Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

scarlett.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez scarlett.

  1. Ja rodziłam w mojej, nawet mam ją do dziś - troszkę sprana, ale po drugim porodzie po prostu ją wyrzucę :) Fajnie że wszystkie dzieci rosną, już niedługo listopad i relacje z porodówek :P
  2. Ja też jeszcze nie mam koszul, a na dodatek okazuje się, że szlafroka też nie mam - widocznie niechcący wyrzuciłam go ze starymi ubraniami przy porządkach, bo dziś nigdzie go nie mogłam znaleźć. Nie mogę tego przeboleć, bo szlafrok był nowy i założyłam go tylko raz w zeszłym roku przy badaniu drożności w szpitalu :O Idę szukać jeszcze raz :O A o tych szczepionkach to dobrze wiedzieć, ja szczepiłam małą płatnymi skojarzonymi, ale decyzję podejmowałam przed samym szczepieniem, a w szpitalu nikt nic nie mówił..
  3. Ania no nie dziwię się że się wkurzyłaś, kto zakłada pampersy 4-letniemu dziecku?! Masakra jakaś :O A ja dalej zasmarkana, zaprowadziłam małą do przedszkola i mam zamiar zabrać się za sprzątanie, ale jakoś mi to nie idzie :P
  4. miniaczek25 hehe ja w końcu nie zrobiłam tych placków, taka jestem zasmarkana że mam zwolnione tempo i mąż kupił placki po węgiersku w barze :P Ja też w październiku kupię to, co mi brakuje, będę już miała szafy wnękowe i porządek w ubrankach malutkiej, a co za tym idzie będę wiedzieć, co ewentualnie dokupić. Oj też bym chciała listopad.. Chociaż zauważcie, że temat został założony końcem marca, więc czas leci :P Agatka ja oglądam teraz na onecie "cud narodzin", mam nadzieję, że nie będę wrzeszczeć jak laska z drugiego odcinka :D A sterylizatora nie kupuję, bo świetnie obyłam się bez niego przy starszej córci, ale wiem że niektóre mamy sobie chwalą. Zresztą miejsce też mam ograniczone. Lecę zrobić sobie kolejną leczniczą herbatkę, na szczęście nie boli mnie już gardło :)
  5. U nas nie ma książek, ale w sąsiednim przedszkolu są, dla 3-latków jakieś szlaczki itd. Też myślałam nad angielskim, ale mało rodziców było chętnych, zresztą stwierdziłam, że może lepiej za rok. Moja córa też lubi rysować i malować, ale nie ma jakiegoś szczególnego talentu :P Dziewczyny co gotujecie dziś dobrego? Bo ja chyba nic, co najwyżej placki ziemniaczane :P
  6. Cześć :) Teraz mnie dopadło przeziębienie :( Wczoraj wieczorem wróciłam z małą z placu zabaw już zasmarkana, w nocy doszedł ból gardła, że o bólach mięśni nie wspomnę.. Więc leczę się herbatką z sokiem malinowym i cholinexem. Ania a jak u was w przedszkolu z chorobami? Bo u mojej córci w grupie na 27 dzieci dziś było tylko 11, a reszta chora.. Na szczęście mała się trzyma, nawet kataru nie ma :)
  7. Witam :) miniaczek25 - zawsze możesz na te 10 minut zawieźć dziecko do pielęgniarek, ja zawsze szłam pod prysznic około 5 rano, bo nie było kolejek, a dziecko mi spało (zawoziłam małą do pielęgniarek) a drugi raz po południu przed obchodem, kiedy przeważnie ktoś był u mnie (mąż, rodzice, przyjaciółka) i mógł te 10 minut posiedzieć z dzieckiem. Co do karmienia..no cóż, ja nie wspominam tego najlepiej, mała na początku owszem, przyssała się do piersi, tylko co z tego, skoro pokarmu jeszcze nie było.. Na 3 dzień przyszedł nawał pokarmu, a córcia już nawet spojrzeć nie chciała na pierś, bo dostawała mleko modyfikowane z butelki. Ale przez miesiąc odciągałam swój pokarm i podawałam jej butelką, więc jakąś tą odporność złapała i przez dwa lata nie miała nawet kataru :) Ja początkiem października twardo biorę się za segregowanie ubranek i dokupowanie brakujących rzeczy, końcem września będę już miała szafy wnękowe, w których zmieszczę to co zbędne, więc będzie więcej miejsca na rzeczy malutkiej. sweetMalenka ja też mam takie parcie, na wizycie okazało się, że mała mocno wcisnęła główkę w mój pęcherz i jelita, za to nóżkami atakuje żebra. Najbardziej ciśnie mnie jak chodzę czy stoję - siła ciążenia.
  8. Ja też jestem na dopochwowej luteinie, więc nie mam rozeznania co do śluzu, na szczęście nic mnie nie swędzi i nie piecze, nie ma też brzydkiego zapachu więc raczej jest ok. Siara niestety już leci, najbardziej wieczorem. majka6873 - ja też bym zjadła takich truskawek :) A co do pracy, to ja też czasem tęsknię za moją pracą i myślę, jakby to było gdybym po macierzyńskim wróciła, ale u mnie to raczej nie wchodzi w grę - praca na zmiany, do tego zaczynam studia, a z dwójką dzieci to nie to co z jednym.. mamo Bąbelków - wydaje mi się, że 98 cm na dwójkę dzieci to niedużo, ja mam 104,5 cm i czuję się ciężka i grubaśna :P
  9. MMki nie martw się, tydzień różnicy w pomiarach to nic groźnego, zwłaszcza, że te pomiary nie są w 100% pewne i na innym usg mogą wyjść jeszcze inaczej. Koleżanka jak poszła na usg, usłyszała, że dziecko ma 4 albo 5 tygodni (nie pamiętam dokładnie) za krótkie nóżki, ale że sprzęt jest stary i jak ma możliwość, to niech zrobi usg u kogoś prywatnie. Poszła, zrobiła i wszystko było ok a jej synek ma już prawie 3 lata. U nas też deszczowo i wcale się nie martwię, też miałam dość tego gorąca. Chociaż z drugiej strony na taką pogodę mam bardzo ograniczoną garderobę, nawet nie chcę myśleć w czym będę chodzić, gdy zrobi się naprawdę zimno..
  10. Potwierdzam, też mam te tabletki. A co do zgagi, to słyszałam, ze jak się ma w ciąży często zgagę, to dziecko będzie miało długie włosy (ale bzdury). W takim razie moja córka powinna się urodzić z włosami do pasa :P
  11. http://allegro.pl/oslonki-piersi-brodawek-sutkowych-avent-najtaniej-i1804671682.html sweetMalenka takie osłonki :)
  12. Hej :) Dawno Was nie czytałam, więc muszę nadrobić zaległości. Ja też mam fajne, tzn nieprzetłuszczające się włosy, też mogę chodzić bez mycia nawet 3 dni :D Brzuszki macie super, może i ja się wreszcie zmobilizuję żeby wrzucić coś nowego. O szpitalu jeszcze nie myślę, póki co żyję przedszkolem córki :P Ania z tym przedszkolem to z dnia na dzień będzie coraz lepiej, podobno najgorsze są pierwsze 2 tygodnie. Na szczęście moja córa już nie płacze i dziś nawet zjadła większość obiadu :P Lusiunia śliczna ta Twoja córcia :) W pasie mam w najgrubszym miejscu 104,5 cm i 8 kg więcej, na dodatek celulit wszędzie, gdzie to tylko możliwe.. can_do - ja nie biorę mleka, bo u nas w szpitalu w razie potrzeby dokarmiają szpitalnym. Odnośnie nakładek na sutki, to mam gdzieś jeszcze dwie nieużywane po córci - szczerze mówiąc, wiele mi one nie pomogły, ale ja mam wyjątkowo małe i "oporne" sutki, w szpitalu kobitki sobie chwaliły te nakładki.
  13. A co do imienia, mnie też denerwuje, jak ktoś chce ingerować jakie imię mam dać dziecku. Każdy niech nazywa SWOJE dzieci. Co innego, gdy pytam kogoś o zdanie a co innego, gdy ktoś niepytany krzywi się i krytykuje.
  14. Mamo bąbelków - wiem, że leżenie jest nudne i przygnębiające, ale przyda Ci się taki "odpoczynek" przed pojawieniem się dzieci. Szkoda tylko, że nie można się wyspać na zapas :P
  15. Witam i ja po nieprzespanej nocy :) Ja nie mogłam zasnąć (co rzadko mi się zdarza) a potem budziłam się co chwilę i myślałam tylko o przedszkolu. Ale o dziwo, mała chętnie wstała, ubrała się i poszłyśmy, w przedszkolu bez oporów poszła z panią i nawet na mnie nie spojrzała :( :D Teraz nie mogę się już doczekać 13, żeby po nią pójść.. Oj dziewczyny, ani się obejrzymy, a nasze dzieci pójdą do przedszkola... A ja byłam wczoraj u gin, mała wprawdzie nie chciała pokazać buzi, ale za to demonstrowała piękne paluszki u rąk :) Zapomniałam tylko spytać ile waży. Za to ja ważę 68 kg :( Mała leży już odwrócona i główką straszliwie napiera mi na pęcherz a nóżki wbija pod żebra - też jestem obolała, raz mniej, raz bardziej. Ale jak Karolcia napisała, już mamy bliżej niż dalej do końca ciąży :)
  16. Witam :) magslom - ja też o niczym innym nie potrafię myśleć, jak tylko o przedszkolu.. Pół nocy nie spałam, bardziej to przeżywam niż córcia, z tym, że ona jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że to kilka godzin w obcym miejscu.. Od rana paraduje w przedszkolnych pantoflach i mówi swoim zabawkom, że ona idzie do przedszkola a po obiedzie mama po nią przyjdzie. Normalnie płakać mi się chce (wiem, że jestem histeryczką :P) Z powodu tego przedszkola nie jestem w stanie się skoncentrować na niczym :( Nawet dzisiejsza wizyta u ginekolog zeszła na drugi plan..
  17. Kasiek współczuję mieszkania z teściową, nie chcę krakać, ale wesoło będziesz miała, jak już dziecko się urodzi :P Iza to niefajnie z tą glukozą, ja robiłam w sobotę i po jakimś czasie tak mnie zmuliło, że myślałam że zwymiotuję. Jak robiłam krzywą cukrową w 1 ciąży to jakoś lepiej to zniosłam. Na szczęście wynik w normie. A kombinezony śliczne. Jutro po ginekologu też wybieram się do h&m, bo chciałam kupić córci kurteczkę - pilotkę taką niby skórzaną, a w h&m podobno są. Obejrzałam brzuszki i koniecznie muszę dorzucić swój, jak mąż wróci z pracy to chyba będzie robił za fotografa :P
  18. O kurcze, a ja jeszcze nie mam łóżeczka, ciągle wydaje mi się, że do listopada tak daleko.. Ale końcem września już na pewno się na jakieś zdecyduję. Kocyk też by mi się przydał.. A ja wpadłam dziś w jakiś trans i prawie cały dzień szorowałam kuchnię - wszystkie szafki w środku, wszystkie w nich naczynia.. A w środę ja zobaczę moją córcię, ciekawa jestem ile waży. Dziewczyny a macie już na 100% wybrane imię? Bo my dalej się wahamy, miała być Ola, ale ja jakoś mam w głowie Nataszkę..
  19. Can_do - a dostałaś jakąś opinię na papierze? Ja muszę iść w końcu do tego reumatologa i mam nadzieję, że powie że mogę naturalnie, wiem że to głupie, ale boję się cc, a najbardziej.. cewnika :( Widzę, że już wszystko macie pokupowane łącznie z pieluchami, ja pewnie kupię pampersy na przemian z drugimi jakimiś tanimi, mała miała z rossmana i nie narzekam. Potem, jak była trochę starsza, używałam tych tańszych (Kaufland, Rossman, Biedronka, Tesco) a na noc pampersów, na jakieś dłuższe wyjście też pampersy. Jeśli tylko dziecko nie będzie miało uczulenia, to nie widzę sensu przepłacać i będę używała tanich pieluch :) A u nas okropnie gorąco, a ja muszę iść na zebranie do przedszkola..
  20. Mamo bąbelków - trzymam za Was mocno kciuki, żebyście wytrzymali jeszcze te 6 tygodni, albo i jeszcze dłużej. Ja też jestem chodzącym inkubatorem, ostatnio przez te upały rzadko wychodzę, trochę czytam, trochę drzemię, bawię się z córcią - ostatnio ma fazę na wycinanki i w całym domu poniewierają się ścinki papieru kolorowego. Julianna ja też ostatnio jestem znudzona czytaniem, znając życie jak zacznę studia i urodzi się mała to będę marzyć żeby wygospodarować godzinkę na czytanie :) A co teraz czytasz? Ja skończyłam "Cudze życie" Frederique Deghelt i mam zamiar wziąć się za "Bez śladu" Linwood Barclav. Telewizji nie oglądam prawie wcale, od czasu do czasu wiadomości i teledyski na muzycznych (tzn. nie żebym je oglądała, po prostu sobie lecą) oraz oczywiście bajki. Ja co prawda nie puszczam małej muzyki, ale za to córcia często wyśpiewuje do brzucha swoje przeboje :D Co do koszul do szpitala, to też muszę już o tym pomyśleć, póki co mam jedną nierozpinaną, a do porodu biorę dokładnie tą, w której urodziłam córcię - jest co prawda trochę wyblakła, ale po porodzie po prostu ją wyrzucę. A dziś przyszła szwagierka, która przyjechała z Belgii na urlop i przyniosła małej mnóstwo słodyczy, nie muszę mówić, kto głównie je zajada :P
  21. Agatka łóżeczko bardzo fajne i sama bym takie kupiła gdyby nie to, że u mnie nie ma możliwości ustawienia łóżeczka tak, by wyeksponować te kolorowe boki - dwa boki będą ograniczone ścianą, z trzeciej komodą.
  22. A u mnie gorąco jak w piecu, od strony zachodniej godzinę temu miałam 42 st. na termometrze :O I mimo, że koło południa brałam prysznic, zaraz znów wskakuję do wanny się ochłodzić. A jak tam wasze zachcianki, nadal się pojawiają? Bo u mnie coraz rzadziej, ale teraz właśnie posłałam męża po sałatkę śledziową, bo dawno nie jadłam..
  23. Ania na to liczę właśnie, że mała wcześniej wyjdzie :) A u nas znów gorąco i nie ma czym oddychać :O Tylko córcia ma dużo energii i właśnie tańczy kaczuchy, a druga wierci się w brzuchu na wszystkie strony, czasami się dziwię, skąd dzieci mają tyle siły..
  24. Erka ja w pierwszej ciąży też spanikowałam, zwłaszcza, że jak piszesz nie ma żadnych objawów typu swędzenie czy pieczenie, ważne, żeby co jakiś czas robić badania i ewentualne bakterie zwalczać. Co do tych ubranek to dobry pomysł z zabraniem kilku rzeczy. Zanim urodziła się córka, wcześniej przygotowałam mężowi dwa zestawy - jeden na 56 cm, drugi na 62, a gdy mała się urodziła, od razu wiedziałam, że ten na 56 zostaje w domu :) (mała miała 61 cm). A swoją drogą, to coraz częściej myślę o porodzie, a wy?
  25. Erka nie martw się bakterią w moczu, większość kobiet w ciąży tak ma, gin na pewno przepisze Ci jakiś urosept i po dwóch tygodniach będzie po sprawie. A na wyjście ze szpitala przygotuję coś w rozmiarze 62 (body z długom rękawem, pajacyk, skarpetki, czapeczka), kombinezon "misiowy" + większy polarowy śpiworek, zresztą i tak dzidziuś spędzi 5 minut w foteliku w samochodzie, bo mam bliziutko ze szpitala do domu :) SweetMalenka13 - może chodzi o to dodatkowe becikowe, które przysługuje, gdy dochód za poprzedni rok nie przekroczył jakiejś tam kwoty? Wiem, że jest coś takiego, najlepiej dopytać w Urzędzie Miasta/ Gminy (tam, gdzie składa się wniosek o "normalne" becikowe). Co do "wymiarów" dziecka, to u nas mała była dłuższa niż my - miała 61 cm, my z mężem po 59, ale za to lżejsza - ważyła 3800, ja 3900 a mąż 4100.
×