Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Emmi82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Emmi82

  1. witam wszstkich Kasiu- gratuluję pięknej bety! oby rosła tak dalej to będziemy mieć kolejną mausię bliźniaczków:) Trzymaj sie dzielnie i się nie stresuj! ale_ola- masz rację, ze wiele przeszłyśmy by cieszyć się teraz tym szczęściem. Dla mnie zastrzyki w brzuch to była mega masakra bo mam fobię na igły. Gdyby nie to że mi je mój m robił, to bym nie dała rady. Dobrze, że mamy już to za sobą. Czasami się tak boję o moją Julcię, bo jak pomyślę o innych ile ich przkrości spotkało w życiu, to ja mimo wszytsko jestem szczęściarą. Poza tym ostatnio nie chodzę do kościoła, bo ciężko mi się zebrać i może dlatego się tak boję, że Bóg się obrazi...muszę w końcu pójść:) Dodzwoniłąm sie w końcu do neurolog i niestety do końca roku nie ma już wolnych terminów. Trzeba dzwonić po 10 grudnia aby umówić się na przyszły rok. Zaraz wyślę Ci smsem namiary. Ale_ola nie znikaj z forum:) Bez Ciebie i reszty to forum padnie! Nie musisz codziennie pisać, ale dawaj koniecznie znać jak tam Hanulka. Pisałaś, ze polubiła smoczuszka, czy to pomogło w usypianiu? Moja Julka od jakiś 3 dni ciągle chce ssać smoczk tzn jak tylko jej go nie dam to całą rękę pożera! Już sam zaczynam sie zastanawiać czy to nie zęby. Przez tego smoczka, to ciągle zasypia. Ostatnio nawet na macie edukacyjnej zasnęła:) wesoła- ale Ty musisz mieć zabawnie z tymi swoimi maluszkami! teraz już pewnie powoli zaczynają same siedzieć. Pewnie nie włączasz nawet TV, bo masz tyle z nimi rozrywki:) Dużo zdrówka życzę! niunia- Ty uważaj na siebie! Nie możesz tak szaleć z bliźniakami w brzuszku. Daj im jeszcze trochę porosnąć chociaż do 36 tc. Oszczędzaj się kochana i dbaj o swoje skarbiki! Sprzątanie nie zając:) Akif, iwi, sabiba- napiszcie choć parę słów co u was. emka- fajnie że dałaś radę napisać choć kilka słów. Super, ze Fabianek tak pięknie i zdrowo rośnie. Ja też już zabieram sie za porządki świąteczne! mama urwisa- jak tam u alergolog? co taka cisza u Ciebie?? Kamcikos- dzięki za pozdrowienia. Też o Tobie myślimy i mamy nadzieję, że szybko tu do nas wrócisz! Powodzenia! superburku- oczywiście ortopeda nie zaleca żadnych nosidełek póki dziecko samo nie siedzi:) bo mówi, że głowa jest za ciężka i podczas chodzenia takjakby wciska kręgosłup i to nie jest zdrowe. My zatem jak dostaniemy na święta to nosidełko, to póki co jeszcze z miesiąc dwa się chyba wstrzymamy z noszeniem... My dziś byliśmy u ortopedy na usg bioderek. Bioderka są już ok, więc ćwiczenia pomogły. Teraz mamy tylko czasem robić ćwiczenia przypominające co by się znów nie zrobił jakiś przykurcz. Gorzej jest ze stópkami, bo to jednak jest genetyczne i nadal musimy Juli odginać te jej rogaliczki. Kontorola za dwa miesiace. Tymczasem nadal trwają u nas przygotowania do chrztu. Mamy już ubranko i płaszczyk. Zaproszenia też już prawie gotowe, brakuje w nich tylko zdjęcia Julii, ktore muszę jeszcze obrobić i zrobić odbitki. Restaurację też już wstępnie zarezerwowaliśmy. Największy problem to mamy z chrzestnymi...Za tydzień zapraszamy męża brata z żoną aby ich zaprosić na chrzest i mój m chce brata na chrzestnego. Nie widomo jednak czy sie zgodzi, bo jest skłócony z rodzicami i nie ma z nimi kontaktu więc jest obawa, że w ogóle nie przyjdzie (nie ma jak w rodzinie:)). Moja siostra natomiast miała być chrzestną ale nie ma ślubu kościelnego, a u nas w parafii żądają zaświadczenia że się jest praktykującym katolikiem itp. No więc siostra ma pójść do księdza, ale czy jej wyda zaświadczenie to wątpliwe...No nic nie będę Wam przynudzać:) buziaki dla wszystkich
  2. cześć dziewczyny ja tylko na chwilkę bo coś nie wyrabiam się ostatnio i muszę posprzątać mieszkanie bo wygląda fatalnie. Musiałam napisać do Was, bo dziś jest szczególny dzień- nie tylko urodziny mojej kochanej mamy, ale dziś mija dokładnie rok od naszej szczęśliwej IUI:) Muszę przyznać, że Julia to największe szczęście jakie mnie w życiu spotkało. Kocham ją naprawdę nad życie i każdego dnia jak na nią patrzę to się boję, że to zbyt piękne żeby trwało wiecznie, że to jak piękny sen...naprawdę nawet nie sądziłam, że moje życie stanie się takie piękne, gdy zostanę mamą. W końcu czuję się spełniona jako kobieta...czuję że jestem komuś potrzebna, że mogę dać coś z siebie dla mojego małego cudka! Naprawdę to jest takie niesamowite mieć dzidziusia. Spotkało mnie wielkie przeogromne szczęście i oby nigdy mi nikt ani nic go nie odebrało... Kasieńko- ja życzę Ci tego wielkiego szczęścia, bo zasługujesz na nie szczególnie po tym wszystkim co przeszłaś. Musi się udać i kropka. Kciuki mocno zaciśnięte!
  3. Kasiu- kurcze no! Ja i tak nadal trzymam kciuki i wierzę, że będzie dobrze. W czawrtek beta wyjdzie dużo wyższ i będzie ok. U mnie test sikany wyszedł dopiero po becie (wynik 167) w 3 tc. Niestety, nie znam się na czułościach testów. Życzę dużo sił i ściskam mocno! malinko- ja też przechodziłam ciążę bez objawowo - jedyny objaw to był potem brzuszek i wszystko było dobrze więc się nie martw. Naprawdę ani razu nie wymiotowałam, jadłam wszystko nawet czasem frytki czy pizzę i nigdy źle sie po tym nie czułam. Ciesz się ciążą bo to naprawdę fajny czas - już powoli tęsknię za brzuszkiem:) ale_ola- chyba masz rację, muszę zacząć dawać na łyżeczce, choć to też raczej lepiej we dówjkę z m robić. Wyśle Ci smsem te namiary na neurolog, mi niestety nadal nie udało się do niej dodzwonić. Co do nosidełek to czytałam dużo dobrych opini o tych mai tei, ale one są wiązane. Ja jestem dość niecierpliwa i jednak wolę nosidełko zapinane. Daje to też możliwość wyjęcia dziecka bez budzenia go jak zaśnie. Oczywiście każdy musi dopasować nosidełko do swoich potrzeb. Tutaj znajdziesz informacje o tych nosidełkach (link od Ines): http://www.dzieciowo.pl/2011/10/nosidelko-ergonomiczne-alternatywa-dla-chusty.html http://allegro.pl/nosidelko-mei-tai-tuli-wszystkie-wzory-i1942413054.html buziaki
  4. Kasiu- to już daj odpocząć "twojej małej" i nie zaglądaj do niej bo jak wyszły dwie krechy to pora odsapnąć i się cieszyć:)! Bardzo mi przykro z powodu Twojego pieska. Pamiętaj moja droga że niestety Ty go nosić teraz absolutnie nie możesz. Powiem Ci że w dniu kiedy ja urodziłam Julię zmarła kotka moich rodziców. Miała 15 lat i jak mieszkałam z rodzicami to ona wtedy jeszcze była, więc byłam z nią też bardzo związana. Mama nawet mi o tym nie mówiła, zeby mnie nie martwić. Ale po 3 dniach mi powiedziała z płączem i powiedziała, ze tak bywa - że kicia musiała odejść bo Jula za to przyszła na świat. Bardzo to smutne ale tak czasem bywa... co do nk to ja jestem na tak:) akif, kushion, iwi, czarnulka, ona81, kamcikos, green, wesoła i pozostałe - piszcie co u was bo zaczynam się martwić.
  5. idea- 100la dla Tomaszka!! Roczek to już prawdziwy powód do dumy i poważna impreza:) Wszystkiego dobrego i oby Tomaszek niebawem miał jakieś rodzeństwo, co by się ne nudził:) magia- mi neonatolog kazała podawać cebion multi - codziennie 4 krople. W ogóle to nie znoszę tych zakraplaczy co już wspominałam a tu ciągle nowe dochodzą:) Bio gaia np nie dam Julii od razu do buzi bo jedna kropla spada raz na 5 min a Julia wtedy się strasznie denerwuje więc musze do herbatki:) Wapno też nam kazała podawać bo to w połączeniu z vit D (my dajemy taką mocniejsza na receptę-devikap w kroplach) ma wspomagać rozwój kości. Wapna dajemy 2x3.5 ml przez 5 dni w miesiącu, wiem że to pomaga też na katar bo sama brałam w ciąży np wapno. Też siostra mi wspominała że robią się rzadsze kupy, ja na razie obserwuję bo to drugi dzień dopiero. Na przeziębienie to jeszcze można dawać vit C w kroplach i krople do nosa nasivin soft oraz maść majerankową się smaruje pod noskiem. Nas póki co choroby omijają ale jestem zabezpieczona na wszelki wypadek mam wszystko kupione:) Do tego jeszcze paracetamol malinowy na gorączkę:) Dobrze że napisałaś o tym lidlu, też się jutro wybiorę:) To Ci Lenka zrobiła psikusa:) moja ostatnio już dwa razy tak zrobiła, ze niby po kąpieli zasnęła, a za pół godziny oczy otwarte i udaje wyspaną. Też potem sporo mi zajęło aby ją uśpić. Najgorsze jest to że o godz 23 muszę ją wybudzać na karmienie bo inaczej śpi do rana i potem mało przybiera. Julka nadal je tak 600 ml dziennie, więc muszę jej wciskać tą jedną dodatkową butlę. Też mam nadzieję że moja załapie słoiczki:) Wiesz my niestety kaszki nie mozemy bo zawiera laktozę...:( Superburku- oropedę mam w czwartek a neurologa jeszcze nie udało mi się ustalić, ale dam znać co i jak. kończe, bo Julka właśnie palnęła mega kupkę:)
  6. hej hej widzę, że jak Kasia wróciłą to forum odżyło na nowo:) super! Aż nie nadążam za czytaniem! kruszynko -przepraszam nie doczytałam że to 14 tc, to faktycznie ejszcze za wcześnie na płeć. Siusiaki podobno wcześniej nieco widać, a my poznaliśmy płeć w ok. 18 tc i do końca już było pewne, bo Julia na każdym badaniu pokazywała swoją cipeczkę w całej okazałości - raz pani gin nawet zrobiła zdjęcie na potwierdzenie:) Rozumiem Twój niepokój, ale się nie martw, teraz na pewno wszystko będzie dobrze z maluszkiem. Czas szybko leci, się nie obejrzysz a tu będzie już wielki brzuszek:) Cykaj zdjęcia aby zostały na pamiątkę. olafasola- moja Julka też zjada rączki i to prawie całe:) Wtedy zawsze jej daję smoczka i to działa. Zwykle też jak zjada rączki to u nas znak że jest głodna, po jedzeniu raczej rzadko to robi. Czasem jak jest zmęczona, to wsadza rączki i wtedy dostaje smoczka i zasypia. Myślę, ze chyba za wcześnie na ząbki. Malinko-wiedziałam że jesteś w ciąży! Teraz tylko spokój i będzie super. Polip zniknie a dzidzisiek urośnie jak na drożdżach! Kasiu-to trzymasz nas w napięciu! nadal trzymamy kciuki, na pewno poniedziałkowa betka to formalność skoro szyjka zamknięta i wysoko;) swoją drogą ja kompletnie nie potrafię tego badać, a Ty dzięki temu możesz czuc się pewniej. To wielgachnej bety życzę i udanego imieninowego weekendu! sto lat i spełnienia marzeń- to spóżnione życzenia! superburku- dziwne te zalecenia, żeby nie kłaść na brzuszku. W takiej pozycji przecież dziecko leży symetrycznie...Nam ortopeda zalecał, żeby kłaść jak najczęściej na brzuszku bo wtedy rozwijają się mięśnie...Może warto by to jeszcze skonsultować z innym neurologiem...Wizytę u ortopedy mamy w przyszłym tygodniu, wybieram się także do neurologa to popytam też. ale_ola- kurcze przepraszam, ale powiem Ci szczerze, że napaliłam się na baby bjorn i jakoś nie bardzo chce mi się oglądać inne nosidła. Wiem, że to głupie, ale jakoś mam zaufanie do tej firmy, noi opinie znajomych mnie bardzo przekonują. Już nie mogę się doczekać tego nocsidełka, podobno malcy najbardziej lubią jak sie odkurza z nimi w nosidełkach:) Ja planuję takze zostać z Julką do września, ale wcześniej muszę znaleźć pracę i nie wiem czy do tego czasu się uda. Zwłaszcza, ze dojdzie koszt opiekunki, więc muszę znaleźć pracę za jakieś sensowne pieniądze, a z moim wykształceniem nie jest łatwo. No zobaczymy. Dzięki za te informacje o języku. Julia wyciąga go naprawdę bardzo rzadko i zazwyczaj jak ją muli po jedzeniu i potem zaraz się ulewa. Sądzę więc, że to nic niepokojącego. Fajnie, że Hanusia nie ma problemów z tarczycą, nie wiedziałam nawet że to moze być dziedziczne. Ja póki co chyba będę obserwować i na razie wstrzymam sie z badaniem krwi. Chcę natomiast iść do neurologa, bo mam namiar na najlepszą doktor we Wrocławiu więc moze warto sprawdzić, czy wszystko jest ok. Jak byś chciała, to podam Ci jej numer tel, gdybyś kiedyś potrzebowała. Podobno babka jest bardzo konkretna i jak wszystko jest ok to nawet nie trzeba wracać do kontroli. My też nosimy dużo Julię w pionie, aż jestem ciekawa czy nie okaże się to jakimś problemem. Ja w każdym razie nic nie zauważam. magia- ja właśnie nie mogę doczekać się już urozmaicenia diety:) My zaczynamy w czwartek od soczków jednoskładnikowych, a w kolejnym tygodniu wprowadzamy zupkę jarzynową na pierwszy raz 1/3 słoiczka. W kolejnych tygodniach wprowadzimy kleik ryżowy i kukurydziany. Strasznie jestem ciekawa jak Julia zareaguje jak zamiast butli dostanie zupkę:) Chcemy nakręcić wtedy filmik bo chyba minę będzie miała ciekawą! Nam pediatra zaleciła rozszerzyć dietę nieco wcześniej ze względu na to że ten nutramigen taki troszkę jałowy jest. Twoja Lenka to już duża dziewczynka 7 kg to już coś. Nasza Julka waży już 6kg i też już niezły z niej klocuszek:) mama urwisa- napisz koniecznie jak tam na wizycie u alergolog. To widzę, ze Twój Piotruś bidulek jest z tymi alergiami. Musi mieć nie tylko na pyłki, bo teraz przecież nie wiele co pyli...chyba ze ma np alergię na roztocze. Mój m je aerius tylko w sezonie wiosenno letnim a teraz w ogóle nic nie je i jest ok. Fakt, że jak np w sierpniu nie weźmie tabletki to umiera, leje mu sie z nosa i oczy ma strasznie czerwone i trze je okropnie. Zimą ma jednak spokój. Być może Twój Piotruś ma też alergię na pokarmy reagujące krzyżowo z pyłkami - np alergia na pyłek brzozy bardzo często krzyżuje się z alergenem jabłka. Jest wiele takich pokarmów które tak reagują i wówczas trzeba je eliminować z diety. My jakoś nie zaobserwowaliśmy aby u mojego m występowała taka alergia krzyżowa, ale może Twój Piotruś to ma... Co więcej u nas? Powoli szykujemy sie do chrztu. Planowaliśmy imprezkę połączyć z moimi 30-tymi urodzinami. Niestety, się nie uda bo chrzty są tylko w pierwszą niedzielę miesiąca a ja mam urodzinki 20 stycznia. W związku z tym chrzest będzie 5 lutego. Dużo czasu mi zajęło znaleźć jakieś ciepłe, ładne ubranko do chrztu. W końcu kupiłam na allegro u jakiegoś producenta i czekam aż przyjdzie. Zaproszenia chcę zrobić sama, więc też jest z tym trochę zachodu. Papier i koperty mam ze ślubnych bo też sama robiłam tylko teraz jakieś zdjęcie Juli chcę wybrać. Poza tym Julia ma już ponad 3 miesiące, przeżyła całkiem dzielnie drugie szczepienie - zapłakała na krótko dopiero po wyjęciu igły. Pani dr powiedziała, że rośnie mała komandoska:) Może to dlatego że mój m ją trzymał, bo na pierwszym szczepieniu ja ją trzymałam i ja się darłam bo mam fobię na igły i Julia sie rzestraszyła i sama przez to chyba bardzo płakała. W styczniu mamy kolejne szczepienie i chyba będzie dwa razy kłuta, bo zrobimy od razu pneumokoki. Poza tym się dobrze rozwija, wydaje dużo dźwięków, coraz bardziej lubi leżeć na brzuszku. Nadal przesypia całe nocki i nie mamy problemów z usypianiem, chociaż zasypia wieczorem najczęściej na rękach. W dzień często daję jej smoczka i zasypia wtedy sama. Nadal mamy problem z tym, że strasznie płacze jak się ją włoży w kombinezon i założy czapkę. Normalnie wrzeszczy przez 15 min aż w końcu zasypia w wózku. Tak jest prawie zawsze jak idziemy na spacer. To samo jest jak włożymy ją do fotelika. Wtedy ja siedze koło niej z tyłu i macham grzechotką, czasem smoczek też pomaga. Myślę, że wkurza ją że nie może raczkami ruszać. Wasze dzieci też tak mają?? Kończę bo Julka się budzi. Trzymajcie się wszystkie ciepło. Miłego weekendu!
  7. malinko- ja miałam torbiel i to dość dużą chyba z 2 cm na jajniku podobno od przestymulowania. Nie wiem czy to to samo co polip...w każdym razie się wchłonęło w ciąży, zniknęło bez śladu więc się nie martw. Najważniejsze że jest pęcherzyk i będzie z Tobą już zawsze:) buziaki
  8. iwi- a co za różnica czy kushion usunie konto czy Ty sama sobie usuniesz z niego swoje zdjecia? jak ja mam np sobie sama je usunąć jak nie mogę tu podać maila bo mam w nim nazwisko...?
  9. kushion-możesz usunąć bo chyba faktycznie tak będzie prościej. a zawsze można nowe założyć i Ci co chcą dodadzą zdjecia. mama urwisa- dziękuję Ci bardzo za te cenne rady. Naprawdę cieszę się że chociaż mam tu Ciebie - skarbnicę wiedzy:) Alergię pyłkową mam w miarę przećwiczoną- mąż ją ma od urodzenia. Też brał zyrtec, a potem aerius . Z tym, ze on ma to tylko w lecie. Niestety, poziom alergenów ma bardzo bardzo wysoki ( w tym roku powtarzaliśmy testy), noi też ze względu na wiek - 32 lata nie można go już odczulić. Jednak jak bierze leki to jest ok. Co do alergii pokarmowej to jestem zielona bo nikt u nas w rodzinie jej nie ma. Wiesz, ja czytałam że zielone kupki na nutramigenie to norma. U nas początkowo były zielone jak trawa, zwłaszcza ta pierwsza po nocy i o konsystencji musztardy. Teraz zwykle są dwie kupki - pierwsza rzadsza o 7 rano niemal co do minuty:), a druga ok południa, obydwie są takie oliwkowe. Sorki za taki szczegółowy opis:) Jeśli chodzi o skórę to tak jak psiałam wcześniej nie ma żadnej wysypki, ale jakoś od tygodnia zaczęła jej się robić bardzo sucha skóra na policzkach. Smaruję jej mustela cold krem i wówczasjest praktycznie ok. Jednak jak czasem nie posmaruję, to skóra taka szorstka się robi. Właśnie się zastanawiałam czy to od tej alergii...dziwne jednak że jej się to teraz pojawiło jak je od kilku tyg nutramigen...A u Piotrusia problemy ze skórą były od początku czy też po jakimś czasie? dobrej nocki
  10. cześć dziewczyny Ewcia- masz rację, że jak dzidizuś ma 3 miesiace to jest dużo łatwiej:) Ja już po płaczu wiem kiedy Julia jest zmęczona, kiedy jej się nudzi i kiedy chce jeść.cNiby nie umie mówić, a wszystko wiadomo:) Nasz dzień wygląda dość podobnie. Wstajemy o 6.30-7 karmimy, potem odkładam Julię do łóżeczka i często ona znów zasypia patrząc na karuzelkę. Ja wtedy też zwykle wracam do łóżka i tak śpimy jeszcze do 10. Potem znów karmienie i potem do 12 Julia się buja w leżaczku, lezy na brzuszku, gadamy sobie i zwiedzamy mieszkanie czyli nosimy ją na rękach:) Po kolejnym karmieniu idziemy na spacerek i potem do 16-17 Julia śpi. Potem znów zabawy i o 19-19.30 tata kąpie a mama pielęgnuje. Po kąpaniu jedzonko podczas którego Julia często zasypia, a jak nie tą ją lulam ok 30 min. Jakoś specjalnie mnie to nie męczy bo kiedyś trzeba się poprzytulać:) Zresztą często tatuś usypia:) Noi potem Julia śpi do 6.30 -7 rano:) Jesli przez te pięć karmień w ciągu dnia zje mniej niż 500ml to o 22-23 biorę ją i na śpiocha zjada jeszcze ok 100ml. Jak zje i jej się odbije to ją odkłądam do łóżeczka i dalej śpi, nawet pieluchy jej wtedy nie zmieniam, żeby jej nie budzić. Także ogólnie dużo śpimy:) Gorzej jest jak nie idziemy na spacer, bo wtedy przez cały dzień mało śpi i jest wieczorem marudna. Dzisiaj właśnie nie byliśmy na spacerku bo Julia coś więcej kicha i boję się żeby jakieś przeziębienie jej nie dopało. superburku- napisz prosze co powiedział Twój ortopeda. Ja także zapytam o opinię na najbliższej wizycie. Osobiście jednak uważam, ze sztywniejsze podparcie dla dorastającego dziecka będzie lepsze. Poza tym jednak chustę ciężko porównać do nosidełka, bo z jednej strony jest tańsza ale z drugiej starczy na krócej bo chyba rocznego dziecka w niej się nie ponosi. Poza tym mój m absolutnie nie wyszedłby z chustą na spacer, a z nosidełkiem to już da się namówić:) Noi jak dla mnie nosidełko jest wygodniejsze - wsadzasz dziecko i gotowe i moze siedzieć albo przodem albo tyłem do Ciebie:) Sądzę że dobrze, że zaczęłaś dokarmiać jak chcesz wrócić do pracy. Koleżanka nie dawała butelki do końca 6 miesiaca i potem mały nie chciał w ogóle butelki, bo czym później się zacznie tym trudniej. Koniec końców jej synek do dziś wstaje dwa razy w nocy na cyca a ma już 11 miesięcy. mama urwisa- test Kerrego może potwierdzić czy jest to nietolerancja laktozy czy nie. Wykazuje on cukry redukujące i nieredukujące. Tylko póki co jestem na etapie szukania gdzie we wrocku go robią. A napisz proszę kiedy wprowadziłaś Piotrusiowi jakieś kaszki noi jakie?? Kiedy wróciliście do normalnego mleka? w jakim wieku? Mnie na razie nieco przeraża ta nietoleracja bo przecież laktoza jest zawarta w wielu lekach...Nasza Julia do dziś jak robi kupkę to wiem kiedy więc chyba nadal są nieco tryskające. Zresztą dwa razy zrobiła w czasie przewijania - raz nawet trafiła w tatusia:) Poza tym czasem nadal się trafi jakiś śluz w kupce i dlatego chcę to potwierdzić. W piąte przychodzi do mnie pediatra to popytam co i jak. green- wielkie gratulacje i dużo sił Ci życzę na najbliższe dni! dziewczyny, czy smoczki nr 2 należy wrowadzić od 4 miesiąca nawet jak dziecko nie je jeszcze kaszek, czy dopiero wtedy jak zacznie jeść właśnie coś gęściejszego?? bo na smoczkach TT jest że nr 2 jest od 4 miesiąca, ale właśnie nie wiem czy już ich używać...? znikam. do poczytania:)
  11. Ewcia to pisz prędziutko co u Ciebie, fakt dawno Cię nie było...jak Maksymilianek?? Kushion Ci poda na maila ale w weekend raczej nie będzie na forum bo pisała że ma gości więc się nie martw. Olej pomarańczkę i pisz jak sobie radzicie? iwi- Ty też nie znikaj!! zawsze fajnie się czyta jak tam u Lenki:) ale_ola, superburek, sabiba, nadzieja, idea, edysia, gosia, olafasola, maja i wszystkie pzostałe forumowiczki - piszcie co u was. pozdrawiam serdecznie!
  12. kushion- ja mam nazwisko w mailu więc bardzo Cię prosze o usunięcie moich zdjeć. Przepraszam że zwalam to na Ciebie ale naprawdę nie mam pomysłu jak inaczej to zrobić. Z góry wielkie dzięki. słoneczko- genetyka czyli badania genetyczne? a byłaś może u immunologa? słyszałam że coraz więcej osób ma problem z tymi wrogimi przeciwciałami jak nasza Kasia...a nadal jesteś w tej samej klinice czy coś zmieniłaś? miłęgo dnia
  13. kurcze no nie wytrzymam, nie mogę nie reagować bo za bardzo lubię Ines. pomarańczko- narawdę radzę Ci uważać i nie ujawniać danych osobowych innych osób bo nie wiem czy wiesz że to jest w PL karalne!! Jeśli Ines pójdzie z tym na policję to możesz mieć kłopoty i nie łudź się, że nikt nie pozna Twoich danych. Jeszcze się ździwisz! malinko-trzymam mocno kciuki! będzie dobrze!!
  14. Ines- kurcze! dopiero przeczytałam Twój wpis! nie znikaj! Aurat Twoje wpisy naprawdę są dla mnie zawsze bardzo cenne. Właśnie miałam pytać o matę, na jaką się zdecydowałaś? my w końcu kupiliśmy safari canpol - czekam aż przyjdzie. Dziewczyny polecam Wam nosidełka baby bjorn. Osobiście jeszcze go nie mamy, ale chcemy naciągnąć rodziców na święta:) Są co prawda bardzo drogie ale naprawdę warte swej ceny - są modele które można używać od urodzenia! My chcemy kupić model comfort od 3 miesiąca do 2 lat. Trzy pary naszych znajomych mają i są naprawdę zachwyceni. Jakoś nosidełko bardziej mnie przekonuje niż chusta ale to pewnie indywidualna sprawa. mamusie a jakie krzesełka do karmienia polecacie? wiem że mamy jeszcze z tym sporo czasu ale chcemy zaplanować większe wydatki:) pozdrawiam i nie znikajcie! po prostu olewajcie
  15. słoneczko11- ja mam kontakt z Kasią przez sms ale nie piszę nic tu na forum bo nie wiem czy by tego sobie życzyła. W każdym razie jest na dobrej drodze aby do nas dołączyć. Trzymam za nią kciuki:) Za Ciebie oczywiście też i często myślę o Tobie- w każdym razie nie zapomniałam:) A jakie masz teraz plany? malinko- zgadzam się z Tobą, że wykształcenie nie ma nic do rzeczy. Osobiście znam osoby co skoćńzyły po 3 fakultety a zachować się nie potrafią. To chyba chodzi raczej o poziom kultury osobistej albo jakieś wrodzone zaburzenia...A Malinko jak wasze plany?? kushion- dobrze zrobiłaś z tą nk. Może lepiej po prostu usunąć to konto...a zdjęcia zawsze można wysłać na maila. no nie wiem.
  16. Jak dziś przeczytałam wpis pomarańczki to normalnie ręce mi opadły! Skąd biorą się takie osoby?? Ja z natury jestem ufna do ludzi i chyba trochę naiwnie wierzyłam, że taka osoba nie znajdzie się na naszym forum. Przyznam, że nawet trochę dziwiłam się kushion że tak chroni swoją prywatność, że nie chce pokazać na zdjęciu swojej twarzy itp. Dziś sama sie zastanawiam nad usunięciem zdjęć z nk, bo kurcze z takimi świrami to nigdy nic nie wiadomo! Masakra jakaś tak ludziom życie zatruwać. Na forum o inseminacji był trol i teraz widzę przeniósł się na nasze forum! Dziewczyno weź sobie wrzuć na luz i zastanów sie po co to robisz i czy jesteś normalna... Po forum o IUI wiem że na zaczepki pomarańczki nie należy reagować i tak będę robiłą od dziś, totalna olewka może jej się znudzi...
  17. cześć dziewczyny, ja tylko na chwilkę mama urwisa- pozwolę sobie dorzucić parę zdań na temat nietolerancji laktozy bo i my ją przecież mamy. Mnie powiedziano, że przyczyną są konserwanty które jemy (ja i mój m)i to nie tylko w ciąży ale już dużo wcześniej. Poza tym mój m jest strasznym alergikiem ale nie pokarmowym, jest uczulony na różne pyłki. Jeśli chodzi o objamwy u nas to na skórze żadnych zmian, nawet kropki nie ma, żadnych krostek, wysypki itp - skóra idealna - tak mówią pediatrzy. Jedynie od początku tzn już od karmienia piersią bóle brzuszka po karmieniu, czyli płacz ok godz i noszenie na rękach przez kolejne 2 godz - tak było przez pierwsze 2-3 tyg. Po kropelkach bio gaia i sab simplex było lepiej, no ale pojawiła się krew w kupie, noi po nutramigenie wszystko ustąpiło. Czytałam, że zawartość laktozy w mleku piersi jest stała i ilość spożywanego nabiału ma niewielki wpływ. Czyli już nie karmisz piersią? Słyszałaś moze o teście Kerrego? ja chcę go zrobić, aby mieć pewność że to jest ta nietolerancja...ciągle się łudzę że to nie to, albo że choć z tego wyrośniemy. superburku - rozeznaj temat z tą skazą białkową. Normalnie przecież nabiał kolek nie pwoduje, dopytaj o powody, oby to nie była nietolerancja laktozy. buziaki
  18. superburku- fajnie że do nas wróciłaś:) To nie tak że my/ja uważam że to źle że walczysz o laktację...za to należą Ci się wielkie gratulacje, że jesteś taka dzielna! naprawdę! Ja też walczyłam ale nie wyszło i chciałam Ci tylko napisać, ze jak Tobie nie wyjdzie, to też nie będzie koniec świata, żebyś się tym nie martwiła. Jeśli jednak się udało, to super, bo mleko mamusi najlepsze dla malucha. Rozumiem, że już poradziliście sobie z problemem kolkowym i obyło się bez kropli- to świetnie. A skąd wiecie że mały ma skazę białkową? miał wysypkę? Jeśli np ma kolki po jedzeniu, po ok 20 min, czy bóle brzuszka to może być też nietolerancja laktozy jak u nas...oby nie. A że Tymonek lubi być noszony, to normalka i nic w tym dziwnego:) Buziaki dla was i niczym się nie martw! Ines- ja daję bio gaia do herbatki -5 kropli zwykle rano, ale można też do mleka z tym że moja nie zawsze mleko wypija do końca a herbatkę tak, więc mam wtedy pewność że kropelki dostała. Ostatnio nam się skończyły w weekend i nie wiem czy to przypadek ale mała miała straszne kolki. Normalnie w trakcie jedzenia zaczynała wrzeszczeć i było koniec jedzenia czasem po 50 ml! Mieliśmy więc ciężkie 3 dni, bo mało jadła i ja się martwiłam, noi sporo płakała. Od wczoraj znów jest dobrze, żadnych kolek i wczoraj wieczorem pobiła swój rekord i zjadła 170 ml! Sab simplex daję ok 5-10 kropli 3-4 razy do mleka, ale wcześniej więcej dawałam. Też planujemy kupić matę edykacyjną. Mi siostra z kolei radzi aby można ją było prać w pralce bo jak dziecko uleje to potem problem... Magiu- kurcze 1200ml!! to wychodzi ponad 200ml na jedno karmienie- więcej niż na opakowaniu, bo tam jest 180ml! to faktycznie Twoja Lena jest głodomorem. A ile tygodniowo Ci przybiera na wadze? Bo jak tyle je to pewnie też sporo już waży. Nasza zwykle przybiera ok 200 g na tydzień, czasem 350, ostatnio było tylko 110, a dziś sie dowiem ile w tym tygodniu. Pediatra mi mówiła, że wszystko jest ok, że gorzej jak dziecko dużo je a niewiele przybiera, bo to podejrzane. Wy już pewnie po drugim szczepieniu, a my mamy mieć 17 listopada. A na co szczepiłaś teraz Lenkę? Ja daję devikap - vit D3 w kroplach ale nie lubię tych zakraplaczy, bo albo nic nie leci albo za dużo. miholichol- sądzę, że dobrze że przełożyłaś wizytę, bo jak dzidzius większy to więcej zobaczycie:) Trzymam kciuki! Ciekawe jaka płeć. mama urwisa- jak sobie radzicie?? dziubasku - nie stresuj się. Każda kobieta ma inny brzuszek, ja też początkowo miałam mały, a potem jak wyskoczył to ciężko było się w ubrania zmieścić. Najedz się kalafiorów bo potem przy karmieniu to nie można:) gosia- mam nadzieję, że z malutką wszystko dobrze! idea- tylko pozazdrościć takich fajnych chłopaków:) Nasza Julia nadal przesypia całe noce. Normalnie się nadziwić nie mogę, bo koleżanki córka ma 8 miesięcy i nadal wstaje dwa razy w nocy. Nie wiem czemu Julia tak ma, może dlatego że od początku sama jej w nocy nie wybudzałam i po prostu się przyzwycziła, że w nocy nie je i nie jest to jej już potrzebne. Czytałam że jak dziecko waży ok 5 kg to faktycznie nie potrzebuje już nocnego karmienia. Może jest śpiochem po mnie:) Julia śpi ok pół metra ode mnie w łóżeczku które jest dosunięte do naszego łóżka, a bok jest zdemontowany więc tak naprawdę blisko siebie jesteśmy. Ciekawe czy jak przeniosę łóżeczko do jej pokoju, to też będzie przesypiała całe noce. Może wtedy będzie się bała i się będzie budziła? Planujemy jakoś tak w okolicach 5 miesiaca ją przenieść więc zobaczymy. Naprawdę teraz jak patrzę z perspektywy czasu, to te 3 pierwsze tygodnie to była masakra, 2 kolejne przez karmienie też ciężkie, ale potem jak Julia zaczęła przesypiać całe noce, przestała płakać po jedzeniu to jest super. Aż boję się mieć drugie dziecko, bo takie jak Julia chyba już mi się nie trafi:) Ostatnio jak Julia miała kolki to czytałam o nich sporo na necie i normalnie się przeraziłam. Wiele osób pisało że dziecko wyje non stop, śpi 2 godz na dobę i nic nie pomaga i tak przez 4 miesiące! To można sie załamać! Podobno czasem to nawet paracetamol na to dają, bo dziecko z bólu tak płacze. Masakra. Naprawdę cieszę się, że nas to nie spotkało przynajmniej do dziś. Nasze dni wyglądają generalnie podobnie. Codziennie chodzimy na spacerki, bawimy się, Julia bardzo lubi bujać się w huśtawce i leżeć pod karuzelą. Generalnie jest naprawdę pogodną dziewczynką i myślę że dobrze się rozwija. 18 listopada mamy wizytę pediatry, noi niedługo kontrola u ortopedy- zobaczymy co powiedzą. No nic tyle od nas, całuski dla wszystkich!
  19. ja tylko na chwilkę... ona81- tak czułam, że coś u Ciebie się dzieje...wielkie gratulacje! aż łzy mi stanęły ze wzruszenia:) Fajnie że dziewczynki są już na świecie, najważniejsze, że są zdrowe, a ciałka szybko nabiorą. Trzymam kciuki za Twoje córeczki, oby szybko wróciły z Tobą do domku!! magiu-koniecznie daj znać następnym razem jak będziesz we wrocku. Bardzo chętnie się z Tobą spotkamy:) No moja jak zaśnie na spacerze to trzeba ją wybudzać, bo sama by się obudziła chyba po 5 godz...chyba że przed wyjściem zje bardzo mało to wtedy tak po 3 godzinkach znów je. Policz proszę tak któregoś dnia ile ml je bo jestem ciekawa ile normalnie dzieci jedzą:) maju- dziękuję Ci bardzo za te dane o karmieniu. Mi to te ilości wydają sie całkiem sensowne. Moja Julia niestety ostatno je stanowczo za mało np 350-450 ml - były takie dni, dziś na szczęście zjadła już 600 ml i jeszcze raz ją wybudzę ok 23 na karmienie to może ze 100 ml zje. Dziś ją ważyliślmy i w dwa dni znó troszkę przybrała więc mam nadzieję, że jest ok. Trzymam kciuki za Majeczkę, faktycznie na zdjeciu wygląda super zdrowo:) Ines- na moim nutramigenie jest napisane że od w 3 miesiącu powinna jeść 5 razy po 180 ml ale to nie wykonalne. Twólj Leoś faktycznie sporo je, przynajmniej nie musisz się tym martwić. Mojej siostry synek jadł do końca 5 miesiąca po 90 ml i jeszcze sporo ulewał bo miał refluks, więc tym się pocieszam. Mama mi mówiła że ja jadłam po 30 ml i to do końca 6 miesiąca:) Może Julia ma to po mnie:) kushion- mam nadzieję, że Julia wyrośnie z tych alergii. Jest szansa, że jak po 6 miesiacu wrócimy do normalnego mleka to będzie ok. Bardzo bym chciała, aby Julia mogła zjeść kiedyś loda albo czekoladę...a od 3 dni ma znów podobne obajwy jak miała przy nietolerancji laktozy przy zwykłym mleku- czyli płacz po jedzeniu i takie spinanie się, machanie rączkami i nóżkami, robi się też czerwona na twarzy- mam nadzieję że to nie kolejna alergia. Czytałam że są dzieci uczulone na olej sojowy zawarty w nutramigenie, oby Julia tego nie miała. miłych snów
  20. olafasola, Ines- też uważam że huggiesy to porażka:) twarde, sztywne i te falbanki za duże. Najbardziej lubimy pampersy właśnie te białe - raz kupiłam zielone 1, ale białe są bardziej miękkie i delikatne więc cały czas potem już białe. PAmpers 2 też są białe i takie używamy, ale pampers 3 dostałam od mamy trzy paczki zielone więc wypróbujemy. Myślę, że jak skończymy tą paczkę 2 to już przejdziemy na 3:) A chusteczki też najbardziej lubimy pampers sensitive - te białe- są mięciutkie i dobrze nawilżone. Huggiesy są właśnie dla nas za suche i jak jest kupa to tzreba trzeć pupkę więc wolę pampers, a potem osouszam pupkę papierem toalet. Ines- właśnie miałam pytać o co chodzi z tym wiaderkiem tzn jak dziecko w nim sie kąpie, bo chyba sadzać niemowlaka nie wolno - czyli on stoi?? noi tak chyba trudniej tą główkę trzymać niż w wanience...? ale_ola - jeśli chodzi o sposób na smoczka to sprobuj posmarować go swoim mleczkiem, a jak to nie pomoże to możesz kupić glukozę w aptece i posmarować nią - tak nam robiła położna środowiskowa. idea- Dzięki że pamiętałaś o badaniach Julki:) Posiew wyszedł ujemny więc nie mamy zadnych bakterii, zatem potwierdziło się, że to alergia na laktozę. Podobno coraz więcej dzieci na to cierpi i podobno to przez konserwanty, które jemy...No to teraz musisz pilnować Tomaszka na każdym kroku:) ja już też bym chciała aby Jucia chodziła:) U nas muszę przyznać coraz lepiej. Małą co prawda bardzo grymasi przy jedzeniu, ale choć je mało to stopniowo przybiera na wadze a to najważniejsze. Julia waży już 5400 i mówimy na nią pączuś bo ma takie pulchniutkie policzki i nóżki, choć tak mało je. Jest dużo spokojniejsza, brzuszek nie boli i po jedzonku odkłdam ją do łożeczka, włączę karuzelę, czasem dam smoczka i zasyspia. Wieczorem jest marudna bo jest zmęczona i ostatnio zasypia po kąpieli bez jedzenia bo ze zmęczenia nie chce jeść choć jest głodna bo nie je np 3 godz przed kąpaniem. Postanowiłam więc po ok godz ją brać i dawać butlę niemal przez sen i zjada wtedy dużo:) i od razu dalej zasypia- taki sposób na nią wymyśliłam. Nadal przesypia nocki, więc naprawdę nie mogę narzekać. Jest coraz weselsza, dużo wydaje dźwięków, gada po swojemu i jest super słodka:) Na spacerze zawsze zasypia, potem śpi w wózku w takim pokoju co jest klamociarnią bo tam jest chłodno. JAk jej nie zbudzę to śpi 5 i 6 godzin, ale teraz ją budzę po 3 bo kiedyś musi jeść - w nocy śpi, po spacerze pół dnia by przespała więc to mnie trochę martwi. Niedługo kolejne szczepienie to popytam pediatrę ile ma jeść dziennie. Noi kolejna wizyta u ortopedy po skończeniu 3 miesiaca. Fajnie że jest tak ciepło i można spacerować. magiu- a ile ml mleczka dziennie je Twoja Lenka?? pozdrawiam serdecznie wszystkie forumowiczki:)
  21. Ines-mi lekarka kazła dawać bio gaia - ta neonatolog-pediatra która przychodzi do nas prywatnie. Podajemy jeden raz dziennie 5 kropli zwykle do herbatki. Sab simplex teraz ok 4 razy dziennie 5-10 kropli, a wcześniej do każdej butelki, noi my jeszcze debridat dajemy na ulewanie ale to jest lek na receptę. Pamiętaj że musi pić wodę lub herbatki i to ok 90 mln dziennie, nasza pije conajmniej 100 herbatki z kopru włoskiego (pierwsze słyszę że powoduje gazy, bo wszystcy mwią że działa antykolkowo) i jest ok, kolek już raczej nie będzie bo podobno występują zwykle do 3 miesiaca, a my już blisko bo to 11 tydzień idzie:) gosiu- nie martw się , poradzą sobie jakoś bez Ciebie:) A jakie badania robicie Sabince na ten refluks? Siostry synek też jest strasznie chudy ma teraz 3 i pół roku, może też to ma...? trzymam kciuki za poród!! kushion- to prawie na bank jakaś alergia. Czytałam że w ciąży sie jest bardziej wrażliwym i często pojawiają sie jakieś alergie nawet jak ktoś wczesniej na nic nie był uczulony. Prawdopodobnie to ten płyn, jak nic innego nowego nie stosowałaś. Pij dużo wapna i powinno być ok. czarnula- kurcze no przykro mi że taka deprecha Cię dopadła. To pewnie wina hormonów i pogody. Nie oceniaj sie tak surowo, na pewno jesteś super mamą. Postaraj się wytłumaczyć wszystko swojemu m i poproś może aby w jakiś wolny dzień np sobotę zajął się małą, abyś miała chwilę dla siebie, aby trochę poświęcić czasu dla urody. Zobaczysz że z czasem wszystko wróci do normy. mama urwisa- super że piszesz, że przy drugim dziecku jest łatwiej, to naprawdę pocieszające, bo póki co to jednak wizja dwójki dzieci mnie przerasta. green- jak tam?!! ewcia, superburek, magia, ale_ola, ona81- hop hop napiszcie co u was olafasola- naprawdę śliczny ten Twój synuś i widze że bardzo podobny do Ciebie:) Pogoń trochę tego swojego chłopa aby Ci trochę pomógł, w końcu nie możesz wszystkiego sama robić, musisz znaleźć choć chwilkę na swoje przyjemności:) powodzenia! iwi- nasza też czasem popołudniami marudzi na maksa i nie chce spać i wtedy też szybciej ją kąpiemy, bo po kąpieli szybko zasypia:) super że już przekręca się na boczki i trzyma zabawki. Nasza Julia chyba nadal nie wie że jej rączki są jej rączkami i ma dosyć nieskordynowane ruchy nimi, ale główkę też trzyma bardzo silnie już i na brzuszku bardzo wysoko i długo ją utrzymuje, to samo jak trzymam ją na rękach. Ciekawa jestem włąśnie kiedy zacznie łapać grzechotki:) idea- to szybko ząbki wam rosną, a dajesz Tomkowi jakiś paracetamol czy coś? nie płącze Ci w nocy? Fajnie że Tomuś już biega, tylko pewnie trzba uważać aby się nie przewrócił. Czy teraz cały czas jesteście w Moskwie? święta pewnie planujecie w PL..? buziaki dla Tomaszka i dla Ciebie Dziewczyny chyba macie rację, że na intensywne ćwiczenia to jeszcze za wcześnie. Kurcze ale wkurza mnie ten brzuch bo jest taki jak ciasto i chyba mi się na nim robi cellulit:( Może pobiegam chociaż w domu na bieżni... Chciałam więcej napisać co u nas ale mała marudzi i muszę kończyć, buziaki
  22. czarnula, ale_ola- ja bardzo źle psychicznie czułam się jak karmiłam piersią, bo niedość że zmęczenie fizyczne, to jeszcze ból piersi i rany wtedy noi właśnie dobijało mnie to że z piersi mi się lało i czułam się jak matka dojna a nie jak atrakcyjna kobieta. O seksie to nawet wtedy nie myślałam, bo czułam się fatalnie -brzydka i i jakaś taka brudna przez to że ciągle piżamę zalewało mi mleko omimo wkładek laktacyjnych. Jak przestałam karmić, to myślę że też za sprawą zmian hormonalnych od razu przyszła mega ochota na s:) Jeśli chodzi o kłótnie to u nas na szczęście nie jest najgorzej, ale to na pewno za sprawą tego że mój m chce rozkręcic własną działalność i póki co siedzimy na bezrobociu razem i niemal codziennie pijemy po piwku:) Trochę już mnie to zaczyna martwić bo mąż powoli sie garnie do rozkręcania tej firmy, a my żyjemy z kupki wiec oszczędności maleją. Dzisiaj jednak sie na niego strasznie wkurzyłam i wyzwyałam go od debili i kretynów. Nobo jak tu się nie denerwować. Pojechaliśmy na cmentarz i potem umówiliśmy się ze znajomymi na polu na latanie helikopterem zdalnie sterowanym. Mówił mi że będziemy max 2 godz. Julię nakarmiłam przed wyjściem i nie brałam mleka bo po co jak za 2 godz będziemy w domu. Poczym po 3 godzinach mu mówię że trzeba wracać, a on że jeszcze chwilkę. W końcu Julka się rozpłakała z głodu, a ten zamiast szybko sie pakować mówi, a może jeszcze chwilę polatam. Normalnie mi ręce i cycki opadły!! potem wracaliśmy w mega korku ponad godzinę a Julia płakała cały czas z głodu!! Co za kretyn no i on mi na to że to moja wina bo mleka nie wzięłam...a potem w domu mi mówi że i tak wieczorem się będę do niego przymilać!!grrrr a nie będę--jakoś wytrzymam:) a i wkurza mnie jak rano małą płacze z głodu, bo umówiliśmy się że tak ok 9-9.30 to on wtedy zmienia pieluchę itp a on wstaje i najpierw musi siku, zęby, ubrać się a mała płacze...normalnie krew mnie zalewa i zwykle sama wstaję. Eh Ci faceci. Dobrze że w dzień mi pomaga noi kąpie zawsze. Zobaczycie mamusie, że jak już nie będziecie karmiły to wraz z pierwszym okresem wszystko wróci do normy:) ale_ola - a jakie macie plany na niedzielę, bo ma być łądna pogoda. może umówimy się na wspólny spacer w parku szczytnickim?? a do kiedy w ogóle planujesz karmić?? bo jak skończysz to możemy spotkać się na babskim piciu;) green- trzymam mocno kciuki!!! maju- jesteś bardzo dzielna i zobaczysz że już niedługo mała będzie jadła samodzielnie! Powodzenia! Trzymajcie się dziewczyny i pamiętajcie że jesteście wspaniałe!
  23. cześć dziewczyny! mam pytanie do tych po cesarce- czy boli was jeszcze ta rana albo jak długo po was przestała boleć...? u mnie już ponad dwa miesiace a nadal mnie boli. Oczywiście z zewnątrz wszystko wygląda idealnie, ale jak naciskam to mnie boli i często w nocy jak sie zapomnę i szybko zmienię bok, czasem też przy siedzeniu. Trochę mnie to martwi bo moja gin mówiła że od listopada to już mogę ćwiczyć i chciałam się zapisać na intensywny aerobic-shape ale kurcze póki co nie wyobrażam sobie ćwiczyć brzuszków z tym bólem...Druga sprawato - czy zniknęła wam już taka brązowa kreska która pojawia się w ciąży na brzuchu, bo u mnie nadal mocno widoczna. Ines- zdjęcie przepiękne. Też chciałam taką sesje, ale mój m włśnie się nie zgodził, bo jak sami jej robiliśmy 15 min sesje to płakała i dlatego zrezygnowaliśmy z takiej długiej sesji:) Ale pamiątka jest super na całe życie:) Czasem nawet teraz mam pokusę Julkę jakoś fajnie ułożyć jak śpi, ale potem mi jej żal budzić. Jutro ma być 15 stopni więc planujemy długi spacerek, tymczasem życzę miłego wieczoru:) buziaki od Julci
  24. klaudia- jeśli chodzi o mdłości to koleżance pomagała herbata z imbirem, ja ich nie miałam więc nic więcej nie pomogę. Co do seksu, to mi gin mówiła że sperma zawiera substancję która może wywołaś skurcze macicy (ale nie musi)- to zalezy od osoby. Ja się tego trochę bałam więc pierwszy i ostatni trymestr mieliśmy praktycznie abstynencję, tylko w środku ciąży trochę poszaleliśmy, bo to najbezpieczniejszy ponoć okres. Możesz spróboważ i jak będziesz się dobrze czuła to chyba ok. Ból kręgosłupa też miałam prawie całą ciążę i na to to chyba nic niestety nie pomaga...
×