Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

scarlett.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez scarlett.

  1. ....NICK............TERMIN.....DZIECKO.........WAGA..... ... WZROST.....SN/CC Mama_bąbelków..12.10......Jakub/Jeremi....2160/183 0......48/47......SN Erka................21.10.......Lenka............2700... ............53......CC Julianna_Szcz.....21.10.......Aleksander.......2900. .............52........CC iza188............27.10... Hania/Zosia.....2200/2020 ..........50/48..... CC Nicol90.............27.10.......Filip.................... ........................ Agatka87...........31.10.....Majka.............3180...... .. . ..........CC Miniaczek25........04.11.....Nikola.............3100..... .........49.......SN moonia .........10.11.11......Amelia.......2960.......53........SN< br />, agnieszkaj10......11.11.11....Julia.......3350g.....55... .....cc Ania23 LB..........21.11......Alicja........3270......53........SN Ania wpisałam Cię :) A ja będę pewnie na szarym końcu tej tabelki :P
  2. Chyba już niewiele, niestety tabelka się nam gdzieś zawieruszyła i ciężko się rozeznać.. monia - myślę, że herbatniki z cukrem nie zaszkodzą, wprawdzie to nie to samo co czekolada, ale zawsze jakieś urozmaicenie :P
  3. Ania jesteś prze-agentka! Twoja córcia chyba specjalnie czekała na tą rozprawę :D I jak znajdziesz chwilkę, koniecznie napisz jak poród, ale wnioskuję że akcja była błyskawiczna :D
  4. Karolcia w takim razie życzę powodzenia, ja stawiam, że jutro już będziesz miała synka obok siebie :) Joasia - ja niestety też nie rodzę i wizja grudnia jest coraz bliższa :P Wprawdzie znów mam kłucia, ale jestem pewna że zaraz mi przejdzie.. Ania odezwij się jak po rozprawie, mam nadzieję że wyjdziesz z sądu zadowolona.
  5. U mnie oprócz biegunki także cisza :( Ania trzymaj się, mam nadzieję że w pozwie napisałaś zawyżoną kwotę? A swoją drogą to może stres spowoduje że coś się u Ciebie ruszy..
  6. Hej U mnie niestety nic się nie ruszyło, oprócz tego że całą noc spędziłam w ubikacji - biegunka. Bóle raz są, raz ich nie ma, psychicznie jestem już wykończona i nawet na zajęcia nie poszłam :O W środę mam wizytę, zobaczymy czego się dowiem.. Owca też byłabym wkur... na męża, ale faceci niekiedy już tacy są.. A jak samopoczucie przed cc?
  7. Normalnie płakać mi się chce, jak rodziłam starszą córcię to inaczej to wyglądało, nie miałam takiego kłucia a mała się tak nie wierciła :O Sama już nie wiem co mam robić..
  8. A ja całą noc nie spałam, bo co się położyłam to strasznie mnie kłuło w pochwie, brzuch się napinał i twardniał a mała tak kopała że myślałam że mnie rozerwie. Teraz jeszcze boli mnie żołądek, mam skurcze, kłucia i zastanawiam się czy nie wybrać się na izbę przyjęć..
  9. Hej Ania ja już nawet telefonów nie odbieram, bo codziennie od rana wszyscy do mnie dzwonią czy to już, tak jakby nie rozumieli że jak urodzę to wszystkich zawiadomię.. Karolcia przynajmniej nie narzekasz na nudę, skoro w szpitalu ciągle coś się dzieje :P przyszlaMamusia - ja dawałam mm co 3 godziny, międzyczasie herbatki lub zwykłą wodę, stwierdziłam że jeśli dziecko nie zna jeszcze słodkiego smaku to nie będzie grymasiło przy wodzie :P Maleńka - ja ze starszą córką w dniu terminu (20.11) dostałam skierowanie do szpitala, 21.11 poszłam, 22.11. zaczęłam rodzić a urodziłam 23.11. Zaczęło się silnym bólem jak na okres i napinaniem macicy coraz dłuższym i silniejszym, teraz też czekam na taki ból, chociaż powiem szczerze że zaczynam mieć cykora.. A ja zjem śniadanie i pędzę do dentysty, bo znów mam problem z tym zębem :O
  10. SweetMalenka jeśli dobrze pamiętam, to wg om masz termin tak jak ja na 26.11.? Ja też mam bóle w pachwinach, w ogóle czuję, że ten poród będzie gorszy niż pierwszy, zaczynam żałować że nie chciałam cc.. A moja córa przeszła dziś sama siebie - poszła do wc się wysikać, nagle słyszę jak coś mówi że mokro, patrzę a ona stoi z opuszczonymi majtkami w kałuży sików. Okazało się, że chciała sikać na stojąco tak jak tatuś i inni chłopcy :O I co z naszą tabelką, czemu świeże mamy się nie wpisują?
  11. Hej :) Oj Ania to Ty zamiast spać łapiesz myszy? :) A ja tej nocy spałam jak zabita nie licząc oczywiście wstawania na siusiu. Zresztą zaczynam już wątpić, że poród nastąpi niebawem, pewnie urodzę w grudniu :O Idę parzyć herbatkę z liści malin, bo tak mi posmakowała że teraz nie mogę się bez niej obejść :P
  12. can_do - no to pewnie niedługo dołączysz do rozpakowanych, czego Ci życzę :)
  13. Agatka ja szczepiłam skojarzonymi, nie chciałam żeby małą bolało :) Asia - tak tak, wielu jest specjalistów, mi wczoraj ekspedientki w sklepie też przepowiadały że na pewno do wieczora pojadę rodzić, bo tak wyglądam :D A co do butów, to ja chodzę w adidasach, które były na mnie za duże i leżały w szafie, a teraz są idealne, niestety są wiązane i trochę czasu mi zajmuje ich zakładanie..
  14. Monia - Amelka super :) Oj kiedy ja się doczekam.. (wiem, że marudzę ale tak mi się wlecze to czekanie....)
  15. Kurde ja teraz troszkę zaczynam żałować że nie chciałam cc, przynajmniej miałabym już z głowy i zdążyłabym na egzaminy w terminie zero... A dziś po południu czeka mnie dentysta, może pod wpływem emocji (boję się dentysty) coś u mnie ruszy..
  16. Hej, co słychać? Ja całą noc goniłam do łazienki, dosłownie co pół godziny pęcherz dawał o sobie znać.. Były też małe skurcze i kłucia, ale oczywiście wszystko się uspokoiło..
  17. Joanna - jakbym o sobie czytała.. Tak się zastanawiam, czy drugi poród zaczyna się tak jak pierwszy - u mnie był to ból jak na okres, tyle że 100x silniejszy i dłuuugie skurcze.. O właśnie dobrze że mi przypomniałyście, idę parzyć moją herbatkę :)
  18. Ja też jeszcze nie myślę o dekoracjach, pewnie wezmę się za to w okolicach świąt, ale już kupiłam choinkę do pokoju córci i ozdoby na nią, bo potem raczej nie będę miała na to czasu.. Kasiek ja teraz wracając z przedszkola myślałam, że... się posikałam, potem że odeszły wody, na szczęście tej wilgoci nie było aż tak dużo jak się wydawało - przemoczona wkładka i trochę majtki. I teraz też nie wiem, czy to wody się sączą, czy pęcherz sobie jaja robi.. Ale z opowieści koleżanek odejście wód wygląda trochę inaczej i tej "wody" jest dużo więcej, sama już nie wiem.. W dodatku znów ukruszył mi się kawałek zęba z tyłu i jutro po południu muszę pędzić do swojego dentysty, na szczęście poza tym jednym zębem reszta jest w porządku, bo bardzo tego pilnowałam. Dziewczyny macie w kartach ciąży podbite te wszystkie rubryczki od internisty i dentysty?
  19. Hej co tu taka cisza? Czyżby maleństwa się zdecydowały?
  20. Witam znad naszej herbatki ;) Ja też ją kupiłam w zielarskim, a jak mąż pytał o nią w aptece to kobieta zrobiła wielkie oczy i oferowała mu.. sok malinowy. Ja następną wizytę mam 23.11, mam nadzieję że do tego czasu urodzę.. Ja na szczęście mam do wyboru dwa szpitale i na 100% będę rodzić w tym, co poprzednio, na jego plus oprócz mojej lekarki przemawia też odległość - porodówkę (okna oczywiście) widzę ze swojego okna i często wieczorem robiąc np kolację patrzę sobie, czy na porodówkach się świeci :P Tak się zastanawiam, co ja będę robić zanim córcia przyjdzie z przedszkola, sprzątać żywcem nie mam co, do nauki nie mam dziś weny, spać się nie chce..
  21. I zapomniałam napisać, że śliczne te Wasze dzieciaki, ale bym chciała mieć już moją małą obok..
  22. Hej, widzę, że żadnemu dziecku już się nie spieszy :) Ja od rana mam lekkie skurcze, ale nic się dalej nie rozkręca. Jak tak dalej pójdzie, to urodzę w grudniu :( Niby jeszcze jestem przed terminem z om, ale czuję się jakbym przenosiła. W dodatku strasznie mnie wszystko denerwuje i chce mi się płakać :( Wysłałam na pocztę zdjęcia pokoiku małej. Piszę "małej", bo dalej nie jestem pewna, jak będzie miała na imię. Mąż chce Karolinkę, ale mi teraz po głowie chodzi Natalka.. Ania to szybki miałaś pierwszy poród, ja męczyłam się 14 godzin, mam nadzieję że teraz pójdzie szybciej. Dziewczyny pijecie herbatkę z liści malin? Bo ja od soboty piję po dwie, niestety bez rezultatów..
  23. Witam wszystkie mamy i oczekujące :) Ja w nocy miałam dość silne skurcze i chciałam się powoli zbierać do szpitala, ale... zasnęłam :D więc to fałszywy alarm. Mieszkanie mam wypucowane na błysk, torba spakowana, mała już ledwie się mieści w brzuchu, szyjka miękka ale zamknięta... Julianna Ty chudzinko, teraz już prawie nie widać że urodziłaś! stokrotka - tak sobie czytam i wydaje mi się, że Twój mąż nie docenia tego, co robisz w domu bo zawsze miał wszystko podane na tacy, gdyby musiał sam się wysilić i ogarnąć cały dom + dziecko spojrzałby na to inaczej. Zresztą wielu facetom wydaje się, że siedzenie w domu jest lekkie, łatwe i przyjemne, a nie zdają sobie sprawy, jak fajnie jest po odbębnieniu tych 8 godzin (wiem, że niektórzy więcej) przyjść do czystego domu, wsunąć pyszny obiadek, w szafie pachnące i poprasowane ubrania, lodówka napełniona, dziecko zadowolone... Ja też byłam dziś w galerii, chciałam kupić sobie torebkę na poprawę humoru, ale nie było takiej jak chciałam i w końcu kupiłam mężowi 2 koszulki, bo sam sobie oczywiście nie kupi. A teraz idę sobie zaparzyć tą herbatkę z liści malin, która ma niby przyspieszać poród :P
×