Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sama_nie_wiem_co

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sama_nie_wiem_co

  1. nie wiem czy jestem 'starym wyjadaczem' ale tez tu często zaglądam. :)
  2. dammar14 a nie prawda! nie jestem chora ani nie pławię się w oparach miłości. ;P ;p :) :) dopadła mnie chyba jesienna chandra i jakoś tak mi markotno jest. może mi za jakiś czas przejdzie.
  3. drach1 o matko! przeczytałam co u Ciebie i napisze tylko tyle - TRZYMAJ SIĘ DZIELNIE DZIEWCZYNO!!!!
  4. witaj zgniotka! :) milo, że piszesz. kurcze noo... przez dość długi czas nie widziałam swego exa i już było naprawdę bardzo dobrze a tu dziś w robocie spotkanie. zasadniczo oprócz zwykłego 'cześć - cześć' nic więcej do siebie nie powiedzieliśmy i zachowywaliśmy się względem siebie jak nieznajomi. nie wiem dlaczego ale załapałam przez to paskudny nastrój. chce mi się ryczeć i mam jakiegoś doła. w sumie nie wiem czego miałam spodziewać się po nim, że co? podejdzie do mnie i zacznie rozmawiać? w końcu to ja dość długi czas temu zerwałam z nim wszelki kontakt, więc nie mogę wymagać od niego, że zacznie ze mną tak zwyczajnie rozmawiać. jestem powalona!!!!!!
  5. mój się tez nie przejął moim milczeniem i sobie tak milczymy już od długiego czasu, wiec droga kolindzio, podaruj sobie odzywanie się. jeśli coś będzie chciał to się sam odezwie a jeśli nie to najnormalniej na świcie o nim zapomnij. szkoda życia na takiego.
  6. kukullka musisz podjąć 'męską' decyzję. albo nadal jesteś tą drugą, albo kończysz to i zaczynasz żyć nowym życiem. teraz Ty się meczysz i przezywasz to wszystko. na co Ci to i po co? niepotrzebne nerwy, stres, wylane łzy... itp. w moim przypadku, razem z exem zaczęliśmy na nowo odbudowywać swoje relacje, było fajnie i co? i się skończyło na tym, że w pewnym momencie powiedziałam sobie STOP. z dnia na dzień zerwałam z nim kontakt. i wiesz co? minęło już sporo czasu od tego a on ani razu się nie odezwał do mnie, nie zapytał co się stało, że tak z dnia na dzień 'zniknęłam'. tym samym pokazał mi jak bardzo mnie szanuje i jak bardzo mu na mnie zależy. jest mi ciężko i boli mnie, że po 10 latach osoba, która była najbliższą okazała się być takim dupkiem. ale życie toczy się dalej i nie możemy stać w miejscu myśląc tylko o tym jednym, który ma nas w dupie, albo nas wykorzystuje.
  7. kukullka zdaję sobie sprawę z tego, że to będzie trudne, ale daj sobie z nim spokój. facet Cie rani i nie liczy się z Twoimi uczuciami do Ciebie. gdyby mu zależało na Tobie nie spotykałby się z jakaś inną lalunią tylko skoncentrowałby się tylko na Tobie. a tak to widać, że leci na 2 fronty i jest mu z tym dobrze. jak nie Ty to ta druga będzie miała czas, a jak nie ona to wtedy biegnie do Ciebie. to jest chore i bardzo Cie proszę zastanów się czy chcesz nadal marnować swoje życie na takiego oszusta. wiem, uczucia mówią Ci co innego, że masz szansę itp rzeczy ale niestety to tak nie jest. :[
  8. drach1 utulam i współczuję. jednak okazuje się, że porządni faceci pozostają tylko naszymi znajomymi bo nic do nich nie czujemy a ci, na których nam naprawdę zależy i ich kochamy, to zawsze skopią nam dupy. to jest jakaś komedia chyba.
  9. Thuja mi się nie udało zejść ze swoim ex mimo tego, ze byliśmy na bardzo dobrej drodze do tego. mówi się trudno i żyje się dalej. wiem teraz jedno, że jeśli przyjdzie kiedyś do mnie i poprosi o zastanowienie się to nie ma absolutnie żadnej szansy na powrót.
  10. drach1 dziękuję Ci za mile słowa. :) lat mam 33 i jestem z... zachodniej części Polski. co do robienia się na bóstwo to już z 7 miesięcy temu wzięłam się za siebie - nowa fryzura, nowy ciuszek, siłownia 3x w tygodniu na zmianę z bieganiem, więc o to się nie martwię, ale i tak dzięki raz jeszcze za dodanie otuchy. tak, kursy uwodzenia kobiet są organizowane bardzo często i jest mnóstwo rożnych szkół, które to prowadzą. niestety mój ex wpadł w to po uszy i zachowuje się jakby odkrył największy sekret we wszechświecie. teraz jest takim zajebyszczym wyluzowanym kolesiem, może mieć każda, a nawet jeśli jakaś mu odmówi to jej strata, bo na niego nie zasługuje i jest przecież dookoła milion innych atrakcyjnych dziewczyn, więc co się będzie przejmować jakaś jedną? nie po to uczy się tych fantastycznych technik uwodzenia i manipulacji by jakaś niunia nie dała się zaciągnąć do łózka. ;) nie chce o tym myśleć. to już jest za mną. nie interesuje mnie to, nie chce o nim nic wiedzieć. tylko pracujemy razem, więc to może być problem. myślę, że jakoś sobie z tym poradzę.
  11. mm nadzieje, że przynajmniej u większości z was jest lepiej i wychodzicie na prostą. :)
  12. chętnie się dołączę do sabatu.
  13. idiotka i kretynka ze mnie. dowiedziałam się, że mój ex uczestniczy w kursach uwodzenia kobiet. i wiecie co? myślałam, że to po mnie spłynie, bo to w końcu nie moja sprawa ale... zabolało mnie to bardzo. nie zmrużyłam oka dziś w nocy i praktycznie cały czas ryczałam jak jakąś nawiedzona. nawet teraz w tej chwili cała się trzęsę. :(
  14. sama_nie_wiem_co

    chłopak mnie rzucił :(

    niedługo się nie obejrzymy a minie rok, 2, 5... od rozstania z naszymi exami i, albo będziemy w kolejnych związkach (udanych bądź nie), albo nadal będziemy same. :]
  15. sama_nie_wiem_co

    chłopak mnie rzucił :(

    chciałabym mieć uczucia na pilota. takie, że jak je chcę to sobie włączę a jeśli nie chcę to wyłączę. myślę, że wtedy pozbyłabym się większości zmartwień i kłopotów.
  16. czołem Szoszo! :) nie wiem jak inni ale u mnie mnóstwo roboty i trochę rzadziej przez to tu zaglądam. ale jeszcze kilka tygodni i będzie spokój i chwila na odetchniecie.
  17. kakawa kopnij go w tyłek! gdzie był przez ten cały czas? pewnie szalał i imprezował oraz zarywał inne panny. jednak raptem się okazało, że mu nie wychodzi, że każda kolejna daje mu kosza i co? warto uderzyć do byłej dziewczyny - może coś jeszcze czuje i ma szanse? daj sobie z nim spokój, zdecydowanie. chcesz być kołem zapasowym? pójdzie z Tobą parę razy do łózka i potem powie, że jednak to nie to i odejdzie ponownie?
  18. sama_nie_wiem_co

    Chłopak dał nam czas

    może nie udzielam się aż tak często w tym temacie jak inne dziewczyny ale czytam was codziennie. również jestem za tym by przenieść temat. :]
  19. sama_nie_wiem_co

    Chłopak dał nam czas

    Madziula_87 czasami pisanie o tym samym setki razy przynosi jakaś ulgę, więc śmiało pisz ile chcesz i o czym chcesz. takie wywalenie z siebie emocji pomaga. zawsze ktoś może coś wartościowego odpisać. :]
  20. sama_nie_wiem_co

    chłopak mnie rzucił :(

    bądźcie silne dziewczyny! damy rade to przetrwać! musimy tylko uwierzyć, że jesteśmy mega zaj***e i nic nas nie złamie. a ci, którzy od nas odeszli jeszcze będą skomlić o nasze względy. wała! nie ma! mieli swoją szansę ale to olali. krzyż im na drogę. :] a to tak a propos tego, że mój ex się dziś rano do mnie odezwał pod pretekstem ważnej sprawy. odpisałam, że nie mam na to czasu i papa. i cisza.
  21. sama_nie_wiem_co

    Zostawił mnie chłopak - wesprzyjcie

    smutne_oczy88 o! to gratulacje, że pozdawane wszystko. :] a co do planów wakacyjnych to mogę Ciebie pocieszyć, że nie tylko Tobie się trochę w tej kwestii posypało. również miałam poczynione plany na tegoroczne wakacje (zaplanowane z rocznym wyprzedzeniem) razem z moim facetem, ale na początku tego roku mój facet powiedział mi, że koniec z nami, przez co wszystkie plany poszły się jeb***ć. poprzednie wakacje spędzaliśmy razem jeżdżąc sobie tu i tam, a teraz, tak jak napisałaś, nie ma z kim pojechać. raptem wszyscy znajomi poznikali i nikt nie jest chętny na potowarzyszenie w wyjeździe gdziekolwiek. ja już nie wierze w powroty. pół roku temu facet powiedział mi, że on się musi zastanowić i potrzebuje czasu na przemyślenie tego wszystkiego. i co? myśli dalej chodząc sobie na imprezki do klubow i milo spędzając czas. 10 lat związku mogę wywalić do śmietnika.
  22. sama_nie_wiem_co

    chłopak mnie rzucił :(

    parapampampam grzeczność by nakazywała wysłać takie koleżeńskie życzenia, natomiast biorąc pod uwagę sytuację w jakiej jesteście, to ja na Twoim miejscu bym nic nie wysyłała. sama napisałaś, że dużo Cie kosztowało zerwanie z nim znajomości, więc nie popełniaj tego błędu i nic nie wysyłaj. facet może sobie pomyśleć, że chcesz odnowić znajomość, albo że Tobie zależy jeszcze na nim...itp. według mnie - nie wysyłaj (ale to tylko moje zdanie, z którym nie musisz się zgadzać :] ).
  23. sama_nie_wiem_co

    chłopak mnie rzucił :(

    Szoszonowa co u mnie? w zasadzie od czasu gdy zerwałam wszelkie kontakty z exem to jakoś odżyłam. fakt, ze jest mi czasami smutno ale nie mogę tkwić cały czas w jednym miejscu, muszę iść dalej. pozamykać pewne rozdziały swego życia i otworzyć się na nowe. stwierdziłam, że mam dość użalania się nas sobą i swoim życiem. przecież mogło być jeszcze gorzej a mnie tylko rzucił facet. nie on jeden na świecie. wierze, że poznam fajnego przystojniaka, który będzie mnie w pełni akceptować taką jaka jestem. a z byłym zamienię tylko kilka grzecznościowych zdań w pracy i tyle. nie rozmawiam z nim poza pracą, nie piszę i nie odzywam się. będzie coś chciał to sam zagada. i jak na chwilę obecną nic w tym kierunku nie robi. gdzie Ty masz ladna pogodę??? u mnie za oknem leje dezcz i jest ohydnie.
  24. sama_nie_wiem_co

    Chłopak dał nam czas

    własnie, długi weekend. miałam w planach zrobić sobie kilka spacerów po okolicznych lasach ale pogoda kompletnie nie nastraja na jakiekolwiek wyjścia. przez co siedzę już trzeci dzień w domu i mnie szlag normalnie trafia. znajomi sobie powyjeżdżali (w końcu każdy ma swoją drugą połówkę) i tylko mi smsy bądź maile przesyłają, że pogoda pod psem i wyjazd kompletnie nie udany. skończy się na tym, że znów przez cały dzień będę książki czytać. na to nie narzekam, bo czytać akurat bardzo lubię tylko po pewnym czasie mam już dość. ileż można. a co u was? jak sobie radzicie ze swoimi smutkami? lepiej już z nastrojem?
  25. myślałam, że po zerwaniu całkowitego kontaktu z byłym będzie mi łatwiej a tu jest całkiem na odwrót. jeden dzień minął a ja mam takiego doła, że siedzę i ryczę. widocznie muszę się wyryczeć i jakoś się potem pozbierać. poradźcie coś, bo naprawdę czuje się fatalnie.
×