Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

scarlett.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez scarlett.

  1. Hej, widzę że katujecie się olejkiem :) Ja chciałam spróbować tej herbatki z liści malin, ale jak wysłałam męża do apteki to nie było takiej herbatki. Z olejkiem raczej nie będę próbować, jutro mam wykłady i nie chciałabym spędzać czasu w uczelnianej toalecie.. A tak chciałam urodzić 11.11, ale już raczej nie mam na to szans. I wkurza mnie, że codziennie dostaję kilka smsów/ telefonów z pytaniem, czy już urodziłam i kiedy mam zamiar :O A ja mam szyjkę miękką i całkiem skróconą, ale rozwarcia brak.
  2. Hej Dziewczyny :) Gratulacje dla rozpakowanych, nawet nie wiecie, jak Wam zazdroszczę.. Ja czuję się tragicznie, ciągle mam skurcze łydek mimo zażywanego magnezu i potasu, kręgosłup boli jak cholera, śpię 2-3 godz na dobę, a noce spędzam na rozmasowywaniu łydek i maszerowaniu co 20 minut do wc, żeby wysikać kilka kropelek. Ponadto strasznie mnie wszystko denerwuje i aż mam wyrzuty sumienia, bo czasem wrzeszczę na córcię o byle co, a potem jest mi przykro :O A dziś byłam u gin, szyjka skrócona i miękka, ale rozwarcia jakiegokolwiek brak. Wg om termin mam na 26.11. ale z usg zawsze wychodziło wcześniej.. W dodatku ciągle się waham z imieniem dla małej, miała być Ola, miał być Nataszka, teraz na topie jest Karolinka i chyba już tak zostanie.. A od jutra ze zdwojoną siłą biorę się za sprzątanie, okna myłam kilka dni temu więc nie będę się już wygłupiać, ale podłogom nie zaszkodzi częste mycie :P Swoją drogą dopiero teraz zaczynam sobie przypominać te godziny bólu, jak rodziłam córcię i szczerze mówiąc zaczynam się bać... Dobrej nocy Wam życzę..
  3. Witam Dziewczyny i oczywiście gratuluję świeżym mamom :) Ja już odliczam dni do porodu, dziś poprasowałam ostatnią partię ubranek i brakuje mi jeszcze materaca (kurier przynosi go od zeszłego wtorku :O) Jak tylko znajdę ładowarkę do baterii w aparacie wrzucę zdjęcia kącika małej i mojego brzucha - mam nadzieję, że zdążę :P takietam - ja też myślę o rozłące z córką i obawiam się, że chyba ja będę tęsknić bardziej niż ona.. Pocieszam się, że do szpitala blisko i zawsze ktoś może ją do mnie przyprowadzić, gorzej będzie jak będzie chciała żebym wracała z nią do domu..
  4. Hej :) Co u Was? Bo ja piorę, bo w nocy przypomniałam sobie, że nie wyprałam pieluszek tetrowych i kocyków :P I co słychać u Mamy Bąbelków i Julianny? Mam nadzieję, że jak już wszystko ogarną zaczną pisać jak dawniej..
  5. Ja wprawdzie ma termin wg om na 26.11, ale wg usg mała zawsze była większa, więc nastawiam się wcześniej, ale gdybym miała rodzić blisko terminu, to jeszcze mógłby to być 23.11 - data urodzin starszej córki lub 25.11 - moje imieniny :P A teraz uciekam pucować mieszkanie :)
  6. Jednak nie idę spać, wolę poprasować i umyć podłogi. Mimo, że nigdy nie byłam pedantką, teraz ogromną wagę przywiązuję do porządku, chcę żeby w domu było idealnie czysto jak urodzi się malutka. To się chyba nazywa "syndrom gniazda" :) Też tak macie?
  7. Witam z rana. Całą noc łapały mnie bolesne skurcze łydek - masakra, o wyspaniu się mogę sobie pomarzyć. Zaraz obudzę małą, odprowadzę do przedszkola i idę spać na dwie godzinki.. Ja smaruję brzuch perfecta mama (jak sobie przypomnę) i póki co rozstępów nie ma, nie licząc jakichś minimalnych, ale moja mama też nie miała rozstępów mimo że jak była w drugiej ciąży przytyła 30 kg, więc to raczej sprawa genetyczna.. Za to na jednej piersi mam kilka rozstępów :O miniaczek jak masz taką możliwość to nie wychodź dziś spod kołdry, żebyś na porodówkę pojechała już zdrowa :) No i też ciekawa jestem, co u Karolci..
  8. O kurcze Karolcia chyba się rozkręca.. U mnie zwiastunem porodu był właśnie ból brzucha jak na okres.. A ja przyjechałam z zakupów i mogę śmiało powiedzieć, że mam już wszystko oprócz herbatek i sudocremu, o których zapomniałam :P
  9. A ja nie wierzę w żadne zabobony :) Jak urodziłam małą, koleżanka za wszelką cenę chciała mi przywiązać do wózka taką kokardkę, ale jej nie pozwoliłam :D Rodzić będę w mojej starej koszuli, którą potem wyrzucę. Zresztą w takiej chwili nie myśli się o tym, jak się wygląda:P Co do herbatek, to ja też kupię te granulkowane z hippa lub bobovity, one nie są zbyt słodkie w smaku. Ale zamierzam też podawać do picia wodę. A ja sama od kilku dni popijam colę, bo samkuje mi jak nigdy. Za to wcale nie mam ochoty na słodycze i w ogóle jem dość mało. A jak u Was z apetytem?
  10. Dzień dobry :) Nie wiem, czy Wy też nie możecie się dziś dobudzić? Ja miałam trudności ze wstaniem o 7, a teraz jem śniadanie i oczy same mi się zamykają, a jak na złość mam dziś dużo do zrobienia w domu.. Na dodatek męczą mnie nocne skurcze łydek, mimo że zażywam magnez, jest coraz gorzej :( Ania nie przywiązuj wagi do snów, w ciąży przeważnie śnią się koszmary, mi śniło się kiedyś że zamiast dziecka urodziłam jakiegoś węża czy skorpiona :O
  11. Julianna Aleks przystojniacha, na dodatek nie wygląda na niecałe 3 kilo tylko na więcej :) Też chciałabym już mieć małą obok :) A pasa nie kupuję wcale, bo nie wierzę w takie cuda :P
  12. Ja też mam meble z ikei :) Łóżko takie: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S59827956/ stolik i krzesełka kritter, szafa http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90111391/ regał http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50077247/ i jeszcze półkę na książki coś takiego: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00134052/ Pokój jest długi i wąski (tzw kiszka), więc raczej nie ma wielu kombinacji, długie ściany są koloru jaśniutki brąz, a krótkie (na jednej jest okno, na drugiej drzwi) w paski koloru brąz/ bordo/ czerwień. Póki co mała ma mnóstwo zabawek, które nadają pokoikowi dziecięcy charakter. Z biegiem czasu pewnie będzie bardziej stonowanie..
  13. Hej :) Ja mam odstawić luteinę 9.11. i szczerze mówiąc mam nadzieję że urodzę troszkę wcześniej, niż w terminie, zwłaszcza że mała już nieźle sobie waży. Postanowiłam też, że spróbuję rodzić sn - drugie dziecko ponoć rodzi się szybciej i myślę, że poród nie narobi wiele szkód mojemu kręgosłupowi. No chyba, żeby sprawy zaczęły się komplikować, wtedy wiadomo, że nie będę grymasić na cc. I czekam z niecierpliwością na relację Julianny z porodu!
  14. Kasiek to ładnie sobie pospacerowałaś :P Ja też muszę wyjść, a jakoś nie mogę się zmobilizować.. Do tego nie mam pomysłu na obiad, zjadłabym barszcz czerwony z uszkami, ale takimi domowej roboty :P
  15. Ania no ja też bym się stresowała, w ogóle wg mnie lekkomyślnie jest posyłać do przedszkola chore dziecko. Ja prawie 2 tygodnie trzymałam w domu córcię z powodu głupiego kataru, bo nie chciałam żeby ktoś miał potem pretensje że przyprowadzam chore dziecko :( I obawiam się trochę o malutką jak się urodzi, bo starsza pewnie niejednego wirusa z przedszkola przyniesie..
  16. I może zaktualizujemy naszą tabelkę? Na początek: .....NICK..............TERMIN.......DZIECKO..........WAGA.........WZROST Mama_bąbelków....12.10........Jakub/Jeremi.....2160/1830....48/47 Julianna_Szcz.......20.10.........Aleksander........2900.............52 Mam nadzieję, że nic nie pokręciłam. Ciekawe, która będzie następna? :)
  17. Hej Dziewczyny :) Na początku oczywiście gratuluję Juliannie - i przyznam się, że zazdroszczę rozpakowania :P Ja końcówkę ciąży znoszę tragicznie - skurcze, bóle, fale duszności, kołatania serca, do tego okropna zgaga i od pewnego czasu skurcze łydek :O Wreszcie nadrobiłam zaległości w czytaniu i od razu odpowiadam Ani - moja córcia nie przechodziła ospy, ona w ogóle do 2 urodzin wcale nie chorowała, więc tylko czekam, aż zacznie się coś poważniejszego niż katar.. Pisałyście o ubrankach - nie przejmujcie się, że ktoś krytykuje, ważne, żeby dziecku było ciepło i wygodnie, a kolor, misie czy autka to już najmniej ważne. Moja córcia będzie miała większość typowo dziewczęcych ubranek, ale głównie z racji tego, że bardzo dużo odziedziczy po starszej siostrze :) ale jakieś bodziaki w roboty czy niebieskie śpiochy też się znajdą. Odnośnie pomiarów usg to mała w 34/35 tc ważyła około 2800, więc duża dziewczynka. Podejrzewam, że jak urodzę to może mieć około 3800 tak jak starsza córcia. I tak sobie czytam o urlopach Waszych facetów i aż mi smutno, bo mój ma taką pracę, że nie może sobie wziąć dłuższego urlopu, zwłaszcza teraz, kiedy pracuje po kilkanaście godzin, bo tyle ma pracy :( Co prawda zarabia fajne pieniądze, ale w domu tylko je i śpi :( Obejrzałam Wasze pokoiki i ze wstydem przyznaję się, że u mnie nadal brak łóżeczka, tzn jest, ale jeszcze w paczce :P Poza tym zostały jeszcze "drobne" zakupy takie jak kosmetyki dla malutkiej i pampersy, ale mąż zobowiązał się że około wtorku/ środy urwie się z pracy i pojedziemy kupić wszystko, czego brakuje. dorcia - przeczytałam, co pisałaś i trzymam kciuki, żeby z córeczką wszystko było dobrze. Odezwij się, jak już będzie wiadomo coś więcej. A co do pomarańczowych wypocin, to po co zwracać na nie uwagę? Nie czytałam tego zbyt dokładnie, ale w podanym linku Julianna pisała, że NIE WIEDZĄC o ciąży piła alkohol, co zdarza się wielu, wielu kobietom i nie widzę powodu, żeby tak się tym ekscytować. Ale się rozpisałam :P A po południu idę do dentysty, bo wyleciała mi plomba i boję się..
  18. Cześć Dziewczyny, nie miałam neta przez kilka dni, a tu tyle do czytania! Przede wszystkim gratuluję Mamie Bąbelków :) Jak tylko położę małą do spania biorę się do nadrabiania zaległości :)
  19. Więc podaję i ja: scarl3tt@o2.pl A ja znów jestem zasmarkana i najlepiej nie wychodziłabym z łóżka..
  20. Can_do - świetnie Cię rozumiem, ja czuję się jak wieloryb mimo że wszyscy mówią, że ładnie wyglądam (w sensie że zgrabnie, oprócz brzucha nie przytyłam). Jak usiądę to ciężko mi wstać, jak już wstanę to dalej źle, bo mała strasznie mocno naciska mi główką na pęcherz i szyjkę, kłuje mnie w pochwie, kręgosłup boli.. Wstyd się przyznać, ale moje nogi już drugi tydzień nie widzą golarki, nie mówiąc o innych okolicach :P Na dodatek notorycznie nie mam siły, ciągle bym tylko leżała.. Ale za to zamówiłam sobie koszule do szpitala, kupiłam torbę, jutro zamawiam łóżeczko, bo jak tak dalej pójdzie, poród mnie zastanie :P I na szczęście córce przeszły wymioty, wczoraj na wieczór po kolejnej fali wymiotów podałam jej smectę rozpuszczoną w połowie szklanki odgazowanej coli i pomogło :) U nas zimno, wieje i pada, dobrze że nie muszę dziś już nigdzie wychodzić.
  21. Cześć Dziewczyny:) Fajnie, że wszystko u Was w porządku i że maluchy jeszcze się nie pchają ;) Ja coraz częściej odczuwam kłucie w pochwie i bezbolesne skurcze, mam nadzieję, że moja córcia też zaczeka na swoją kolej. Weekend spędziłam na uczelni i szczerze mówiąc coraz czarniej to widzę, nie wiem jak ja ogarnę te wszystkie ćwiczenia i zaliczenia.. Póki co będę chodziła na wszystkie wykłady, jak dobrze pójdzie, w co wątpię, to może kilka egzaminów zdam jeszcze przez sesją, w tzw terminie zerowym. A moja starsza córcia nie poszła dziś do przedszkola. Powód - całą noc począwszy od godz. 12 wymiotowała, do rana przebierałam ją 7 razy :O Na dodatek ciągle kaszlała, na szczęście jak dziś poszłyśmy do lekarza okazało się, że oskrzela czyste, więc to jakiś wirus żołądkowy. Mam nadzieję, że dzisiejsza noc minie spokojnie i że wreszcie się wyśpię.. I Wam też życzę miłej nocki :)
  22. No właśnie Ola do mnie przemawia i jak już jestem pewna, że będzie Ola, to nagle włącza mi się Nataszka i tak w kółko.. Na niekorzyść imienia Aleksandra działa to, że bardzo popularne jest to imię. Chociaż ja też mam bardzo popularne w moich rocznikach imię i żyję :P Znów minusem imienia Natasza jest brak krótkiego, fajnego zdrobnienia, jak właśnie Ola.. A ja łóżeczko zamawiam w przyszłym tygodniu, a jeszcze na 100% się nie zdecydowałam jakie.. Strasznie jestem niezdecydowana, to chyba przez ciążę :P A jutro mam zajęcia i nie mam się w co ubrać :O
  23. Ja też wbrew temu co sobie postanowiłam czytam o porodach, a szczególnie o tych nieszczęsnych cesarskich cięciach.. Pocieszam się, że na Święta powinnam już być jak nowa :P I dalej nie zdecydowałam, jak będzie miała na imię mała - waham się między Aleksandrą i Nataszą...
  24. Kaczka ja też gratuluję :) A swoją drogą to miałaś chwile strachu w szpitalu.. kellyj - bardzo fajny ten wózek, taki nietypowy (chodzi mi o ten jeans) :) Ania ja też biegam w nocy, ale nie przez żołądek tylko przez pęcherz, ale to chyba każda z nas tak ma. A ja mam jutro zajęcia i tak sobie ostatnio myślałam, że jakby mi wody odeszły na uczelni, to byłby straszny obciach..
  25. miniaczek - fajnie, że będziesz rodzić ze znieczuleniem, to musi być komfort psychiczny wiedzieć, że jak zacznie boleć, to będzie znieczulenie..
×