Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

scarlett.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez scarlett.

  1. Ja również witam :) Ja coraz częściej odczuwam kłucia, ale w 1 ciąży też tak miałam. Raz nawet obudziłam męża, bo myślałam, że to poród się zaczyna, a tu zakłuło i przestało :) Myślę że Mama Bąbelków się odezwie, jak się coś wydarzy, póki co niech się jeszcze wstrzyma z tym rozpakowywaniem ;) Dziewczyny a kupowałyście już biustonosze do karmienia? Bo coś kojarzę, że któraś już wcześniej kupowała i ciekawa jestem, czy nadal pasuje?
  2. Hej:) Lusiunia nie denerwuj się :) Tylko faktycznie od początku nie pozwól, żeby ktoś wtrącał się do dziecka. Zresztą nie rozumiem ludzi, którzy niepytani o radę za wszelką cenę chcą narzucić komuś swoje widzimisię odnośni urządzenia mieszkania czy wychowywania dzieci. Niech każdy urządza u siebie i wychowuje swoje dzieci! A ja muszę brać się za zmywanie, bo wczoraj mi się nie chciało i teraz czeka na mnie pełny zlew..
  3. Hej :) W szpitalu, w którym rodziłam i będę rodzić też nie ma znieczulenia. Ale wszystko da się przeżyć. Nie będę pisała, że poród nie boli, bo to nieprawda, ale bez znieczulenia też da się urodzić :) Ale oczywiście jeśli jest możliwość skorzystania ze znieczulenia, to trzeba korzystać :P Co do pieluch tetrowych, to kupię kilkanaście, bo bardzo się przydają np do wycierania buzi, podkładania przy przewijaniu itd. ale sikać mała będzie w pampersy. Uważam, że skoro wymyślono coś takiego dla naszej wygody, to czemu nie korzystać? Zwłaszcza, że tetrę trzeba zmieniać nieraz kilka razy w ciągu godziny, a jak pomyślę o częstym spłukiwaniu rzadkich kupek, namaczaniu i prasowaniu to cieszę się, że są pampersy ;) SweetMalenka - myślę, że nie opłaca się kupować tych woreczków. Jeśli nie masz możliwości wyrzucania na bieżąco zużytych pampersów, to najlepiej wkładać je do zwykłych jednorazówek i raz - dwa razy dziennie wyrzucać całość. Ja mam w bloku zsyp, więc na bieżąco wyrzucałam pampersy z kupą (zawinięte oczywiście), natomiast te zasikane szczelnie zawijałam i wrzucałam do normalnego kosza na śmieci, który i tak raz dziennie jest opróżniany. A w ogóle to zazdroszczę tym, które mają terminy na początek listopada ;)
  4. Agnieszka a materac też kupowałaś u tego sprzedawcy? I ile czekałaś na przesyłkę, bo widzę że ma dużo negatywów?
  5. Ja najwięcej mam bodów z krótkim i bluzek z długim :P Jak wszystko wypiorę i wyprasuję to też napiszę ile czego mam. Mam pytanie odnośnie łóżeczka - czy kupowała któraś łóżeczko, które da się potem przerobić na tapczanik? Bo ja zastanawiam się nad takim: http://allegro.pl/lozeczko-dzieciece-tapczanik-biale-140-70cm-i1843329801.html W ogóle to przez całą ciążę myślę nad łóżeczkiem i co tydzień zmieniam zdanie :)
  6. Karolcia ja też czuję wilgoć coraz częściej, nieraz zaraz po zmianie wkładki muszę znów lecieć do łazienki..
  7. Cześć :) Widzę że ostatnie przygotowania trwają. A ja w weekend wyprałam dwie torby ubranek i teraz czeka mnie prasowanie. I nie wiem, jak to się stało, ale przed praniem na niektórych ubrankach odkryłam żółte zacieki - nie wiem jak one powstały, bo zawsze odkładałam ubranka wyprane i wyprasowane bez żadnych plam.. Te zacieki są w większości na białych, żółtych i jasnoniebieskich rzeczach, wygląda to tak, jakby coś się utleniło, bo nie ma możliwości, żeby coś się tam rozlało.. W każdym razie plamy te nie puściły i teraz muszę dokupić kilka pajacyków (ale zrobię to z przyjemnością). I jak tylko się ogarnę z praniem i prasowaniem, zamawiam łóżeczko, składam wózek i będę prawie gotowa :) A w piątek miałam już pierwsze zajęcia, przed wykładami była inauguracja i trochę głupio mi było, że wszystkie dziewczyny elegancko ubrane, a ja w ciążowych dżinsach :P Nie wiem czy już pisałam, ale moja córcia w zeszłą środę ważyła 1800 g, wg miesiączki to 31/32 tc, a wg usg 34/35 - jest długa, zresztą starsza też urodziła się długa, bo na 61 cm. A ja zawsze tu zaglądając zastanawiam się, która się pierwsza rozpakuje:P Miłego dnia :)
  8. Zapomniałam napisać, że właśnie panowie robią mi szafy i od poniedziałku zaczynam wielkie pranie i prasowanie, bo widzę że w porównaniu z Wami jestem daleko w tyle ;)
  9. Hej dziewczyny :) Julianna fajnie że synuś jeszcze trochę poczeka, w końcu dla niego lepiej, żeby jeszcze sobie posiedział tam, gdzie mu najlepiej :) Co do przewijaka, ja nie miałam i nie zamierzam mieć, zawsze przebierałam małą na łóżku i było mi tak wygodnie. Zastanawiam się nad podgrzewaczem, ale z drugiej strony przy pierwszym dziecku świetnie sobie radziłam bez niego.. Widzę, że w listopadzie chyba będzie przewaga dziewczynek :) Karolcia fajny brzuszek i tak jakoś wysoko mi się wydaje w porównaniu do mojego, ale może to tylko wrażenie. A ja na 90% będę cięta :O:O:O Normalnie zaczynam się bać..
  10. Ja też myślę że jak dobrze pójdzie to wyślę małą w czwartek do przedszkola. A jak nie to trudno, pójdzie dopiero w poniedziałek, tyle że ona bardzo przeżywa że musi zostać w domu i co godzinę się pyta, kiedy będzie mogła iść do przedszkola.. A ten termometr to chyba fajna rzecz, szczególnie dla kilkumiesięczniaka, który nie będzie już cierpliwie czekał aż zwykły termometr zmierzy temperaturę.
  11. Jeśli chodzi o te paskowe, to nie polecam, mam taki i moim zdaniem on zawyża - córce wychodzi na nim gorączka nawet jeśli gorączki nie ma. Ania a posyłasz go jutro do przedszkola? Moja dziś nie poszła przez katar i jutro raczej też nie pójdzie, wprawdzie nie kaszle, nie ma gorączki i wszystko jest ok poza gęstym zielonym katarem :(
  12. agnieszka popieram owcę, jak tylko się zorganizujesz wróć do szkoły. Nie będzie pewnie łatwo, ale za to potem będziesz miała satysfakcję, że dałaś radę :) A ja na 16 idę do reumatologa usłyszeć wyrok - ciekawe, czy mogę rodzić sn, czy cesarka będzie koniecznością.. Podczytuję topik o brzuchu po cesarce i szczerze mówiąc nie bardzo mi się to podoba, już nie chodzi o kwestię wyglądu brzucha tylko o całokształt..
  13. Cześć dziewczyny. normalnie często myślę sobie o naszej Juliannie, czy wszystko tam u nich w porządku, miejmy nadzieję że synuś jeszcze trochę poczeka.. A ja wreszcie i nareszcie idę jutro o 16.00 do reumatologa, który ma mi powiedzieć, co dalej. Coraz bardziej boję się że powie, że cc jest konieczne.. Ale widzę, że coraz więcej tu będzie cesarek :P A w środę idę do gin, cieszę sie, bo zobaczę małą i dowiem się, ile waży. Piszecie, że śpicie na plecach -za to ja na plecach nie mogę złapać tchu, zawsze spałam na prawym boku i teraz też tak śpię, na lewym nie uleżę zbyt długo. Na dodatek strasznie mi duszno i drętwieje mi pod piersiami, na szczęście do listopada już coraz bliżej ;)
  14. Julianna ja też trzymam kciuki za Ciebie i synka, odezwij się jak tylko będziesz mogła!! A ja właśnie jem śniadanie..
  15. Hmmm jeśli jest możliwość oddania, to sądzę że lepiej kupić taki, jaki Tobie będzie odpowiadał w 100%.. W końcu będziesz go używać przez dłuższy czas.. A co do pasów poporodowych, to ja jakoś nie wierzę w ich działanie, po urodzeniu córci nie nosiłam żadnego pasa, wszystko samo "spadło" :) Natomiast znajoma katowała się pasem i trochę brzuszka jej zostało, ale to chyba nie ma reguły. A ja dalej nic nie załatwiłam z reumatologiem, a w środę mam wizytę u ginekologa i muszę przynieść opinię od reumatologa.. Nie poszłam też ani do dentysty, ani do lekarza po papierek na uczelnię.. Weźcie mnie zdopingujcie, bo mam wielkiego lenia :(
  16. Julianna to całkiem spora ta wyprawka :) A mnie znów dopadła rwa kulszowa, ledwie doszłam z małą do przedszkola :( Zaraz zjem śniadanie i idę leżeć z termoforem.. Na dodatek mała zesikała się w nocy, co zdarzyło się jej tylko raz w życiu, teraz się martwię, czy to był jednorazowy przypadek, czy w ten sposób odreagowuje stres przedszkolny, w dodatku nawet się nie obudziła i spała w mokrej piżamie do rana :O Za to młodsza córcia o dziwo bardzo dziś spokojna, powierciła się trochę jak wstałam, a teraz chyba śpi :)
  17. Ania moje kondolencje :( SweetMalenka - mi też się wydaje, że 10 kg na tym etapie ciąży to norma, a już na pewno nie żadna przesada, nawet jeśli przed ciążą miałaś lekką nadwagę.. Ja 31.08 ważyłam 67 kg, czyli 8 kg więcej niż przed ciążą i moja gin mówiła, że jest ok. Teraz na pewno już ważę około 70 kg przy wzroście 174 cm (waga sprzed ciąży 59 kg). W sumie oprócz brzucha i piersi nie przytyłam (przynajmniej tak mi mówią), ale i tak czuję się grubo i ciężko.. Odnośnie diety to na szczęście nie muszę mieć żadnej specjalnej i na dodatek przeszło mi już obżarstwo - od jakichś dwóch tygodni nie mogę patrzeć na słodycze, jem śniadanie (przeważnie jakieś kanapki lub drożdżówkę), obiad (jedno danie, nie chce mi się gotować dwóch :P) i na kolację przeważnie płatki z mlekiem. Mimo, że nie są to jakieś wielkie ilości to i tak waga idzie w górę.. A dziś byłam podciąć sobie końcówki i zaszalałam - ucięłam 15 cm włosów i w tych krótszych (teraz są do ramion) mam jakąś taką okrągłą buzię :O
  18. Ja właśnie przekonałam męża do Nataszy, a jak już się zgodził to znów mnie dopadły wątpliwości.. Kaczka a wybraliście już imię synkowi?
  19. Ania ja niestety nie doradzę, bo sama nie wiem czy moja córcia będzie miała na imię Ola czy jednak Natasza... A może jeszcze inaczej... I znów mnie zgaga dopadła :(
  20. A ja korzystając z tego, że znalazłam kabel do aparatu cyknęłam sobie nową fotkę brzuszka - trochę niewyraźnie, ale co trzeba to widać :) http://www.garnek.pl/scarl3t Co do materacyka do wózka, to w moim wózku jest materacyk :) A mi też się brzuch "stawia", ale już do tego stopnia się przyzwyczaiłam, że prawie nie zwracam na to uwagi.. A teraz zmykam sprzątać kuchnię..
  21. Oj u mnie masakra, cała jestem poobijana od wewnątrz, na dodatek w nocy mała chyba przekręciła się w poprzek i strasznie mnie porozciągała.. Starsza córcia nie wierciła się aż tak, jej kopniaki nie były bolesne (tylko czasem w żebra). A łóżeczko bardzo ładne :) Ja właśnie jem śniadanie i zastanawiam się nad kawą, nie piłam jej z 3 tygodnie, bo ostatnio mi nie służyła, ale chyba sobie zrobię bo oczy same mi się zamykają, na dodatek za oknem mgła i mżawka..
  22. U nas szpital też zapewnia podkłady i szczerze mówiąc, dla mnie lepsze były te szpitalne ligniny niż kupne wkładki.. Oczywiście ręczniki też biorę :P mamo bąbelków taka sesja to super pamiątka, jak oglądam czyjeś to bardzo mi się podobają, też się zastanawiałam, ale się nie skusiłam, w ciąży czuję się brzydko, ociężale i nieatrakcyjnie i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej.. Dziewczyny Wy też macie problem z siarą? Bo ja budzę się w nocy i mam mokrą koszulkę, tzn dwa mokre kółka :O A w biustonoszu mi niewygodnie spać..
  23. Kaczka - ja nawet jeszcze torby nie kupiłam :P A tak poważnie, to dużo zależy od szpitala, w którym będziesz rodzić. Ja biorę ze dwie koszule po porodzie, jedną do porodu, szlafrok, klapki pod prysznic, klapki/pantofle do chodzenia w szpitalu, bieliznę (biustonosze, majtki, jakieś skarpetki), kosmetyki, ładowarkę do telefonu, dokumenty z kartą ciąży, podpaski, wkładki laktacyjne, mokre chusteczki.. i to chyba tyle. Rzeczy dla dziecka przyniesie mąż w dniu wypisu (szpital zapewnia wszystko łącznie z sudocremem), inne rzeczy typu smoczek, laktator itp jeśli będą potrzebne ktoś zawsze mi podrzuci (moi rodzice mieszkają w sąsiedztwie szpitala, a ja jakieś 500 metrów :)). Ale wiem, że niektóre dziewczyny pakując się do szpitala zabierały ubranka dla dziecka, pampersy i wiele innych różnych rzeczy..
  24. Cześć dziewczyny, widzę, że nie rozpisywałyście się ostatnio :) Julianna widzę, że jesteś już w pełni zorganizowana :) A ja jak zwykle jeszcze w lesie :P Odnośnie dolegliwości, w jednym miejscu w brzuchu jestem tak obolała, że nawet jak sama dotykam to czuję dyskomfort, niestety mała upodobała sobie właśnie to miejsce po lewej stronie pod żebrami i tam właśnie mi się rozpycha.. Mamy przedszkolaków jak tam w przedszkolu? U nas na szczęście spokojnie, córcia chętnie chodzi i mam nadzieję, że tak zostanie.. A ja już za dwa tygodnie zaczynam studia, ale to zleciało..
×