspomnienie. A co do szczepienia, to ja bym też Ci odradzała, ja sie nigdy nie szczepię na grypę, bo co roku są nowe szczepy więc chyba nie ma sensu. idea- ja też bardzo lubię sushi, a w ciąży nie zalecają, ale robimy czasem w domu z wędzonego łososia i smakuje podobnie:) Też planuję po porodzie ostro sie wziąść za gimnastykę. Chcę codziennie biegać na bieżni i może uda się wyskoczyć jeszcze na jakiś aerobic typu shape czy ABT. Czyli niedługo zaczynacie starania o drugiego bajbuska:) Kasiu- cały czas myślę o Tobie, mam nadzieję, że się dobrze czujecie:) superburku- fajnie Ci na wsi, przynajmniej masz świeże powietrze. andzia- wiesz ja na samym początku też miałam mieć bliźniaki, ale jeden był nieco mniejszy i pewnego dnia zniknął, ale u mnie to był dopiero 6 tc. Wierzę, że Twoje maluszki zostaną z Tobą do końca:) nadzieja- gratuluję ząbków:) emka- fajnie ze Twój mały tak kopie, bo moja córeczka to spokojna raczej jest i czasami mnie to martwi. Codziennie licze ruchy i 9-10 jest ale wcześniej było ich więcej. Może teraz jak już się odwróciła główką w dół to jest jej mniej wygodnie... Mnie ta pogoda, taka szara, ponura nieco dobija. Mogłoby być już ciepło, oby nie za ciepło:) Ja dziś kupiłam na allegro kosmetyki dla małej z musteli, sudokrem, dla siebie jakiś krem i wyszło 300zł więc nieźle:) Potem najwyżej przerzucimy się na johnsona. Dziś chcę zrobić liste brakujących rzeczy i powoli to wszystko uzupełniać. Te zakupy to wiadomo szarpią po kieszenie, ale to straszna przyjemnosć jest:) Poza tym poprałam dziś kocyki i pieluszki i na razie wszystko mam na bieżąco poprane. Jutro poprasuję i będzie gotowe. Dziewczyny, a czy można jeść maliny i pomidory jak się karmi piersią? W ogóle to ciekawa jestem jak to będzie z tym jedzeniem. Mam koleżanki co po porodzie jadły praktycznie tylko ryż i gotowanego kurczaka, bo dziecko miało skazę białkową. Mimo takiej diety, mała ciągle miała nowe uczulenia i ma je do dziś (ma 2 lata). Mam też inną koleżankę, której synek (7 misięcy) też ma skazę białkową i ona je wszystko oprócz mleka, bo tak jej zaleciła alergolog. Fakt, że ma na buzi takie czerwone plamki, ale ogólnie nie jest źle. Sama już nie wiem, zobaczymy:) ale ola i olafasola-napiszcie co u was! miłych snów!
  5. superburku- ja kupiłam u tego bo miał też laktatory http://allegro.pl/show_item.php?item=1678411621
  6. Kasiu- jak się czujesz? Mam nadzieję, że Twoje maluszki się już zadomowiły. Oczywiście życzę ogromnej bety 5 lipca i trzymam mocno kciuki! Ines78- wózek jeszcze nie zamówiony, we wtorek pojedziemy znów do sklepu i zobaczymy jaką nam cenę zaproponują za wszystko razem z bazą do fotelika itp. Jak będzie niewiele wyższa niż w necie, to zapłacimy zaliczkę od razu w sklepie, bo w razie jakiejś reklamacji nie bedzie trzeba wysyłać. Chcemy wtedy też dokupić wanienkę i inne brakujące drobiazgi. Fajnie, że zdecydowałaś się na tą sesję. Mój m kupił nowy aparat nikon d7000 i chce sam mi zrobić jakieś tego typu zdjecia:) Zobaczymy, jakie wyjdą. Co do sterylizatora mikrofalowego, to też słyszałam, że z aventa jest najlepszy i największy i dziś tez kupię na allegro. Znalazłam nowy za 50 zł, a w smyku był za 150:) Jeśli chodzi o butelki, to rozmawiałam z siostrą która karmiła tylko butelkami, bo po 3 tyg spędzonych w szpitalu ze stresu jakoś zanikł jej pokarm i mówi, ze dobrze jest kupić od razu duże butelki te 240 mln, bo się łatwiej je trzyma, noi na dłużej wystarczają. Poza tym siostra mówi, że radzi jak się karmi tylko butelką mieć conajmniej trzy aby w nocy ich nie trzeba było myć, bo ponoć dzidziuś strasznie wrzeszczy i natychmiast chce jedzonko. Dobrze jest tez mieć jakiś taki mówiła czajniczek co podgrzewa samą wodę do 40C w kilkanaście sekund, ale to musze dopytać gdzie to można kupić. Siostra mówiła, żeby na początku strasznie uważać na podgrzewanie mleka w mikrofali, bo się trochę nierównomiernie grzeje i można oparzyć maluszka. Jeśli chodzi o butelki, to moja siostra przetestowała różne i sądzi, ze akurat u niej najlepiej sprawdzają się Dr Browns - http://allegro.pl/listing.php/search?sg=1&string=dr+browns&order=d&change_view=1 bo mają jakiś super system antykolkowy i mały po nich nie ulewał. Dodatkowo mówi, że lepiej kupowac te wąskie butelki, bo mieszczą się do torby termoizolacyjnej jak np się idzie na spacer. Smoczki natomiast poleca z aventu. Ja na razie kupię chyba tylko dwie butelki, bo póki co planuję karmić piersią. Też jednak nie zamierzam sie o to zabijać. Siostra bardzo chwali sobie akrmienie butelką, wstawali w nocy na zmiany z mężem i teraz mówi, ze drugie dziecko tylko tak bedzie karmiła. Poza tym mały nie ma na nic alergii (stosowała najpier mleko a potem Bebilon) i nie choruje. Co do chrzestnych, to ja właśnie mam problem bo siostra ma ślub tylko cywilny, a przyjaciółki mieszkają bez ślubu z facetami...:) magia - mnie trochę moja gin skrzyczała, ze zrobiłam to badanie na cytomegalię, bo mówi że jak nie ma wskazań, to lepiej tego nie robić, bo jak wyjdzie źle to do porodu mega stres. Na szczęście wyszło mi dobrze, choć nie ma przeciwciał. Na kolejnej wizycie robię badanie na paciorkowce i chlamydię. Też dziś kupię ten laktator i sterylizator na allegro, bo jak zobaczyłam cenę w sklepie, to stwierdziłam że lepiej kupić teraz, bo jak będę w szpitalu, to m musiałby w sklepie przepłacać w razie czego. Zreszta jak sie nie przyda to można sprzedać:) sabiba- nam mówili na szkole, će w ogóle nie należy dawać żadnych herbatek, wody nawet jak są upały przy karmieniu piersią, bo niby pokarm sam się rozrzedza i mały po prostu częściej wtedy che cycka. To samo czytałam w m jak mama. maja - super, ze mała ma dobry słuch i że robi postępy dzięki ćwiczeniom. Zobaczysz, że po operacji będzie zdrowiutka:) gosia-chyba dołek już minłął:) moja siostra szczepiła na wszystkie zakaźne i na pneumokoki też, więc ja też tak zrobię. Myslę że warto korzystać z wynalazków medycyny:) sonia mi też bardzo się podoba:) Iwi- ja sie staram nie spać w dzień, bo ostatnio się zdrzemnęłam i potem też noc miałam z głowy. andzia- fajnie, ze obydwa maluszki sie prawidłowo rozwijają mam nadzieję, ze zostaną z Tobą do końca. Naprawdę dużo przeszłaś, więc teraz to już musi być z górki:) ale_ola, olafasola- meldujcie się co u was? a u mnie w czwartek było wielkie sprzątanie, bo zaprosiliśmy znajomych na grilla. Wczoraj natomiast byłam z mamą na zakupach i kupiła mojej malutkiej kocyki, śpiworek, smoczki, śpioszki, czapeczkę i kilka przytulanek. Dziś chcę kupić kilka dodatkowych rzeczy na allegro typu właśnie butelki, sterylizator, laktator i kosmetyki z musteli. Brakuje mi jeszcze pościeli i rożka, bo w sumie jest mały wybór i nie moge sie zdecydować. Nadal czekam na łóżeczko i przewijak, podobno mają być do końća czerwca..brr Takie drobiazgi typu frida, szczoteczka do włosków, wanienka to kupimy chyba we wtorek i prawie wszystko będzie:) Dziś na 15 idziemy do kolegi Meksykanina na urodzinowego grilla:) więc zapowiada się fajna zabawa i dobrze że przestało padać. No nic kończę, bo starsznie się rozpisałam i kręgosłup już mi wysiada. Postaram się pisac bardziej na bierząco:) Udanego weekendu!
  7. Ines78- wiesz mi nawet jak stałam w kolejce w kościele na wielkanoc do spowiedzi nikt miejsca nie ustąpił:) Co do pokoiku, to nasza córeczka też na razie bedzie spała z nami w sypialni. Wolę ją mieć blisko na początku conajmniej do czasu aż będę karmiła czyli jak się uda ok 3-6 miesięcy. Mimo to pokoik szykujemy, bo nic poza łóżeczkiem i może przewijakiem w sypialni się nie zmieści. W sypialni ponaklejam tylko naklejki na ścianę koło łóżeczka i na raczej więcej nie zmieniamy. A pokoik potrzebny jest przede wszystkim aby było gdzie schować ubranka, pościele, ręczniki, zabawki itp., bo niestety w naszych szafach nie ma miejsca:) Z tym że ten pokoik małej też będzie tymczasowy, bo jest strasznie malutki. Jak będzie większa ok 2 latka to planujemy remont takiego dodatkowego dużego 22 metrowego pokoju i tam zrobimy pokój dla dzieci. Na razie jednak tam zostały przeniesione meble z komputerowego i jest graciarnia. Tak to ja mam ściany takie ecri/złamany biel. Fakt, że się brudzą, ale plus jest taki że to farba zmywalna noi jak pomaluję jakieś brudy to nie widać plam tak jakby było przy ciemnym kolorze, który blednie od słońca. Wiesz dlatego, że mała porysuje ściany, to teraz nie malujemy tylko jak z tego wyrośnie:) Super, że masz szafę w sypialni - to straszna wygoda. Ja mam na drugim końcu mieszkania, więc muszę się nachodzić. W sypialni mamy tylko komody na skarpety i bieliznę. No skoro masz ciemne łóżko, to faktycznie lepiej by pasowało łóżeczko z jakimiś ciemnymi wstawkami. My coprawda łóżko mamy sosnę bejcowaną, ale ja traktuję to raczej tymczasowo więc się tym nie martwię. emka- też zazdroszczę Ci talentu do szycia! Chciałabym mieć w domu maszynę i coś czasem samemu zrobić choćby skrócić zasłonki:) Ewcia- ja po prostu muszę szykować, bo gdzieś muszę wszystko pomieścić. Poza tym jak nie teraz, to potem mojego m byłoby jeszcze trudniej zmobilizować:) Mój m też bardzo dużo pracuje, ale kurcze każdy pracuje. Wiesz czasem wystarczyłoby jakby chociaż chęci wykazał:) A co do pesji, to ja teraz dostałam pierwszą taką już niby od ZUS-u ale u mnie to pracodawca mi płaci bo mamy prawie 4 tyś pracowników. I wiesz co? dostałam ponad 500zł więcej na konto:) nie wiem czy źle naliczyli czy co, ale siedzę cicho. Prawdopodobnie tak wyszło, bo weszły mi do średniej wczasy pod gruszą, dodatki na święta noi wcześniej w ogóle nie chorowałam. Ja jeszcze nie wybrałam butelek i smoczków:) Kushion - ja mam jedne spodnie które kupiłam chyba w 12 tc i chodzę do dziś ale już mnie cisną. Ale to są spodnie ciążowe. W normalnych to długo nie pochodziłam Nie martw się wagą, po ciąży będziemy zrzucały:) Ja w środę się zważę na wizycie i mam nadzieję, że nie jest wiecej niż 10 na plusie, ale czuję że jest:( Akif- ja miałam 75g i pozwolili spokojnie pół cytryny-polecam i powodzenia! Kasiu- super że się wszystko udało! to teraz trzymam kciuki za silne zarodeczki! Na pewno się uda!:) aha byliśmy w końcu dziś obejrzeć wózki. Noi potwierdziliśmy swój wybór- kupujemy maxi cosi mura 4:) tylko jeszcze nie wiem czy w sklepiej czy przez internet- gdzie będzie taniej. miłych snów:)
  8. aha dziewczyny - ja jutro rano idę na badania krwi i już się boję, bo sporo mi tego zleciła, więc już widzę, że będzie pewnie z 4-5 probówek. Trzymajcie kciuki, mam nadzieję że nie zemdleję. a w środę mam wizytę i zobaczę moją malutką córeczkę:)
  9. magia- co u Ciebie? jeśli dobrze pamietam to robiłaś ostatnio badanie na cytomegalię. Ja też to chcę sobie zrobić, bo czytałam ze w ciąży się nie leczy, ale warto wiedzieć, aby po urodzeniu ewentualnie dzidziusia leczyć. Powiedz, czy to wystarczy jednao badanie? bo czytałam w necie, że trzeba powtózyć badanie po 2 tygodniach:http://www.we-dwoje.pl/cytomegalia,artykul,7229.html Iwi- głowa do góry! nie martw się. Facecie nie wiedzą, co to znaczy być w ciąży. Mój m np. ciągle mówi- i po co to robisz, usiądź, odpocznij, a jak ja go spytam, a kto to zrobi, jak nie ja? to nic nie odpowiada:) Ja jakoś ostatnio pawera załapałam, ale czuję się słabo, tylko chyba wiem, że to ostatnie dni kiedy w ogóle mogę coś robić, bo potem bedzie jeszcze ciężej. Trzeba się moblilizować:) emka- na pewno zmieście się w gondoli, nie martw się. Teraz są te polarki takie cieniutkie a bardzo ciepłe. pozdrawiam!
  10. dzięki dziewczyny- też tak myślałam że nie ma co przesadzać:)
  11. Akif- ja miałam badanie w Diagnostyce, ale z obciążeniem 75 g i normy mam tu podane od 74- do 106. Trudno mi powiedzieć czy te same normy obowiązują dla obciążenia 50g. Wydaje mi się jednak, że wyszedł Ci trochę za wysoki ten wynik. Według tego artykułu: http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,101459,949789.html norma przy 50 g jest do 140. Na pewno będziesz musiała powtórzyć badanie z 75 g lub 100 g glukozy. Radze Ci nawet zrobić to badanie przed wizytą, którą masz w przyszłym tygodniu. Co do ZUS-u to kurcze wiem o kilku osobach, które faktycznie naciagały np. ojciec zatrudnił córkę w swojej firmie zaraz jak zaszła w ciążę za 10 tyś. miesięcznie i oczywiscie im sie nik ne doczepił. Tak to jest, ze uczciwym ludziom wiatr w oczy, ale trzeba to olać:) Ines78- meble wyglądają fajnie. Mąż praktycznie sie przekonał, że na biurko z kompem nie ma tu już miejsc także chyba będzie na dniach przenoszone:) Od wczoraj piorę ubranka i zobaczymy czy się pomieszczą:) A oglądam te linki co dajesz, niektóre są naprawdę ciekawe. Ale ciekawa jestem Twojego pokoiku:) A dywanik mamy cieniutki z bardzo krótkim włosiem, w dotyku przypomina aksamit. Też musiał być taki aby łątwo się odkurzało kocie futerko:) Kasiu - trzymamy mocno kciuki! Daj koniecznie znać po jak było! maja - sostra mi też mówi, ze porodowe duuużo gorsze. Kurcze aż ciężko to sobie wyobrazić. Bo ja miałam takie okresy, że parę razy zemdlałam praktycznie z bólu i nawet ketonal mi nie pomagał...już się boję:) Trzymamy kciuki w środę i nie martw się - będzie dobrze! Sabiba- włąśnie w środę zapytam czy są jakieś czynności których powinnam teraz unikać. Wczoraj np myłam ściany prawie w całym domu i zamalowywałam to co nie dało się zmyć:) Nieźle się namęczyłam. A dziś pierwszy raz się trochę wystraszyłam. Byłam rano w sklepie, w którym było strasznie duszno i stałam 25 minut w kolejce i w pewnym momencie musiałam usiaść na ziemi bo mi sie słabo zrobiło. Oczywiście dopiero wtedy ludzie się nieco zainteresowali i ktoś zaproponował że mnie przepuści w kolejce. Wcześniej każdy spuszczał głowę i udawał, że nie widzi że jestem w ciąży. A co do lewatywy, to na szkole rodzenia nam mówili, że większość kobiet pod wpływem wydzielających się hormonów, skurczów itp naturalnie się wypróżnia właśnie przed samym porodem (taka jest prawidłowa reakcja organizmu). Tylko podobno niektóre potrzebuję lewatywę więc dobrze, ze w razie czego jest taka możliwość:) Super, że nowa pani dr stwierdziła że z małą jest ok. A jaką dokłądnie infekcję Ty miałaś? goska- to dobrze, że już u Ciebie jakoś wszystko się poukładało, oby było coraz lepiej. Ja też z moim m mam różne przejścia bo jakoś nie bardzo się garnie do pomocy, ale trzeba sobie radzić. Mój m chce właśnie niedługo zakładac nową firmę wiec wiem co czułaś:) To gratuluję drugiej córeczki:) Nie przejmuj się, pamiętaj że mała jest teraz najważniejsza! superburku- fajnie ze już wróciłaś. Czekamy na fotki:) Życzę udanej rocznicy ślubu:) ale_ola - znalazłam plan zajęć:) Daj znać koniecznie po powrocie jak było noi czekamy na zdjęcia! aha dziewczyny co myślicie o prasowaniu ubranek wcześniej? moja mama mówi, że powinnam prasować dopiero przed założeniem maluszkowi zwłaszcza body itp. bo chodzi o to żeby były wyjałowione, a mama sądzi że jak leżą w szafie to znów łapią bakterie. Już sama nie wiem. Jutro mamy zajęcia z pediatrą, to zapytam, ale napiszcie jaka jest wasza opinia. Pora gotować obiad, trzymajcie się!
  12. tzn ta pani sprzątała w firmie, w której ja pracowałam w dziele personalnym:)
  13. hejka wczoraj nie pisałam, bo dużo sprzątałam, potem zakupy i wieczorem już padałam ze zmęczenia. Kurcze ten kręgosłup naprawdę daje mi się we znaki. W sumie najbardziej podczas porodu boję się chyba tych bóli krzyżowo-lędźwiowych. Miewałam bardzo bolesne miesiączki właśnie z takimi bólami i to była masakra. Zakupy w miarę się udały tzn. ważne że już coś do przodu. Kupiliśmy dywanik, szafkę na ubranka i taki regał na zabawki/książeczki itp. Meble są z litej sosny pomalowane na biało. Moim zdaniem i tak będzie potrzebna jeszcze komoda, ale mój m sądzi, że póki co się w tym wszystko pomieści. Zobaczymy:) Nie mogę sie doczekać już tego łóżeczka i przewijaka. W sumie minęło już 7 tygodni a miało być do 8 tygodni, więc na dniach powinno być. Wówczas jak wstawimy wszystko co mamy, to się okaże czy bedzie jeszcze miejsce na ewentualną komodę. Dywanik jest ładny, abrdzo dobry jakościowo, ale to nie jest typowy dywanik do pokoju dzieciecego. Ja chciałam zielony ale taki bardziej groszkowy, a ten jest raczej oliwkowy, bardziej stonowany w takie kwadraty. Niestety, wszystkie te typowo dziecięce które widziałam były z najtańszego, sztucznego nylonu, który aż drapał jak się go dotykało i był taki nieprzyjemny. A ten jest z wiskozy, mięciutki. Jak skończę urządzać pokoik, to zrobię fotki to zobaczycie:) Właśnie, dziewczyny które już mają pokoiki - może się pochwalicie na nk?? Będzie można coś odgapić;) Dziś wieczorem mojego m czeka skręcanie mebli, bo jak to z ikea - zrób sam:) Mówię wam jak ja muszę "walczyć" z tym moim m. Niby fajnie że się interesuje, angażuje, ale czasem jest zbyt drobiazgowy. Nie chciał np kupić tej komody głónie dlatego, że jako jedyna z całej serii Hemnes nie była z litego drewna. W sumie dziwnie robią te meble - komoda jest drewniana w zależności jakiego jest koloru, bo białe są z płyty osb a inne z drewna. Poza tym nadal mój m upiera sie aby biurko z komputerem i drukarką zostało w pokoju dziecka (wcześniej to był pokój do pracy). Codziennie go męczę, że to bez sensu, że nie ma miejsca itp. ale on się upiera. Dziś wieczorem przychodzą jeszcze znajomi, to spróbuję go przekonać, że może któryś z kolegów pomoże mu przenieść to biurko, bo ja potem nie dam rady. Zobaczymy, czy się zgodzi. Ja dziś ogólnie znów mam pracowity dzień. Od rana kończyłam sprzątanie szafek w kuchni, umyłam też lodówkę, piekarnik, okap i kuchnia jak nowa:) Ines78- zazdroszczę Ci tego pedantyzmu. My niestey z mężem pod tym względem się dobraliśmy tak, że akurat obydwoje jesteśmy bałaganiarzami, chociaż m większym:) Tak więc na codzień jest niezbyt posprzątne, sprzątam raz w tygodniu lub jak ma ktoś przyjść:) Natomiast mam szafki do którym prawie nie zaglądam i tam zwykle jest bałagan. Choć faktycznie, jak będzie bajbusek, to ciężko Ci będzie pogodzić się, ze jednak nie wszędzie uda sie utrzymać porządek:) No faktycznie, ze ten wózek ma koła piankowe, ale Emajlunga też ma piankowe...ja chyba wolę jednak pompowane i min. dlatego mura. Kasiu- ja mam taką już znajomą panią, znam ją od 3 lat, bo sprzątałam w firmie, w której wtedy pracowałam i w domu szefa. Kilka razy myła mi też okna. Wiem, że sprzata dokłądnie iże moge jej ufać. Mój m nie bardzo się chce zgodzić, ale ja ją już zamówiłam od 1 lipca:) Najwyżej ze swoich zaskórniaków będę ją opłacała:) Ale jajeczek to masz naprawdę mega dużo. Nie wiedziałam, że tyle może w ogóle powstać za jednym razem! Niech teraz się pięknie zapłodnią a potem u Ciebie zadomowią:) emka- nie martw się imieniem. My też nadal nie podjęliśmy decyzji, choć już coraz bardziej skłąniamy się na Julię. Fabian - oryginalne, ale szczerze mówiąc mi też skojarzyło się z pawianem:) Moja znajoma ta od Xlandera bardzo kótko używała gondoli. Mówiła, że mała się wkurzała że nic nie widzi i dość szybko przeniosła ją do spacerówki. No ale ona rodziła w marcu, więc miała łatwiej. Myślę jednak, że spokojnie zimę dacie radę przetrwać. W końcu to tylko trzym miesiące:) My chcieliśmy jakby był chłopczyk nazwać właśnie Bartuś:) Ja śpię z tą poduszką, ale w te upały jest mi rpzez to strasznie gorąco i czasem ją zastępuję kołdrą. Faktycznie tak jest wygodniej, ale i tak sie ciągle wiercę i często budzę się na plecach. Wtedy mała się wścieka i mnie kopie i wiem, że muszę się znów na bok położyć:) trzymajcie się ciepło!
  14. ale_ola- udanego wyjazdu!! złonecznej pogody i wspaniałych wrażeń! Jeźdzcie ostrożnie!
  15. Ines78- aha to przekażę koleżance:) Wiem, ze już była na jakimś spotkaniu u hirurga plastyka, ale troszkę się wydygała bo to ponoć poważna operacja, noi lepiej żeby nie miała już po niej dzieci, a ona jeszcze myśli czy nie zdecydować się na trzecie:) Ale powiedziała, że jak już podejmie decyzję to na pewno ją sobie zrobi, bo czuje się jak stara baba ze swoim ciałem, że biust jej obwisł itp. a naprawdę szczupłą i ładną dziewczyna jest, więc szkoda ze ją dopadły takie dolegliwości. Już odkłąda pieniądze:) mamao urwisa- może to być racja ze związkiem płci z wagą w ciąży. Siostra urodziła chłopca i przy 177 wzrostu przytyła tylko 12 kg, potem w szpitalu schudła 14 więc też ledwo dawała radę, bo ważyła w sumie 55kg...A ja coś czuję że z 15kg to będzie:) a jestem niższa - mam 164cm:) Mój mąż wolała chłopca, ale teraz mówi, że naprawdę się cieszy że będzie dziewczynka, może za drugim razem trafi się chłopczyk:) co do rozstępów, to ja mam budowę po mamie i ona niestety ma pełno rozstępów - na brzuchu też. Ja póki co mam na pośladkach i na wewnętrznej stronie ud, ale wiem że mam tendencję więc dlatego się obawiam, ze powstanie więcej. No cóż, jakoś będzie trzeba sobie z tym poradzić:) Najważniejszę, zeby malutka była zdrowa, a resztą jakoś przyjdzie. Czasem sobie mówię, że przez to, że udało nam sie ominąć in vitro (planowaliśmy robić tylko 3 IUI), to 10 tyś mam w kieszeni i mogę sobie szaleć, jakbym wygrała na loterii:) A ja się wzięłam za sprzątanie. Postanowiłam sobie posprzątać w każdej szafce, szufladzie przed urodzeniem małej, bo boję się że potem nie będzie na to czasu. Dziś zabieram się za kuchnię, zobaczymy ile dam rady:) W ogóle to zastanawiam się nad panią do pomocy, żeby raz w tygodniu w piątki przychodziła ogarniać mieszkanie chociaż przez te dwa ostatnie miesiace noi miesiac po porodzie. Pewnie stwierdzicie że leniwa jestem, ale naprawde nie wyrabiam się z bierzącą robotą, a co dopiero te szafki itp. Mój m niestety do porządków to się nie garnie, jedynie odkurza, więc wszystko na mojej głowie. dobra idę sprzątać, miłego dnia dziewczynki!
  16. ale_ola- super, że Hania pozostała Hanią i że jest zdrowa:) A gdzie byłaś na tym usg? Ja już odliczam dni do tego badania, ale kurcze nie było wcześniejszych terminów. U mnie też może okazać sie, że będzie cesarka, bo mała nadal nie odwrócona, ale czytałam w dwóch książkach że ma czas do 35 tygodnia, to jeszcze aż tak się tym nie martwię. Mi osatnio trzy razy tak śmiesznie główkę wypychała koło pępka. Normalnie ją czułam i mój m też, bo była taka twarda i brzuch zrobił się taki koślawy:) Najczęściej leży w poprzek albo ewentualnie nóżkami w dół...Akurat na Sztabowej byłam i tam nie było Mura 4 i musze na Braniborską podjechać. Myślałam, ze po prostu widziałąś obydwa na żywo i możesz sama coś powiedzieć:) Ale spoko-popytam sprzedawców. Myślę, że w piątek uda nam się tam w końcu podjechać. Właśnie ciekawa jestem ceny. A ty masz tą cenę razem z fotelikiem? Bo Mura z gondolą i fotelikiem Pebble na allegro kosztuje 2960 zł więc zobaczę, gdzie będzie taniej. A co do pępka, to ja już wolałabym mieć wypukły, ale za to nie mieć rozstępów, a mój jest wklęsły i co mi z tego:) Do zobaczenia!
  17. Ines78- to przynajmniej przez to oczekiwanie na auto możecie teraz pobyć razem:) Korzystaj z dobrego samopoczucia, bo potem to różnie bywa. Moja mała też nie kopie jakoś mocno w sumie od początku, może nasze dzieciaczki po prostu są spokojne:) magia80-napisz jak tam po usg, jaka duża już jest Twoja Lenka? Ja właśnie sie zastanawiałam ile tygodni wcześniej prać i prasować ubranka...? Kasiu- Ciebie to wszyscy tu podziwiają za wytrwałość i takie pozytywne nastawienie do życia. Ja wierzę bardzo, że los się w końcu odwróci i teraz to już same szczęśliwe dni i lata przed Tobą. Byłoby super jakbyście w tym pędzie znaleźli jeszcze chwilkę na parę dni wakacji...naprawdę można oderwać się choć trochę psychicznie od codziennych spraw. My też wybraliśmy kolor jasno szary, aby był także dobry dla chłopca w razie czego np. przy drugim dziecku:) No zobaczymy co z tymi fotkami z 3D. Na ostatnich tego typu usg nie dostałam, bo lekarz był bardzo merytoryczny i takimi "bzdurami" (w jego mniemaniu) jakoś się chyba nie zajmował. Tym razem jednak idę do innego, więc zobaczymy jak będzie:) Oby z małą było wszystko dobrze. Superburku- nie przejmuj się szwagierką, to chyba jednak jej obowiązek pilnować swoje dziecko...no cóż. Korzystaj z wakacji i wracaj do nas ze zdjeciami!! ale_ola- a w którym sklepie oglądaliście wózki? czy można było przymierzyć do bagażnika? Jak oceniasz porównanie tego Twojego z Mura 4? Aha, noi może dodasz jakąś foteczkę pokoiku Hani:)? sabiba- trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę. Na pewno wszystko będzie ok - daj znać po wizycie. Zazdroszczę Ci takiej grzeczniutkiej dziewczynki:) A wiecie co ja mam trochę doła ostatnio. Zawsze cieszyłam się, że mam taki malutki, wklęsły, głęboki pępek i brzuch w sumie też zawsze miałam ok. Mogłam nawet czasem ubrać bikini, czy krótszą bluzkę. Noi ze 3 dni temu zaobserwowałam, że ten głęboki pępek to chyba w ciąży okazuje się niefajny. Brzuch mi się bardzo powiększa i napina i chce wypchać ten pępek, ale on przez to że jest taki głęboki się nie daje. W efekcie skóra naokoło pępka strasznie się napina, bo "walczy" aby go wypchać. Noi pomimo że codziennie smaruję kremem na rozstępy, wydaje mi się, że chyba zaczynają mi sie robić właśnie naokoło pępka.........:( Wiem, że wygląd nie jest ważny itp. ale wiecie, trochę to przeżywam. Może jeszcze okaże się, że to nie to, albo że nieco się potem to zmniejszy. Mimo wszystko perspektywa nie jest wesoła. Mając 30 lat nie będę mogła np. chodzić w bikini na plaży...W sumie mogłam się tego spodziewać, bo mam tendencje do rozstępów, ale chyba najbardziej nie chciałam właśnie na brzuchu...eh no zobaczymy co z tego będzie. Moja koleżanka strasznie szczupła, rok starasza ode mnie, ma dwóch synków i za rok będzie robiła sobie operację na brzuch. Ona nie tylko ma rozstępy po ciążach, ale rozszedł jej się mięsień poprzeczny, przez co w ogóle nie ma pępka, noi brzuch ma taki wystajacy jak w 5 miesiacu ciąży...kurcze mam nadzieję, że mi to nie grozi. no nic, trochę pomarudziłam:) pozdrawiam!
  18. cześć dziewczyny też się martwię o Kasię. Mam nadzieję, że wszystko ok tylko zabiegana z Zuzą jest... Ale_ola- ten wózek naprawdę wygląda bardzo solidnie więc myślę, że to dobry wybór. My jeszcze nadal nie widzieliśmy tych co bierzemy pod uwage na żywo, więc zobaczymy co zdecydujemy. to do zobaczenia po powrocie:) Ewcia13- fajnie że poruszyłyście ten temat używanych ubranek:) Ja akurat sama kupiłam na allegro kilka sweterkó i spodenek i sukienek używanych i potem postanowilismy że resztę kupimy już nowe. A tu sąsiadka mi któegoś dnia przyniosła dwie wielkie reklamówki. Też głupio było mi powiedzieć, że nie chcę, a z drugiej strony gdzie to trzymać. Zwłaszcza, ze mi powiedziała, że mi pożycza. Powiedziałam jej że strasznie dużo tego, to stwierdziła, ze mogę przebrać i wybrać to co sie przyda. Wybrałam więc jakieś 8 ubranek:) a resztę jej odniosłam i powiedziałam że body już mam pełno i naprawdę dziękuję, bo mała będzie szybko rosła więc takich malutkich aż tak dużo nie potrzeba. Noi jakoś się udało:) Niestety, większość była dosyć mocno zniszczona, ale na szczęście różu nie było. Ubranka są w większości białe więc ok. Co do oilatum, to ja chyba jednak kupię, bo mój mąż jest alergikiem więc wolę zapobiegać:) kushion - co do seksu to czytałam że pierwszy trymestr warto się wstrzymać, ale w drugim można poszaleć. Mi się teraz zaczął trzeci i ochota mi przeszła:) Co do kąpieli, to sama ostatnio o to pytałam bo kąpie sie raczej w bardzo ciepłej wannie ok 1 raz w tyg i gin powiedziała, że to nie problem. Myślę, że w letniej to już całkiem ok:) szyszka - ja jednak sushi bym odradzała i sery pleśniowe też:) no chybaże sushi z wędzonej ryby - też takie sobie robię:) superburku- to wypoczywaj i rób zdjecia - nigdy nie byłam w Augustowie:) Mam nadzieję, że chociaż Wam pogoda dopisze! A co do koszenia trawy...hm sama mówiłam jakie to ciężkie, ale kurcze mój m też ciagle nie ma czasu, a trawa była już naprawdę prawie do pasa noi sie wzięłam. Stwierdziłam, ze skosze tylko tę przed kamiennica jakieś 150m...kurcze sie narobiłam, ze masakra! Kręgosłup mi odpadał. Ja mam kosiarkę spalinową, taką sporą...sąsiedzi sie zbiegli, ze może pomogą bo jak to kobieta w ciąży żeby kosiła...i wstyd było. Więcej nie koszę:) trzymajcie się ciepło, napisze jeszcze przed samym wyjazdem, buziaki!
×